Skocz do zawartości

Manuale - jak sobie zrobic dobrze - krok po kroku


Radek

Rekomendowane odpowiedzi

W tym watku bedziemy umieszczac szczegolowe opisy przydatnych modyfikacji i montazu gadgetow do cento cool.gif

Autorow gotowych manuali bardzo prosze o kontakt , na zadanie otworze watek i chetny bedzie mogl wkleic swoj opis ok.gif

zaczynamy mod.gif

PS: Kilka manuali jest także: TUTAJ biglaugh.gif (kryptoreklama_mode: off) biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PRZÓD

Auto na lewara, odkręcasz koło. Potem odkręcasz dwie duże śruby łączące amora z zwrotnicą (po jednej stronie jest dosyć nietypowy klucz potrzebny ~15, a po drugiej 17). Potem odkręcasz mocowanie McPersona do kielicha ( w komorze silnika, trzy śruby 13). Wyjmujesz całego McPersona. Teraz musisz zdjąć seryjną sprężynę z amora, tutaj potrzebujesz ściągacz (no chyba, że jesteś na tyle odważny by odkręcić nakrętkę na górze amora bez ściągacza, ale wtedy w nikogo nie celuj tym, bo zabijesz a potem musisz być na tyle silny by ścisnąć progresa rękami, może zawołaj Pudzianowskiego :D - reasumując ściągacz jest konieczny) gdy zdejmiesz seryjnego springa zastępujesz go progresem, zkręcasz McPersona i do auta montujesz tak jak demontowałeś.

TYŁ

Tutaj jest banalnie, najlepiej mieć dwa lewarki, jednym podnosisz auto i po zdjęciu koła drugim podnosisz wahacz tak, żeby uzyskać ugięcie jakgdyby auto stało na kołach. Potem odkręcasz amora na dole i opuszczasz ten lewar, który trzyma wahacz. Odginasz wahacz i wyjmujesz seryjnego springa, zastępujesz go progresem i krecisz znowu tym lewarkiem w góre, tak żebyś mógł spowrotem skręcić amora.

PODSUMOWANIE

Jeśli jesteś lewy z mechaniki lepiej daj to komuś kto się na tym zna, bo jak czegoś nie dokręcisz, albo zrobisz źle możesz zabić siebie i kogoś innego. Jak będziesz robił to sam, to dwa razy posprawdzaj czy dobrze wszystko poskręcałeś. Taką robotę najlepiej robi się we dwóch - sprawniej to idzie a w niektórych momentach przydają się cztery ręce. Jak zmienisz zawiechę to wal na ustawianie zbierzności.

To tyle, życzę udanej pracy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem pod wrażeniem, że moja osoba i to, co robię staje się popularne zlosnik.gifhehe.gif Manualów ode mnie chcą ... hehe.gif

No więc tak:

- zdejmujesz pióro wycieraczki odkręcając kluczem 10 nakrętkę (śruba rozmiar niewiadomojaki zlosnik.gif ) pióro by zejść musi być solidnie "pomerdane" w różne strony by zeszlo w wieloklinu - najlepiej podważać ją jednocześnie od dolu śrubokrętem tylko broń Boszszsz opartym na szybie! Mnie najlepiej do tego celu poslużyla książka "Naprawiam SC" hehe.gif Nie merdać za mocno, bo silnik jest przykręcony do klapy przez gumowe kolnierze, można cuś urwać!

- zdjąć plastikową oslonę drzwi bagażnika od wewnątrz - 5 wkrętów pod bit PH2 zlosnik.gif po odkręceniu ostatniej uważać, bo oslona jest na "smyczy" w postaci kabelków bo trzeciego stopu! Trzymająć oslonę w powietrzu rozlączyć zlączkę w/w światelka zlosnik.gifok.gif

- odlączyć zasilanie silnika wycieraczek

- odkręcić silnik wycieraczek kluczem imbusowym rozmiar 5 zlosnik.gif - śrub trzy zlosnik.gif

- wyjąć silnik zlosnik.gif

- w dalszej części prac uważać na plastikową część w którą wpięte są kabelki - uklady scalone nie za bardzo lubią walenie mlotkiem zlosnik.gif Osobiście doradzam wymontowanie tego ustrojstwa zapamiętując kolejność wpiętych kabelków smile.gif

- odkręcić pokrywkę - 4 śrubki kluczyk 7 mm zlosnik.gif

- zdjąć pierścień zabezpieczający sworzeń ( coś jak pierścień Siegera, tyle że na dziurkach zaoszczędzili crazy.gif ) przy pomocy szczypiec do w.w lub śrubokrętów z ostrymi końcówkami.

POZOR! (;]) Zdejmować ostrożnie bo lubi wyskoczyć z dużą prędkością! Swojego szukalem po piwnicy jakieś 20 minut ... hehe.gif

- przy pomocy impulsatora ręcznego zwanego także ( zresztą niepoprawnie zlosnik.gif ) mlotkiem wybić z tuleji sworzeń nakrecajac na niego wczesniej nakretke coby gwintu nie uszkodzic dodane przez KRON postepując delikatnie z uwagi iż tuleja jest ... plastikowa ... crazy.gif co kilka puknięć sprawdzać od drugiej strony i ewentualnie pomagać calemu mechanizmowi wyjść z plastikowego kóleczka smile.gif

- po wybiciu oczyścić sworzeń, miejsca zapieczone potraktować papierkiem ściernym, nasmarować (a'propos - czy smar grafitowy się do tego nadaje? zlosnik.gifzlosnik.gifzlosnik.gif )

- można skorzystać z tulejki metalowej, która znajduje się na sworzniu od strony mechanizmu - powinna się dać lekko przesuwać na calej dlugości sworznia ( za wyjątkiem malutkiego oringu gumowego znajdującego się niedaleko gwintu do mocowani pióra wycieraczki)

- tulejkę od wewnątrz także przydaloby się DOKŁADNIE wyczyścić !

- zlożyć w kolejności odwrotnej zlosnik.gif Jeżeli zdjąleś plastikową część z elektroniką to najpierw zdejmij plastikowe kóleczko, potem wlóż ten plastik, sprawdź czy któraś z trzech metalowych blaszek się nie wygięla i wlóż kóleczko tak, by zapewnić kontakt w blaszkami. Potem możesz wsadzać sworzeń z mechanizmem zwracając uwagę na wlaściwe osadzenie tuleji plastikowej w obudowie mechanizmu! ok.gif

That's all folks, mam nadzieję, że sie przyda zlosnik.gif Reklamacji oczywiście nie uwzględnia się biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż: z braku dostępu do płyt MDF i tym podobnych zakupiłem u miejscowego czarnucha właściciel składu drzewnego) deskę (chyba sosnową) o wymiarach około 2500x300x40 mm (20 PLN - ale wydaje mi sie że i tak to za drogo), potem poszedłem do wujaszka, który za piwko pięknie wyheblował mi na heblarce wspomnianą deskę (już pociętą na elementy o wymiarze około 1100 mm), a nastepnie przez cztery soboty z rzędu(bo w tygodniu mnie nie było:) rzeźbiłem za pomocą tarników, piły i innych narzędzi ostateczne kształty (gdyby nie sesja egz. zamknąłbym sie w tygodniu). Kolejny krok to wycięcie otworów i oklejenie/obicie gotowców specjalna tkaniną (Sonavox - 35 PLN za kawałek 700x1400 mm -jest pięknie, ale jak teraz na to patrzę to być może wystarczyłby zwykły gruby filc).

Na koniec już tylko wmontowanie głosników (wyjąłem z tylnej półki - swojej ma sie rozumieć:) - 165mm) i przykręcenie wszystkiego do drzwi.

I jeszcze kilka uwag - takie boczki przykręca się w miejscach fabrycznych - rozstaw otworów odszkicowałem w desce przykładając stare plastikowe kieszenie.

Jest to metoda wybitnie bezinwazyjna - nic nie trzeba wycinać w drzwiach, nie licząc niewielkich otworów na kable (chyba że ktoś chce wozić jedynie atrapy).

Między panelem a drzwiami utworzyła sie niewlelka komora powietrzna, trzeba ją wypełnić jakąś substancją (dlatego, by całość uszczelnić i zapobiec dudnieniu niskich tonów, które pojawi sie niestety przy próbie odsłuchu jakiejś sieczki)

Warto tu wspomnieć, że z takich boczków nie uzyska się super niskich "basów" - ze względu na brak przestrzeni - głośniki potrzebują skrzynki żeby zagrać (niektórzy w tym celu wycinają otwory w drzwiach i wytłumiają je od środka, za komorę robi wtedy przestrzeń w drzwiach i być moze są zadowoleni z brzmienia i braku paru gramów blachy w drzwiach - ja tego robić nie chciałem).

Wracając do tematu - ja użyłem pianki (gąbki) i dzięki temu nic nie dudni ale też nie mam tu głośników niskotonowych - za takie robią u mnie elipsy na tyle (na razie w półce, ale kto wie...).

Jest za to piękne czyste pasmo tonów średnich i zapewnione kopnięcie kiedy zajdzie potrzeba, do pełni szczęścia brakuje jeszcze gwizdków w miejscu starych Tonsilów pod kratkami z przodu.

To na tyle, załączam dwie skanowane fotki (może kiedyś się dorobię cyfrówki:)

Wybaczcie jeśli nie będę odpisywał natychmiast, ale modem to wybitny pożeracz funduszu wakacyjnego.

270866871-b1.jpg

270866877-b2.jpg

270864914-b4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UWAGA: Wszelkie czynności opisane w tym dokumencie wykonujesz na swoją odpowiedzialność. Autor nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek szkody wyrządzone na skutek stosowania się do poniższych wskazówek lub ich niezrozumienia.

Skróty:

BJ - bieg jałowy

PBJ - przyspieszony bieg jałowy

PD - powietrze dodatkowe

PD-BJ - powietrze dodatkowego dyszy biegu jałowego

PD-DG - powietrze dodatkowego dyszy głównej

SL - sonda lambda

1. Falujące obroty na ssaniu:

WARUNKI: silnik włączony i nie rozgrzany ~20°C, mechanizm ssania włączony

Zakładam, że efekt występuje jeżeli dźwignia mechanizmu ssania 5 (rys 2) opiera się o ząb nr III tarczy 6 (rys 2).

- Jeżeli obroty na ssaniu są za wysokie (ponad 2300), to zacznie się włączać układ zamykania przepustnicy i dyszy BJ. W efekcie pojawia się falowanie obrotów. Obroty można zmniejszyć wkręcając śrubę regulacji otwarcia przepustnicy na ssaniu. Śruba znajduje się pomiędzy dźwigną ssania 5 (rys 2) a dźwignią (tarczą) przepustnicy. Zmniejszając obroty, nie należy zapominać o tym, że nadmierne obniżanie obrotów (BJ ssania) może doprowadzić do gaśnięcia silnika (w skrajnie niekorzystnych warunkach np. zimą).

- Po rozgrzaniu silnika (~80°C) należy także sprawdzić czy obroty przyspieszonego biegu jałowego nie są większe niż 1700.

- Jeżeli obroty na ssaniu są odpowiednie (do 2500) a efekt występuje nadal, możliwe, że jest źle ustawiony czujnik BJ. Jednak jego prawidłowe ustawienie należy przeprowadzić dopiero po rozgrzaniu silnika (ssanie wyłączone) patrz punkt 7

2. Falujące obroty na biegu jałowym przy stałym obciążeniu

WARUNKI: silnik włączony i rozgrzany ~80°C, mechanizm ssania wyłączony

Niestety nie da się uzyskać idealnie stabilnych obrotów BJ. Mimo, że mamy ustawioną prawidłową średnią prędkość BJ (ok. 1000-1100 obr/min), w momencie gdy zacznie działać układ korektora BJ, obroty mogą nieznacznie się wahać. Jeżeli natomiast będą wyraźnie falować należy sprawdzić ustawienie czujnika BJ, patrz punkt 7.

UWAGA:

- Czasem może pomóc ponowne ustawienie obrotów BJ, patrz 5.

- Niekiedy można zaobserwować wyraźną zmianę obrotów BJ tuż po zatrzymaniu samochodu. Jest to najczęściej spowodowane zmianą składu mieszanki przez elektronicznie sterowany zawór PD (4 rys 1).

3. Falujące obroty przy średnich prędkościach obrotowych:

WARUNKI: silnik włączony i rozgrzany ~80°C, mechanizm ssania wyłączony

Jeżeli dodatkowym objawem są słyszalne stuki zaworów elektromagnetycznych 8 (rys 1) oraz 5 (rys 4), dochodzące z okolic gaźnika, to należy sprawdzić poprawność działania czujnika BJ, patrz punkt 7. Jeżeli bowiem czujnik daje sygnał (jest rozwarty), że przepustnica znajduje się w stanie zamkniętym, a obroty są większe niż 2300, zaczyna działać układ domykania przepustnicy oraz dyszy BJ, który wskutek występowania sprzężenia zwrotnego, wywołuje efekt falowania obrotów.

4. Zbyt niskie obroty biegu jałowego przy dużym obciążeniu silnika-włączone światła, dmuchawa itp.

WARUNKI: silnik włączony i rozgrzany ~80°C, mechanizm ssania wyłączony

Po osiągnięciu przez silnik 55°C, powinien zacząć działać układ stabilizujący obroty BJ. Uwidacznia się to poprzez nieznaczne ruchy trzpienia 5 (rys.3) korektora biegu jałowego 1 (rys.3). Jeżeli nie są one widoczne, należy sprawdzić, czy występuje podciśnienie w przewodach łączących termozawór 6 (rys.3) i zawór opóźniający 4 (rys.3). Jeżeli tak to należy przeprowadzić regulację wg punktu 5. Jeżeli podciśnienie nie występuje, należy sprawdzić działanie termozaworu. Jeżeli na jego najwyższym króćcu nie występuje podciśnienie, ale występuje w przewodzie łączącym gaźnik z najniższym, należy przypuszczać, że termozawór jest niesprawny lub niedrożny. Innym pośrednim sposobem jest sprawdzenie, czy po nagrzaniu silnika (ponad 55°C) zadziała siłownik 3 (rys.2) wyłączający ssanie (trzpień musi się schować).

5. Jak ustawić prędkość obrotową biegu jałowego:

WARUNKI: silnik włączony i rozgrzany ~80°C, mechanizm ssania wyłączony

5.1. Najpierw upewnij się czy masz sprawny czujnik biegu jałowego 1 (rys 4) oraz termozawór 10 (rys 1), patrz punkt 3 oraz 7.

5.2. Wykręcamy śrubę (10 rys 3) tak, aby nie ograniczała ruchów dzwigni (odstęp co najmniej 2-3mm).

5.3. Staramy się ustawić śrubą 9 (rys 3) obroty w granicach 950-1100. Można ustawić mniej ale ryzykujemy, że silnik nie rozgrzany będzie gasł. Po każdej zmianie położenia śruby 9 (rys 3) odczekujemy chwilę, aż obroty się ustabilizują (5-10 sekund).

5.4. Zdejmujemy przewód podciśnieniowy z dolnego króćca siłownika 1 (rys 3) a przewód zatykamy palcem lub odpowiednim korkiem. Obroty powinny znacznie wzrosnąć.

5.5. Śrubą 10 (rys 3) ustawiamy obroty 1500-1600.

5.6. Zakładamy przewód i sprawdzamy czy obroty są zbliżone do tych jakie ustawiliśmy w punkcie 5.3. Jeżeli nie, możemy przeprowadzić regulację ponownie.

6. Czy prawidłowo działa domykanie przepustnicy?

WARUNKI: silnik włączony i rozgrzany ~80°C, mechanizm ssania wyłączony

Zdjąć przewód podciśnieniowy z elektrozaworu (8, rys 1) (z króćca poziomego). Uchylając przepustnicę, rozpędzić silnik do 3500-4000obr. po czym szybko puścić przepustnicę. Do czasu aż silnik nie zwolni do 2000 obr., powinno być wyczuwalne (palcem) podciśnienie w króćcu, z którego został zdjęty przewód. Jeżeli nie występuję podciśnienie ale słychać, że zawór elektromechaniczny działa (ciche stukanie) oznacza to niedrożność lub przetarcie przewodów podciśnieniowych. Jeżeli nie słychać działania zaworu, należy sprawdzić połączenia elektryczne oraz ustawienie czujnika biegu jałowego, patrz punkt 7

7. Jak ustawić czujnik biegu jałowego?

WARUNKI: silnik włączony i rozgrzany ~80°C, mechanizm ssania wyłączony, prawidłowo ustawiona prędkość biegu jałowego, włączone odbiorniki prądu: światła mijania.

Śrubę regulacyjną 2 (rys. 4) należy doprowadzić do takiego ustawienia, aby na biegu jałowym, przy włączonych światłach mijania, czujnik 1 (rys 4) był rozwarty (napięcie ok. 14V), natomiast przy minimalnym uchyleniu przepustnicy czujnik zamykał się (napięcie 0V).

UWAGA:

- Stan czujnika najlepiej sprawdzać woltomierzem na 14 wyprowadzeniu centralki, lub przez podłączenie się cienkim przewodem do wtyczki koło gaźnika (patrz rys 4). Podczas pomiaru, wtyczki nie należy odłączać, gdyż silnik będzie gasł z powodu braku zasilania zaworu elektromagnetycznego dyszy biegu jałowego.

- Można dokonywać pomiaru omomierzem przy wyłączonej stacyjce i rozłączonej wtyczce (przy połączonej wtyczce, mała oporność wewnętrzna centralki zakłóca pomiar). Ustawianie czujnika przy wyłączonym silniku może być nieskuteczne (przepustnica jest lekko otwierana przez siłownik podczas działania silnika). Ponadto tą metodą nie sprawdzimy czy występuje przerwa w obwodzie czujnik-centralka.

- W zimie działanie czujnika może być zakłócone zwiększonymi oporami ruchu przepustnicy. Może zdarzyć się tak, że czujnik prawidłowo działający na rozgrzanym silniku, na zimnym silniku nie będzie wskazywał BJ.

8. Czy mam drożny układ powietrza dodatkowego?

Układ składa się z dwóch obwodów:

- powietrza dodatkowego dyszy biegu jałowego (nazwijmy go PD-BJ)

- powietrza dodatkowego dyszy głównej (nazwijmy go PD-DG)

8.1. Aby sprawdzić drożność obwodów PD należy:

WARUNKI: silnik wyłączony

Zdjąć z zaworu PD (4 rys.1) 4 przewody gumowe, dmuchnąć w każdy z nich. Nie powinno się wyczuwać dużego oporu przepływu powietrza.

UWAGA:

- przewody mogą być zanieczyszczone benzyną lub innymi substancjami szkodliwymi dla zdrowia!

- przy podłączaniu, nie zamieniać miejscami przewodów!

8.2. Z drugiej strony można postąpić inaczej:

WARUNKI: silnik włączony i rozgrzany ~80°C, mechanizm ssania wyłączony

- Zdjąć przewód PD-BJ z zaworu PD (dłuższy - wchodzi od dołu gaźnika z prawej strony). Silnik pracujący na BJ, powinien zgasnąć.

- Zdjąć przewód PD-DG z zaworu PD (krótki przewód - wchodzi od góry gaźnika). Przy większym otwarciu przepustnicy silnik powinien się mocno dławić.

9. Czy mam sprawną centralkę i silnik krokowy (zawór PD)?

WARUNKI: silnik włączony - BJ, rozgrzany ~80°C, mechanizm ssania wyłączony

Można sprawdzić działanie centralki oraz silnika krokowego prostymi środkami. Jednak jest to operacja dość skomplikowana i nie polecana osobom, bez min. przygotowania elektrotechnicznego. Sprowadza się ona do odłączenia sondy L i symulowania jej działania.

- Rozłączamy SL (wtyczka w okolicach belki silnika za filtrem powietrza)

- Podłączamy napięcie 0V do wtyczki od strony centralki. Po kilkunastu sekundach zawór PD powinien się zamknąć. Można to sprawdzić zdejmując przewody z chwytu powietrza nad gaźnikiem i sprawdzić czy na którymkolwiek występuje podciśnienie. Jeżeli tak, oznacza to nieprawidłowe działanie układu PD.

- Podłączamy napięcie 1V do wtyczki od strony centralki. Po kilkunastu sekundach zawór PD powinien się otworzyć. Można to sprawdzić zdejmując przewody z chwytu powietrza nad gaźnikiem i sprawdzić czy na którymkolwiek występuje podciśnienie. Jeżeli na żadnym przewodzie nie występuje, oznacza to nieprawidłowe działanie układu PD.

UWAGA: Zamiast obserwowania występowania podciśnienia, można obserwować ruchy iglic zaworu PD, poprzez jego króćce. Jednak trzeba zdjąć z niego 4 przewody gumowe i posługiwać się latarką. Tą metodą nie sprawdzimy drożności układu PD. Należałoby zatem dodatkowo przeprowadzić postępowanie zgodnie z punktem 8.

10. Czy mam sprawną sondę Lambda?

Napięcie (rozgrzanej) sondy zmienia się pomiędzy 0V (mieszanka uboga) do (~1V) mieszanka bogata. W trakcie działania silnika ciężko jest uchwycić stabilne stany SL (napięcie się szybko zmienia). Sondę możemy sprawdzić przynajmniej na dwa sposoby:

WARUNKI: silnik włączony - BJ, nie rozgrzany <20°C, mechanizm ssania włączony

10.1. Najłatwiej jest sprawdzić, czy sonda daje oznaki życia, na ssaniu.

- Rozłączamy SL (wtyczka w okolicach belki silnika za filtrem powietrza)

- Podłączamy się woltomierzem do wtyczki od strony SL

- Po około 2-3 minutach od włączenia zimnego silnika, powinno pojawić się napięcie ok. 0.9 - 1V.

WARUNKI: silnik włączony - BJ, rozgrzany ~80°C, mechanizm ssania wyłączony

10.2. Aby sprawdzić działanie SL, można także zdjąć z zaworu PD przewód PD-BJ i zasłaniając palcem doprowadzić do zmian napięcia SL (występuje pewne opóźnienie) wg. metody:

- przewód zatkany = napięcie wysokie (~1V)

- przewód odetkany (nie całkowicie) = napięcie niskie (~0V).

UWAGA:

- Na BJ sonda rozgrzewa się b. powoli czasem powyżej 5 minut.

- Odłączenie przewodu powietrza dodatkowego biegu jałowego, może doprowadzić do zgaśnięcia silnika, wskutek zbytniego zubożenia mieszanki.

- Najlepiej sprawdzać napięcie woltomierzem o dużej rezystancji wewnętrznej (~10MOmów) na 9 wyprowadzeniu centralki. Ma to na celu jednoczesne sprawdzenie SL jak i obwodu SL-centralka, który łatwo ulega uszkodzeniu.

11. Czy da się jeździć z niesprawnym układem powietrza dodatkowego?

I tak i nie. Pół biedy jeżeli mamy jeden lub oba obwody niedrożne. Z reguły skutkuje to większym zużyciem paliwa, gorszym przyspieszeniem oraz szybszym zużyciem katalizatora! Oczywiście środowisko na tym też ucierpi!

Jeżeli mamy jeden lub oba obwody rozszczelnione (urwane, przetarte przewody gumowe itp.) to możemy zaobserwować objawy takie jakie są opisane w punkcie 8.2

12. Czy czujnik biegu jałowego ma wpływ na PBJ?

Czujnik ten nie wiele ma wspólnego z przyspieszonym biegiem jałowym (PBJ). Jeżeli założyć najgorszy scenariusz, że czujnik sygnalizuje cały czas, iż przepustnica jest w położeniu biegu jałowego, to działałoby domykanie przepustnicy i rzeczywiście nie byłoby PBJ. Jednak domykanie działa powyżej 2000 obr./min. więc czujnik nie może mieć wpływu na PBJ. Inny scenariusz zakłada, że czujnik sygnalizuje cały czas, że przepustnica jest uchylona. Wtedy nie działa domykanie więc tym bardziej nie wpływa to na PBJ.

13. Co wpływa na brak PBJ:

- uszkodzenie termozaworu trójdrożnego (PBJ zaczyna działać po rozgrzaniu silnika do 55°C)

- rozszczelnienie/zatkanie instalacji podciśnieniowej

- źle ustawiona śruby PBJ/BJ

- zanieczyszczenie/uszkodzenie siłownika lub dźwigni PBJ

- uszkodzenie zaworu opóźniającego

SSANIE AISAN - DIAGNOZOWANIE

Diagnozowanie może wyglądać następująco (kolejność wg. wpływu na zapalanie zimnego silnika):

1) Po włączeniu ssania i depnięciu gazu (na wyłączonym silniku) sprawdzamy czy dźwignia [5] opiera się na I zębie tarczy urządzenia rozruchowego [6]. Jeżeli opiera się na zębie II to znaczy, że przesunęła się linka ssania albo obluzowała się (co jest dość prawdopodobne) przepustnica ssania [1] (trzeba zdjąć chwyt powietrza znad gaźnika). Należy to skorygować aby mechanizm ssania mógł działać w pełnym zakresie.

2) Sprawdzamy działanie siłowników [3] i [11]. Przy wyłączonym silniku trzpienie obu siłowników powinny być całkowicie wysunięte. Po 2-3sek. od włączenia, chowa się częściowo trzpień [12] obracając tarczę [6] tak, że dźwignia [5] powinna opierać się na występie II. Po osiągnięciu 15°C trzpień [12] chowa się całkowicie a dźwignia [5] powinna opierać się na występie III. Dopiero po nagrzaniu do 55°C zadziała siłownik [3] i dźwignia [5] nie powinna opierać się już na tarczy [6]

3) Przy zimnym silniku sprawdzamy omomierzem czujnik 15°C. Powinien on być zwarty aż do momentu gdy silnik nie osiągnie 15°C. Jest to bardzo ważne, gdyż nieprawidłowe działanie czujnika włącza sterowanie zaworem powietrza dodatkowego, zubożając mieszankę. Ten efekt będzie jednak zauważalny dopiero po nagrzaniu sondy L czyli około 2 minutach. Tak więc nie ma większego wpływu przy zapalaniu całkiem zimnego silnika (gdy sonda jest zimna)

4) Sprawdzamy czystość gaźnika (wewnątrz - to jest bardziej skomplikowane) i drożność dysz (odpinamy przewody podciśnieniowe prowadzące do gaźnika i dmuchamy w nie

5) Regulacji obrotów na ssaniu można dokonać śrubą wskazaną przez niebieską strzałkę. Jednak należy ją przeprowadzać bardzo roztropnie, gdyż przy uszkodzeniu innych podzespołów rozregulujemy gaźnik

Zdjęcia:

Rys.1

271565549-aisan-rys1a.jpg

Rys.2

272478525-ssanie-aisan.jpg

Rys.3

271565554-rysunek3.jpg

Rys.4

271565557-aisan-rys4.jpg

oraz połaczenia gumowe - może komuś się przydadzą

271565615-Resize%20of%20111.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy później...

Oto obiecany manual. Jest to raczej lista potrzebnych materiałów i narzędzi

oraz garść wskazówek co do postępowania na kolejnych etapach, gdyż sama

robota jest banalna i nie wymaga wielkiej wiedzy technicznej.

Jeśli ktoś demontował licznik to poradzi sobie z tym bez najmniejszego

problemu.

Potrzebne narzędzia:

- Imbus 6mm

- Śrubokręt krzyżakowy duży

- Klucze "13", "17", "15", "10"

- Szlifierka kątowa z tarczą do cięcia

- Opalarka do farby

- Nożyk techniczny

- Widelec z wyciętym jednym zębęm w środku

- Rękawice ogrodnicze kryte gumą (robocze są zbyt sztywne)

- Duży i sztywny pędzel

- Trochę szmat do wycierania

Potrzebne materiały:

- Płyta Kellera 50x50cm - około 10 arkuszy

- Filcowa mata głusząca - od 15 do 30mm grubości - około 4m kwadratowe

- Uszczelniająca masa bitumiczna - 0.5kg (można więcej wtedy możemy bardziej zaszaleć

- Taśma klejąca 3M najlepiej zbrojona czarna - jedna rolka

- Butelka benzyny ekstrakcyjnej

- Opakowanie siliconu uniwersalnego

- Jesli mamy zniszczony dywan w samochodzie, to warto go wymienić

koszt zakupu w sklepie lub na giełdzie 140zł, w ASO 200zł

Demontaż wnętrza(czas - około 1.5h):

- Fotele przednie (4x imbus w szynach każdego fotela)

- Siedzisko tylnego fotela (4 śruby (lub wkręty) na zawiasach

siedziska - dostępne po złożeniu siedziska)

- Oparcie tylnego fotela (4x śruba u dołu przy nadkolach w bagażniku)

- Maskownice na tylnych słupkach (te na których trzymie się półeczka - wkręty)

- Środkową konsolę (wkręty)

- Osłony progów i przednich błotników (wkręty)

- Pasy bezpieczeństwa - (śruby "17")

- Wyjmujemy dywan

- Wyrzucamy stare filcowe wygłuszenia (zazwyczaj wilgotne i śmierdzące stęchlizną)

- Demontujemy podsufitkę (widelcem podważamy okrągłe kołeczki i ostrożnie zdejmujemy)

Gdy już wszystko zdemontowaliśmy i widać praktycznie gołą blachę,

odtłuszczamy wszystkie powierzchnie benzyną ekstrakcyjną.

Montaż płyt kellera (czas - około 3h)

Najpierw przycinamy płytę nożykiem technicznym do formatu potrzebnego

w miejsce w które chcemy przykleić płytę. Odpadkami i ścinkami nie

przejmujemy się, bo później można je wszystkie ponaklejać obok siebie

i zwulkanizować opalarką tak, że będą dokładnie takie same jak płyta

klejona w całości.

Płyty podgrzewamy opalarką, tak by lekko zmiękły, następnie odklejamy

folię ochronną od strony kleju, i przykładamy w odpowiednie miejsce.

Następnie dość mocno rozgrzewamy ją opalarką by bardzo zmiękła (nie

dopuszczając do "wrzenia" płyty) i dociskamy (w rękawicach bo można się

poparzyć) bardzo mocno, tak by pokryła wszystkie załamania blachy.

UWAGA!

Gdy już raz przyłożymy płytę, nie ma możliwości jej odklejenia. Klej trzyma

tak mocno, iż raczej zniszczymy płytę, niż ją odkleimy.

Płyty naklejamy w następujące miejsca ( "!" oznacza miejsca w które koniecznie

trzeba płytę nakleić, "$" oznacza miejsce które można pominąć, jednak mając

trochę więcej kasy warto je okleić [ilość 10 płyt uwzględnia te miejsca])

- ! Tunel środkowy (szczególnie miejsca za "ręcznym" i lewarkiem zmiany biegów)

- ! "Próg" pod kanapą (czyli pionowe blachy wysokości ponad 20cm za fotelami

kierowcy i pasażera) - tu trzeba koniecznie nakleić dokładnie na całą powierzchnię.

Miejsce niesamowicie "hałasogenne".

- ! Cała podłoga bagażnika łącznie z miejscem pod kanapą (Uwaga na numery nadwozia i

tabliczkę których oczywiście nie zaklejamy)

- $ Aluminiowa pokrywa pompy paliwowej

- ! Nadkola tylnych błotników

- $ Wnęka koła zapasowego

- ! Słupki tylne

- $ Wnętrza boczków z tyłu (podłokietników)

- $ Słupki środkowe

- $ Próg bagażnika

- $ Tylne drzwi

Wygłuszenie masą bitumiczną (czas: 0.5h)

Masę wyciskamy z opakowania (lub nabieramy pędzlem) i smarujemy

nią wszystkie miejsca pomiędzy płytami i jeśli zostanie trochę

to wszystkie powierzchnie na które nie kleiliśmy płyt.

Ja użyłem jej głównie do wygłuszenia miejs w których płytę byłoby

trudno nakleić (progi, załamania w bagażniku).

Smarujemy tak, by warstwa miała około 3mm.

Wygłuszanie filcem (czas: 4h)

Matę filcową tniemy przy pomocy szlifierki kątowej. Trzeba ciąć ją

w tym kierunku by szlifierka nie zabierała "pod włos", bo płyta będzie

się szarpać na krawędziach. Dobrze jest robić to na suchym trawniku

by nie zniszczyć tarczy (po pocięciu wszystkich mat tarczę miałem

jak nową).

Maty trzeba ułożyć dokładnie na praktycznie całej powierzchni

podłogi, zarówno pod fotelami kierowcy i pasażera i na tunelu, jak i pod

kanapą i w bagażniku (w kładzeniu pomagamy sobie klejąc

matę taśmą przylepną, ewentualnie kładąc ją na siliconie - pomocne przy

klejeniu na tunelu). Grubością maty nie ma się co przejmować,

u mnie mata 30mm (20mm po ściśnięciu), weszła bez najmniejszego

problemu, fotele da się rozkładać i składać) - słowem: żadnej różnicy.

Nie dajemy maty na progi oraz słupki, gdyż jest za gruba i

nie damy rady potem złożyć wnętrza "do kupy".

Matę dajemy również pod podsufitkę którą zaraz montujemy.

Następnie wkładamy dywan i montujemy oparcie tylnej kanapy

(by przycisnęła matę pokrywającą podłogę bagażnika) oraz

maskownice na których trzyma się półka bagażnika.

Odchylając z tyłu matę, mamy nadal bezproblemowy dostęp do

koła zapasowego czy butli z gazem.

Na siliconie przyklejamy matę w kawałkach na nadkola i ściany

bagażnika aż do wysokośći półki. Mata dobrze się załamuje i

przy naprawdę małej odrobinie starań można bagażnik wykończyć

tak, by wyglądał jak fabryczny.

Słupki i bagażnik można wykończyć cieńkim filcem lub skajem

który kleimy a krawędzie wciskamy pod uszczelki (tu nie piszę zbyt

wiele - bo to już zupełnie inny temat, równie obszerny jak wyciszanie

samochodu)

Składamy wszystko do kupy w odwrotnej kolejności do demontażu.

Teraz możemy rozkoszować się ciszą w samochodzie. W moim przypadku

jest subiektywnie tak cicho jak w Golfie III'ce

Jeśli ktoś ma sprzęt audio, musi liczyć się z tym że będzie grał

trochę inaczej niż wcześniej - szczególnie w przypadku sprzętu

basowego (skrzynie, tuby). W moim przypadku bas stał się dużo

głębszy, średnie tony dużo ciekawsze, a przestrzeń (tony wysokie) niesamowicie

się rozszerzyła

To tyle. W razie niejasności - pytajcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MANUAL - Szyby i centralny zamek w Seicento

Wykaz podzespołów:

- 2 zamki elektryczne

- 2 zestawy elektrycznych podnośników do szyb

- 2 wiązki przewodów do drzwi (z jednej strony jest 1. wtyczka do podłączenia w słupku, a z drugiej - 2. wtyczki, jedna do szyb a druga do zamka)

- sterownik do zamka centralnego - żółta kostka zawierająca m.in. przekaźnik (nr 126 na schemacie)

- przekaźnik 20A (nr 103 na schemacie - kilka takich już jest w tablicy z bezpiecznikami)

- 2 zestawy przycisków sterujących

- peszel - karbowana "harmonijka" łącząca słupek z drzwiami

- gniazdo bezpiecznika montowane na przewodzie

- bezpieczniki: 15A, 25A i 30A

- koszulka termokurczliwa na przewody

- 2 metry przewodu 1,5 mm2

Narzędzia:

- wkrętaki

- klucze nasadowe

- klucz torex (skrzyżowanie imbusów z wkrętakiem krzyżakowym)

- bezpiecznik 30A montowany na przewodzie

- kawałek skórki, wykładziny podłogowej (np. 4cmx4cm)

- nożyk z łamanymi ostrzami do ciecia, np. cięcia wykładziny podłogowej

- dobra taśma izolacyjna

- lutownica, kalafonia, cyna

- miernik (lub żarówka 12V na kabelkach do sprawdzenia czy jest napięcie)

Przebieg prac mechanicznych:

1. Sprawdź czy masz wiązkę pod deską rozdzielczą

- Po lewej i prawej stronie radia [Fot. 1] znajdują się zaślepki na przyszłe przyciski sterujące. Zdejmij jedną zaślepkę.

- Jeśli masz tam kostkę z przewodami to jesteś szczęśliwcem. Jeśli nie, musisz wykonać to sobie sam lub zakupić.

2. Rozebranie drzwi

- zamknij całkowicie szybę

- odkręć 3 śruby podłokietnika [Fot. 2] - jedna z nich jest ukryta pod klamką [Fot. 3] - klucz imbusowy (uwaga, podłokietnik trzyma się na jednym zatrzasku! Nie szarp, wyjmiesz go za chwilę)

- odkręć plastikową kieszeń u dołu drzwi [Fot. 2] - kilka blachowkrętów

- za pomocą dużego, płaskiego wkrętaka i kawałka skórki, aby nie uszkodzić lakieru, podważ zatrzaski przytrzymujące boczek. Zdemontuj ten boczek

- zdemontuj biały, piankowy materiał zabezpieczający komorę drzwi (ja go rozciąłem w poziomie nożykiem) [Fot. 4]

3. Demontaż zamka

- zdemontuj plastikową prowadnicę cięgna otwierania drzwi - 2 blachowkręty

- zdemontuj plastikową osłonę zamka - kilka wkrętów torex (jeden na dole)

- odkręć zamek - torex

- wyjmij z zatrzasków klamkę

- wyjmij zamek

- odepnij cięgno klamki i rygla

4. Demontaż mechanizmów szyb [Fot. 5]

- odkręć korbę otwierania szyby

- odkręć 2 śruby łączące szybę z mechanizmem jej podnoszenia - torex wpuszczany w głąb drzwi, najlepiej użyć klucza typu grzechotka z przedłużaczem min. 5 cm

- odkręć pionowy pałąk mechanizmu podnoszenia szyb

- wyjmij cały mechanizm - szyba powinna pozostać na swoim miejscu

- odkręć plastikową osłonę słupka (nad progiem) - 2 wkręty

5. Montaż mechanizmu szyb i zamka

- zamontuj peszel

- przeprowadź prace w odwrotnej kolejności

- przesmaruj starannie zamek i szynę mechanizmu szyby (ważne!)

- przed włożeniem elementów do drzwi podłącz wiązkę (później jest to nieco trudniej wykonać)

- przeciągnij wiązkę przez drzwi, peszel i wyjmij z otworu słupka [Fot. 6] nad progiem wewnątrz auta

- siłownik podnośnika szyby montuje się po przeciwnej stronie niż była zamontowana korba wykorzystując stare nakrętki (w karoserii są gotowe otwory, trzeba dołożyć 1 dodatkową nakrętkę chyba 10-tkę)

- przypnij przewód do karoserii za pomocą specjalnych zatrzasków, w które jest on zaopatrzony

- (do wykonania później, po sprawdzeniu ze wszystko działa) sklej taśmą izolacyjną rozcięty biały piankowy materiał)

Przebieg prac elektrycznych:

1. Umieść w gnieździe sterownik zamka centralnego (nr 126). Zanurkuj głową w dół do pedałów i spójrz na deskę rozdzielczą od spodu. Dostrzeżesz gniazdo na żółty sterownik zamka centralnego

2. Podłącz kostki wiązki przewodów przy słupku nad progiem

3. Umieść przekaźnik 20A w gnieździe "E" w tablicy bezpieczników (nr 103)

4. Doprowadzenie prądu do nowych elementów (dotyczy tych samochodów, które nie posiadają w komorze silnika za akumulatorem bezpiecznika 30A oznaczonego na schemacie nr 64 - do halogenów, szyb, zamka i el. dachu)

- umieść bezpieczniki w tablicy F1=15A i F2=25A

- odkręć tablicę bezpieczników

- zainstaluj na nowym (kupionym) przewodzie gniazdo z bezpiecznikiem 30A, który zastąpi bezpiecznik nr 64

- z tyłu tablicy z bezpiecznikami [Fot. 7] przylutuj (zmostkuj), przygotowanym wyżej kabelkiem z bezpiecznikiem, styk przekaźnika "E" (nóżka nr 30, z której może - ale nie musi - wychodzić czerwony przewód) z szyną, na której jest napięcie tylko po włączeniu stacyjki; z tyłu tablicy jest kilka wolnych miejsc)

- zainstaluj zestawy przycisków sterujących

5. Podłączenie zamka centralnego do alarmu (jeśli alarm jest)

- wyprowadź z alarmu dwa dodatkowe przewody dające tzw. impuls masowy (masę) przy włączaniu lub wyłączaniu alarmu

- Przylutuj ww. przewody do jednej z dwóch kostek w słupku nad progami (odpowiednio do szpilek nr 6 i 7; jeśli przy włączaniu alarmu zamek się będzie otwierał to zamień miejscami przewody na tych szpilkach)

Enjoy

Tomasz - tekst & Marco - zdjęcia

Fot. 1.

272460784-01.jpg

Fot. 2.

272460790-02.jpg

Fot. 3.

272460796-03.jpg

Fot. 4.

272460800-04.jpg

Fot. 5.

272460805-05.jpg

Fot. 6.

272460812-06.jpg

Fot. 7.

272460816-07.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WYMIANA PIAST (niekoniecznie do rekinówek wink.gif)

od jakiegoś czasu skrzypiało mi coś w lewym przednim kole. U trzeciego z kolei mechanika okazało sie, że to rekin lata po piaście jak "żyd po pustym sklepie". dokręcanie srub nie pomagało. W końcu zakupiłem pływające (10 PLN za te lepsiejsze) i pojechałem na zamianę. Okazało się, że gwinty się pozacinały i nie wiadomo czy którakolwiek ze Srubek wyjdzie bez problemów. Po zakupieniu piasty ponowna wizyta w warsztacie. Trzy wykręciły się bez problemów a jedna oczywiście stawiała opór - jak dla mnie standard przy rekinie na fabrycznych śrubach). po wymianie piasty założenie koła + pływające to już była pestka. No i najważniejsze to to że już kółko nie kwiczy.

A teraz manual do wymiany piasty.

Potrzebne narzędzia

klucze 17,18,19x2

ściągacz do gałek (większy bardziej niż mniejszy)

młotek

łom (chuda 60)

klucz do nakrętki piasty - 32

przecinak

jakiś tępy punktak byle gruby śrdnica ok 1cm

kobyłki+lewarek (najlepiej podnośnik warsztatowy)

szczotka druciana

rury przedłużki do kluczy krótka (~40 cm) i długa (~80cm)

Części + ceny

piasta ze zwrotnicą (no chyba, że ktoś się chce bawić w prase i wymiane poszczególnych części to wtedy sama piasta) - piasta + łożysko + zwrotnica z blachą do hamulca = 150 noofka/ 50 używka

nakrętka piasty (można odbić zagniecenia przy demontażu starej i użyć ją jeszcze raz) - 6,40 nowa

nakrętki samokątrujące 2 x 18 i 2 x 19 (jak komuś by się chciało zaglądnąć do książki i podać rozmiar gwintów to by było gites) - nie kupowałem

spray do połączeń (coś jak mosiądz w sprayu - nie wiem jak się nazywa bo puszka byłaj już mocno zatarta syfem ) - też nie kupowałem

Co i jak robić

1. zdejmujemy kółka (lepiej oba bo wtedy latwiej wahacz złazi)

2. auto na podnośnik/lewarek potem kobyłki

3. odkręcamy srubki mocujące tarczę do piasty

4. kluczem do nakrętki piasty wyposażonym w długą przedłużke odkręcamy nakrętke piasty (zrywając zaciśnięcia) i zostawiamy ją poluzowaną. Jak ktoś chce oszczędzić to może rozgiąć zagniecenia czymś małym i płaskim coby można było nakrętkę jeszcze raz zastosować. Przy odkęcaniu polecam wcisnąć hamulec i to mocno coby krzynka nie cierpiała

5. odkręcamy sruby z tyłu piasty mocujące zacisk do piasty (klucz 17), oczepiamy przewód hamulcowy od macpersona

6. zdejmujemy tarcze z zaciskiem na niej (odpada luzowanie zacisku przy rancie na tarczy)

7. wszystkie sruby i gwinty (2xmacperson, gałka drążka kierowniczego, gałka wahacza) traktujemy sczotką drucianą aby usunąć nagromadzony syf, można je też potraktować czymś smarujączym WD 40, płyn hamulcowy

8. odkręcamy nakrętkę gałki drązka (klucz 18)

9. za pomocą ściągacza wyciskamy sworzeń z piasty - ja miałem ściągacz taki stary ze śrubą do wyciskania sworznia, który trzeba było troszke młotkiem wbić między drążek a piaste ale sworzeń wyszedł bez problemu. Można wcześniej młotkiem opukać piaste przy sworzniu łatwiej powinien wyjść.

10. odkręcamy nakrętkę mocującą sworzeń wahacza (klucz 18) i luzujemu sworzeń NIE WYJMUJEMY GO Z PIASTY. Popukać można jak w pkt. 9. jako, że okrągły ściągacz nie wejdzie trzeba zastąpić go łomikiem albo łyżką do opon. punkty podparcia wybieramy tak aby nie zniszczyć blach, półosi itp. W przypadku podnośnika warsztatowego opieramy go o mocowanie wahacza (to bliżej końca) i wahacz (blisko sworznia), przy kobyłkach trza pokombinować w zależności od warunków. Generalnie wahacz w dół piasta w góre.

10. odkręcamy sruby mocujące zwrotnmicę do macpersona (klucz 2x19) i wyjmujemy je.

11. zdejmujemy zwrotnice ze sworznia wahacza. Może być potrzebny łomik jeszcze raz.

12. wyjmujemy końcówke półosi z piasty (nie zapominając o całkowitym odkręceniu nakrętki). Ja musiałem pomóc jej młotkiem i tym dużym punktakiem bo się lekko zapiekła. Zwrotnica do siebie a półoś chronimy przed "wbijaniem do skrzyni"

Piaste mamy zdjętą!!!!!!!!

ZAKŁADANIE NOWEJ

1. nasuwamy piaste na wieloklin półosi

2. wkładamy wahacz na sworzeń wachacza

3. wkładamy wahacz w uchyt macpersona i wsuwamy śruby w otwory, nkręcamy palcami nakrętki (nowe lub stare)

4. wkładamy sworzeń drążka w zwrotice i nakręcamy nakrętke (nowa lub stara)

5. nakręcamy nakrętke na sworzeń wahacza

6. dokręcamy kluczami nakrętki przy macpersonie

7. odkręcamu nakrętki na sworzniach

Teraz dokręcamy wszystkie nakrętki wspomniane wcześniej ale stosujemy przedłużke krótszą, nasuwając ją na klucz. Kręcimu tak długo aż więcej się nie da rękoma.

8. naciskamy na hamulec na maxa (trzeba też podpompować bo serwo nie działa bez włączonego silnika) i kluczem z długa przedłużą dokręcamu nakrętke piasty.

9. przecinakiem zagniatamy nakrętkę na wpustach coby nas nieopczekiwanie nie opuściła podczas jazdy.

10. przykręcamu kółeczka

11. zdejmujemy auto z podnośnika/kobyłek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

Powered by Green

samochod musi stac na prosto (znaczy tak jak stoi normalnie na parikingu), trzeba zdjac oslone przegubu, wytrzec dokladnie smar, poszukac malego naciecia z jednej strony w przegubie, tam jest taki maly zeger, trzeba go rozciagnac (co jest baaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo a nawet jeszcze bardziej ) trudne bo ten zeger nie ma "uszow", mniej wiecej po godzinie walki powinno sie udac znaczy najlepiej jednoczesnie rozciagac ten zeger i wpychac polos do skrzyni, jak juz wyjdze z zegera trza skrecic kolami na max i wyciagnac polos do przodu przez to male naciecie. no i tylko zostaje wykrecenie polosi ze skrzyni. ale da sie to zrobic tylko jak pol os sie w poziome, jak samochod bedzie stal na lewarku i wachacz bedzie zwisal do dolu nie da rady tak wyjac

potem wystarczy tylko poodkrecac oslonki...zsunac je..i jusz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

wszystko jest fabrycznie przyszykowane; koszt w ASO 43zł, na szrocie taniej

---

aby zamontować w tablicy zegarów trzeba:

1. odkręcić czarną osłonę deski rozdzielczej - mocowana 5 wkretami z łbem ampułowym (2 są pod zaślepkami obok zegarka elektronicznego)

2. wykręcić 4 wkręty mocujące zespół zegarów; odłączyć 3 kostki elektryczne

3. trochę go odciągnąć do siebie, włożyć dłoń za zespół zegarów i wymacać linkę od prędkościomierza, zsunąć na czuja kołnierz zabezpieczający i wyjąć linkę

4. zespół zegarów powinnismy mieć w garści

---

5. podważająć delikatnie oczka należy zdjąć plexi przyrzywające od przodu zegary

6. wyjąć popielatą maskownicę razem z listwa dolnych kontrolek; mamy przed sobą wnętrze skrzynki zegarów

7. po prawej stronie jest miejsce na montaż wskaźnika temperatury

8. w folii od tyłu skrzynki trzeba zrobić dziurki pod śruby mocujące wskaźnik; są na to miejsca, nie sposób się pomylić; trzeba tylko uważać, żeby nie przerwać ścieżek

9. wkładamy wskaźnik symetrycznie do tego, który pokazuje poziom paliwa, mocujemy poprzez podkładki nakrętkami M3

10. w odwrotnej kolejności składamy do kupy skrzynkę zegarów

---

11. BARDZO WAŻNE!!! trzeba wyjąć żarówkę pod kontrolką przegrzania się silnika (pierwsza z lewej) - inaczej wskaźnik nie będzie działał

12. wstawianie skrzynki zegarów zaczynamy od podłączenia linki prędkościomierza - to chwila zabawy, zanim się trafi w dziurkę odpowiednią stroną, a potem naciągnie kołnierz zabezpieczający

13. skręcamy osłonę deski rozdzielczej

następna część wymaga otworzenia klapy silnika (ZIMNEGO!!!)

---

13. w kretyńskim miejscu znajdujemy sam czujnik temperatury płynu chłodzącego: pod gaźnikiem AISAN, po prawej stronie (od koła) jest gumowe kolanko z jednym wychodzącym z niego przewodem (lojalnie uprzedzam - jest, ale trudno je wypatrzeć )

14. kolanko zdejmujemy, wyjmujemy konektor żeński i mamy przed sobą głowicę czujnika (powinna być z zakończona czanym, plastikowym kołnierzem)

15. zostawiamy rozbabrany samochód i lecimy do sklepu z częściami do fiata (ale nie do ASO, tylko zwykłego, będzie taniej) i kupujemy szujnik teperatury płynu chłodzacego z CZERWONYM kołnierzem - właśnie on jest przeznaczony do wskaźnika wskazówkowego; kosztuje ok 20 zł; WAŻNE: nie dajmy sobie wcisnąć innego czujnika, zwłaszcza takiego za ok 120 zł - on jest do czego innego; nam jest potrzebny ten za 20 zł!!!; jak sprezdawca nie będzie wiedział o co chodzi, to niech się w d pocałuje

---

16. czujnik możemy ostatecznie kuipć przed rozbabraniem auta )

17. teraz operacja, która wymaga pewnej szybkości, ale dzięki temu nie trzeba będzie spuszczać płynu chłodzącego z układu

18. powoli wykręcamy stary czujnik, w pogotowiu mamy nowy

19. jak zacznie wyciekać płyn, szybko wykręcamy czujnik do końca i w trymiga wkręcamy nowy

20. troche płynu się zawsze uleje, ale nie cały; niedobór uzupełniamy, patrząc na poziom w zbiorniku płynu chłodzacego

21. podłaczamy kabelek, który był uprzednio podłączony do starego czujnika, zakładamy kolanko gumowe; przytrzaskujemy sobie palce klapą silnika

---

22. powinno być git, chyba, że czegoś zapomniałem; jak tak, to proszę o pytania, chętnie pomogę

wskaźnik wskazówkowy to fajna i przydatna rzecz; duzo lepiej widać jak silnik pracuje; fiat ponoć zrezygnował z niego dla oszczędności, ale wg mniej to durnota a nie oszczędność

---

errata: kontrolka przegrzania się silnika jest pierwsza z prawej, patrząc normalnie na zegary

Created by mat_79

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

Należy:

- wyjąć akumulator

- wysunąć z mocowania zespół dużych bezpieczników i odsunąć go na bok na tyle ile kable pozwolą

- odkręcić śruby mocujące przegrodę filcową za akumulatorem oraz śruby mocujące gumową osłonę łączącą obie części przegród - to ta osłona, przez którą przechodzą przewody z płynem chlodzącym do nagrzewnicy

- wysunąć z przegrody przewód spryskiwacza

- wyjąć przegrodę - trochę się trzeba z tym nagimnastykować, można sobie pomóc odginając wspornik bezpieczników d w kierunku przodu pojazdu - byle z wyczuciem smirk.gif

- po prawej stronie "dziury" jest zawór sterujący dopływem płynu do nagrzewnicy. Do tegoż zaworu dochodzi linka w pancerzu

- ustawić pokrętło temperatury w środku na max - najlepiej z pomocą drugiej osoby, która będzie kręcić pokrętłem sprawdzić w jakim zakresie pracuje dźwignia otwierająca zawór.

- w pozycji pokrętla na max sprawdzić, czy palcem można przesunąć dźwignię trochę dalej, jeśli tak to wyjąć zawleczkę mocującą pancerz do wspronika plastikowego ustawić linkę z pancerzem tak, by w pozycji pokrętła na max zawór zostawał całkowicie otwarty

- założyć z powrotem tą blaszkę albo lepiej zastąpić ją pewniejszym mocowaniem - ja użyłem do tego trzech plastikowych pasków zaciskających, bo ta blaszka to się nadaje do wsadzenia w pupa.gif conajwyżej

- złożyć wszystko z powrotem do kupy

Na 99% nie można potem uzyskać nawiewu całkowicie zimnego powietrza po przekręceniu pokrętła na min. , ale w obliczu nadchodzącej zimy chyba jest to do zaakceptowania zlosnik.gif

Jeśli pojawi się problem, że nie daje rady przekręcić pokrętła do pozycji min. trzeba odkręcić konsolę środkową, odkręcić i wyjąć zespół pokręteł i analogicznie zweryfikować przesuwanie linki i mocowanie jej pancerza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Demontaż lusterka:

- Demontujemy lusterko odkręcając trzy wkręty od wewnątrz.

- Zdejmujemy od środka trójkątną plastikową oslonkę starając się przekręcić ją o 90 stopni coby nie urwać gumki zakrywającej dżwigienkę regulacji polożenia.

- Wyjmujemy cale lusterko z drzwi wysuwając je na zewnątrz.

- ściągamy z mocowań z obu stron gumową oslonę znajdującą się między korpusem lusterka a trójkątnym plastikiem mocowanym do drzwi.

- Odkręcamy kluczem 10 najlepiej nasadowym śrubę lączącą lusterko z dźwignią.

- Wyjmujemy śrubę i sprężynę znajdującą się pod śrubą

- Rolączamy mocowanie dźwigni do korpusu lusterka.

- Zdejmujemy gumową oslonę wymienioną wyżej.

Teraz zaczyna się jazda zlosnik.gif Aby wyjąć ten metalowy element z plastikowej obudowy lusterka, trzeba odkręcić śrubkę, która zaslonięta jest zwierciadlem frown.gif Wygląda to mniej więcej tak:

273091508-lusterko%20i%20jego%20mocowanie%20-%20rysunek%20pogl%B1dowy.jpg

Rozwiązania są dwa: albo wykazać się niebiańską cierpliwością i podgrzewając obudowę czy to wrzątkiem czy to opalarką próbować wyjąć zwierciadlo, albo po prostu je rozbić fundując sobie 14 lat nieszczęścia zlosnik.gif Podobno można posypać je solą i wtedy się nie liczy... hehe.gif

Jeśli planujesz rozbicie zwierciadla proponuję wcześniej zaopatrzyć się w drugi komplet - pewnie się przyda zlosnik.gif

Zwierciadla można kupić np. w Warszawie na ul. Świdnickiej 4c tel. (0-22) 678-51-70 ( http://lusterka.webpark.pl/lusterka ) Do wybory zwykle, sferyczne, asferyczne ok.gif

- Po pozbyciu się szkla odkręcamy wspomnianą śrubkę - torx - rozmiaru nie pamiętam, siakeś 2-4 mm.

- Następnie należy wyjąć metalowy korpus z obudowy, nie wyjdzie latwo, można sobie pomóc lapiąc korpus imadlem ( nie za mocno, bo korpus jest dość miękki ) Nalezy przyjrzeć się dokladnie jak korpus jest umiejscowiony i przećwiczyć ponowne jego wciśnięcie.

Montowanie folii grzewczych:

- Dokladnie czyścimy i odtluszczamy tylną powierzchnię zwierciadla

- Odrywamy papier ochrony z warstwy klejącej i przyklejamy podgrzewacz do zwierciadla. Należy przy tym uważać na dwie rzeczy:

1. podgrzewacz w żadnym miejscu nie może wystawać poza obrys lusterka. W przypadku FL12-0 nie jest to specjalnie trudne, natomiast przy przyklejaniu FL12-1 jest to już poważnym problemem. Należy wtedy podgiąć wystające rogi w górę tak, by podczas montowania lustra "schowaly się" w jego obudowę. Podgięcia MUSZĄ być lagodne, na poniższym obrazku widać efekt za mocnego zagięcia folii

273091514-spalone%20folie%20grzewcze.jpg

2. Nie mniej istotne - folię trzeba przykleić tak, by końcówki znalazly się "na zewnątrz" lusterka:

273091517-mocowanie%20podgrzewacza%20do%20lusterka%20rysunek%20pogl%B1dowy.jpg

Aby uniknąć ryzyka związanego z efektami zginania folii polecam jednak model FL12-0. Nie pokrywa on co prawda w calości powierzchni lusterka, ale i tak wystarczy żeby sprawnie dzialal.

- Po przyklejeniu folii dociskamy ją palcami we wszystkich miejscach dokladnie, aby zapewnić jak największą powierzchnię przylegania.

- Przygotowujemy dwa przewody z końcówkami pasującymi do końcówek wyprowadzonych z podgrzewacza. Dlugość przewodów dobieramy tak, by po przymocowaniu lusterek do drzwi kable sięgaly do wnętrza drzwi. Bieguny podlączenia są absolutnie obojętne.

- W metalowym korpusie lusterka nalezy wykonać otwór fi 8 - 10 mm, taką samą dziurę robimy w trójkątnym elemencie mocowanym do drzwi od zewnątrz. Otwór w plastiku wykonujemy z obrębie powierzchni zakrytej przez gumową oslonę znajdującą się między korpusem lusterka a trójkątnym plastikiem mocowanym do drzwi i tak, by poprowadzone kable nie przeszkadzaly w swobodnym regulowaniu ustawienia lusterka. Otwór powinien także być umiejscowiony tak, by trafil w jeden z otworów znajdujących się na drzwiach

Skladanie lusterka do kupy:

- Mocujemy przewody do końcówek folii grzewczej upewniając się, że siedzą tam solidnie i nie wysuną się przy próbach szarpania kablami - można je dla pewności przylutować - a następnie odginamy końcówki i izolujemy tak, by nie nastąpilo ich zwarcie.

- Nie polecam przykręcania z powrotem wczesniej wymienionej śrubki (torx)

- Aby wlożyć zwierciadlo do plastikowej obudowy należy tę obudowę rogrzać tak, by stala się bardziej miękka - istnieją na to dwa patenty: zanurzenie we wrzątku lub ogrzanie opalarką. Przy drugiej opcji nalezy bardzo uważać aby nie doprowadzić do powierzchniowego stopienia się plastiku - o ile takie stopienie wnętrza obudowy niczemu nie przeszkadza, to zepsucie w ten sposób zewnętrznych powierzchni może przyprawić o frustracje związane z badziewnym wyglądem zlosnik.gif

- Przystawiamy lustro do obudowy i przeciągamy kable poprzez otwory w środku obudowy tak, żeby wyszly na zewnątrz w kierunku mocowania metalowego korpusu

- Używając rękawiczek żeby się nie poparzyć przykladamy zwierciadlo do obudowy tak, by jedną stroną weszlo we wglębienia w obudowie, nastepnie palcami delikatnie przyciskamy drugą część zwierciadla tak, by wskoczylo ono w swoje miejsce. Jeśli nie chce wejść należy mocniej podgrzać obudowę.

- Następnie przykladamy przy obudowie metalowy korpus i przeciągamy przewody przez wykonany otwór.

- Aby zapewnić dobre trzymanie się korpusu w obudowie bez wkręcenia śrubki oryginalnie trzymającej go polecam użycie silikonu i posmarowanie nim powierzchni styku korpusu z obudową. Rozwiązanie takie ma dodatkową zaletę - nie trzeba będzie znów rozbijac luster przy ewentualnym ponownym demontażu

- Wciskamy metalowy korpus w obudowę lusterka i usuwamy nadmiar silikonu

- Przykladamy oslonę gumową i zewnętrzny trójkątny plastik zestawiając ze sobą mocowanie korpusu do dźwigni i przeciągamy kable przez wykonane otwory

- Skręcamy korpus z dźwignią wkladając sprężynę a następnie lapiąc śrubą. Śruby wedlug mnie nie należy dokręcać na maxa, po przykręceniu powinno się ją odkręcić o pól obrotu

- Mocujemy oslonę gumową na zaczepach w obudowie lusterka i trójkątnym plastiku

Mocowanie lusterka do drzwi:

- Zdejmujemy boczek z wewnątrz drzwi

- Odchylamy oslonę wodną w przedniej jej części

- Przykladamy do drzwi lusterko i wciągamy kable tak, by weszly w środek drzwi i pokazaly się nam w odsloniętej ich od środka części

- Montujemy lusterko skręcając je trzema wkrętami

- Demontujemy plastikowe nadproże i oslonkę przedniego slupka

- Używając sztywnego drutu lub czegokolwiek przydatnego przeciągamy dwa nowe odcinki przewodu z wnętrza samochodu poprzez gumową oslonkę kabli między drzwiami a nadwoziem

- Łączymy nowe odcinki przewodów z tymi wystającym z lusterek - najlepiej poprzez jakieś konektory lub zlącza, co pozwoli na swobodne ich rozlączanie przy ewentualnych demontażach

- Mocujemy z powrotem oslonę wodną i montujemy boczek

Podlączanie elektryki:

Prąd pobierany przez podgrzewacze oscyluje w okolicach 12W (FL12-0) lub 20W (FL12-1) na sztukę, poza tym wraz ze wzrostem temperatury folii moc pobierana maleje.

Opiszę więc podlączenie podgrzewaczy pod gniazdo zapalniczki i bez przekaźnika. Jeśli ktoś jest przekonany o bezwzględnej potrzebie zastosowania przekaźnika może zmontować sobie instalację z nim ciągnąć zasilanie prosto z akumulatora.

- Odkręcamy środkowy tunel i odlączamy zlącze gniazda zapalniczki

- Przewodem z biegunem "+" mającym napięcie po przekręceniu stacyjki powinien być ten w kolorze bialo-czerwonym

- Przewód masowy ma kolor czarny

- Instalację podlączamy wedlug schematu poniżej

273091520-SCHEMAT%20PODGRZEWACZY.gif

W przypadku podlączania poprzez przekaźnik schemat wygląda mniej więcej tak:

273091522-schemat%20podgrzewaczy%20z%20przekaxnikiem.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

dla tych co mają to przed sobą przedstawiam manual:

informuję że poniższa robotę da się wykonać w 1 osobę. ponadto wynalazłem prosty, szybki i skuteczny sposób zakładania szczek i fakerskich sprężynek bez jakichkolwiek specjalistycznych narzędzi oraz bez pomocy 2 osoby.

potrzebne oraz przydatne będą:

nowe rozpieraki (ok.7zł/szt)

nowe szczeki (ok.30 zł/kpl)

klucz do kół,

klucz 12-ka,

podnośnik,

pieniek jakiś albo koziołek (podstawić pod wózek jeżeli ktoś używa seryjnego lewarka )

ruski czujnik w miarę dużego kalibru (znaczy spory młotek )

siakieś śrubokręty,

coś do wyczyszczenia dupereli z rdzy,

niesmiertelny WD-40,

kask na głowę (ja nie miałem i se rozciąłem lekko łuk brwiowy kombinerkami )

wspomniane wyżej kombinerki

i do roboty:

podnieść wózek, zdjąć koło, koziołek/pieniek pod samochód,

odkręcić szpilkę i śrubkę mocująca bęben do piasty (klucz 12)

jakimś szerokim śrubokrętem i młotkiem, wbijając śrubokręt między bęben a ten "talerz" od tyłu bębna, rozruszać z miejsca bęben

wybić do końca bęben (mój po rozruszaniu zdjąłem rękami)

odłączyć rozpierak od linki ręcznego;

śrubokrętem zdjąć sprezynki obydwie

zdjąć takie blaszki zabezpieczające szczęki i wyjąć od tyłu te bolce

wyjąć szczęki odpowiednio ustawiając piastę (poprzez pokręcanie), wyjąć rozpierak

włożyć rozpierak nowy i 1 nową szczękę tak jak powinna siedzieć.

trzymając drugą szczękę w ręce założyć dolną sprężynkę (to ta grubsza !!!)

następnie założyć druga szczękę z podłączoną sprężynką. ponieważ w tej sytuacji nie da jej się prawidłowo załoćyć to załozyć ją trzeba tak żeby siedziała na tej ośce obrotu a górna część siedziała prawidłowo na cylinderku. pozostanie wcisnąc w mocowanie dolną część tej szczęki

i teraz najważniejsze: naciągnąć dolną część szczęki przy pomocy śrubokręta który należy przełożyć przez otwór w szczece w którym powinien siedzieć ten bolec od blaszki zabezpieczającej, zaczepiając śrubokręt aż za ten tylny "talerz" bębna. w tym czasie druga ręką (z młotkiem) odpowiednio nastawić dolną część szczęki by wskoczyła w swoje miejsce.

jak wskoczy (max. za 3 razem powinno się udać ) zabezpieczyć obydwie szczeki tymi bolcami ze sprężynkami,

zakładamy jeden koniec górnej spręzynki a drugi koniec zahaczamy cienkim w miarę śrubokrętem i jego czubek wstawiamy w otwór za który ma łapać sprężynka, po czym naciągamy sprężynkę śrubokrętem (odpowiednio go pochylając) - sprężynka sama zsunie się po śrubokręcie na swoje miejsce - dobić ją młotkiem coby na pewno wlazła tam gdzie powinna

podłączyć rozpierak do linki ręcznego,

założyć bęben (może być konieczne lekkie ściśnięcie szczęk

wbić bęben lekko młotkiem, pamiętając że otwory na bębnie i pod spodem na piaście musza się zgadzac

złapać bęben 2 śrubkami (tymi co kręcimy je kluczem 12-ką)

docisnąć, założyć koło, opuścić wózek, dokręcić koło

i to tyle... o ile czegoś nie pominąłem

powyższą procedure powtórzyć do 2 koła

PS: nie mam fotek bo kumpel aparat pożyczył

mam nadzieję że w miarę jasno opisałem

jak będa pytania to śmiało na priv

PS: 2: mój bilans:

strat w sprzęcie: brak

straty zdrowotne: wspomniany wcześniej lekko rozcięty łuk brwiowy podczas próby siłowego założenia sprężynki dolnej

powered by DZIDA zlosnik.gifzlosnik.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DODATKOWY WSKAŹNIK - WOLTOMIERZ

Przygotowany na bazie S.C. 900.

Poniższy manual można z powodzeniem stosować do wskaźnika rozprowadzanego przez firmę Jacky i Auto-Style ale przypuszczam, że i do innych wskaźników dostępnych na rynku, które posiadają podobne oznaczenia na tyle wskaźnika.

1. Widok z przodu.

273314769-01%20Voltomierz%20Jacky%20ma%B3e.jpg

2. Rysunek. Widok z tyłu ( amatorski, nie?)

273314769-01%20Voltomierz.jpg

Opis:

Ż - żarówka podświetlenia zegara 3W

(-) żarówki - dowolne miejsce w kabinie - ja podpiąłem się w okolicach zestawu bezpieczników

(+) żarówki - podpiąć się do oświetlenia ( światła pozycyjne ) bezpiecznik 4 lub 5

(-)G minus - dowolne miejsce w kabinie - jw.

(+)I plus - do przełącznika zapłonu lub innego źródła prądu 12V (oczywiście po stacyjce) bezpiecznik nr 22

S sterownie - nie używane wyjście/wejście

OD CZEGO ZACZYNAMY

Prace z montażem zacząłem od wykonania instalacji zaczynając od podłączenia kabli w zestawie bezpieczników a następnie przeciągając je w miejsce planowanego umiejscowienia wskaźnika.

Skróciłem przewody by nie były zbyt długie i nie przeszkadzały. Ponieważ podłączenie kabli do wskaźnika jest poprzez konektorki i śrubki w wskaźniku to końce przeciągniętych przewodów przygotowałem sobie przylutowując odpowiednie złączki bądź oczka konektorowe ( fi 3 lub 4 ).

Teraz pozostaje tylko podłączenie odpowiednich przewodów do żarówki i wskaźnika, przełączenie kluczyka i cieszyć się z nowego zakupu.

Zamocowanie wskaźnika w kabinie pozostawiam Waszej inwencji - każdemu co innego się podoba. Miejsca montażu dodatkowych wskaźników:

1. Słupek przy drzwiach

2. Środkowy nawiew - (ja tak mam )

3. W miejscu radia lub pod nim.

Powyższy manual został przygotowany na bazie Seicento 900 ale można go stosować na 100% w modelach z silnikiem 1,1 SPI.

Jeżeli macie zamontowany obrotomierz to kable do wskaźnika można podłączyć bezpośrednio z niego pamiętając o odpowiednim podłączeniu przewodów.

3 Widok ogólny. Zestaw wskaźników w środkowym nadmuchu.

273314769-%B6rodek2.jpg

Uwaga!

1. Ponieważ żarówka podświetlająca wskaźnik to biała 3W dająca za mocne światło wymieniłem ją na niebieską 3W, która zdecydowanie przyciemniła blat zegara.

2. Poprawnie działający Woltomierz wskazuje trochę powyżej 14 Volt przy zapalonym silniku i wyłączonych odbiornikach prądu ( światła, radio, itp. )

ZESTAWIENIE POTRZEBNYCH MATERIAŁÓW:

1. Wskaźnik - Woltomierz

2. 4 przewody elektryczne o dł. ok. 2-3 mb.

3. Złączki konektorowe ( żeńskie, męskie, oczka fi 3 lub 4 )

4. Osłonki termokurczliwe, taśma izolacyjna by zaizolować przewody, konektorki itp. Opaski zaciskowe by się nam kable za bardzo nie walały po autku.

5. Lutownica

6. A na koniec trochę cierpliwości i chęci.

Dziekujemy AZI STwaytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DODATKOWY WSKAŹNIK - Temperatura cieczy chłodzącej

Przygotowany na bazie S.C. 900.

Poniższy manual można z powodzeniem stosować do wskaźnika rozprowadzanego przez firmę Jacky i Auto-Style ale przypuszczam, że i do innych wskaźników dostępnych na rynku czy zaadoptowancyh z innych pojazdów. Wskaźniki jednak muszą posiadać podobne oznaczenia na tyle wskaźnika chyba że wiadomo gdzie jest plus, minus i sterujący.

1. Widok z przodu.

273314779-02%20temp%20Vody%20%20Jacky%20ma%B3e.jpg

2. Rysunek. Widok z tyłu ( amatorski, nie?)

273314779-02%20Temp%20wody.jpg

Opis:

Ż - żarówka podświetlenia zegara biała 3W. Z uwagi na to, że daje za dużo światła zmieniłem ją na 3W niebieską ( dostępna w sklepach tunningowych)

(-) żarówki - dowolne miejsce w kabinie - ja podpiąłem się w okolicach zestawu bezpieczników

(+) żarówki - podpiąć się do oświetlenia ( światła pozycyjne ) bezpiecznik 4 lub 5

(-)G minus - dowolne miejsce w kabinie - jw.

(+)I plus - do przełącznika zapłonu lub innego źródła prądu 12V (oczywiście po stacyjce) bezpiecznik nr 22

S sterownie - do czujnika temperatury

OD CZEGO ZACZYNAMY

Sposób podłączenia analogiczny jak Woltomierza. ALE ... Do bieguna S podłączamy dodatkowy przewód biegnący od czujnika z komory silnika do wskaźnika. Przewód ten ciągniemy do komory silnika poprzez uszczelkę gumową czarną znajdującą się w okolicach zestawu pedałów. Trzeba zrobić w niej dziurkę i przeciągnąć powoli kabelek, który prowadzimy do miejsca zamontowania czujnika ( czyli w głowice lub w przewodach płynu chłodzącego ).

Dalszy schemat to treść manuala podłączenia woltomierza.

SPOSÓB NA CZUJNIK

Jak wiadomo w S.C. 900 miałem czujnik krokowy czyli 0-1, który dawał tylko impuls do kontrolki przegrzania się silnika. Wymiary czujnika w głowicach 0,9 i 1,1 SPI są takie same.

Aby mieć zarówno kontrolkę przegrzania i wskaźnik można

1. Założyć czujnik z dwoma wyjściami

Oto dane czujnika i coś na jego temat:

a) Firma EPS nr katalogowy 1.830.500 przeznaczony do Fiata Croma 1,9 TD ( koszt ok. 56,00zł )

b) Kolega Green wyczaił inny nr katalogowy i chyba firma inna Nr 5969930 przeznaczony do Lanci Y 1,2 16v z 1997r. ( Na podstawie tego nr znalazłem w sklepie ten co ja podałem )

c) Gwint w głowicy pod czujnik to M16 x 1,5 lekki stożek, zakręcić go należy z czuciem do oporu.

d) Widok czujnika z góry

273314779-03%20Czujnik%20z%20g%F3ry.jpg

e) Przy wymianie czujnika wyleci nam trochę płynu chłodzącego ok. 100 ml więc trzeba to zrobić sprawnie i na zimnym silniku by się nie poparzyć.

2. Założyć trójnik nie ingerując w kontrolkę przegrzania ( pomysł sprawdzony i zrealizowany przez kolegę szary )

Trzeba wykonać trójnik w którym umiejscowimy dodatkowy czujnik - montujemy go na wężu wychodzącym z silnika do nagrzewnicy.

Czujnik wkręcamy we wcześniej wykonany otwór. W tej wersji potrzebujemy wyłącznie trójnik i zwykły czujnik temp np. z CC czy łady.

273314779-02%20tr%F3jnik%20szarego.jpg

ZESTAWIENIE POTRZEBNYCH MATERIAŁÓW:

1. Wskaźnik - Temperatura płynu chłodzącego.

2. Czujnik /ew. trójnik do czujnika ( wersja Szary )

3. 4 przewody elektryczne o dł. ok. 2-3 mb. + 1 przewód dłuższy by starczyło do komory silnika.

4. Złączki konektorowe ( żeńskie, męskie, oczka fi 3 lub 4 )

5. Osłonki termokurczliwe, taśma izolacyjna by zaizolować przewody, konektorki itp. Opaski zaciskowe by się nam kable za bardzo nie walały po autku.

6. Lutownica

7. A na koniec trochę cierpliwości i chęci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

1. Alufelgi 15 (tak jak i 16, 17 czy 18) cali beda pasowaly do SC

2. Alufelgi 15x7 ET 35 beda pasowaly z dystansem ok ok 8-10mm (jesli 8, to chyba bedziesz musial obrobic troche tylne wahacze, zeby o nie felgi nie ocieraly)

3. Opony 195/50 na felgach 15 moga byc ciut za wysokie. Ja jezdze na 195x45. Pamietaj, ze poszczegolne opony roznia sie swoja budowa, dlatego bedziesz musial sprawdzic organoleptycznie. Zestaw ten i tak wymaga:

a) usztywnienia zawieszenia

b) podgiecia/wyklepania rantow i w niektorych wypadkach zjechania troche (no. diaxem) wew czesci zderzaka przy polaczeniu z nadkolem

Jak ja zrobilem:

1. Kupilem kola

2. Usztywnilem zawieche

3. Na podniesionym samochodzie sprawdzilem (metoda prob i bledow) jaki dystans potrzebuje, potem na opuszczonym (jesli go nie chcesz opuszczac i bujac - dodaj min 3mm do tego co Ci wyszlo

4. Zlecilem wykonanie dystansow (w moim przypadku 10mm, z kolnierzem, ET moich felg wynosi -chyba - 37 - prosze sie tym nie sugerowac, bo moge byc w bledzie)

5. Kupilem szpilki z nakretkami

6. Podgialem ranty

7. Zlozylem do kupy - dobrze zamontowany zestaw NIE WYSTAJE poza obrys samochodu z nieposzerzonymi nadkolami.

Efekt:

273436506-Resize%20of%20P6080033.JPG

273436511-Rotation%20of%20Resize%20of%20P6080041.JPG

273436513-redone6080054.JPG

UWAGA: Polecam sprawdzenie wszystkiego organoleptycznie, zeby sie nie okazalo, ze np. opona inna lub dystans za maly...

Czego nie zrobilem: nie zjechalem diaxem wew czesci zderzaka przy laczeniu z nadkolem. Skutek: przy duzych przechylach (baardzo szybkich zakretach) lub na wiekszych hopach opona ociera o w/w zderzak. 15 nie potrzebuje az tak duzego odsadzenia, jak 14. Mija sie z niektorymi czesciami osprzetu 270751858-jezyk.gif

Pozdro

...made by Gierma bow.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka uwag

Elementy A i B – kątownik 4cm x 6cm grubość 5mm

Element C – płaskownik 30 mm grubość 3mm

Element D – kątownik 20mm x 30mm grubość 3mm

Tuleja – mosiężna średnica zew. 12mm wew 8 mm ścianka 2mm

Śrubki – 4 mm z łbami w stożek żby się schowały w dany element

Śruby mocujące kubeł i szynę przesuwaną z oryginalnego siedzenia koniecznie 8mm na klucz imbusowy, ponieważ niema miejsca na inny rodzaj główki śruby (patrz jedno ze zdjęć)

1.) To jest lewa szyna – prawą robi się tak samo tylko odwrotnie 

2.) W aluminium wierci się łatwo, ale minusy są takie, że równie łatwo wiertło zsuwa się z pożądanego miejsca, tak, więc polecam mocno punktakiem (lub gwoździem jak ktoś nie posiada) zaznaczyć miejsca nawiercić cienkim wiertłem a dopiero później wiertłem, jakim chcemy (np. 8 do mocowania kubła i elementów przesuwnych z oryginalnego fotela)

3.) Ja pod tuleję (mosiężną) wierciłem najpierw wiertłem 11 a następnie rozpiłowywałem małym okrągłym pilniczkiem żeby tuleja mocno siedziała)

4.) Długość tulejki też polecam dobrać eksperymentalnie tzn. uciąć z 1 mm dłuższą osadzić wszystkie elementy i doszlifować tak żeby łatwo się otwierało, ale nie goniło na boki.

5.) Celowo w elementach C i D nie znaczyłem gdzie są dziury montażowe, bo tak naprawdę niema to znaczenia istotne jest, aby elementy względem siebie i innych były w pożądanym miejscu. Tak np. ja zrobiłem sobie elementy A i B, wywierciłem dziurą na tuleje w elemencie C, zamocowałem B i C w imadle wywierciłem dziurki skręciłem, następnie założyłem A i skręciłem, dołożyłem D znowu do imadła i wiercono itd (tutaj jest niezbyt łatwo, jeżeli się ma wiertło 4mm standardowej długości, bo trudno nim dojść, ja mocowałem wiertło w wiertarce tak, że chowało się z 5mm i mimo to porobiły się zarysowania na elemencie D (widać to na zdjęciach) od tego czegoś, do czego się wkręca wiertło (nie wiem jak to się nazywa ). Ale ma duże znaczenie wiercenie elementów jednocześnie w takiej pozycji jak docelowo maja być, bo jak nawet nam się usunie to w obydwu tyle samo  a jak D nie będzie równoległe do C a co za tym idzie do B to albo będzie goniło na boki albo się nie zamknie.

6.) Łuki z od strony zawiasu trzeba sobie samemu doszlifować tak żeby to się łatwo otwierało.

7.) Ja w jednym komplecie coś skopałem z wymiarami (wiertełko się obsunęło albo cos źle pomierzyłem i wszystko było dobrze dopóki nie założyłem tego do samochodu, nie bardzo to pasowało, nie chciało się zamykać itd. Ale bez stresu, wystarczyło wywiercić zamiast 8mm mocowanie kubła, 9mm i nie dokręcając zainstalować w samochodzie dopasować a później dokręcić, na tyle mocno się to trzyma, że nie przeszkadzało, że dziura jest większa niż śruba

8.) Po zrobieniu polecam nie skręcać na maksa i sprawdzać jak się otwiera, bo opiłki z aluminium, które są wszędzie i spowodują zarysowania, zadrapania itp. (jak u mnie na elemencie B po prawej stronie). I kijowo się to wtedy otwiera i trzeba szlifować, ja zaraz po zrobieniu przeczyściłem wszystko papierem ściernym (ciężko mi sprecyzować, jakiej ziarnistości papier) a później pastą polerską do aluminium (można kupić w sklepie tam gdzie elementy) najdokładniej elementy, które ocierają się o siebie, czyli A, C i D (po odpowiedniej stronie oczywiście)

9.) Można oczywiście zamiast stosować śrubek 4mm i nakrętek próbować nagwintować aluminium, ale ja stwierdziłem, że zbyt dużo zabawy a nie wiem jak mocno się to będzie trzymało, tym bardziej, że mi nie zależało aż tak bardzo na kwestii estetycznej.

10.) Po zakończeniu operacji polecam punktakiem (tudzież gwoździem) zaklepać nakrętki tzn walnąć w miejscu gdzie śruba łączy się z nakrętką, żeby się przypadkiem nie odkręciło.

11.) Oczywiście do elementu B mocujemy prowadnice wymontowane z oryginalnych foteli (trochę z tym kłopotu bo ja np. miałem miejsca na klucz imbusowy zalane jakąś żywicą albo jakimś innym żółtym świństwem i żeby je wykręcić musiałem użyć dłutka i młotka no ale da się to zrobić , natomiast do A kubeł bimarco, obecny model COBRA (chyba dawny B) lub BRAVO co do reszty to niemiałem więc nie wiem czy maja taki sam rozstaw śrub co za tym idzie czy pasują, ale raczej nie – tak przynajmniej wygląda ze zdjęć na stronie producenta, reszta ma mocowanie z boku a nie na dole. Co prawda można w takim przypadku zamiast stosować kątownik na element A zwykły płaskownik o odpowiednich wymiarach ale trzeba będzie trochę pokombinować.

12.) Ja sobie tak to wykombinowałem, że alementy A i B są przesunięte względem siebie tak aby kubeł był jak najbardziej z tyłu, i gdy jest na maksa przesunięty do tyłu to nie ma szans żeby ktoś dorosły usiadł na tylnym siedzeniu, ale wydaje mi się że po przesunięciu do na maksa do przodu niema możliwości żeby ktoś nie dostał do pedałów wink.gif natomiast jeżeli ktoś chciałby trochę wyżej siedzieć to nie widzę przeszkód żeby między element A i kubła lub B i prowadnice dołożyć ceownik stosownych rozmiarów.

13.) Jeszcze jedno bardzo istotny problem pojawia się z mocowaniem zatrzasku na pasy, (jeżeli ktoś ma oryginały). Polecam dorwanie konkretnego (tak z 5mm), ale tym razem stalowego, kątownika i przykręcenia go do prowadnic o ile pamiętam jest tam akurat miejsce (nawet chyba dziura jest) albo lepiej do podłogi. Tylko ostrzegam żeby zrobić to z głową i bardzo solidnie, bo szkoda by było w razie jakiejś kolizji wylecieć przez szybę z powodu zainstalowanych w samochodzie kubełków. I niech ktoś nie wpadnie na pomysł ze przecież można go przykręcić do elementu A i niema szans żeby się wyrwał, może i się nie wyrwie, ale osobnik w razie dzwona rozwali głową szybę i wyląduje pod kierownicą, bo kubeł się po prostu otworzy.

14.) Planuję wymyślić jakiś zatrzask ale jak mi to wyjdzie to się zobaczy wink.gif

Reszta na zdjęciach. Jak coś to służę pomocą – powodzenia

273480261-1.JPG

273480265-2.JPG

273480266-3.JPG

273480280-A1.JPG

273480271-A2.JPG

273480275-A3.JPG

273480284-B1.JPG

273480288-B2.JPG

273480291-B3.JPG

273480299-C%20i%20D.JPG

273480303-mocowanie.JPG

273480306-X.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.