Skocz do zawartości

Tynkował ktoś ostatnio?


KOZODOJ

Rekomendowane odpowiedzi

Robię wstępne rozeznanie odnośnie tynkowania.

Dom bardzo stary, mury z piaskowca i cegieł o różnej twardości. Częściowo wiązane gliną, częściowo zaprawą wapienną. Po tynkowaniu w środku (tynk cementowo-wapienny z Atlasa) widzę, że miejscami po związaniu tynk potrafi odczepić się od ścian, co może sugerować że jest za twardy w porównaniu do podłoża. Nie wygląda, żeby był to aż tak częsty problem - niemniej przydarzył się.

Obecnie zwycięża opcja tynku klasycznego, być może natryśniętego jakimś "barankiem", żeby nie było widać ewentualnych krzywizn.

Na co zwrócić uwagę przed robotą, ile orientacyjnie to kosztuje - pytałem już firmy i "ziutków" i pozostają dość enigmatyczni w oszacowaniach. Niestety w rejonie gdzie mieszkam panuje jeszcze debilny obyczaj "dogadamy się" i wcale niełatwo trafić na fachowca wykonującego wstępny kosztorys, który miałby być załącznikiem do umowy. Wg danych z internetu skuwanie tynku to 30 zł za metr, tynkowanie tradycyjne 35 + materiały. Może zastosować inny, jakiś miękki tynk? Ocieplenia nie planuję, bo przy murach ~80 cm raczej nic sensownego nie wniesie.

Podsumowując:

1. jaki tynk

2. cena orientacyjna

3. jak przetestować fachowca pod względem fachowości wink.gif

4. o czym pomyśleć przy okazji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>tynkowanie tradycyjne 35 + materiały.

yikes.gif Ile?? U mnie 2 lata temu wzieli 14 zł/m2 bez materiału, tynkowanie tradycyjne trójwarstwowe (obrzutka,narzut, filc). Dorzuć te 20-30% na ewentualną umowę to i tak jest dużo mniej. Teraz robili u kumpla za 16 zł. Rzucali ręcznie.

> Ocieplenia nie planuję, bo przy murach ~80 cm raczej nic sensownego nie wniesie.

> Podsumowując:

> 1. jaki tynk

> 2. cena orientacyjna

Tak jak pisałem - koło 15 zł robota, materiał wyjdzie pewnie z 3-4 zł/m2, zależy jakie ściany proste smile.gif. U mnie w sumie wyszło 18.90 zł/m2 robota + materiały 2 lata temu.

> 3. jak przetestować fachowca pod względem fachowości

Popatrzeć na poprzednią robotę, zapytać właściciela jak im to szło, czy byli słowni itp. Do tynków na pewno nie wziąłbym ekipy z przypadku - to trzeba umieć, a efekty spartolonej roboty będą widoczne przez całe życie, każdego dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skuj tynki sam, sprobuj zagruntowac (grunt gleboko penetrujacy?) sciany porzadnie, wybierz dobrych specow od tynkow maszynowych, niech zrobia obrzutke cementowa wszedzie, a na najbardziej problematycznej scianie na probe tynk wapienny, wapienno-cementowy, albo jakis lekki z perlitem (do renowacji starych zabytkowych scian).

Problem jest nie tylko ze zbyt mocnym tynkiem, ale pewnie i zbyt gruba warstwa, wiec musisz pomyslec, gdzie sie zgodzisz na brak plaszczyzn i katow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> skuj tynki sam, sprobuj zagruntowac (grunt gleboko penetrujacy?) sciany porzadni

skucie tynków jak najbardziej samemu, ale co do gruntowania slyszalem własnie ze niewskazane, bo tynk pozniej nie bardzo chce sie trzymac. Ja zrobiłem tylko obrzutkę cementową na mokra sciane i trzyma ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> skuj tynki sam

Trochę to ryzykowne, bo na ziemi chodnik i ulica, a najwyższy punkt domu to pewnie 8-9 metrów. Plus brak dobrej drabiny zlosnik.gif , nowe okna itd. Wolałbym, żeby ktoś to kompleksowo załatwił, najlepiej łącznie z wywózką gruzu, ale możliwe, że będę jednak częściowo działał sam - tak jak sugerujesz.

Z grubością tynku masz rację, rzeczywiście o tym zapomniałem. Z kamieniami w ścianach wiadomo jak jest - gdzieniegdzie trafia się jakiś np. 60 cm x 20 cm i wystający o 5 cm ponad powierzchnię ściany. Dawniej jakoś ludziom faliste ściany nie przeszkadzały, ale generalnie jest dość równo na szczęście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> skucie tynków jak najbardziej samemu, ale co do gruntowania slyszalem własnie ze niewskazane, bo

> tynk pozniej nie bardzo chce sie trzymac. Ja zrobiłem tylko obrzutkę cementową na mokra sciane

> i trzyma

Tutaj co fachowiec to inna opinia. Cegły z których zbudowana jest chata mają różną twardość - jedne są niemal niewypalone, inne z kolei jak kamień. Plus piaskowiec. Gdyby był taki grunt który wlezie z 5cm w podłoże. taki który wzmacnia powierzchniowo np. w stylu Unigrunt raczej nic nie daje - potrafi odejść razem z "licem" cegły wraz z tynkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Trochę to ryzykowne, bo na ziemi chodnik i ulica, a najwyższy punkt domu to pewnie 8-9 metrów. Plus

> brak dobrej drabiny , nowe okna itd. Wolałbym, żeby ktoś to kompleksowo załatwił, najlepiej

> łącznie z wywózką gruzu, ale możliwe, że będę jednak częściowo działał sam - tak jak

> sugerujesz.

> Z grubością tynku masz rację, rzeczywiście o tym zapomniałem. Z kamieniami w ścianach wiadomo jak

> jest - gdzieniegdzie trafia się jakiś np. 60 cm x 20 cm i wystający o 5 cm ponad powierzchnię

> ściany. Dawniej jakoś ludziom faliste ściany nie przeszkadzały, ale generalnie jest dość równo

> na szczęście.

Podałem ceny za tynki wewnętrzne, tak zrozumiałem z pierwszego posta. Co do takich na zewnątrz to nie pomogę co do cen, bo dochodzi rusztowanie, wciąganie tynku na wysokość itp. Ta sama ekipa wzięła ode mnie 14 zł za samo wyrównanie drugą warstwą kleju i położenie baranka na ociepleniu. Roboty nieporównywalnie mniej (60 roboczogodzin w porównaniu do ok 250 roboczogodzin przy tynkach wewnętrznych), a cena ta sama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie ocieplasz tego?

> jesli to zewnetrzny, to czemu chcesz skuwac tynk?

Miejscami odłazi. Nie mam pojęcia ile lat ma ten tynk - możliwe, że może nie wszędzie trzeba będzie skuć. Ale mam wrażenie, że jednak sporo odpadnie jak się postuka. Szacunkowo to tynkowane było pewnie gdzieś w okresie międzywojennym, a ze 40 lat temu zrobiona obrzutka jakimś barankiem.

Ocieplał nie będę, bo przy takiej grubości ściany nie ma to chyba większego sensu. Koszty ogrzewania 100m wychodzą mi mniej więcej tak jak 50m mieszkania w nowym budownictwie, więc chyba OK - zwłaszcza, że do niedawna w domu miałem tylko niektóre drzwi zlosnik.gif plus nieszczelny korytarz na przestrzał przez całą chatę...

Fachowcy od ogrzewania patrzą na moją chatę z dużą rezerwą i nie bardzo chcą się konkretnie wypowiedzieć. smile.gif Widać za stara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Miejscami odłazi. Nie mam pojęcia ile lat ma ten tynk - możliwe, że może nie wszędzie. Ale mam

> wrażenie, że jednak sporo odpadnie jak się postuka. Szacunkowo to tynkowane było pewnie gdzieś

> w okresie międzywojennym, a ze 40 lat temu zrobiona obrzutka jakimś barankiem.

> Ocieplał nie będę, bo przy takiej grubości ściany nie ma to chyba większego sensu. Koszty

> ogrzewania 100m wychodzą mi mniej więcej tak jak 50m mieszkania w nowym budownictwie, więc

> chyba OK - zwłaszcza, że do niedawna w domu miałem tylko niektóre drzwi plus nieszczelny

> korytarz na przestrzał przez całą chatę...

> Fachowcy od ogrzewania patrzą na moją chatę z dużą rezerwą i nie bardzo chcą się konkretnie

> wypowiedzieć. Widać za stara.

ja bym skul to, co odlazi, zagruntowal gruntem gleboko penetrujacym (trzeba sprawdzic, czy mozna go uzywac na sciany), na to obrzutka i uzupelnil, a calosc polecial mineralnym cienkowarstwowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robiłem kawałek starego chlewika, podobne warunki. Tynki zbite, wszystko zmiecione miotłą. Jako "gruntu" użyłem bardzo rzadkiej zaprawy cementowej - po prostu naniosłem ławkowcem, wcierając dosyć dobrze. Na to poszedł tynk cementowo - wapienny o ile pamiętam, nie mój chlewik wink.gif

Metoda pewnie amatorska i w ogóle, ale kilka zim już przestał smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też zrozumiałem, że chodzi o wewnętrzene.

Co do zewnętrznych to chyba będę "na czasie" i polecę ci wykonać ocieplenie ze styropianu 5cm - nie żeby docieplić tylko żeby wórównać i przykryć ten stary tynk. Styro na klej + kołki na to siatka, i elewacja będzie ładna i prosta na długo. I chyba też najtaniej wyjdzie bo skuwać nie trzeba, wywozić gruzu nie trzeba itp.itd.

Szwagier od 8 lat pracuje na dociepleniach, kedyś masowo robili bloki dziś masowo właśnie stare domki/kamienice, które sypią się na chodnik i zagrażają przechodniom. A naprawdę jest to dobre rozwiązanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ocieplenie ze styropianu 5cm

Sam nie wiem, chyba nie wchodzi w rachubę. Mur ma 80 cm, okna wstawiałem zagłębione na 10 cm, dzięki temu pole widzenia nie jest zawężone. Dołożenie 5 cm może trochę popsuć ten koncept. Chyba zdecyduję się na skuwanie tynku, może nie całego. Z tego co widzę to ten położony jest raczej dość miękki, nawet w miejscach w których się trzyma podłoża - być może to jest powód dla którego przetrwał tak długo na ścianie? niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.