Skocz do zawartości

Nowy Komp. do II gen. - JAKI


technix

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

posiadam OPLA ASTRĘ F z silnikiem 1.6 8V 74kW 101KM na wtrysku wielopunktowym.

Kiedyś miałem założony komputer Elpigaz, zepsuł się, założyłem centralkę Lecho coś tam - niczym nie steruje bo też niczego nie ma, tylko i wyłącznie przełącza zawory/wtyski z NoPb na LPG.

Zarówno teraz jak i wcześniej z kompem Elpigazu miałem tylko śrubę (register) na przewodzie do miksera.

Założyłem BLOSA, jednak nie spełnił on moich oczekiwań (dokładne info w wątku obok nt. regulacji blosa).

Teraz myślę o sprzedaży BLOSA (chętni proszeni o zgłoszenie się na priv - ma przejechane jakieś ~500km) i założenie PEŁNEJ i PRAWDZIWEJ instalacji II gen. czyli z attuatorem.

Bardzo proszę o informację, jaki sterownik kupić, aby poprawnie działał przy tym silniku. Na pewno chciałbym aby posiadał funkcję cut-off, może nie tyle w celu oszczędności, co w celu zwiększenia komfortu jazdy w trasie.

Dalej, wiadomo żeby był jak najtańszy i żeby był do niego dostępny interfejs z kabelkiem na PC (laptop czyli na USB).

Interesuje mnie centralka Bingo. Wiem, że są 2 rodzaje:

M - do silników jednopunktowych

S- do silników z wielopunktem

Mam jedak pytanie dotyczące możliwości zainstlowania Bingo-M, otóż obecnie oprócz śruby, tego Lecho mam jeszcze 2 opcjonalne urządzenia:

1. emulator wtryskiwaczy - taki fajny z ori wtyczkami - żadnego lutowania

2. emulator sondy L - to rozumiem, że MUSZĘ wyrzucić bo o to chodzi, żeby na jaj właśnie wskazaniach opierała się praca attuatora.

Pytanie zatem do Panów Specjalistów, czy mogę jakoś połączyć ze sobą Bingo-M i posiadający już emulator wtrysków?

Raz, że jednak prawie 60zł tańsza centralka, dwa - funkcje praktycznie te same (pomijam "pełne wskazanie gazu"), trzy po co przepłacać zlosnik.gif

Ponadto tu jest bardzo ciekawie info, szczególnie pierwszy post i teraz pytanie czy Bingo sprosta tym wszystkim opisanym tam opcją.

Co prawda, nie wiem czy mój silnik posiada MAP-sensor, który mógłby pracować razem z TPS i RPM w celu ustaswienia odpowiednich "kroków" attuatora.

I ostatnie pytanie dot. miksera, a mianowiecie, obecnie posiadałem takowy "w gumę", co od początku mi się nie podobało. Chciałbym zainstalować taki " na przepustnicę" np. taki i do tego ori przewód łączocy przepustnicę z filtrem powietrza. Mój obecny mikser to palnikowy i ze średnicą 32mm - i tego nie chcę zmieniać, chcę dalej palnikowy i 32mm, tylko żeby to jakoś wyglądało, a nie jakaś dziura w gumie, jakiś silikon, jakaś taśma i ogólnie fuuuuj.

P.S. sorki za taki długi post wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bingo S/M to ten sam sterownik, różni się tylko rodzajem emulatora wtrysków. M to jeden wtryskiwacz, S4/S6 to odpowiednio 4 i 6 wtryskiwaczy. Emulator jest zaimplementowany w centralkę, i emulację ustawia się w centralce (czas nałożenia faz gaz/benzyna).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz zostawić stary emulator wtryskiwaczy i założyć Bingo M. Ja kiedyś taki manewr zastosowałem i zostało do dziś.

Praca aktuatora nie bazuje na emulatorze sondy lambda. Mylisz rzeczy. Emulator sondy lambda służy do symulowania działania sondy komputerowi silnika wtedy gdy z sondy korzysta sterownik LPG. W tym przypadku i tak lepiej zastosować emulator z bingo. Oczywiście w wielowtrysku należałoby pociągnąć też kompensację komory II stopnia reduktora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Możesz zostawić stary emulator wtryskiwaczy i

założyć Bingo M. Ja kiedyś taki manewr zastosowałem i

> zostało do dziś.

> Praca aktuatora nie bazuje na emulatorze sondy lambda. Mylisz rzeczy.

Czy ja napisałem, że praca attuatora zależy od emulacji sondy???

Napisałem, że zależy od wskazań sondy.

A silniczek krokowy od gazu nazywa się attuator, a nie aktuator facepalm%5B1%5D.gif

> Emulator sondy lambda służy

> do symulowania działania sondy komputerowi silnika wtedy gdy z sondy korzysta sterownik LPG. W

> tym przypadku i tak lepiej zastosować emulator z bingo. Oczywiście w wielowtrysku należałoby

> pociągnąć też kompensację komory II stopnia reduktora.

Proszę o więcej wskazówek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A silniczek krokowy od gazu nazywa się attuator, a nie aktuator

Tak się akurat składa, że obie formy funkcjonują w słownictwie branży LPG, a poprawna w języku polskim jest ta druga - aktuator.

Attuator wygląda na skrót wzięty wprost od włoskiego "attuatore".

Z resztą, Nie ucz ojca dzieci robić. hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy ja napisałem, że praca attuatora zależy od emulacji sondy???

> Napisałem, że zależy od wskazań sondy.

Czytałem i pisałem na telefonie i źle zrozumiałem twoje zdanie.

> A silniczek krokowy od gazu nazywa się attuator, a nie aktuator

Nie masz racji. Prawidłowo w języku polskim jest aktuator, aczkolwiek jest to dość szeroko rozumiana definicja elementów elektromechaniki. Skąd wzięło się często używane w LPG "attuator" napisał Nuki. Natomiast nie wiem czy tobie bardziej zależy na ustaleniu prawidłowej nazwy czy info nt przekładki instalacji LPG? cfaniaczek.gif

> Proszę o więcej wskazówek

Co do zalinkowanego przez ciebie tego opisu ciekawe podejście z zastosowaniem MAP sensora zamiast TPS, choć w Bingo akurat tym nie zawojuje. Z kilkoma sprawami o których pisze autor się zgadzam, z kilkoma niestety nie. Jeżeli chcesz się bawić i dopieszczać sterowanie mieszanką LPG załóż STAG 100 lub 150(emulator 4 kanalowy wtrysku). Bingo jest prostsze w opanowaniu ale ma mniejsze możliwości kombinowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czytałem i pisałem na telefonie i źle zrozumiałem twoje zdanie.

ok.gif

> Nie masz racji. Prawidłowo w języku polskim jest aktuator, aczkolwiek jest to dość szeroko

> rozumiana definicja elementów elektromechaniki. Skąd wzięło się często używane w LPG

> "attuator" napisał Nuki. Natomiast nie wiem czy tobie bardziej zależy na ustaleniu prawidłowej

> nazwy czy info nt przekładki instalacji LPG?

Prawidłowo nazwanej nowej instalacji LPG rotfl.gif

Ale przyjmuję do wiadomości słówko: aktuator - chcoć używać nie będę bo źle brzmi zlosnik.gif

> Co do zalinkowanego przez ciebie tego opisu ciekawe podejście z zastosowaniem MAP sensora zamiast

> TPS, choć w Bingo akurat tym nie zawojuje.

No właśnie dlatego założyłem wątek, żeby dowiedzieć się z jakimi zawojuje

> Z kilkoma sprawami o których pisze autor się

> zgadzam, z kilkoma niestety nie.

konkretnie proszę

> Jeżeli chcesz się bawić i dopieszczać sterowanie mieszanką

> LPG załóż STAG 100 lub 150(emulator 4 kanalowy wtrysku). Bingo jest prostsze w opanowaniu ale

> ma mniejsze możliwości kombinowania.

Przeglądałem DTR-ki na stronie producentów i nie zuważyłem różnic - czy w takim razie mógłbyś mi je przybliżyć?

A tak ogólnie czy instalacja II gen. jest oszczędniesza jeśli chodzi o zużycie LPG czy bardziej paliowżerna w stosunku do I gen i dlaczego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A tak ogólnie czy instalacja II gen. jest oszczędniesza jeśli chodzi o zużycie LPG czy bardziej

> paliowżerna w stosunku do I gen i dlaczego?

Zależy, głównie od tego, jak zestroisz I gen. Zrobisz "na ubogo" - może palić mniej niż II gen, zrobisz "na bogato" będzie palić więcej. Tyle, że przy ubogiej mieszance jest ryzyko uszkodzenia zaworów/gniazd. II gen. pracuje najczęściej na mieszance stechiometrycznej, więc powinna być gdzieś pośrodku. Co kto lubi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Prawidłowo nazwanej nowej instalacji LPG

> Ale przyjmuję do wiadomości słówko: aktuator - chcoć używać nie będę bo źle brzmi

> No właśnie dlatego założyłem wątek, żeby dowiedzieć się z jakimi zawojuje

> konkretnie proszę

Quote:

temperatura przelaczania i montaz termometru, coz ja zawsze szukam w glowicy silnika nieuzywaniego otworu w aluminium i tam go zakrecam wzglednie robie mala dziurke w lapie odlanej w glowicy i tam go umieszczam


temperatura odczytywana ma być temperaturą reduktora a nie głowicy silnika

Quote:

wszyscy gazownicy ktorych znam poza tymi ktorym ja przekazywalem wiedze robia to na trojnikach... najwieksza glupota w wiekszosci aut, poniewaz jest duzo lepsze miejsce na wpiecie sie reduktorem co lepsze nie tniemy zadnego weza:D

miejscem gdzie najszybciej plynie goracy plyn to wezyk odpowietrzenia z glowicy do zbiorniczka, wystarczy zdjac wezyk ze zbiornika redukcja doprowadzic go do dolnego krocca reduktora a gorny dac dalej do zbiornika


jakaś szatańska koncepcja hehe.gif

Quote:

teraz zostaje prog sondy lambda, zwykle 0,43 wolta a gdyby ustawic na poziomie 0.65??


To może nie zadziałać, wystarczy spojrzeć na charakterystykę sondy. Może jako tako działać na nowej sprawnej i szybko reagującej sondzie. Ale bardzo często okaże się że w pewnych warunkach oscylacje będą zanikać i ustawi się wzbogacona na dłużej mieszanka, co zdrowe dla kata nie będzie bo on lubi jak mu się cyklicznie zmienia.

A koncepcja używania cut-offa przez tego autora jest przeze mnie zupełnie nie zrozumiała. Może dlatego że kompletnie unika interpunkcji co czyni jego tekst słabo czytelnym.

> Przeglądałem DTR-ki na stronie producentów i nie zuważyłem różnic - czy w takim razie mógłbyś mi je

> przybliżyć?

Wszystkich w tym momencie już nie pamiętam ale na korzyść STAGa na pewno mądrzej wykombinowane ustawienia dotyczące wzbogacania i zubożania mieszanki w zależności od TPS. W bingo jest tylko stały skok do określonej pozycji aktuatora dla określonego napięcia z TPS. Bardziej wypasiony cut-off , można ustawić prędkość przymykania i chyba proporcjonalność do TPS. Większe możliwości ustawiania emulacji sondy np także zmian w funkcji obrotów, grupowanie impulsów. Więcej w tym momencie nie pamiętam choć mam pod opieką corollę ze STAGiem100 ale po prostu przez wiele lat działa tak dobrze, że nic tam nie trzeba było specjalnie grzebać.

Na plus dla bingo zdecydowanie bardziej przejrzysty interfejs dla użytkownika, wręcz łopatologiczny, bardzo czytelne oscylogramy. W STAGu połapanie się o co chodzi w ustawieniach trochę odstrasza. Generalnie cała architektura softu serwisowego i użyta dziwaczna terminologia jest zmordowana ale po opanowaniu da się w tym poruszać i działa bardzo dobrze.

Co do Al700 słabo miałem do czynienia ale ja bym się w to nie pchał, to już stary nie rozwijany sterownik, soft serwisowy podobnie zamotany jak w stagu ale soft embeded sterownika niezbyt stabilnie pracujący a sam sterownik awaryjny.

Na razie tyle bo mi się top gear w TV zaczyna. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dobra Panowie, stanęło na tym, że zostawiam swoją I gen., tylko chcę zakupić nowy mikser, taki nakładany na przepustnicę, bo ten w gumę to mi nie pasi(nieszczelności).

Znalazłem taki mikser, ale ma on dwa wyjścia. Co prawda sprzedawca napisał, że można zaślepić ten od wolnych obrotów (w zestawie jest nawet zaślepka), tylko czym to uszczelnić przed zakręceniem? Może taśma teflonowa na gwint tej zaślepki confused.gifniewiem.gif

Poza tym bardzo proszę o wskazanie, które z tych wejść jest od tych wolnych obrotów, a także jak ktoś wie to niech mi napisze (po co coś takiego, kiedy się to stosuje, jak i do czego podłąącza, co to zmienia?).

Drugie pytanko, to jak on ma 66mm a moja przepustnica 55,5mm to co zrobić z tą nieszczelnością? Czy można zastosować jakiś silikon (czy są jakieś specjalne czy zwykły uniwersalny może być?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

> to mi się już odechciało coś więcej pisać.

Kolego, przepraszam, że tak długo nie odpisywałem - brak czasu.

Wiesz, pomijając fakt (parę wątków wyżej) zainstalowania BLOSA, to tak naprawdę nie widzę wielkiej różnicy pomiędzy I a II gen. z uwagi na to, że regulacja miesznki za pomocą krokowca, jest podobno poprostu za wolna, tzn. nie nadąża za zmianami obciążenia silnika. Natomiast wielka szkoda, że opcji CUT-OFF podobno lepiej nie używać bo to może spowodować strzał w dolot - wszystkie te tezy powstały w oparciu o szereg różnych przeczytanych pytań na forach o LPG.

A wracając jeszcze do meritum to przyznam się szczerze, że jako świadomy posiadacz auta z LPG mogę, a chyba nawet chcę lub wolę jeździć na ubogiej mieszance, wypalić zawory (trochę długotrwały proces przy hydrauliczej regulacji luzu), ale mimo wszystko zaoszczędzić powiedzmy 1 litr na każde przejechane 100km i za zaoszczędzone pieniądze kupić używaną lub co nawet lepsze zregenerować własną głowicę i dalej oszczędzać.

Przy okazji nadmienię, iż moje "oszczędności" napewno nie wpłyną na osoby trzecie, gdyż ja jeszcze nigdy nie sprzedałem samochodu - a więc i sumienie czyste.

Po zatym moja Astra ma już blisko 20 lat, szacuję że niech pojeździ mi jeszcze 5, co przy założeniu roczego dystansu na poziomie 40.000km rocznie to ten jeden litr przy cenie powiedzmy 2,5 daje kwotę 1000zł rocznie - co spokojnie wystarczy mi na remont głowicy, a jeszcze pewnie na nowy parownik zostanie.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przy założeniu

> roczego dystansu na poziomie 40.000km rocznie to ten jeden litr przy cenie powiedzmy 2,5 daje

> kwotę 1000zł rocznie - co spokojnie wystarczy mi na remont głowicy, a jeszcze pewnie na nowy

> parownik zostanie.

Bardzo optymistyczne założenie. Skąd masz 40 tyś a nie 10 albo 90?

Ja swoją Astrę zajechałem po 600 km jazdy na źle wregulowanej instalce. Powrót z trasy tak ze 300 km był na 3 garach sciana.gif

Niw wziąłeś dodatkowo pod uwage jednej rzeczy. Możesz mieć peszka i to co sie wypali z zaworu albo świecy zamiast polecieć w wydech dostanie sie między tłok a cylinder. Uboga mieszanka to również wypalanie uszczelki pod głowicą . Dzieje sie to częściej niż wypalanie zaworów. lambda też sie szybciej skończy. O takich atrakcjach jak rozwalony dolot od strzałów nie wspominam bo to norma.

Mam wrażenie ze wyjdzie jednak drożej jak taniej biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bardzo optymistyczne założenie.

bo ja ogólnie stram się być optymistą zlosnik.gif

> Skąd masz 40 tyś a nie 10 albo 90?

no bo tyle rocznie robię niewiem.gif

> Ja swoją Astrę zajechałem po 600 km jazdy na źle wregulowanej instalce. Powrót z trasy tak ze 300

> km był na 3 garach

No to skoro przez źle wyregulowaną instalację LPG jechałeś taki dystans na 3. cylindrach to trza było przełączyć na NoPb i cieszyć się pracą silnika na 4 garach palacz.gif

> Niw wziąłeś dodatkowo pod uwage jednej rzeczy. Możesz mieć peszka i to co sie wypali z zaworu albo

> świecy zamiast polecieć w wydech dostanie sie między tłok a cylinder.

Zazwyczaj staram się mieć szczęście w życiu hehe.gif

> Uboga mieszanka to również wypalanie uszczelki pod głowicą . Dzieje sie to częściej niż wypalanie zaworów.

wiem - w uno w ciągu 100.000km robiłem chyba z 4 razy (koszt jednostkowy niecałe 50 zł)

> lambda też sie szybciej skończy.

wiesz, tak naprawdę to co to zmieni przy I gen.? mam emulator jakby co cool.gif

> O takich atrakcjach jak rozwalony dolot od strzałów nie

> wspominam bo to norma.

Mam metalowy - a przed założeniem BLOSA to walił już tyle razy że ho ho

> Mam wrażenie ze wyjdzie jednak drożej jak taniej

niekoniecznie palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> różnicy pomiędzy I a II gen. z uwagi na to, że regulacja miesznki za pomocą krokowca, jest

> podobno poprostu za wolna, tzn. nie nadąża za zmianami obciążenia silnika.

Z gruntu złe pojmowanie celu instalacji II gen. Bo względem obciążenia gaz dawkuje reduktor+mikser a nie krokowiec.

tu kiedys opisywałem po co i dlaczego II gen

> Natomiast wielka

> szkoda, że opcji CUT-OFF podobno lepiej nie używać bo to może spowodować strzał w dolot -

> wszystkie te tezy powstały w oparciu o szereg różnych przeczytanych pytań na forach o LPG.

Taaaa, za to I gen. daje gwarancję braku strzałów facepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z gruntu złe pojmowanie celu instalacji II gen. Bo względem obciążenia gaz dawkuje reduktor+mikser

> a nie krokowiec.

> tu kiedys opisywałem po co i dlaczego II gen

zaraz się zapoznam

> Taaaa, za to I gen. daje gwarancję braku strzałów

ale wszim , czy ja napisałem, że mi nigdy nie strzelił? Wręcz przeciwnie, wyżej sam napisałem, że dopiero na BLOSIE przestał walic w dolot

To może inaczej, co byś wybrał:

BLOS

czy

Bingo M/S

P.S. odpuszczamy kwestie prawne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bingo

A czemu jeśli można spytać?

Właśnie zapoznałem się z cytowanym przez Ciebie wątkiem.

W myśl zawartych tam zasad odrazu wpadło mi też do głowy, że nawet poprawnie wyrwgulowany BLOS np. u mnie w Bydgoszczy, może zacząć się strasznie dziwnie zachowywać np. w Zakopanem, tak?

Dalej, u mnie jak zacznie zasyfiać się filtr powietrza, to też chyba BLOS nie zmieni swoich "ustawień", a może jednak zmieni, bo będzie chyba większe podciśnienie z racji "przytkanego" dolotu?

Dalej na Blosie brak opcji CUT-OFF i tak możemy wymieniać dowoli.

Myślę też czy by może nie połączyć Blosa z II gen., ale to trochę szkoda mi kasy, a jedyne na czym mi by zależało z takiego połączenia to właśnie CUT-OFF.

A powiedz mi, czy to prawda, że jakbym na zwykłym mikserze aktywował CUT-OFFa z ustalenie kroku na "0", żeby faktycznie zamknął całkiem dopływa gazu to czy po nagłym wciśnięciu pedału gazu może być bum? A czy Blos by to bum ewentualnie niwelował?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to skoro przez źle wyregulowaną instalację LPG jechałeś taki dystans na 3. cylindrach to trza

> było przełączyć na NoPb i cieszyć się pracą silnika na 4 garach

Przez ubogą mieszankę wypaliło mi DZIURĘ w zaworze wydechowym i upaliło elektrodę świecy. Czyli na cylindrze było ZERO kompresji. Na całe szczeście jechałem na LPG. Gdybym jechał na 3 garach na benzynie to pracujący wtryskiwacz benzynowy zmyłby film olejowy z cylindra i silnik by sie zatarł. Oczywiście dobrze też że to co cie upaliło poleciało w wydech nie uszczkadzając tłoka i cylindra

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A czemu jeśli można spytać?

No właśnie temu, że BLOS nie gwarantuje stechiometrii spalania i stabilności regulacji w dłuższej perspektywie. Blos nie jest żadnym panaceum, to jedynie bardziej zaawansowany rodzaj miksera dający trochę mniejsze opory przepływu niż klasyczny mikser. Jak ktoś lubi piłować wysokie obroty i rajdy na gazie to może pomyśleć o blosie. Ale żeby dobrze jechało to trzeba ustawić na bogato a wtedy z ekonomią trochę się mijamy.

> Właśnie zapoznałem się z cytowanym przez Ciebie wątkiem.

> W myśl zawartych tam zasad odrazu wpadło mi też do głowy, że nawet poprawnie wyrwgulowany BLOS np.

> u mnie w Bydgoszczy, może zacząć się strasznie dziwnie zachowywać np. w Zakopanem, tak?

może nie strasznie ale trochę gorzej,

> Dalej, u mnie jak zacznie zasyfiać się filtr powietrza, to też chyba BLOS nie zmieni swoich

> "ustawień", a może jednak zmieni, bo będzie chyba większe podciśnienie z racji "przytkanego"

> dolotu?

pewnie że zmieni. Jak wyregulujesz na czystym to z czasem będzie ci wchodził coraz mocniej w bogatą mieszankę. Jak wyregulujesz na zapchanym to po założeniu nowego albo innego typu filtra pojedziesz w ubogie.

> Myślę też czy by może nie połączyć Blosa z II gen., ale to trochę szkoda mi kasy, a jedyne na czym

Jak najbardziej takie rozwiązanie jest dobre. Zresztą ktoś tu na kąciku stosuje takie rozwiązanie z powodzeniem.

> mi by zależało z takiego połączenia to właśnie CUT-OFF.

> A powiedz mi, czy to prawda, że jakbym na zwykłym mikserze aktywował CUT-OFFa z ustalenie kroku na

> "0", żeby faktycznie zamknął całkiem dopływa gazu to czy po nagłym wciśnięciu pedału gazu może

> być bum? A czy Blos by to bum ewentualnie niwelował?

Najpierw określ do czego ci ten cut-off. Czego się po nim spodziewasz. Z uwagi na większą bezwładność układu podciśnieniowego (w tym także czas bezwładności ruchu krokowca) cut-offa nie można traktować jak cut-off wtrysku. Nie służy on do oszczędzania paliwa. Nawet gdyby odcinał całkiem paliwo to oszczędności z tego tytułu są w granicach błędu statystycznego(jeżeli na to liczysz). Znacznie więcej uzyskasz delikatniej depcząc po pedałach. Cut-off w II gen jest do eliminacji efektu powolnego spadania silnika z obrotów po wysprzęgleniu,lepszego hamowania silnikiem i likwidacji popierdywania z wydechu. Na ogół ustawia się go w granicach 50..60% PWA. I z reguły dla takich ustawień działa ok. Tak mocno zubożona mieszanka przy zamkniętej przepustnicy nie zapala się wcale, a nawet jak się zapala to energia jest mizerna jak płomień zapałki. Jednak nie wycofany do zera tłoczek krokowca pozwala na szybkie ustawienie właściwego składu mieszanki po ponownym otwarciu przepustnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.