stanleypl Napisano 22 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2005 mam jakis czas problem ze zmienianiem biegów cos dziwnie mi lewarek zmiany biegów chodzi tzn. ma duże luzy w kazdym położeniu (z wybranym biegiem lub na biegu jałowym) poza tym wybieranie poszczegolnych biegow jest dosc nieprecyzyjne bo 1 i 2 musze wrzucac biorac dzwignie mocniej do siebie. mysle ze cos szwankuje ten układ przelozen pod lewarkiem lub linki mi sie mocno zapiekly, aczkolwiek ciezko nie chodza. nic nie zdiagnozuje poki nie zobacze jak to wyglada, czasem jak WD-40 psiknalem od gory to troche ale na krotko pomagalo.. tu mam tez pyt jak dostac sie do tego calego ustrojstwa pod lewarkiem zmiany biegow, chyba od spodu. zalaczam zdjecie z ePERa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stanleypl Napisano 22 Lutego 2005 Autor Udostępnij Napisano 22 Lutego 2005 moze sa tam jakies regulacje? zeby luzy wykasowac? jak myslicie ktory element jest odpowiedzialny za ten problem - 13 (dżwigienka)? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brachu_ Napisano 22 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2005 U mnie pekl kiedys plastikowy uchwyt drazka zmiany biegow laczacy go z reszta ciegien. Nie pamietam juz czy bedzie on widoczny araz po zdjeciu oslony. Sprawdz - moze bedzie to to Dokladnie chodzi o 18-tke Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yanusz1 Napisano 22 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2005 > mam jakis czas problem ze zmienianiem biegów cos dziwnie mi lewarek > zmiany biegów chodzi tzn. ma duże luzy w kazdym położeniu (z > wybranym biegiem lub na biegu jałowym) poza tym wybieranie > poszczegolnych biegow jest dosc nieprecyzyjne bo 1 i 2 musze > wrzucac biorac dzwignie mocniej do siebie. > mysle ze cos szwankuje ten układ przelozen pod lewarkiem lub linki mi > sie mocno zapiekly, aczkolwiek ciezko nie chodza. nic nie > zdiagnozuje poki nie zobacze jak to wyglada, czasem jak WD-40 > psiknalem od gory to troche ale na krotko pomagalo.. > tu mam tez pyt jak dostac sie do tego calego ustrojstwa pod lewarkiem > zmiany biegow, chyba od spodu. Raczej od góry, trzeba zdjąć plastikową konsolę z tunelu środkowego. Są różne niespodzianki z dojściem do poszczególnych śrubek.Musisz zdjąć osłony wajhy biegów i hamulca ręcznego, jak również taki plasticzek w zagłebieniu pod konsolą środkową.Później żeby to wszysto wyjąć trzeba popuścić śrubę regulacji naciągu linki hamulca ręcznego tak żeby wajha odchyliła się do pionu. Jak ten plastik zdejmiesz , po odchyleniu wygłuszenia masz dostęp do mechanizmu zmiany biegów .Pooglądaj sobie, może coś się odkręciło,wyrobiło czy zatarło Powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
minia Napisano 22 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2005 nie chce Cie straszyc, bo ja juz jestem urodzona pod pechowa gwiazda, ale jak u mnie nie wchodzila jedynka, to po kilku dniach 25 km od domu na trasie, jadac pod gorke (na szczescie przy niewielkiej predkosci) WYPADL mi na jezdnie silnik!!! naprawde. I rezultat byl taki, ze z malym dzieckim, nosidelkiem draptalam do domu i lapiac po drodze stopa. oczywiscie rzecz sie dziala w lesie, gdzie nie bylo zasiegu. myslalam, ze sie zalamie. okazalo sie, ze sie jakas sruba odkrecila. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yanusz1 Napisano 22 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 22 Lutego 2005 > nie chce Cie straszyc, bo ja juz jestem urodzona pod pechowa gwiazda, > ale jak u mnie nie wchodzila jedynka, to po kilku dniach 25 km > od domu na trasie, jadac pod gorke (na szczescie przy > niewielkiej predkosci) WYPADL mi na jezdnie silnik!!! naprawde. > I rezultat byl taki, ze z malym dzieckim, nosidelkiem draptalam > do domu i lapiac po drodze stopa. oczywiscie rzecz sie dziala w > lesie, gdzie nie bylo zasiegu. myslalam, ze sie zalamie. okazalo > sie, ze sie jakas sruba odkrecila. No to naprawdę pech.Dobrze,że to było pod górkę ,bo z górki mógłby Ci silnik uciec. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brachu_ Napisano 23 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 > WYPADL mi na jezdnie silnik!!! naprawde. Bedziesz co miala wnukom opwiadac A bilans strat jaki ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robertos69 Napisano 23 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2005 > nie chce Cie straszyc, bo ja juz jestem urodzona pod pechowa gwiazda, więcej optymizmu - co nas nie złamie, to wzmocni a z tego co piszesz, nie wydajesz mi się osobą na skraju załamania nerwowego > niewielkiej predkosci) WYPADL mi na jezdnie silnik!!! naprawde. w Twoim przypadku (po lekturze postów) jestem w stanie uwierzyć we wszystko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.