> No od Ciebie szczególnie bym oczekiwał wrażeń
Znaczy chcesz się karnąć JTD??
Ale.. ale..
JTD - mam 132.000 km.
Naprawa gwarancyjna synchronizatora V biegu.
Przy 67.000 km przepaliła się listwa pokrywy bagażnika (brak było napięcia na wycieraczce)
Przy 93.000 km wymiana standartowa rozrząd
Przy 93.000 km pierwsza ingerencja w podwozie - wymiana prawej końcówki drążka
Przy 127.000 (chyba - bo nie zapisałem dokładnie) - wymaina drugiej - lewej końcówki drążka.
Przy 70.000 (około) zaciał mi się klawisz świateł p-mgielnych - usterka ustąpiła po moim brutalnym potraktowaniu klawisza - uderzenie z piąchy...
Standartem u mnie jest częste robienie hamulców - przy 34.000 klocki, potem przy 6x.ooo tarcze i klocki, znowu klocki przy 93.000.
Dwa razy syganlizowana awaria przepływki i egr - bez kosztowe czyszczenie tych ustrojstw spowodowało usunięcie usterki.
Przy 53.000 km uszkodziłem na polnej drodze miskę olejową (jej wymiana to koszt rzędu 1.250 zł - miska, robocizna, filtr i olej)
Totalne spalanie lepiej niż przyzwoite - mieszczę się przy bardzo dynamicznej jeździe (niezależnie czy lato czy zima) poniżej 6,4 l/100 km. Przy odcinkach spokojnej jazdy (szczególnie nie u nas) na dystansie 1.500 km miałem wyniki (powtarzalne) 4,6 - 4,8
Z reguły objeżdżam wielu z benzynkami - bawi mnie ich zdziwko. Ukłon w stronę PATRE - 1,6 też w większości wypadków widzi moją lepkę...
Podsumowując - szkoda będzie i silnika i całego autka - nikt już takich ładnych nie robi... ale czas leci i kilometry także... kolej będzie chyba na stilo 3d jtd... służbowe stilo jtd to tragedia... więc chiałbym jak najdalej odwlec chwilę zamiany...