Skocz do zawartości

katalizator


lukasm

Rekomendowane odpowiedzi

> Jak sprawdzic czy katalizator jest juz zuzyty (nie chodzi o

> pekniety/uszkodzony)?

jego uszkodzenie wewnętrzne jest najlepszą oznaką tego, że już jest do wymiany - także potrząsnąć/popukać i słuchać, czy nic nie lata

niech zrobi analizę spalin - jak trzyma normy to jeżdzić dalej...

> Autko ma przejechane 160 tys. Nie jest to

> moje autko, autko znajomego.

rozmawiałem z kilkoma tłumikarzami i twierdzili, że katy z zasadzie wytrzymują 100 tyś - potem to już loteria zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jego uszkodzenie wewnętrzne jest najlepszą oznaką tego, że już jest

> do wymiany - także potrząsnąć/popukać i słuchać, czy nic nie

> lata

> niech zrobi analizę spalin - jak trzyma normy to jeżdzić dalej...

Wlasnie uszkodzony to on nie jest! Dlatego nie tego tyczylo sie pytanie, chodzi o zuzycie, ktore na analizie spalin nie wyjdzie. Tez slyszalem za kat wytrzymuje 100 tys.... Ale jak sprawdzic to zuzycie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wlasnie uszkodzony to on nie jest! Dlatego nie tego tyczylo sie

> pytanie, chodzi o zuzycie, ktore na analizie spalin nie wyjdzie.

jak na analizie nie wychodzi i nie gruchocze wkład, to znaczy, że nie jest zużyty - bo swoje zadanie spełnia ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak sprawdzic czy katalizator jest juz zuzyty (nie chodzi o

> pekniety/uszkodzony)? Autko ma przejechane 160 tys. Nie jest to

> moje autko, autko znajomego.

> Jakie sa objawy zuzycia?

w tym samochodzie są dwie czy jedna sonda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> rozmawiałem z kilkoma tłumikarzami i twierdzili, że katy z zasadzie

> wytrzymują 100 tyś - potem to już loteria

To zależy. Kat potrafi być prawie wieczny, pod warunkiem, że nie chlapnie się w niego paliwkiem na przykład, które to nagle się w nim dopali. Wtedy jest już po kacie. Tak więc można go załatwić po 3 tyś zalewając silnik i wydech przy próbie odpalenia.

Ja mam 170tyś i katy robią, co do nich należy. Mam taki plan, coby je jeszcze deko poeksploatować wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a nie jest przypadkiem tak, że jedna lambda jest po prostu przed

> katem, a druga za?

właśnie o to mi chodzi, jak są dwie to właśnie po to, aby diagnostyka pokładowa sama sprawdzała stan katalizatora i jak jest padnięty to zapala się kontrolka check engine.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a nie jest przypadkiem tak, że jedna lambda jest po prostu przed

> katem, a druga za?

Heh... Może gdzieniegdzie tak jest. Chociaż nie wiem, po co. Przecież lambda mierzy ilość tlenu. Ta po dopaleniu w kacie chyba się za bardzo nie zmienia prawda?

A u mnie są po prostu dwa kolektory z dwóch głowic. Spotykają się dopiero w tłumiku końcowym (a mogli kutafiksy zrobić dwie rurki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie mam pojęcia

> u mnie też jest tylko jedna przecież

Katalizator jest jeden. S. lambda też jest jedna przed katem badająca skład spalin. Może być druga sonda za katem w wykonaniu ekologicznym , EOBD czy coś tak zgodnie z wytycznymi Unii , która czyta spaliny po oczyszczeniu. W BBM Fiat zaczął to montować po2000 r. W moim robaczku częsciowo instalacja jest po nowemu ale sonda jest tylko jedna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie mam pojęcia

> u mnie też jest tylko jedna przecież

przed katalizatorem jest raz więcej a raz mniej tlenu stąd te oscylacje napięcia z sondy umieszczonej przed katalizatorem, w drugiej sondzie (za kat) napięcie utrzymuje się na mniej więcej stałym poziomie ok. 0,6V czyli ilość tlenu nie zmienia się tak gwałtownie jak przed katalizatorem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.