Skocz do zawartości

Alien_SC

użytkownik
  • Liczba zawartości

    320
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Alien_SC

  1. Zakup aku w hipermarkecie to chyba wg. mnie najgorsza z możliwości. Leży to tam od nie wiadomo kiedy i czeka na jelenia 270751858-jezyk.gif W normalnym sklepie z aku, który znajdziesz na necie to przynajmniej coś sprawdzą przy montażu i dadzą gwarancję. Ja aku kupiony z półki w real'u reklamowałem po kilku miesiącach bo spuchł cały, a zastępczych nie dają na czas reklamacji buu.gif

    Wyleczyłem się wtedy z najtańszych aku.

    > To nie prom kosmiczny 45A i pamietaj, ze prad rozruchu nie musi byc z tych najwyzszych bo i po co?

    > To nie diesel. Powiem Ci jak ja zawsze robie. Jade do markietu odkrecam akumulator ide z nim

    > do jakiego Obi czy Praktiker. Kupuje taki sam z najtanszych. Tam w ceedzie jest problem z

    > montazem nie kazdy pasuje wiec jak juz odkrecisz to upewnij sie, ze bedzie mial taka sama

    > stopke.

  2. Przed 2010 czy 2011 (jak zmieniły się przepisy) nie były montowane DPFy do i30 i Ceed (oczywiście krajowych). Co do dwumasy to również przed liftem w Ceedach nie było (po już nie wiem). Jedyny problematyczny w dieslu może okazać się wtrysk i turbina. Ja mam nalatane w 2 ceedach 1,6 crdi po 130kkm i 135kkm i problemów z nimi nie miałem prawie w ogóle. Turbo zależy od eksploatacji - jak rozsądna to wytrzyma trochę a co do wtrysków to się nie wypowiem.

    Co do korozji w Ceedach to uważaj na tylne klapy (okolice 3stop i uchwytów nad tablicami rej., czasami ranty), ramki tylnych drzwi (u góry w okolicach uszczelek). Jak w crdi ciężko będzie chodzić sprzęgło to podobno objaw jego powolnego końca - eksploatacji w mieście.

    Więcej grzechów nie pamiętam.

    > Przy moich przebiegach 10-15 tys. km rocznie skłaniam się jednak do benzyny, mniej newralgicznych

    > punktów typu filtr cząstek stałych, dwumasa

  3. Kumpel sprzedał niedawno swoją Corolkę 1,4 D4D z 2005 r. (niebieski metalik), którą miał od nowości z przebiegiem ok. 400 kkm. Założę się, że po odpicowaniu auto pojawi się na serwisach ogłoszeniowych z 1/2 przebiegu lub mniej. Najśmieszniejsze jest to, że choć auto nie było serwisowane w ASO po gwarancji to w ASO wymieniał żarówki i na pewno jest odnotowany przebieg w systemie Toyoty o czym kupujący (czyt. handlarz) na pewno nie wie zlosnik.gif

  4. Tak jak napisałem wyżej - chodzi o pasek alternatora w 1.6 Crdi a nie rozrząd clown.gif

    > ja nie generalizuję, że tylko ASO. Może być jakikolwiek inny porządny serwis. Obstawiam, że koszt

    > zrobienia rozrządu w normalnym serwisie, na ich częściach, z fakturą będzie 20-30% mniejszy

    > niż te 800-900pln w ASO. A może nawet i to nie.

    > Bo poza samą pracą płacisz za gwarancję naprawy i serwis musi to mieć wliczone. "znajomy mechanik",

    > który zrobi "za flaszkę" albo za 20pln i oceni "Panie, jest git, po co ruszać i płacić

    > złodziejom" nie odpowiada za nic

  5. I po co te emocje - wystarczy czytać ze zrozumieniem devil.gif Przecież ja nie piszę o rozrządzie (którego również bym nie wymieniał w ASO ale na pewno wraz z rolką i napinaczem) tylko o pasku alternatora. A zerwanie lub zmielenie itp. przez uszkodzony napinacz wiąże się z przymusowym postojem ale nie z uszkodzonym silnikiem.

    > Teraz możesz się śmiać i oby tak dalej

    > Ale jak nie będziesz miał szczęścia i taki napinacz ci strzeli, to "znajomy mechanik" się wypnie.

    > Masz chociać paragon na te 20pln na wymianę paska? Nawet jak masz to i tak niewiele da, bo

    > powie, że przecież wymiana była ok. Napinacz strzelił tak po prostu, albo pasek był zły, albo

    > albo... I remontuj sobie silnik za kilka tys. pln.

    > A jak zrobisz to w ASO za te 800 pln, kompleksowo na ich częściach i coś się sypnie, to nie bedą

    > mieli wyjścia, tylko potem będą musieli Ci naprawić. Ja już się kilka razy przekonałem, że

    > bycie za bardzo oszczędnym potem za dużo kosztuje

    > Jeżeli uważasz, że wymyślam, to poproś "znajomego mechanika" o opinię na piśmie, że napinacz i

    > rolka jest ok i daje Ci gwarancję na najbliższy rok

  6. A czego wy się spodziewacie po ASO - bo chyba nie rzetelnych ocen stanu auta. Jak Ci wmówią, ze tarcze też trzeba wymienić to mają kilka stówek zysku dodatkowo. Ja w ASO to tylko przeglądy gwarancyjne robię. Resztę wymieniam u zaufanego mechanika, który oceni stan zakwalifikowanych przez ASO części do wymiany w sposób racjonalny.

    Jak ostatnio robiłem przegląd to dostałem info, że pasek klinowy z napinaczem i rolką są w bardzo kiepskim stanie - łączny koszt w ASO to o.k. 800-900 zł z robocizną. Kupiłem firmowy pasek Conti i pojechałem do znajomego mechanika - wymiana 20 zł i diagnoza, że rolka i napinacz są o.k. a pasek też by jeszcze śmiało pojeździł zlosnik2.gif

    Tak właśnie wygląda rzeczywistość w ASO i ich "marketing" i wciskanie nam ciemnoty.

    > Żona jeździ astra F która dobija do 3 setek i tarcze na 100% ma oryginalne

    > Chyba przestanę to NOWE auto na H porównywać do normalnych starszych aut i oczekiwań tym samym

    > zachowań jak na normalne auta przystało ...

    > Te 78 tysi na klocki również uważam za rewelację ale ...

    > Najpierw serwis mówi mi, że to super wynik na klocki a kilka minut później daje info z tarczami i

    > mówi, ze bardzo agresywnie jeżdżę. Jakoś mi się gryzą te informację ...

  7. Ciekawe który ceed I nie rdzewieje?? Te sprzed liftingu też mają problemy z tylnymi klapami, a oprócz tego z ramkami tylnych drzwi pod uszczelką.

    Co do pozycjonowania marki to sam nie wiem ale zauważyłem, że i30 ma gorzej (lub wcale) wyciszone tylne drzwi (odgłos blaszanej pustki przy zamykaniu).

    > Samochody chyba są produkowane w tej samej fabryce na Słowacji, ale Cee'd nie rdzewieje, nawet w

    > najstarszych modelach nie ma problemów z rdzą. Koncern wbrew pozorom markę Kia pozycjonuje

    > wyżej, może dlatego?

  8. Jaką masz skrzynię 5b czy 6b. i jak bardzo auto obładowane było?? Jaki procent to autostrady bo info, że +10 to trochę za mało. Spalanie na trasie jest zdecydowanie mniejsze niż na autostradzie.

    > Jednak w takiej podróży diesel lepszy. Wprawdzie nie Chevrolet a Hyundai i30cw 1.6 CRDi 115 KM:

    > Wakacyjna wyprawa - Rumunia, Bułgaria, Węgry, Słowacja, ponad 4 kkm, 3/4 z klimą, jazda max +10

    > km/h do przepisowej, autostrady 1/5 trasy, 120 km/h. Spalanie 5,25 l/100 km.

  9. Ja mam fabryczne radio i odpinam aku na kilkadziesiąt sekund - ale dłuższe odpięcie też nie powoduje skasowania zaprogramowanych ustawień i stacji - fajna sprawa :-)

    > Z ciekawości - na długo odpinasz? U siebie mam radio Pioneer i odpiecie aku na chwile nie powoduje

    > skasowania zaprogramowanych stacji

  10. Tak jak kolega pisze - problem z radiem u mnie występuje co jakiś czas i narazie naprawy dokonuję kluczem 10. biglaugh.gif Proces jest dość skomplikowany bo trzeba rozpiąć klemę "+" z aku na parę chwili i po kłopocie. Przez ponad 2 lata eksploatacji zdażyło się to może 2-3 razy więc też nie jest tak, że noszę ten klucz w kieszeni i przed odpaleniem auta rozpinam aku cfaniak.gif

    Innych usterek elektryczno/elektronicznych nie stwierdziłem - no może oprócz czujnika temp. zewn w drugim Ceed'zie, ale z tym muszę spróbować do ASO na gwarancji - tylko narazie czasu brak.

    > W pierwszych Cee'dach były problemy z radiem, ale wymieniali je na gwarancji. Dalej problemów brak.

    > > elektroniką.

  11. Mój kierownik ma od nowości corollę z 2005 r. z 1,4 d4d i dobija teraz do 400kkm bez większych przygód. Oprócz części eksploatacyjnych to wymieniał jedynie alternator. Sprzęgło, turbina i inne wrażliwe podzespoły z uwczesnych diesli są wciąż w oryginale blush.gif

    Nie wiem czy to wciąż ten sam silnik ale tamten jest wprost nie z tej ziemi. 20.GIF

    Acha warty zaznaczenia jest fakt, że olej wymieniany od przypadku do przypadku a nie wg. przebiegu zlosnik.gif

  12. Witam,

    mam do sprzedana 1 felgę 13" od mojego byłego lanosa (z tego co pamiętam to ma identyczne parametry jak ta od Astry I). Felga nowa z zapasu - nigdy nie używana. Auto sprzedałem parę lat temu a ona zalega w garażu. Odbiór najlepiej osobisty (jeżdzę trochę po kraju więc warto zapytać, może będę w okolicy).

    Cena powiedzmy 50 zł bo nie wiem ile to jest warte.

    kontakt na priv.

  13. > to to samo co w i30 rozumiem? i też 90 konne dizle roczniki 2009-2010 bez dwumasy i dpf'u? podnoszą

    > w tym moc tunerzy?

    Tak silnik i osprzęt jest dokładnie ten sam - to są bliźniaczek konstrukcje aut.

    Co do zwiększania mocy to wiem, że da się to zrobić ale ja mimo takiego pomysłu zaraz po kupnie auta, dałem sobie jednak spokój i jeżdzę z fabryczną mocą. clown.gif

    Co do roczników 2009-2010 to po FL w 90km zaczęli wkładać inne turbiny WGT zamiast VGT i nie wiem jak z dwumasą bo słyszałem, że też już się pojawiła. oslabiony.gif

  14. No to ja wolę jeździć ze świstem bo jak ostatnio na lakierowanie klapy na gwarancji oddałem i zgłosiłem trzeszczenie zawieszenia z przodu sick.gif to mi wymienili wszystkie łączniki stab. bez mojej zgody i wiedzy, a zawiecha jak trzeszczała tak trzeszczy bo niedoczytali w zgłoszeniu serwisowym bokser.gif ot rozgarnięte ASO sciana.gif

    > Przy dolocie. Nie wnikalem auto w sumie 3 mieisace w serwisie stalo

  15. W moim 90km który mam od przebiegu 60kkm lekko słychać na zimnym silniku (przy otwartym oknie, przy zamkniętym prawie wogóle) ale w tym 115km świst jest znacznie wyraźniejszy - tragedii nie ma ale jak go kupowałem było znacznie gorzej bo auto stało od dłuższego czasu. yikes.gif

    Ja to olałem bo cena była bardzo atrakcyjna więc ew. inwestycja w turbo i tak nie podniesie jej do cen rynkowych.

    > ciach

    > A turbo zawsze świszczy? Wiem, że niektóre auta tak mają, kuzyna passat 1.9 130KM bardzo podobnie

    > świstał a turbo na 101% sprawne było (5 lat jeździł i cacy).

    > Ps. chyba wezme toto, bardzo przyjemne w środku i fajnie jeździ, wersja 90KM się okazała, 79k mil i

    > pełna historia.

  16. Z typowych to tak jak wcześniej pisałem: delikatny aczkolwiek odczuwalny luz siedziska fotela kierowcy, przepalające się żarówki H7, łączniki stab. i pojawiające się pęcherze korozji na klapie i ramkach tylnych drzwi - innych dolegliwości brak (czyt. nie zaobserwowałem) - silnik bardzo fajny i bardzo chwalony - brak dwumasy i DPF oraz łańcuch rozrządu + małe spalanie - to dla mnie 4 bardzo mocne argumenty za Crdi. clown.gif

    Aha to co mnie denerwowało na początku to krótkie siedzisko fotela kierowcy (w poprzednich autach - Alfa 156 i Mondeo Mk3 było o niebo wygodniej) ale po przesiadce z Corolli będzie ci raczej wygodnie bo ona ma jeszcze skromniejsze podparcie nóg - chyba taki urok dalekowschodnich kompaktów. 270635636-JUMP2.gif

    > Z tą gwarancją już lekko doczytałem, weźmy np. ten artykuł z 2010r.:

    > jakiś artykuł

    > Coś w zawieszeniu normalna sprawa dla każdego kto ma swoje auto. Chodzi mi bardziej o usterki typu

    > "ten tym tak ma" jak np. padające wtryski, EGRy, trzeszczące plastiki czy coś w tym stylu, coś

    > co można wyśledzić na etapie zakupu a nie później pluć sobie w brodę i płacić za "okazję".

    > W każdym aucie jakie miałem o wszstkim dowiadywałem się oczywiście po godzinach spędzonych na

    > forach tychże - pękające sprężny zawieszenia, padające EGRy, padające immobilisery etc etc

    > etc.

    > Skrzynia 5tka mi wystarczy, miałem 6tkę w vektrze C i potrzebna była tylko na wyprawy do Polski,

    > kiedyś jeździłem 3-4 razy w roku a teraz najwyżej na wakacje więc przeżyję. Autko raczej ma

    > się kręcić wokół komina - do pracy/z powrotem po 15-20km; generalnie 800-1000km na miesiąc +

    > sporadycznie jakiś wypad lekko dalej więc w sumie nie więcej jak 20kkm/rok. Docelowo ma

    > jeździć góra 2 lata bo później jest plan powrotu do PL.

  17. > Jest taki okaz przedliftowy do kupienia w ciekawiej cenie, 2008 lub 2009- 1.6 dizelek tylko nie

    > wiadomo jakiej mocy bo włąściciel jest lekko niemrawy w sprawach technicznie prostych;

    > przebieg 130kkm z pełną historią i gwarancją fabryczną jeszcze na 3 lata.

    Z tą gwarancją to różnie bywa ale możesz przyjąć, że na silnik jest 7 lat a na resztę 3 lub 5 lat.

    > 1) jest dwumas (ponoć nie)?

    Nie nie było w 1,6 crdi przed liftem - potem nie wiem niewiem.gif

    > 2) dpf'u jeszcze nie ma ale może sięmylę?

    raczej nie ma - dopiero po 2011 chyba był obowiązkowy.

    > 3) na co patrzeć, stukać i pukać przy ogledzinach? co może być w kabinie przetarte itp., co moze

    > się już z mechaniki sypać?

    jak w każdym używanym aucie z tego rocznika: łączniki stabilizatora, luzy w przekładni kierowniczej, klocki i tarcze, wnetrze powinno być ok ew. lekko bujający się fotel kierowcy (siedzisko). Sprawdź tylną klapę w okolicach uchwytu nad teb. rej. i okolice 3 stopu + ramki drzwi tylnych od wewnątrz w okolicahc uszczelek.

    > 4) rozdząd na łańcuchu?

    tak claps.gif

    > I kilka prostych porad od właścicieli domowych majstrów mile widzianych.

    > ps. autko miało by zastąpić obecną corollę z sygnaturki.

    Ja osobiście 2 m-ce temu kupiłem już drugiego ceed'a 1.6 crdi i jestem bardzo zadowolnony - auta niemal bezawaryjne. Oprócz ww. problemów i dolegliwości innych nie zaobserwowałem.

    1,6 crdi 90 km jeżdzę już 2 lata (ok. 60 kkm - obecnie ok. 120kkm na liczniku) i oprócz przeglądów w aso, malowania ramek drzwi na gwarancji i wymiany łączników stab + klocków ham. wszystko w najlepszym porządku. Drugiego kupiłem 1,6 crdi 115 km - 2 m-ce (ok. 5 kkm - obecnie również ok. 120 kkm na liczniku) różnica w mocy jest odczuwalna ale przy 90 km też tragedii nie ma.

    Duży plus to fakt, że te auta są raczej serwisowane i mają udokumentowane przebiegi i historię. 20.GIF

    Największy minus dla mnie to brak 6 biegu w obu autach - w trasie bardzo by się przydała. drive.gif

  18. Mówisz o toyce?? Kumpel z pracy ma corolle z tym silnikiem i przy nalocie ok. 400 kkm oprócz alternatora i dosłownie paru części ekploatacyjnych (klocki, tarcze, łączniki stab. i pióra wycieraczek) nic nie robił przy aucie shocked.gif

    A auto nie jest dopieszczane wcale i śmiga aż miło - każdem życzę takiego auta zlosnik.gif

    > Poza tym, że standardowo po 150kkm trzeba uszczelkę pod głowicą wymieniać.

  19. > toyotowy 1,4 D4D jest nieznośny

    ale toyotowy 1,4 D4D jest nie do zdarcia zlosnik.gif a o tym silniku różne opinie krążą co do wytrzymałości - i tak wszystko zależy od sposobu użytkowania bo PH potrafią wszystko zajechać sick.gif

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.