Skocz do zawartości

dym!!


coenmz

Rekomendowane odpowiedzi

a wiec zlozylem wsio w kupe...

zresetowalem kompa. jade na jazde probna. no super malinka. wszystko chodzi fajnie. dolot "gada" kapitalnie. czuc jakas tam roznice. ogolnie jes fajnie. nawracam sie i dluga na chate. w pewnym moemencie zauwazam, ze samochod nie schodzi z obrotow icon_eek.gif

wrzucam na luz a tu 2500RPM

no to tocze sie w 3-4km w korku zeby dojechac do pierwszego parkingu czy czegos takiego i tobaczyc co sie stalo. w koncu wjezdam na parking, maska w gore... no wezyk podszedl pod ciegno gazu i pryblokowal przepustnice. poprawilem.

zamknalem mache, wsiadam do furaka, a tu dym spod machy icon_eek.gif

mysle sobie, o ku..a!, pewnie uszczelka na wtryskiwaczu puscila i polecialo paliwo na kolektor!

jasna cholera, a ja nawet gasnicy sciana.gif

gasze silnik aby odciac doplyw paliwa, nie otwieram maski bo pamietam jak kiedys sie skonczylo otwarcie maski w BMW kiedy pekly przewody paliwowe.

wyskakuje z wozu, patrze a tu leciiiii plyn chlodniczy spineyes.gif

no to maska w gore, widze, ze trysnelo raz a dobrze spod korka chlodnicy.

zapalilem silnik, , oigrzewanie na maxa, wentylator na chlodnicy wyje jak glupi.

czekam, czekam... przestal wyc. nawrocilem sie (bylo z gorki), wiec ja dwa, 3000rpm i jade na biegu z gory z ogrzewaniem zmieniajacym wnetrze samochodu w saune...

na stacji wody dolalem, poczekalem chwilke, no niby nic sie nie dzieje.

i teraz pytanko.

uszczelka pod glowica czy poprostu toczenie sie w korku z polotwarta przepustnica?

bo byloby nieciekawie jakbyy mi za 4 dni w polowie drogi do polski nagle uszczelka pod glowica poleciala w pizdu... sick.gifcrazy.gif

od razu mowie. plyn chlodniczy czysty, olej czysty, ani jednego ani drugiego nie ubywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> od razu mowie. plyn chlodniczy czysty, olej czysty, ani jednego ani

> drugiego nie ubywa.

hmm.gifPamiętasz jak śpiewał Pawarotti? Może o tym samym śpiewa Twój termostat? Bywa, że zatnie się na zamkniętym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

płynu nie ubywa, oleju tez nie

to niema co sie bac o uszczelke, mogła sie ewentualnie troche przygrzac, jak ją bedziesz wymieniał kiedys to bedzie ci ją trudniej zeskrobać

mysle ze ci sie zagotował silniczek i tyle, mi sie kiedys zagotowało w korku moje malutkie 1.0, jak sie zagotuje to często korek wywala bo powstaje cisnienie w układzie chłodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jest jeszcze możliwość, że Ci parownik przepuszcza gaz do obwodu

> chłodnicy - identyczne objawy w takiej sytuacji są (takie same

> jak przy uszczelce pod głowicą).

On nie ma LPG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> płynu nie ubywa, oleju tez nie

> to niema co sie bac o uszczelke, mogła sie ewentualnie troche

> przygrzac, jak ją bedziesz wymieniał kiedys to bedzie ci ją

> trudniej zeskrobać

> mysle ze ci sie zagotował silniczek i tyle, mi sie kiedys zagotowało

> w korku moje malutkie 1.0, jak sie zagotuje to często korek

> wywala bo powstaje cisnienie w układzie chłodzenia

mam taka nadzieje. pocieszam sie, ze ostatnio dolalem za duzo plynu (ponad max) dzis mocno dogrzalem silniczek przez niedomykajaca sie przepustnice i korek i dlatego zagotowal.

pozniej po dolaniu plynu i czekaniu na wentylator nie bylo juz zadnych zlych objawow smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.