Skocz do zawartości

Pytanie teoretyczne dot. uszkodzenia wahaczy


tomaszust

Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiście, mi po takim wjechaniu "wywiało połowę gumy z silentblock'a w przednim zawieszeniu i zaczęły się stuki. Później okazało się, że jeszcze oponka, felga, wahacz i lekko drążek kierowniczy był dziabnięty angryfire.gif . Zgłosiłem zdarzenie na policję, przyjechali, spisali, foty zrobili i po 2 miesięcach miałem zwrot kosztów naprawy passed_out.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Później okazało się, że jeszcze oponka, felga, wahacz i lekko

> drążek kierowniczy był dziabnięty . Zgłosiłem zdarzenie na

> policję,

hmmm....czyli ze najpierw przywaliles, potem wykryles stuki i

zglosiles na policji, czy tez od razu po uderzeniu zglaszales....

Pytam bo ja non stop po kraterach musze i sie zastanawiam czy

np przy nastepnej wizycie w warsztacie nie zglosic na policje,

przedkładając papier za naprawę oraz zeznając w którym to miejscu

się stało.

Generalnie staram się nie wpadać w dziury jak koledzy, więc nie ma

widocznych uszkodzeń np felg. Ale zawiecha cierpi. Da się tak zrobić,

że naprawiam i zeznaję że to stało się w "miejscu takim to a takim"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy mozliwe jest, zeby od jednego wjazdu w duza dziure zaczal pukac

> ktorys wahacz (zawieszenie wielowahaczowe)?

> Pytam pod kątem zglaszania szkody do zarzadcy dziurawej drogi, po

> ktorej musze codziennie jezdzic.

Możliwe, co by nie było weź wjedź w tą dziurę albo stań koło niej i wezwij policję wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Możliwe, co by nie było weź wjedź w tą dziurę albo stań koło niej i

> wezwij policję

I tak zrobilem wczoraj. No ale niestety policja tylko notatke spisala i nic. Nie ma zewnetrznych uszkodzen i dlatego moze byc ciezko o kase. No ale mowia zebym pojechal na szarpak, wzial zaswiadczenie (tzn co uszkodzone) i z tym do zarzadu drog. Moze sie uda...

Niezbedne sa przy tym zdjecia zrobione wlasnym aparatem i notatka policyjna, wiec w sumie dobrze, ze ich wzywalem.

P.S. Przyjechali szybko, po ok 15min grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj caly dzien jezdzilem po roznych urzedach i caly czas mnie gdzies odsyłali. Bylem w zarzadzie drog to odeslali mnie do ich ubezpieczyciela. Tam znow stwierdzili, ze to do Wodociagow (bo w studzienke wjechalem) itd... Myslalem, ze mnie trafi, ale zawzialem sie i mysle, ze znalazlem wlasciwe miejsce. Administracja tej konkretnej ulicy. Tylko ze wczoraj bylo zamkniete juz i jade dzis. Dopne swego!

P.S. Caly dzien nie dosc, ze bez klimy to jeszcze gorące powietrze lecialo. A nie moglem go wylaczyc, bo akurat mam klimatronik rozebrany i czekam na glupi czujnik z serwisu. Dzis to samo mnie czeka. Mam nadzieje, ze czujnik juz bedzie.

Dziekuje za uwage grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.