Czegoś tu nie rozumiem. Znajoma z Wro dostała wezwanie, że ma się zgłosić na komendę bo uszkodziła inny pojazd na parkingu. Policja twierdzi tak na podstawie kartki z danymi jej pojazdu a tę kartkę pozostawił ktoś właścicielowi uszkodzonego auta. Najlepsze jest to, że kobita 3 tygodnie leżała w domu i, że sprzecznie z polskim prawem ona musi udowadniać niewinność a nie policja jej winę