-
Liczba zawartości
614 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez Citric
-
-
2 minuty temu, TWENTIS napisał(a):
Zaloz gaz do Gulietty i olej Clio
Dziekuje
Wysłane z iPhone za pomocą TapatalkGaz w silnikach Diesla może nie być tak dobrze ogarnięty jak w benzynach.
-
6 minut temu, ochkarol napisał(a):
Pochlastałbym się chyba, jakbym 100 km dziennie miał jeździć autem klasy B. Różnica w komforcie jazdy jednak zbyt duża.
A julkę masz w kwiecie wieku a nie wiekową. W życiu bym się tak nie zamienił.
Zamieniłbyś z ulgą po n-tym odstawieniu do mechanika przy dużej dawce szczęścia bez użycia lawety. Dodatkowo przy takich przebiegach koszty paliwa biją po kieszeni więc LPG koi trochę portfel.
-
1
-
-
3 godziny temu, marcindzieg napisał(a):
Za 5 to boję się że zjedzony i przetrawiony
To nie Vag, żeby ludzie się zabijali za zjedzonego i przetworzonego. Nikt nie da 5 za takiego.
-
1
-
-
37 minut temu, Danielpoz. napisał(a):
Co znaczy uważać? Za 5kzł będzie zwyczajnie zgnity.
Aby właśnie nie był zgnity, a jedynie napoczęty.
-
8 minut temu, marivs napisał(a):
...
2. A4 B5 od 4 sezonów Dębica Navigator 3 wg mnie bez zastrzeżeń. Przewidywalna w każdych warunkach, niewyhamuje chyba tylko na lodzie. Dla mnie super. Lepiej latem jeździło mi się na Hankook Ventus Prime 3.
Jak w C4GP skończą się zimowe Dębice na pewno wrzucę Navigator 3.
Ile kilometrów przejechałeś na Navigatorach 3? Na tą chwilę to mój faworyt, ale jeszcze się zastanawiam.
-
Szukałbym Chrysler Voyager. Trzeba tylko uważać na rdzę.
-
2 godziny temu, Jaruga napisał(a):
Miałem nexeny i były ciche i zaskakująco dobrze trzymały, ale niestety szybciej się zużyły niż wspominane tutaj klebery czy conti.
Po jakim przebiegu się zużyły?
-
Godzinę temu, iwik napisał(a):
Nexenów używam, są bardzo ok w warunkach jesień zima (latem nie używałem, bo dojeżdżam letni komplet kół). Teraz są już jakieś nowsze nexeny (ver 2).
Kormorany słabo w testach na mokrym wypadały swego czasu, chińczyki raczej nie. Jeśli nie Nexen to chyba brałbym Dębice, Laufenn lub Apollo z budżetówek.
Ile już przejechałeś na tych Nexenach?
-
Tej różnicy i tak nie usłyszę bo hałas idzie głownie od oporu powietrza w moim samochodzie. Jedynie chcę uniknąć huczenia po jakimś czasie jak było z Navigatorami 2.
-
5 godzin temu, TWENTIS napisał(a):
Ja miałem Imperiala i Matadora.
Wzialbym Imperiala.
Bardzo fajne sa tez Apollo.
Generalnie jak masz glosne auto i nie jezdzisz dużo to wez cokolwiek.
Jak nie zapierdzielasz po torze i nie bijesz rekordów to oròcz głośności nie znajdziesz różnicy.
Wysłane z iPhone za pomocą TapatalkWłaśnie Imperial mnie mocno kusi ceną. Mam tylko jakieś obawy związane z chińską produkcją (widzę, że mają relatywnie więcej negatywnych komentarzy na stronie jednego ze sklepów niż inne). Ile przejechałeś na nich kilometrów i jak długo Ci to zajęło?
Ostatnio przebiegi roczne to 15-20 tys. km więc fajnie byłoby kupić opony, które nie będą huczeć po jakimś czasie jak Navigatory 2 przy zachowaniu lub polepszeniu ich innych cech. Styl jazdy mam raczej spokojny.
-
6 godzin temu, TWENTIS napisał(a):
Kup najcichsze mozliwe. Celuj w 68 db
Kleber, Falken
Wysłane z iPhone za pomocą TapatalkTe kryterium nie ma znaczenia w moim przypadku bo C-Elysée jest słabo wyciszony więc świst wiatru jest najbardziej słyszany, a nie opony.
2 godziny temu, ZUBERTO napisał(a):O kormoranach all season jest wątek. Poszukaj
Dziękuję. Widziałem, ale nie ukrywam, że liczę na opinie dodatkowych osób albo jakieś nowe spostrzeżenia.
Godzinę temu, deszczowyRoman napisał(a):KLeber
Ile kilometrów na nich przejechałeś? Nie masz do nich żadnych zastrzeżeń?
-
Witam,
właśnie skończyły się Dębice Navigator 2 z których byłem w miarę zadowolony (jakby nie huczały to byłyby bez zarzutu) więc szukam kolejnych opon. Interesują mnie szczególnie opinie użytkowników Imperial ALL SEASON DRIVER, Nexen N'Blue 4 Season, Kormoran All Season, DĘBICA Navigator 3, Barum Quartaris 5, Matador MP62 All Weather Evo.
-
1 minutę temu, Koonrad napisał(a):
Pierwsze stacje w CRO, potrafi być nawet kilkanaście aut w sezonie, a do noPB pusto
Nie raz już ją omijałem, niestety wiąże się to z jazdą na noPB 50-70km
Bo z przyczepą robię 250-280km, co pozwala przeskoczyć Węgry, ale zaraz po wjeździe do Cro kończy się LPG
Czasem warto zjechać z autostrady zatankować taniej i bez kolejki
Czy to na benzynie czy na LPG staram się nie tankować na autostradach dla zasady. Zdzierstwo nigdy nie może być nagradzane.
-
5
-
-
4 godziny temu, Maciej__ napisał(a):
Jest pewna grupa ludzi, ktora wbrew fundamentalnej logice zrobi wszystko, zeby koniecznie "zaoszczedzic" pare groszy.
To sie raczej nadaje do leczenia, ale beda stali w kolejce bo nie po to maja LPG, zeby przeplacac
Do leczenia nadają się Ci którzy stoją w kolejkach do zatankowania LPG nie mając LPG
. Jeszcze mi się nie zdarzyło stać w dłuższej kolejce po LPG niż po PB. Na gazie przejeździłem 9 lat, a na benzynie 4 lata. Obie wersje przetestowane zagranicą. Zazwyczaj to właśnie do LPG jest mniejsza kolejka, o ile jakaś jest bo jest mniej popularny gdzieś dalej od PL granicy.
-
19 godzin temu, CiniO napisał(a):
No niestety z tym Tipo to było tak, że w sumie opłacało się jedynie brać wersję "totalna bieda".
Bo tylko taka była w takiej cenie, że nie było absolutnie żadnej konkurencji za auto podobnej wielkości.
Jak chciałeś mieć ładnie wyposażone Tipo, to już zdecydowany sens miało dołożyć minimalnie, do czegoś znacznie lepszego.
Ale jeśli ktoś potrzebował w miarę wygodny dupowóz z klimą, nie przeszkadzało mu, że to sedan, że ma wyposażenie jak auto z 1 połowy lat 90tych, to za te ciut ponad 40k pln można było mieć naprawde niezły kawał samochodu.
Nie zgodzę się z tym. Mimo, że obsługa salonów Citroen robiła wszystko, żeby nie kupić C-Elysee, a obsługa Fiata była wzorcowa to i tak nie przełamałem się, żeby kupić golasa Tipo zamiast całkiem fajnie wyposażonego C-Elysee z mocniejszym silnikiem.
-
40 minut temu, Maciej__ napisał(a):
Zeby bylo zabawnie ani 1,2 VTI (72-82KM), ani 1,6 VTI 115KM nie mialy w zasadzie nic wspolnego konstrukcyjnie z 1,4 VTI i 1,6VTI z rodziny Prince.
Dzięki 1,6 VTi 115 KM chcieli polepszyć wizerunek VTi
-
9 godzin temu, Maciej__ napisał(a):
Tam był stosowany silnik 1,2 VTI na mokrym pasku
A 1,6noPB to konstrukcja z lat 80-ych.
1,2 PureTech, a nie VTi. Jak kupowałem to nawet nie było go w salonach w Białymstoku. Wszystkie egzemplarze na placu to były 1,6 VTi.
Zapomniałeś dodać zmodernizowana konstrukcja z lat 80. To był ogromny atut. Rapid wtedy odpadł za brak silnika, który przeszedł beta testy.
-
7 godzin temu, iwik napisał(a):
Czy istnieje jakiś produkt motoryzacyjny, którego PSA nie s...(zepsuło) po 2010 r ?
C-Elysée
-
2
-
-
31 minut temu, Raku napisał(a):
Może ma prostatę oki nie musi sikać co 2 godziny.
Czy to jest ta cała przyjemność z jazdy, czy masz jeszcze coś ?
Wysłane z mojego CPH2145 przy użyciu Tapatalka
Nie każdy lubi trzaskać trasy wynoszące tysiące kilometrów na jeden raz. Kilka lat temu najdłuższe podróże samochodem jakie robiłem to było 200 km. W sam raz, żeby dojechać na lotnisko i ogarnąć trasy regionalne. Chętnie bym wrócił do tych czasów.
-
Mam teraz rozsądne auto z LPG i aż mnie świerzbi, żeby zmienić na elektryka. Nie z powodu oszczędności bo ich nie będzie, ale z powodu właśnie przyjemności z jazdy. Jak dotąd wąż w kieszeni zwycięża, ale jak długo tak będzie to nie wiem. Mam nadzieję, że technologia będzie szybko ulepszana i ceny spadać.
-
1
-
-
8 godzin temu, Fili_P napisał(a):
...
Kupno używanego słupka z podmiana to loteria warta 12-14 koła ....
...
Nie da się taniej dopasować silnika innego typu wolnego od wad?
-
2
-
-
11 godzin temu, 4thelement napisał(a):
W 1. 4 i 1.6 PB były problemy, natomiast diesle są niezniszczalne
Nie pasują mi diesle w osobówkach.
-
Standard w Vagach. Kiedyś podobała mi się Octavia I i jak sprawdzałem opinie to odechciało mi się właśnie ze względu na skrzynie. Miały jakąś wadę, już nawet nie pamiętam jaką.
-
Clio z LPG na dojazdy do pracy
w Motokącik
Napisano
Kto szuka problemów ten znajdzie. U mnie klasa B w wersji oszczędnościowej ogarnia nawet trasy 1 400 km bez problemu. Przez 4 miesiące dojeżdżałem do pracy 150 km w dwie strony używając autostrad i też sam samochód nie był problemem, a raczej czas, który się traci.