Igorek Napisano 8 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2018 Mam taką zagadkę- znajomemu zaczął cieknąć olej z wyjścia półosi ze skrzyni (Seat Altea 1.9 TDI 105KM, 5 biegów, 2010r.) Przeguby oba latają dość luźno w skrzyni gdy się nimi szarpie ale leje się wyłącznie z lewej strony, prawa tylko zapocona. Dziś wyjąłem półoś i wyraźnie widać jak cała różnicówka lata luźno w skrzyni, duży luz na łożyskach. Zastanawiające jest to, że samochód ma 100 tys mil przebiegu, lać zaczęło się dopiero z miesiąc temu a jeździ się nim całkiem znośnie bo skrzynia nie hałasuje, stukania w czasie jazdy nie czuć, skrzynia pracuje poprawnie. Nie znam się bo niemieckich zawsze unikałem ale nigdy do tej pory nie spotkałem się aby wewnętrzny przegub tak latał w skrzyni. Z drugiej strony nie doszukałem się także żadnych znanych problemów z tymi skrzyniami. Dla mnie to łożyska mechanizmu różnicowego są kompletnie rozwalone ale aż mi się nie chce wierzyć, że w takim samochodzie to możliwe. Co Wy na to? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gandw Napisano 9 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2018 Miałem to samo, Golf V 1.9 TDI, 5 biegów. Na początku cieknie z półosi, za kilka tysięcy km zacznie wyć przy 70-90km/h. Przebieg u mnie (licznikowy) 130 tys. km. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Orochimaru Napisano 9 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2018 Łożyskom dyfra nic nie jest. W przeciwnym wypadku, przy takim luzie, wył by jak jedynka w maluchu. Czop z filmu jest ułożyskowany w obudowie dyfra ślizgowo i musi tam być luz, żeby umożliwić smarowanie. W autach z półosią mocowaną pierścieniem sprężystym to normalne. Ale, vagi mają czopy skręcane śrubą z satelitami i tam, luz jest kasowany. Na czopie, zaraz za uszczelniaczem, jest mosiężny pierścień dociskany sprężyną, który stara się wyciągnąć całość ze skrzyni. Nie może, bo z drugiej strony trzyma go nakrętka i satelita. Jeśli pierścień, lub sprężyna uległy uszkodzeniu, to będzie taki luz jak na filmie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Igorek Napisano 9 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2018 2 godziny temu, Orochimaru napisał: Łożyskom dyfra nic nie jest. W przeciwnym wypadku, przy takim luzie, wył by jak jedynka w maluchu. Czop z filmu jest ułożyskowany w obudowie dyfra ślizgowo i musi tam być luz, żeby umożliwić smarowanie. W autach z półosią mocowaną pierścieniem sprężystym to normalne. Ale, vagi mają czopy skręcane śrubą z satelitami i tam, luz jest kasowany. Na czopie, zaraz za uszczelniaczem, jest mosiężny pierścień dociskany sprężyną, który stara się wyciągnąć całość ze skrzyni. Nie może, bo z drugiej strony trzyma go nakrętka i satelita. Jeśli pierścień, lub sprężyna uległy uszkodzeniu, to będzie taki luz jak na filmie. Zaczyna to mieć dla mnie sens bo był tam jakiś pierścień i sprężyna. Niestety nie widziałem żadnego podparcia czopa w obudowie skrzyni dlatego byłem przekonany że czop mocowany jest bezpośrednio do różnicówki. Dokręcanie śruby mocującej czop również nie kasuje luzu. Czy ma ktoś dostęp do jakiejś serwisówki aby wrzucić i pokazać jak to dokładnie jest rozwiązane? EDIT: Jeszcze pytanie: czy to normalne jest że różnicówka lata luźno w skrzyni między swoimi łożyskami? delikatne popchnięcie skrzyni w bok powoduje że różnicówka przesuwa się wewnątrz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Orochimaru Napisano 10 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2018 Tutaj masz fotki czopa. Widać kolejno sprężynę, podkładkę, mosiężny pierścień i pierścień sprężysty. Na to idzie satelita i nakrętka. Obudowa mechanizmu różnicowego jest ułożyskowana w skrzyni łożyskami skośnymi i nie może się ruszać na boki. Napięcie łożysk jest regulowane podkładkami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Igorek Napisano 12 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2018 Dnia 10.12.2018 o 22:58, Orochimaru napisał: Tutaj masz fotki czopa. Widać kolejno sprężynę, podkładkę, mosiężny pierścień i pierścień sprężysty. Na to idzie satelita i nakrętka. Obudowa mechanizmu różnicowego jest ułożyskowana w skrzyni łożyskami skośnymi i nie może się ruszać na boki. Napięcie łożysk jest regulowane podkładkami. Dzięki za fotki, niestety nie porobiłem zdjęć jak miałem na wierzchu i teraz nie mam nawet jak porównać. Pamiętam tylko obecność sprężyny, pirścienia mosiężnego i sprężystego. Co do napięcia łożysk- nadal mam poważne wątpliwości. Kilka skrzyń w życiu rozebrałem, w tej także widzę łożyska stożkowe i domyślam się, że za kasowanie luzu na nich z reguły odpowiada system regulacji grubością podkładki. Póki nie będę miał tego "na stole" to nie chcę jednoznacznie wyrokować bo może jest jakaś inna opcja, której ja jeszcze nie znam a narazi mnie na niepotrzebne wyciąganie skrzyni. Tak czy inaczej łożyska mają taki oto luz ( śmiało można przewinąć do 0:40): Prawa strona różnicówki jest nadal spięta z kołem poprzez półoś. Na poniższym filmiku widać co się dzieje gdy nacisnę obudowę skrzyni- luz na łożyskach różnicówki jest tak duży, że porusza się ona niezależnie od jej obudowy; normalnie w takich sytuacjach luz ten niweluje przegub wewnętrzny A tak to wszystko lata podczas pracy: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Orochimaru Napisano 12 Grudnia 2018 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2018 Ja też parę skrzyń naprawiłem i nigdy nie było luzu na stożkowych łożyskach. Powiem Ci zatem, co na ten temat mówi serwisówka. Kładziesz skrzynię na boku, osią półosi pionowo, tak, żeby dyfer osiadł na dolnym łożysku. Robi się to po wyjęciu podkładek napinających łożyska, ale chodzi o skalę napięcia. Mierzysz czujnikiem zegarowym jak bardzo dyfer rusza się osiowo w obudowie skrzyni. Załóżmy, że jest to 1mm. Prawidłowe napięcie łożyska uzyskujesz dając podkładkę równą zmierzonemu luzowi, czyli 1mm + dodatkową 0,4mm. U Ciebie to lata zdecydowanie za bardzo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Igorek Napisano 12 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2018 16 minut temu, Orochimaru napisał: Ja też parę skrzyń naprawiłem i nigdy nie było luzu na stożkowych łożyskach. Powiem Ci zatem, co na ten temat mówi serwisówka. Kładziesz skrzynię na boku, osią półosi pionowo, tak, żeby dyfer osiadł na dolnym łożysku. Robi się to po wyjęciu podkładek napinających łożyska, ale chodzi o skalę napięcia. Mierzysz czujnikiem zegarowym jak bardzo dyfer rusza się osiowo w obudowie skrzyni. Załóżmy, że jest to 1mm. Prawidłowe napięcie łożyska uzyskujesz dając podkładkę równą zmierzonemu luzowi, czyli 1mm + dodatkową 0,4mm. U Ciebie to lata zdecydowanie za bardzo. Dokładnie, też polegam na takiej procedurze. Zaczynam podejrzewać, że coś tam konkretnie pękło i poprzez forum nie znajdę rozwiązania problemu z tak dużym luzem. Tak czy inaczej skrzynia raczej będzie zmieniana. Jeśli ja będę to naprawiał to z chęcią zajrzę do środka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.