Ntp

Witam. Pacjent to Astara G z X18XE1, LPG Stag. Kilka dni temu zapalił się check, silnik zaczął pracować na 3 cylindry, diagnostyka pokazała błąd P0203 czyli błąd sygnału wtryskiwacza na trzecim garze... Check nie zaświeca się do póki silnik się nie rozgrzeje... Na rozgrzanym silniku poruszanie wtyczkami wchodzącymi do ECU daje efekty chwilowej poprawnej pracy silnika. Z tego co wujek google podpowiada pachnie awarią sterownika silnika... Podpowiedzcie co teraz zrobić: - czy jest to na 100% sterownik - czy ktoś dysponuje rozpiską pinów/kostki wchodzącej do ECU (Simtec70) tak abym mógł sprawdzić czy to nie jest wina samego przewodu (wątpię, no ale...), na razie wyciągnąłem wtyczki, skropiłem jakimś "kontaktem" w sprayu i tyle) - czy ktoś z Was rozbierał/próbował samodzielnie naprawiać ten sterownik (mam stację lutowniczą, ale po zdjęciach z netu to rozmiary przewodów w sterowniku mnie trochę przerażają) - jeśli już miałbym gdzieś dać do naprawy ten sterownik to czy możecie kogoś polecić? Inaczej mówiąc - help!

Dla ewentualnych potomnych, gdyby ktoś miał podobne objawy: 1. Jeśli na oko ciśnienie wydaje się, że jest OK to jest to prawda - wydaje się . 2. Jeśli pompa pracuje nie znaczy, że ciśnienie jest OK. Zmierzyłem ciśnienie na listwie, idealne 1,0 bar... to o 2,5 za mało. Aby sprawdzić czy to wina samej pompy zaślepiłem przewód powrotny paliwa i... eureka auto na benzynie odpaliło:) Manometr pokazał ponad 5 bar. Czyli pompa jest OK. Pierwsze co się teraz nasuwa to, że padł regulator ciśnienia... Ale nie... Winowajcą okazał się oring uszczelniający powrót paliwa do regulatora ciśnienia. Mała pierdółka, kosztująca 20 gr:) Idąc do sklepu lepiej wziąć ze sobą sam regulator coby najlepiej dobrać średnicę i grubość. Poniżej zdjęcia, może kiedyś komuś się przydadzą. Wszystkim bardzo dziękuję za pomocne wskazówki:) No i sam winowajca...

Qrde, przy tej instalacji nic nie grzebałem. Staruszek zanabył drogą kupna tą Merivę z już zamontowaną instalacją LPG dwa lata temu i do tej pory wszystko działało jak należy choć nikt głowy nie da jak przed obecną awarią zachowywały się diody... Instalacja wygląda na fachowo zrobioną, wszystkie kable ładnie pochowane (sama radość na to patrzeć, serio)...

Wielkie dzięki za pomoc... Trochę się narobiłem i wychodzi, że na marne bo: 1. Potwierdzam, to co napisał kolega Mireq (dzięki!), te silniki (Z16XE) podają zasilanie na pompę dopiero podczas rozruchu i pracy silnika. 2. Wykręciłem i sprawdziłem pompę paliwa - jest OK. 3. Sprawdziłem filtr paliwa - jest OK. 4. Na "wentylu" na listwie wtryskiwaczy paliwo "tryska", na oko wygląda, że ciśnienie jest. 5. Teraz się nie śmiać... Dla testów zapuściłem plaka do przepustnicy i auto odpaliło. Ciężko plaka dozować a i na dłuższą metę pewnie niezbyt dla silnika zdrowo więc zaprzęgnąłem do tego małą butlę turystyczną, którą akurat miałem. Silnik się rozgrzał i przełączył na gaz. Na gazie chodzi w porządku. Czyli z układem zapłonu chyba jest wszystko OK. 6. Nie wiem może się mylę, ale wychodzi mi na to, że wtryskiwacze benzynowe nie dostają zasilania/sygnału sterującego... Bo wątpię aby wszystkie na raz padły... Macie jakieś sugestie? Może to centralka od gazu daje po nerach... BRC Sequent24 MY07 odcina wtryskiwacze benzynowe przekaźnikami czy tam jest jakiś inny patent? Jakoś stosunkowo szybko można to sprawdzić? Edyta: A i jeszcze jedna rzecz. Bo może to jest jakaś wskazówka. Czy BRC Sequent24 MY07 po włączeniu zapłonu (ale nie próbie odpalenia) powinien zaświecić jakieś diody? Obecnie jest tak, że zapalają się dopiero podczas próby odpalenia auta...

Dzięki za szybki odzew. Macajew zawiódł (nie te lata?) . Dostęp do pompy jest od góry, choć nie tak prosto jak w Astrze bo trzeba odkręcić środkowy tylny "fotel". Pomierzyłem napięcia tam występujące i... Mamy tam 4 przewody. Dwa grubsze (myślę, że te zasilają silnik pompy) - na nich napięcie nie pojawia się w ogóle, dwa cieńsze (od wskaźnika?) na nich po przekręceniu zapłonu pojawia się ok 11,7V... Wychodzi, że napięcie nie dochodzi do pompy. Gdzie merivy mają przekaźnik za to odpowiadający? Ps. Co do LPG to jest to BRC Sequent 24 MY07 i odkąd tato ma ten samochód nie udało mi się odpalić na gazie (trzymając przycisk podczas odpalania). W necie piszą, że BRC dało ten ficzer dopiero od któregoś tam roku. Może to kwesti upgrade'u softu, ale to po tym jak wskrzeszę pompę paliwa.

Witam forumowiczów. Pacjent to Meriva z 2005r. z silnikiem Z16XE i LPG BRC. Objawy ma takie: - nie odpala na benzynie - LPG nie ma takiej funkcji jak awaryjne odpalanie na gazie więc auto unieruchomione:( - po przekręceniu kluczyka w stacyjce nie słychać pompy paliwa. - bezpiecznik od pompy wygląda na sprawny Techniką "na macajewa", pod tylną kanapą nie udało mi się wymacać miejsca gdzie może być klapa od pompy paliwa. Na razie nie wymontowywałem tylnych siedzeń bo nie wiem czy jest po co (a i trochę roboty z tym jest). Pytanie jest takie czy w Merivach (tak jak w Astrach G) jest możliwy dostęp do pompy paliwa od wewnątrz samochodu czy trzeba ściągać cały bak? Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.

Odświeżę trochę wątek, bo i chyba nade mną zawisła wizja kupna auta. Jako, że dwiema astrami trochę pojeździłem (i jeżdżą nadal) to najpierw kieruję się ku znajomemu znaczkowi;) Tak się zastanawiam nad wagą nowych astr, z czego to wynika? Grubość blachy? Szyny zamontowane w podłodze? Rożnica ponad 200kg między A J a takim np Focusem to przepaść... Czy obecnie, żeby poczuć na plus różnicę pomiędzy A G z 116 KM a nowym autem trzeba kupować samochód z mocą min 160 KM? Bo jak piszecie, że przy 140 Km trzeba redukować do trójki przy wyprzedzaniu... Parę lat od premiery A J już upłynęło, jakieś bolączki, wielkie wady? Ruda? Jakie silniki najlepiej się gazują, etc.. Koledzy jeżdżący (lub naprawiający;)) A J wypowiedzcie się

Przewertowałem chyba większość wątków, ale nie znalazłem 100% odpowiedzi. Pacjent Astra F, C16NZ, 92r. Objawy: - czasem brak ładowania - czasami kontrolka ładowania się zaświeca po włączeniu zapłonu, czasem nie (nie znalazłem reguły) - pomiar napięcia na klemach z odpalonym silnikiem ok 13.1V - pomiar napięcia na klemach na nieodpalonym silniku: 9V (cudem odpalił na popych) - pomiar napięcia pomiędzy wyjściem z alternatora a masą (po odpięciu tego grubszego przewodu od altka): nawet i 22V(!) miernik pokazał. - jak silnik zgaśnie w trakcie jazdy to już rozrusznik nie ma "siły" już przekręcić - najgorsze jest to magiczne "czasem", definicja czasem w tym przypadku to auto będzie jeździć przez godzinę i jest OK, po np 3h odpoczynku odpala i aku pada po 10 minutach... Potrzebuję potwierdzenia, że to alternator. Używki drogie nie są, ale i 50 zeta szkoda wydawać na marne jeśli to może być coś innego.

Zanabyłem pompę z linka powyżej (od 1.8 takiego jak mój) z całym osprzętem. Wyciągnąłem starą (swoją drogą nie jest to takie proste jeśli ktoś tego wcześniej nie robił, trochę się trzeba napukać młotkiem a później łapy włożyć w benzynę, ale przynajmniej nie trzeba baku ściągać). Po wyjęciu zobaczyłem prawdopodobną przyczynę problemu: Napisałem prawdopodobną, bo nie wiem co jest powodem aż takiego rozerwania przewodu. Czy zmęczenie/ starość materiału czy regulator ciśnienia padł i przez zbyt wysokie ciśnienie rozerwało ten wężyk (możliwe?). Prawdopodobnie wystarczyłoby obciąć to co rozerwane, założyć obejmę i pewnie byłoby OK, ale że obejmy nie miałem, a nowa-używana pompa zakupiona to ją założyłem i wszystko gra - bucy;) Dziękuję wszystkim za pomoc ze szczególnym uwzględnieniem Orochimaru:)

> Są inne bo nie mają podłączenia do podciśnienia. > Ten regulator jest montowany w praktycznie wszystkich silnikach od 1.2 do 1.8 oprócz X14XE, X16XEL > i Twinportów. To jeszcze pomęczę Czy pompa od 1.6 16V tez z tym regulatorem zamontowanym w pompie spasuje do mojego 1.8? Na tej aukcji jest pompa do 1.6 ale jak się przyjrzeć zdjęciom to tam jest ten plastikowy uchwyt waz z (chyba) regulatorem. Czyżby od jakiegoś rocznika do wszystkich A2 montowali takie pompy?

> Masz rację. Regulator jest w baku. > Tym bardziej warto go sprawdzić. Obstawiam że to jest coś z pompą/regulatorem. Odwieczny dylemat - kupić sprawny używany oryginał czy nową skośnooką... Małe chińskie rączki nie dokładają do pomp regulatorów, więc muszę to również kupić. Jak już wytargam bak z samochodu to pasuje mieć od razu wszystko pod ręką dlatego zastanawiam się nad czymś takim: link z alledrogo Wiesz może czy te regulatory montowane w bakach są identyczne jak te na listwach (w innych modelach silników)? Wygooglać nie mogę, tak samo jak i cen samych regulatorów...

> czy regulatora ciśnienia. A to można sprawdzić zaciskając na chwilę przewód powrotu paliwa. Jak > ciśnienie wzrośnie (silnik odżyje) to regulator, albo filtr. A jak nie to pewnie pompa. Głowy teraz nie dam, ale w X18XE1 chyba nie ma powrotu paliwa...(?).

Wielkie dzięki za wskazówki. Najnowsze wieści z placu boju są takie, że pomiar ciśnienia na listwie wykazał całe 1.5 bara. Niezależnie czy silnik odpalony/nieodpalony/noPb/LPG. Wychodzi na to że mamy powód niedomagań. Teraz kwestia czy jest to wina pompy czy filtra... Zawsze mi się zdawało, że jak pompa pada to na amen (tak miałem w eFce) a tu niby działa ale na pół gwizdka...

> Zmierz ciśnienie paliwa. - hmmm, a podpowiesz jak? > ABcom pokazuje temp. silnika zgodną ze zdrowym rozsądkiem? - jeśli dobrze pamiętam to tak, ale jutro sprawdzę

Odgrzeję temat bo mnie dopadło coś podobnego, choć nie do końca... Pacjent A2, X18XE1 + LPG STAG 300, EGR zaślepiony. Rano odpalam - szarpie jak szalony, silnik obija się o wszystko o co się może obijać pod maską - na oko pracuje na 2 gary. Zapala się check. Przeważnie po kilku sekundach gaśnie. Gaśnie od razu po wciśnięciu pedału gazu. Ponowne odpalenie - łapie od strzała, wyskakuje na ok 1500 obr (bez szarpnięć), zaczyna obniżać obroty i znów szarpanie. Historia się powtarza aż do momentu gdy choć trochę silnik się rozgrzeje i przełączy się na LPG... Na LPG pracuje OK. Po rozgrzaniu i przełączeniu na noPb to samo - szarpie i nie ma mowy o wkręceniu się na obroty. Podłączyłem się ABCOM'em i: - błąd P0130 - kasuję i błąd po chwili na noPb wraca - O2 sensor - na noPb cały czas 4.8V, po przełączeniu na LPG -zaczyna falować 0.6-4.7V. Awaryjne odpalenie na LPG - cały czas lambda faluje czyli niby OK. Pomiar miernikiem sondy daje odczyty zbliżone do tego co podaje ABCOM. Odłączanie akumulatora na jakiś czas nic nie daje. Na noPb jechać się nie da. Jak teraz sobie myślę to nie sprawdziłem czy na wtyczce do sondy jet masa - jutro to sprawdzę. Czy macie jakieś jeszcze sugestie/pomysły/rady co jeszcze sprawdzić? Problem pojawił się nagle. Autko już trochę wiosen ma, na samym LPG z 200 kkm przejechałem, sonda oryginalna.