-
Liczba zawartości
11 574 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez Tomala
-
-
Piękna świnia
-
Odchylić rant i zobaczyć co się ma
-
> Albo do progów
No ale do progu musi przejść przez słupek
> Ja kiedyś udrożniałem odpływ jakąś starą linką od prędkościomierza, najlepiej taką z malucha bo
> długa
No też można, ale najpierw zacząłbym od mniej inwazyjnej metody
-
Jak jest to ma być sprawne i działać czyli auto nie powinno przejść przeglądu
-
A Ci co nie mają 4x4 mogą podjechać w roli obserwatorów ??
-
> Tylko właśnie nie wiem gdzie się kończy odpływ. wiesz wylewać to mi się tez może do środka
> samochodu - choć cała podłoga sucha.
Przednie pewnie idą w słupkach przednich i gdzieś pod auto a tył idzie albo w środkowych albo jest poprowadzony do tylnych i gdzieś pod auto
EDIT: ale po co Ci końce przewodów jak zatkane może być gdzieś w środku, najprostsza metoda to woda i powietrze.
To nie są małe średnice jak nalejesz trochę wody w przewód i poleci Ci zaraz na ziemię to jest drożny
-
> Odpływy namierzyłem, ale przednie maja dlugośc 1,6 m - potrzebne cos długiego do sprawdzenia i
> pogoda albo garaż.
Wlewasz powoli wodę i patrzysz czy spływa np. strzykawką
-
Jeżeli jest to fabryczny chowany w dach to posprawdzaj odpływy w rogach, jak otworzysz szyber to zobaczysz gdzie są
-
> Seatowi (centrali central) zależy chyba na jak najlepszym reprezentowaniu swojej marki. Można
> przecież rozwiązać umowę z Iberią i podpisać z kimś, kto to będzie robił porządnie.
No właśnie nie można, jest umowa i trzeba jej przestrzegać dlatego aby się pozbyć obecnego kooperanta postanowili obciąć dofinansowanie i wyśrubowali wyniki sprzedaży.
W skrócie Seat chce zniszczyć gościa żeby ten sam się poddał i "oddał" przedstawicielstwo a wtedy Seat pohandluje z Kulczykiem.
Przeczytaj info które wrzuciłem, za wiele tam nie ma ale jest wystarczająco aby zrozumieć co chce zrobić Seat
-
> miałem "przyjemność" załatwiać z iberia i jedyne na co ich stać to 3/4 pisma szablon i jedno zdanie
> "inteligenta"
> z takim podejściem do klienta jat teraz to niech tate nano sprzedają
> bo czekanie na części po 4tygodnie a nawet 3 miesiące to lekkie przegięcie. Jak by ich robol
> zapakował w kartonik i wysłał pocztą to by krócej docierały części z hiszpani do polski
A Ty myślisz że w innych firmach jest inaczej ??
Nie będę wracał do poziomu obsługi/Informacji ze strony Mercedesa Polska bo nie chcę sobie podnosić ciśnienia, natomiast w przypadku Seata Polska jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę.
Tu coś jest ale bez szczegółów INFO czyli zrobiłeś to spadaj na bambus
-
> Wystarczy, że ktoś pożegna pana Poloczka.
W jakim sensie ?? Właściciela chcesz zwolnić ??
-
> patrząc na jakość ich tzw aso aż dziw bierze że tak długo ciągną
> ceny też bliżej mercedesa mają niż skody
> widocznie nieudolny zarząd spółki skoro w miarę fajnie wyglądające auta mają zniknąć z rynku
Nie wiem co oni planują ale to jest celowa zagrywka, zauważcie że jak kiedyś wszędzie było pełno reklam Seata tak od jakiegoś długiego czasu zanikło.
A Iberia ma handlować chińczykami
-
skorzystać z usług np. takiej firmy http://www.trotek.pl/
-
> tzn. co sie z nimi dzieje?
Padają jak muchy, nie trzymają mocy, są krótkożywotne, w racie padu próbują zwalić winę na użytkownika (dobrze że miałem gwarancję i wydruk z maszynki Boscha że półroczny aku jest trupem) po mocnym ciśnięciu wymienili na nowy z tej samej serii a ten po pół roku zaczął się "pocić".
Ogólnie rzecz biorąc Centra dziś to nie jest ta Centra co była kiedyś, tak samo z ZAP Piastów.
A po za tym ja jestem zwolennikiem aku z korkami w przeźroczystych obudowach, w tej chwili takowe robi chyba tylko Moll z serii Kamina Start
-
> mam taki jak z waszych zdjęć, wszystkie wyglądają tak samo, różnią si e tylko naklejkami i mój
> opada, mam model co niby ma udzwig 3500 kg, chyba z biedronki lepiej by sie spisał.
Spróbuj oleju dolać
-
Ja mogę polecić Moll-a z serii Kamina Start (tradycyjny z korkami )
Dobre są też aku Norauto czyli Varta bo są w dobrej cenie i mają 3 lata gwarancji, w razie W wymieniają lub oddają kasę
Kącikowicze polecają też Autokrafta ale tego jeszcze nie testowałem
Na pewno odradzam zakup Centry, niestety mimo iż wyrób Polski ale z jakością spadli na ryj
-
> To nie lepiej przez stalowy pobijak (maksymalnie tępy, o płaskim "czubie" i węższy od samego czopa)
> i zostawić nakrętkę częściowo wykręconą, by się nie ześlignął i nie sklepał gwintu? Waliłem
> przez takowy, to zostawiał kratery na czopie, a nic nie drgnęło. Większy młot = większe
> kratery.
> A brąz to by się tylko rozsmarował.
Skoro dobrzy mechanicy używają brązu/mosiądzu jako "przejściówki" między młot a materiał to coś w tym musi być, jak dasz stal na stal to zawsze będą jakieś ślady/szkody
-
> I klepać przez metal kolorowy - jak radzą koledzy powyżej? To nie jest tak, że energię uderzenia
> pochłania wówczas deformujący się miękki stop?
Po części przejmuje ale waląc bezpośrednio można uszkodzić poprzez np. rozklepanie, a tak np. brąz przejmie uderzenie bo jest miękki
-
> OK; dzięki. Czyli już wiem, że WD-40 nie jest "dobrym siuwaksem". Wolałbym w takim razie jednak
> wiedzieć, co nim jest.
JA osobiście używam tego
> Do podgrzewania najlepszy palik.
Nie zawsze, palnikiem można sobie szkód narobić
>Nie wyobrażam sobie rozgrzania odlewu (jakim jest piasta czy zwrotnica) opalarką.
Brat ma mechanikę i to od niego "wziąłem" ten sposób, jak do tej pory zawsze skuteczny
Tego nie trzeba rozgrzewać do czerwoności, wystarczy żeby ruszyło korozję a podgrzany odrdzewiacz lepiej działa
> A co do kolejności, jaką proponujesz, ja najpierw grzeję, a następnie polewam. Dzięki temu
> penetrator nie jest wypalany podczas podgrzewania i od razu wnika w "mikroszczelinę" powstałą
> bezpośrednio po podgrzaniu
Najpierw psikam i daje chwilę, potem podgrzewam i jak widzę że towar wysechł to psiukam znowu, oczywiście nie dużo na raz a jak ze wszystkim "mniej a częściej" i znów podgrzewam i tak kilka razy
> Tak czy owak, piasta nie dała za wygraną. Po podgrzewaniu i polewaniu na zmianę CX-80 i WD-40,
> naciąganiu ściągaczem do łożysk, tłuczeniu młotkiem itp. - wypłynęło tylko trochę nowej rdzy.
> Zaraz wracam dalej się bawić.
Najlepiej to byłoby to wycisnąć na prasie, no ale trzeba próbować "ręcznie"
> PS. Tak sobie patrzę, że przy tej robocie przydałby się ściągacz do sprężyn.
> Generalnie chyba pożałuję, że się za to wziąłem; poskładam wszystko do kupy tak jak jest i na tym
> się skończy.
Dasz radę
-
Nie wiem czy ta rada już była ale ja proponuję zastosować DOBRY siuwaks (ale nie WD-40) i grzać opalarką, jak będzie podgrzane to spróbować uderzyć młotkiem (nie za dużym ) przez np. mosiądz, oczywiście nakrętka zostaje na gwincie ale musi być tak odkręcona żeby się zrównała z czołem półośki
-
> Zegar piękny , szkoda że pewnie nie ma takiego z CC.
No to sobie wydłub, znajdź odpowiednią płytę winylową, wzór CC i idź do punktu gdzie wycinają laserowo, mechanizm zegara kupisz na alldrogo lub u jakiegoś zegarmistrza
-
> zwróć uwagę też na parkowanie na górce, po zatrzymaniu się najpierw zaciągnij solidnie ręczny a
> dopiero na P, nie odwrotnie, bo potem może być problem ze zdjęciem blokady P z napędu
W automacie (zresztą w manualu również) ZAWSZE najpierw zaciągamy ręczny a dopiero potem P, zdjęcie blokady to pół biedy, gorzej jak się zablokuje na amen lub rozwali blokadę
-
> Pierwsze auto z automatem
> Pytania się pojawiają, jakich wcześniej nie było z ręczną skrzynią.
> Przypadek 1:
> Stoimy w kolejce do McDrive, oczekiwania na oko z 10 minut. Nie chcemy gasić auta, bo powiedzmy
> jest zimno/gorąco i takie tam.
> Stoimy na hamulcu na D? Czy mozna wrzucić N?
Jak stoisz przez te 10 min. w miejscu to można na N najlepiej z ręcznym albo na P, jak masz co chwilkę podjeżdżać to lepiej trzymać na D
> Wrzucanie na N powoduje jakieś zużycie dziwnych magicznych mechanizmów?
Jak się robi to co chwilę to na dłuższą metę ma to znaczenie.
> Ja wrzucam na N i zaciągam ręczny właściwie tylko wtedy jak wysiadam bramę otworzyć.
Jak się wysiada to teoretycznie powinno się wrzucać na P tak dla pewności ale może być też i N z ręcznym
> 2. Przypadek 2
> Dojeżdżamy do celu, gasimy auto i chcemy wyjść.
> Najpierw gasimy, a później wrzucamy na P? Czy najpierw na P i dopiero gasimy?
Najpierw wrzucamy na P a dopiero potem gasimy, gasząc na D coś tam dostaje po pupie
-
> ktoś z rodziny miał swego czasu mazde 626 z benzyną, zagazował i zaczęła wciągać olej
> napotege..taki tylko przykład co nie znaczy koniecznie że każda musi taka być
Znajomy miał bez gazu i nawet "remont" silnika nie pomógł, po za tym to nie jest odosobniony przypadek bo nawet w jakiejś gazecie moto był artykuł o najbardziej wciągających olej i właśnie Mazda była w pierwszej trójce, niestety nie pamiętam czy jakiś konkretny silnik (typ znaczy się )
Sezon czas zakończyć
w Piękne Maszyny i Historia Motoryzacji
Napisano
Z tym kocykiem to trochę przesadziłeś