Mavv Napisano 13 Marca 2006 Udostępnij Napisano 13 Marca 2006 Witam! Mam takie dziwne objawy: po odpaleniu (zimny czy ciepły) wchodzi na obroty, czasem nawet ponad 2500 i tak trzyma (na Pb). Jak się przełączy na LPG jest to samo. Jak pochodzi jakiś czas, to czasem mu się odwidzi i zaczyna pulsować tak, że jakby miał zgasnąć, po sekundzie pracuje normalnie, poczym znowu schodzi z obrotów, jakby miał zgasnąc i znowu normlanie pracuje... Na forum wyczytałem o: -UFO (sprawdzone - działa ok) -krokowy - w trakcie testów -czujnik temperatury cieczy (nie mam wskazania temperatury płynu - wersja podstawowa). Gdzie szukać tego czujnika? Z drugiej strony - jeśli czujnik pokazywałby źle, to silnik miałby chyba cały czas wysokie obroty, a nie falował Co do krokowego - jak go zdjąć? Dostęp do śrubek jest tragiczny - śrubki mam na wprost silnika. Musiałbym zdjąć pokrywę zaworów, żeby mieć dostęp :/ Jeśli chodzi o przepustnicę - zdjąłem filtr paliwa i obserwowałem przepustnicę - była lekko otwarta. Po zgaszeniu silnika przepustnica nadal była w tym samym położeniu. Czy to oznacza, że krokowy jest zblokowany? Wyczytałem na forum, że w przypadku zablokowania się krokowego wystraczy go wepchnąć. Nic mu się nie stanie? No i pytanie: co jest pod gumką i sprężynką w mechanizmie silniczka krokowego? Czy tam mam lać WD40? Pomóżcie, bo się zaraz zacznie ściemniać, a robię pod blokiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marus Napisano 13 Marca 2006 Udostępnij Napisano 13 Marca 2006 Popychacza krokowego nie wepchniesz. Jedynie można mu pomóc naciskając w czasie pracy silnika. Trzpień wysuwany jest za pomocą przekładni ślimakowej, więc jeśli będziesz miał duży zapał do wpychania to tylko uszkodzisz mechanizm. Pod gumką jest właśnie trzpień z mikrowyłącznikiem na końcu. Możesz psiknąć WD, ale ja polecałbym jakąś oliwkę np olej wazelinowy biały. Dostęp do śrub jest jaki jest i można zdjąć krokowca bez zdejmowania pokrywy zaworów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mavv Napisano 13 Marca 2006 Autor Udostępnij Napisano 13 Marca 2006 Koledzy!? Nie macie żadnych podpowiedzi, sugestii? Podczas szukania pod maską zrobiło mi sie takie coś: dolna część obudowy filtra powiterza, która jest nałożona na gaźnik. Z lewej strony ma dwa otwory - mały i duży i na nie są nałożone dwie rurki. Jak ściągałem tą dolną obudowę, to podczas ściągania tej grubszej rury (ta co wchodzi obok wlewu oleju) owa rura pękła przy samej obejmie. Jak już ją zdemontowałem, to w środku tej rury znalazłem chyba jakiś filtr - takie coś przypominające drucianą szczotkę do mycia butelek . Dobrze kombinuję? to jest filtr? A co do tej rury - to na łączeniu jej z obudową filtra miałem jakąś taką masłowatą żółtawą substancję. Co to może być? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RayanPeter Napisano 13 Marca 2006 Udostępnij Napisano 13 Marca 2006 rozmawiamy o odmie ten filtr to chwytak oleju ta maz to standart przy tej pogodzie, wilgoc zmieszana z olejem w nocy osadza sie wilgos w silniku na bloku a pozniej sie miesza z olejem i powstaje taki syf. trzeba uwazac zeby nie zapchal odmy bo wydmucha uszczelke pod deklem albo olej wywali Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mavv Napisano 13 Marca 2006 Autor Udostępnij Napisano 13 Marca 2006 > rozmawiamy o odmie > ten filtr to chwytak oleju > ta maz to standart przy tej pogodzie, wilgoc zmieszana z olejem > w nocy osadza sie wilgos w silniku na bloku a pozniej sie miesza z > olejem i powstaje taki syf. > trzeba uwazac zeby nie zapchal odmy bo wydmucha uszczelke pod deklem > albo olej wywali Uff, a już myślałem, że mam coś z uszczelką pod głowicą. No to tylko zostaje mi problem obrotów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
opaczek Napisano 14 Marca 2006 Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 zmień krokowca i już Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mavv Napisano 14 Marca 2006 Autor Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 > zmień krokowca i już Najpierw spróbuje go zdemontować lub pomóc mu się schować jak odpalę silnik. Pytanie: jeśli silniczek sie zaciął, a komputer daje mu sygnał, żeby się obracał (czyli podaje napięcie) to na zaciskach wtyczki powinno być jakieś 12V? Bo jeśli będzie napięcie, a ten gad się nie będzie kręcił, to się wkurzę. I będę kombinował dalej. Ewentulanie może spróbować pokręcić śrubką (ogranicznikiem) na mechaniźnie od linki gazu - ogranicznik, który opiera się na końcu trzpienia krokowca. Zaraz idę dalej walczyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mavv Napisano 16 Marca 2006 Autor Udostępnij Napisano 16 Marca 2006 > Najpierw spróbuje go zdemontować lub pomóc mu się schować jak odpalę > silnik. Pytanie: jeśli silniczek sie zaciął, a komputer daje mu > sygnał, żeby się obracał (czyli podaje napięcie) to na zaciskach > wtyczki powinno być jakieś 12V? > Bo jeśli będzie napięcie, a ten gad się nie będzie kręcił, to się > wkurzę. I będę kombinował dalej. Ewentulanie może spróbować > pokręcić śrubką (ogranicznikiem) na mechaniźnie od linki gazu - > ogranicznik, który opiera się na końcu trzpienia krokowca. Zaraz > idę dalej walczyć. Dzisiaj robiłem przy silniczku krokowym. Po krótkiej walce zdemontowałem zespół silniczka. Po zdemontowaniu dwóch osłaniających gumek oraz sprężynki nie zauważyłem najmniejszych ilości brudu. Przemierzyłem styki: rezystancja cewki silniczka to ok. 23om. Rezystancja krańcówki - skacze nawet do 50om i traci styk, jak ruszam trzpieniem. Rozebrałęm cały mechanizm. W środku sa dwie zębatki - jedna na wałku silniczka a druga przesuwa trzpień. Smar był czysty, ale dołożyłem go trochę. Jeśli chodzi o styki krańcówki: w obudowie jest bolec ze stykami, po którym poruszają się styki krańcówki z trzpienia. U mnie byly dość brudne styki na tymże bolcu. Papier ścierny 1000 i styki jak nowe. Przeczyściłem też styki krańcówki wewnątrz trzpienia. Po złożeniu i sprawdzeniem miernikiem - krańcówka działa jak nowa. W międzyczasie odłączyłęm aku, żeby zresetować kompa. Po zamontowaniu - obroty na biegu jaowym są wreszcie takie jak powinny (na Pb95) Przejechałem tak kilka km, co się zatrzymywałęm i nasłuchiwałem silnika - pracuje git. Po przełączeniu na LPG - zaczął lekko falować na biegu jałowym, ale nie tyle co przed naprawą. Pływa w bardzo niewielkim zakresie obrotów. Ja jestem zadowolony! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.