amciek Napisano 24 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 24 Lipca 2017 Do znawców obróbki metalu. Czy do szlifierki tasmowej warto wziac regulacje obrotów (falownik). Nosze sie z zamiarem zakupu takiej z firmy Goset ale falownik znacznie podnosi koszt - o 1300zl. Zastanawiam sie czy warto go brac i co mi da taka regulacja w przypadku obroki metalu? Podpowie ktos? Zastosowanie ogolno garazowe. Narazie nie bedzie zarabiac ale zawsze krecilo mnie robienie nozy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 25 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2017 Weź zatem szlifierkę z zasilaniem jednofazowym, jeśli będzie to silnik szeregowy to regulację obrotów ogarniesz w kwocie 100 zł (50 jest też realne). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amciek Napisano 27 Lipca 2017 Autor Udostępnij Napisano 27 Lipca 2017 Dnia 7/25/2017 o 20:47, RussianRider napisał: Weź zatem szlifierkę z zasilaniem jednofazowym, jeśli będzie to silnik szeregowy to regulację obrotów ogarniesz w kwocie 100 zł (50 jest też realne). po czym poznac silinik szeregowy? Czy to nie bedzie tak, ze na tym regulatorze o ktorym mysle, jak znize obroty to znaczaco spadnie moc/moment silnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 27 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 27 Lipca 2017 Szeregowy to taki jak w szlifierce czy wiertarce. Choć po namyśle dochodzę do wniosku że w szlifierkach taśmowych raczej nie stosuje się takich "wyjców". Możesz w takim razie poszukać sprzętu z silnikiem jednofazowym i falownika jednofazowego, powinien być odpowiednio tańszy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.