Skocz do zawartości

_sky_

użytkownik
  • Liczba zawartości

    7 721
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez _sky_

  1. 2 godziny temu, gondoljerzy napisał:

    O ile mnie pamięć nie myli, to czerwone diody mają zdecydowanie niższe napięcia przewodzenia niż białe. Problem z przerabianiem gotowej lampki może być innego rodzaju. Jeśli w środku siedzi układzik kontrolujący prąd diody, to możesz mieć na dzień dobry za duży prąd dla zwyczajnej diody czerwonej 20mA i za duży do przewidywanego zastosowania.   Światełko ma być tylko widoczne w nocy, to pewnie kilka mA prądu wystarczy.   No i jeszcze jedno: jeśli dioda w lampce jest przylutowana do aluminiowej płytki, to też może być problem z lutowaniem tego w domowych warunkach.


    Rezystor i aspiryna?

  2. 5 minut temu, bojler41 napisał:

    A to ma się świecić nonstop, tylko w nocy, czy co godzinę przez X minut?
    Jak czerwone LED to dałbym jak najmniejsze (w nocy to jednak ledy maja spory poziom jasności).
    Dwie diody połącz rownolegle a Szeregowo z diodami daj potencjometry, żeby moc ustawić jasność świecenia (a jednocześnie czas „życia” na baterii). To wszystko na zasilanie 2xAA/AAA (szeregowo, żeby było min 2V.
    P.S.Czy są diody co świecą przy niższym zasilaniu?
    Tutaj jest nieco wskazówek https://forbot.pl/blog/jak-dobrac-rezystor-do-diody-rozne-metody-zasilania-led-id14482


    Ma się świecić tylko po zmroku. I nie za jasno, tylko delikatnie podświelać.

    Ale Lucek podrzucił mi fajny pomysł i chyba to będzie najprostsze. 
    Kupić bateryjną ledową lampkę z czujnikiem ruchu i zmierzchu, przelutować diody i takie tam.

  3. Córa ma taki zegar na ścianie (fota). Chcę dorobić tam podświetlenie oczu czerwonymi diodami (takie młoda zamówiła).

    Potrzebuję porady (ze 25 lat nie bawiłem się w takie rzeczy i pozapominałem trochę 😕 ) jakie diody tak żeby nie trzeba było za często wymieniać baterii.

    Planuję zasilanie 2 x AA/AAA + 2 diody
     

    Help me ;]

     

    IMG_20200814_211759.jpg.8225740017a556f07b25e147487bf673.jpg

  4. No dobra, pomalowane. Puszka 0.75 litra.

    Wymiary malowania 0.83x1.61

    Nie wiem ile warstw - dużo było - pewnie około 10.

    Magnesy się trzymią :ok: Test rysowania kredą a następnie zmywania przeprowadzi już córa.

    Została mi jeszcze jedna pucha - tutaj już córa ma decydować w którą stronę(y) mam powiększyć obszar.

    • Lubię to 1
  5. Odwaliłem chyba niezłą partyzantkę, ale o tym czy zda egzamin, czy nie,  dowiem się dopiero za jakiś czas.

     

    Wnerwiało mnie wizualnie już od dawna, więc przy okazji malowania pokoju córy postanowiłem coś zrobić  z tym cholernym pękniętym tynkiem na suficie.

     

    Podejście pierwsze

    Po prostu zaklejenie gładzią, następnego dnia zeszlifowanie nadmiaru, odpylenie + umycie sufitu i zacząłem kłaść grunt pod farbę.
    No i szlag mnie trafił, bo wszystko i jeszcze więcej zaczęło odpadać niemal płatami.

    Podejście drugie

    Wyryłem w suficie rów mariański, odciągnąłem co się da odkurzaczem i 2x potraktowałem gruntem co to się go daje pod jakieś zaprawy/kleje/itp.

    Potem droga na skróty. Rozrobiłem kleju, którego używałem do kładzenia płyt GK i zapaprałem dokładnie całą długą dziurwę.
    Jak wyschło zeszlifowałem, odpyliłem i pociągnąłem gładzią na równo - nie trzeba było już nic szlifować. Na to grunt pod farbę - już nic nie odpadało.

    Po pomalowaniu żona nie była w stanie określić gdzie było robione ;]

    Wiem, spaprałem robotę bo powinienem był dać siatkę i pewnie użyć innego wypełniacza. Na razie wygląda fajnie i jestem ciekawy czy wytrzyma ze 3 lata.

  6. 5 minut temu, steyr napisał:

     

    Odłączasz kolejno wtryskiwacze lpg i na dany cylinder zasilany jest Pb, dobra metoda diagnostyczna w celu wychwycenia który wtryskiwacz lpg kuleje.


    Oooo... Ciekawe :ok:
    Komp od LPG nie blokuje wtedy podawania beny? 
    Jak to działa?
    Tak z czystej ciekawości.

    Dobra, @rbgarb1 już wyjaśnił 

  7. Godzinę temu, rbgarb1 napisał:

    Może byc wtrysk. Podpiąć kompa i wyłączać wytryski po kolei.Jeżeli wtryskiwacz to znajdziesz który .:ok:


    Coś więcej? Jak wtrysk i tak gównianie pracuje, to co da jego odłączenie? Pytam się z pozycji totalnego lajkonika :ok:
    Chodzi mi głównie o to, czy zacząć od wymiany świec i przewodów WN, czy od razu do gazownika jechać.

    Nie bardzo chcę bezsensownie wydawać kasę, a nie mam jak samemu podpiąć kompa ;) 
     

  8. 9 godzin temu, steyr napisał:

    Mało szczegółów podałeś, nierówno pracuje na wolnych obrotach czy w całym zakresie obrotów jak i również pod obciażeniem?


    Na wolnych nierowno, przy przyspieszaniu jakby jeden gar miał problemy. Jak się ustabilizuje V powiedzmy na 80 kmph, to jest jakby lepiej, ale czuć że coś nie halo.

    Może być, że któryś wtrysk pierdolca dostaje po większym nagrzaniu?

  9. Hejka!

     

    Jeep Grand Cherokee ZJ 4.0. 
    Po kilku km jazdy i mocniejszym nagrzaniu się, zaczyna nierówno pracować na LPG, na benie jest OK.
    Ma ktoś pomysł od czego zacząć szukanie, co się odwaliło? Dopiero co zrobiłem pod 500 km i było cacy.

    Filtry wymienione miesiąc temu, czujnik ciśnienia też. Instalka Stag, wtryski nie wiem.
    Świece i przewody mogą tak odpierniczać? Nie jest to moja pierwsza fura z LPG, ale pierwszy raz widzę takie objawy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.