Jonten Napisano 1 Marca 2005 Udostępnij Napisano 1 Marca 2005 Chciałbym zmienić wydech na coś trwalszego - ponadto po obniżeniu musiałbym mieć indywidualnie ukształtowaną tylną część wydechu. Co proponujecie ? Błagam nie piszcie wywalić kata !!! Nie mam zamiaru mieć kłopotów przy przeglądzie!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
seboboss1 Napisano 2 Marca 2005 Udostępnij Napisano 2 Marca 2005 WITAM Też chcę dorobić wydech ze stali kwasoodpornej. Chcę to zrobić sam, bo w handlu nie ma nic co by podeszło do mojej 900. Nie zamierzam nic zmieniać w składzie wydechu tj katalit + tłumik, tylko całość zrobić z kwasioka.(kształt i średnica rur ta sama). Jednak problem pojawia się w momencie wykonania samego tłumika ( katalizator zostaje fabryczny). Mam styczność z ludźmi, którzy robili wydechy jeszcze do dużych fiatów. Twierdzą, że spawane tłumiki ( z kwasioka ) pękają. Orginalnie puszka tłumika jest zagniatana na krawędziach. Musiał bym mieć dostęp do małej walcarki lub samemu wykonać taką zagniatarkę. Poza tym do końca nie jestem pewien jaki gatunek stali musi być zasosowany ( myślałem nad 0H18N9T). Najmniejszy problem to gięcie rur. Bardzo często hydraulicy posiadają czpieniowe giętarki hydrauliczne. Na czymś takim można bez problemu samemu trochę podziałać. Myślę , że na same materiały (sama stal, bez robocizny )trzeba by naszykować około 500 - 600 zł. Do tego dolicz robociznę (swoją lub cudzą) około drugie tyle. Rachunek jest prosty. W handlu dostępne są tłumiki firmy BORLA, ale żaden nie pasuje do mojego Unoka. A ceny też nie są zachęcające. Obecnie nie mam gotówki na materiał , ale może na wiosnę coś ruszę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jonten Napisano 3 Marca 2005 Autor Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 > WITAM > Też chcę dorobić wydech ze stali kwasoodpornej. Chcę to zrobić sam, > bo w handlu nie ma nic co by podeszło do mojej 900. Nie > zamierzam nic zmieniać w składzie wydechu tj katalit + tłumik, > tylko całość zrobić z kwasioka.(kształt i średnica rur ta sama). > Jednak problem pojawia się w momencie wykonania samego tłumika ( > katalizator zostaje fabryczny). Mam styczność z ludźmi, którzy > robili wydechy jeszcze do dużych fiatów. Twierdzą, że spawane > tłumiki ( z kwasioka ) pękają. Orginalnie puszka tłumika jest > zagniatana na krawędziach. Musiał bym mieć dostęp do małej > walcarki lub samemu wykonać taką zagniatarkę. Poza tym do końca > nie jestem pewien jaki gatunek stali musi być zasosowany ( > myślałem nad 0H18N9T). Najmniejszy problem to gięcie rur. Bardzo > często hydraulicy posiadają czpieniowe giętarki hydrauliczne. Na > czymś takim można bez problemu samemu trochę podziałać. > Myślę , że na same materiały (sama stal, bez robocizny )trzeba by > naszykować około 500 - 600 zł. Do tego dolicz robociznę (swoją > lub cudzą) około drugie tyle. Rachunek jest prosty. > W handlu dostępne są tłumiki firmy BORLA, ale żaden nie pasuje do > mojego Unoka. A ceny też nie są zachęcające. > Obecnie nie mam gotówki na materiał , ale może na wiosnę coś ruszę. Plany masz ambitne !! Ja niestety zdany jestem na robocizne wynajętą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bno Napisano 3 Marca 2005 Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 Tylko te koszta - hmmm jakies wysokie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrDark Napisano 3 Marca 2005 Udostępnij Napisano 3 Marca 2005 > Mam styczność z ludźmi, którzy > robili wydechy jeszcze do dużych fiatów. Twierdzą, że spawane > tłumiki ( z kwasioka ) pękają. Bzdura, chyba że spawają nierdzewkę zwykłym drutem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
seboboss1 Napisano 5 Marca 2005 Udostępnij Napisano 5 Marca 2005 Cześć. Na układ wydechowy musi być zastosowana rura kwasoodporna. Czy się to komu podoba czy nie. Jeżeli któryś z kolegów spawał taki materiał to bardzo dobrze wie, kwasiok się „ rzuca” tj. odkształca pod wpływem temperatury. Do tego dochodzą ciągłe drgania a zmęczenie materiału w tzw strefie wpływu ciepła (termin ze spawalnictwa) robi swoje. Dla tego jestem przekonany o słuszności pękania tłumików ( muszą być zagniatane). Drugim problemem przy łączeniu rury z tłumikiem to konieczność ( tak przypuszczam) wykonania przetłoczenia w blasze w celu ograniczenia wydłużenia termicznego materiału i w konsekwencji pękania. Mam na to już pomysła, i nawet stempel z matrycą do wyciśnięcia. W swoim życiu spotkałem się z osobami, które w czasach kryzysu wykonywały tłumiki z blachy mosiężnej lutowanej na twardo (np. mosiądzem lub stopami srebra). Mosiądz ma tą wadę, że pod wpływem temperatury staje się kruchy i nieodporny na drgania. Co do ceny, szacuję: Rura 35x1,5 , 5 mb ( bo tyle ma sztanga w hurtowni) 200-250 zł, Blacha 1,5mm na elementy tłumika (musisz kupić arkusz) 150-200zł Ja zamierzam dać wypalić laserem wszystkie elementy tłumika (przegrodę, boki, blachy zewnętrzne) około 100zł. Spawanie: Jeżeli masz dojście to może pół litra.(bardzo optymistycznie). W moich rozważaniach nie uwzględniam wcale kolektora wydechowego i rury przed katalizatorem (portki). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrDark Napisano 5 Marca 2005 Udostępnij Napisano 5 Marca 2005 (...) > W moich rozważaniach nie uwzględniam wcale kolektora wydechowego i > rury przed katalizatorem (portki). Za tą kasę ile gotowych tłumików byś kupił? Na ile lat by one wystarczyły? Jesteś pewny, że taka zabawa jest opłacalna? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
seboboss1 Napisano 9 Marca 2005 Udostępnij Napisano 9 Marca 2005 Cześć. Dla tego jeżdze na fabrycznym wydechu. I póki co (a kasa mnie nie swędzi) ten temat olewam. Co do trwałości to BORLA (producent wydechu z nierdzewki ) daje gwarancje 1 MILION MIL. Taki układ obsłużył by całe stado UNOków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coenmz Napisano 9 Marca 2005 Udostępnij Napisano 9 Marca 2005 hmmmm, nie wiem z czego u mnie jest wydech ale ladnie sie blyszczy i wyglada jak stal. ladnie sobie mruczy i jest cichy. ogolnie u mnie wyglada to tak, ze tlumik przedostatni i ostatni wraz z kawalkiem rury sa wymienione. polaczenie jest na wysokolci polowy autka. poprostu rura jest obspawana. wiem, ze ten tlumik jest juz w autku 3-4 lata (poprzedni wlascicel to zakladal), jednak autko nie widzialo ani zimy ani soli wiec pewnie dlatego tak sie trzyma. nie pamietam marki, ale zaraz skocze to dopisze no i moze jak wreszcie dorobie soie kabla do koma to wrzuce fotki spodu --------------------------------- update: na koncowce mojego tlumika pisze IMASAF. dodam, ze calosc jest rozmiarow takich, ze nic nie wisi pod autkiem. katalizator tez nie wystaje. no chyba, ze ty chcesz zaglebic swojego tak, zeby paczka fajek pod prog nie weszla Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.