![](https://forum.autokacik.pl/uploads/set_resources_9/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
nieboraku
-
Liczba zawartości
8 282 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi dodane przez nieboraku
-
-
> Na kluczu o długości 1 m. Na 30 cm potrzeba lekko ponad 90 kg żeby uzyskać 300 Nm.
Mowa o przykladzie wszesniej - wiadomo, ze moment rozni sie w zaleznosci od dlugosci ramienia i przylozonej sily na tym ramieniu
> Poza tym te Nm różnią się w zależności od tego czy felga jest stalowa czy tzw. aluminiowa.
Ale to juz okresla producent
-
> Chcesz powiedzieć, że śruby posmarowane smarem czy też olejem same się odkręcą
> Śmiem wątpić, ja w swoich pojazdach smaruję i nic się nie odkręca a dodatkowo nie ma problemu z
> zapiekaniem czy korozją, która może powodować uszkodzenie samego gwintu. Ponadto brudny czy
> skorodowany gwint wywołuje dodatkowy opór i koło jest wówczas dokręcone mniejszym momentem
Dlatego nalezy gwinty przeczyscic przed skreceniem
.
A czy watpisz czy nie, Twoja sprawa. Ja mowie o tym, co mowi teoria. W zadnym poradniku inzyniera mechanika, w zadnej ksiazce do obliczen nie widzialem zalecenia "smarowac gwint". Do obliczen na samohamownosc gwintu bierze sie wspolczynnik tarcia pary material-material, nie material-przekladka-material.
A dlaczego nie ibserwujesz odkrecania sie srub? IMVHO sa dwie przyczyny (przynajmniej):
1) obliczone polaczenie ma "zapas bezpieczenstwa" x-razy, czyli jesli obliczenia sa 4x "przesadzone", a Twoj dodatek smaru zmniejsza tarcie o ~4x, nadal jestes bezpieczny;
2) powierzchnie gwintu w nakretce/srubie nie sa idealnie gladkie, tak wiec smar nie ma mozliwosci stworzyc "idealnego" i ciaglego filmu olejowego - wlazi w jakies pory, przestrzenie miedzy gwintami, itp.
Ogolnie mozna powiedziec, ze taki smar na gwincie to jak aquapalnning w przypadku opon na drodze i wjazdu w kaluze
> Dla zwolenników "nie smarowania"--co powiecie o śrubach głowicy silnika, tam jest wyraźne zalecenie
> smarowania olejem gwintów jak również łba śruby czy podkładki i jakoś nie słychać, by śruby
> puszczały
Skad wiesz, ze te sruby akurat nie sa policzone z innym wspolczynnikiem tarcia, uwzgledniajacym wlasnie smar?
Polaczenie gwintowe polaczeniu nie rowne. Nigdy i nigdzie nie widzialem w instrukcji obslugi auta, by przez przykreceniem kol, gwint sruby posmarowac
-
> Smar Boll
> i forum
> Czyli jak sie posmaruje lekko gwint śrub kół smarem z tubki to nic się nie powinno stać
Czytales opis?
Quote:który tworząc warstwę ochronnąredukuje tarcie części metalowychTo pogrubione to chyba ostatnie czego chcesz w w przypadku srub kol
...
-
> Wiem ale musiałem sobie jakoś poradzić
Ja niestety przez dokrecone na chama sruby, zniszczylem sobie sruby zabezpieczajace - ogolnie staram sie, jak nie musze, nie ruszac srub
-
Problem tylko z taka dzwignia, ze mozesz uszkodzic gwint
-
> No właśnie jak to jest z tym smarowaniem śrub? Mogę na tym forum znaleźć kilka wątków gdzie jest
> większość zgodna, że warto śruby, a nawet miejsce styku felgi z piastą posmarować smarem
> miedziowym lub grafitowym, żeby zapobiec zapieczeniom.
Gwint jest liczony na samohamownosc. Dodawanie smarow (np. towota) jest niebezpieczne. Aczkolwiek miedziowy jest stosowany i zalecany przez niektorych, ale ja prywatnie na ten temat zdania nie mam
... no moze mam - niczym nie smaruje
-
> Bez problemu można dokręcić śruby koła używając siły około 150% masy ciała. Wystarczy zamiast
> naciskać klucz to go podnosić.
Zgodzilbym sie, gdybys wyciskal na laweczce - sprobuj podnosci 50kg cementu "w zgietej formie".
Szybko skonczysz z urazem kregoslupa (no chyba, zes jakis silacz, ale to inna bajka)
> Dociskając rzeczywiście jest się ograniczonym (statycznie) do
> masy ciała, ale stojąc na ziemi i podnosząc klucz nie ma się żadnych ograniczeń poza siłą
> mięśni, dlatego 1000N siły w górę na wysokości klucza nie jest problemem. (trzeba trzymać
> klucz w takiej pozycji, żeby siła człowieka nie pochodziła z mięśni pleców, tylko nóg).
> Te rady to może być jedyny sposób na odkręcenie koła fabrycznym kluczem nie zabijając się przy tym
Mowimy o normalnych zalozeniach, z jakimi projektuje sie urzadzenia. Jak chcemy byc dokladni wystarczy breszka, ktora da calkowita dlugosc dziwgni 1m i odwaznik 9-11kg na koncu - bejdzie sie bez klucza dynamometrycznego
-
> Trochę niepewne te założenia. Jak się człowiek normalnej wagi uwiesi na kluczu, to tych niutonów
> trochę chyba więcej wychodzi. 300 N to bym dał dla koła na wysokości twarzy dokręcanego
> wyłącznie siłą rąk. A my to pewnie dokręcamy dociskając w dół całym ciężarem ciała...
Ale te 300N to zakladajac "wieszanie sie na kluczu" - to ~30.5kg masy. Jak dociskasz klucz to nogi, i czesc Ciebie nadal "jest" na ziemii
. Ile tej "masy" ma przecietny czlowiek od pasa w gore?
-
> Śruby kół dokręcam na tyle, na ile starcza mi sił w rękach. I tyle. Nie trzeba skakać po kluczu by
> dokręcić śruby. Wystarczy zwykłym kluczem dociągnąć ręcznie śruby i to w zupełności wystarcza.
> I tak potem przeważnie jest problem żeby odkręcić, bo się czasami śruby zapiekają.
Przy obliczeniach zaklada sie okolo 200-300N sily w rekach "robotnika". Zakladajac, ze jest to 300N, a klucz ma dlugosc 300mm dostajemy 90Nm czyli jestesmy "blisko". Gorzej jak jednak robisz to z sila 200N
.
Prywatnie dokrecam lapami tez
-
> Nie.
> Wystarzy kupić E36 touring 328i z R6 i prawie 200 koni pod maską i można tym...
Ciach
Ale to tylko R6 i tylko 200KM - gdzie masz te V8-V12 z 400KM niezbednymi do poruszania sie po miescie
-
> IBM T43
> Pokaż mi swój plastik a ja ci powiem, że u mnie nie przeżyje miesiąca
Czyli zaczynamy rozumiec, ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
BTW - w swoich konstrukcjach uzywam stali
-
> można.
> są takie auta.
TIR sie nazywaja
BTW - pochwal sie jakiego komputera uzywasz, a ja Ci udowodnie, ze sie na nim nie da pracowac
-
> Tak. Oraz sprzęgło i skrzynię biegów liczone z zapasem 5%.
Ale ile Ty chcesz tego zapasu? Napisane, ile auto moz eciagnac i tyle ciagnij. Poza tym jak mozna wychodzic z zalozenia, ze auto do turlania sie po miescie bedzie super do ciagniecia weekend w weekend
-
... i chyba warto brac pod uwage, ze spora czesc tej Europy da sie przejechac w jeden dzien. To nie Hameryka, czy Oz, tu 100KM w aucie klasy C starcza na turlanie sie do pracy, a Ci, ktorych stac na lodke do ciagniecia kupuja odpowiednie auto do ciagniecia.
Powiedz mi Ozi - na co mi wiecej niz te powiedzmy 140KM do przemieszczania sie z punktu A do punktu B? Na autostradzie wolno mi jechac 112km/h, w Polsce mi bedzie wolno 140km/h, a w Niemcowni coraz mniej odcinkow do upalania na maksa.
To co przeraza, to wlasnie to, ze glupia Europa zapitala w malych popierdolkach, bo sie tak da i jest OK, szczedzi na CO2 i innych pierdolach, a takie Oz, czy inna zaczadziala Hamerka ma w upie to i nie stosuje sie do zadnych zasad, na zasadzie - mam to bede czerpal na maksa
Ogolnie wali mnie czym chlopaki jezdzicie, i ani nie zazdroszcze, ani nie wspolczuje, ale powolutku zaczynacie meczyc z teoriami, ze dieselem to sie nie da, ze musi byc V8, bo inaczej to kupa, itp. itd. Problem w tym, ze sie da i jest OK, a kto cchce cos mocnego, to sobie kupuje. A ze sa ludzie, co maja pasje, i chca ciagac CC na przyczepie i placza, ze sie nie da ciagnac - coz, znaczy, ze ich nie stac na takie hobby i trzeba poszukac tanszego. Ja tez bym duzo rzeczy chcial, ale nie mam
-
> A na pewno dokręcenie w tym przypadku felg stalowych nakrętkami od alusów jest OK?
Zakezy od producenta auta. Skoda ma te same sruby do alusow i stalowek
-
Tez sie zastanawiam. Chcialem kupic maly dekielek zakrywajacy piaste, ale nic takiego nie widze do Skody. Kupilem wiec kolpaki, ale to bardziej chyba chodzi o estetyke, niz "zabezpieczanie" czegokolwiek...
-
> Ta, w VW powiązania między pakietami i opcjami do dokupienia to niezły zgryz.
> Chcesz rzecz X, potem sprawdzasz - jest gwiazdka, tylko w komplecie z pakietem Y, i tam kolejna
> gwiazdka ...
Dlatego ja kupilem podrube vw - jedyna gwiazdka byla przy L&K
-
> Biorac pod uwage srednia cene auta w PL to jest juz spora kwota. W UK pewnie nie.
W PL tez nie. Popatrz jakie fury jezdza
-
> No wlasnie
> Nawet w mondeo, jak sie zachce pogrymasic, to ladujemy z cena w klasie bmw 5 lub merc E
Ale to zadna nowosc. Wlasnie te dodatki podbijaja cene. Wez teraz takiego golego Merca E klasy skonfiguruj pod siebie i zobaczysz, ze zahaczysz o S klase
Dlatego ja nie grymasze. Biore najbogatsza wersje i juz. W ostatnim aucie dodalem przyciemniane szyby, bo i tak bym folia sciemnial, i zapasowe kolo zamiast zestawu naprawczego. To co dostalem w wyposazeniu standardowym starcza mi jak najbardziej (no moze brakuje zydli chlodzonych, ktore w Mondeo titanium X sa w standardzie, ale nie ma np. skretnych ksenonow)...
-
> Ale zwroc uwage na mozliwosc wyboru opcji, wersji w tym sportowych i silnikow. A accord dostajesz
> to co Ci daja. W sumie jest latwiej dla fabryki ale w aucie za 100 pare k chcialbym troche
> pogrymasic.
Mam troszke inne podejscie do zycia - szukam auta, ktore ma taki wypas jak mi trzeba. Wszelkie dokladki potem kosztuja krocie
A w aucie za 100 pare k to ja bym zbytnio nie grymasil, bo to zadna kosmiczna kasa
-
> Tak mam wpisane w instrukcji.
> Info pokazuje tylko 10.5 GB na muzykę.
No ja mam tez wpisane 30GB, ale dstepne 18.6GB - tyle, ze w Columbusie
> Nóweczka
Byla prawie miesiac temu. Teraz rozdziewiczona z 1200 milami na liczniku
.
-
> Nasze auto jest z 26.tygodnia tego roku i rns510 ma 30 GB
A jak sprawdzasz calkowita pojemnosc?
Moja skodzianka jest z 36 tygodnia...
-
> Też akurat wcoraj sprawdziłem. U mnie jest 13 GB z groszami. Trochę nie miałem racji. Jednak twój
> dysk ma 40GB pojemności całkowitej, a mój 30GB.
> mar00ha
Jest 30GB wg broszury
-
> Na płycie mapy rzeczywiście tyle zajmują. Jednak na HDD na muzykę jest tylko 10 GB.
> mar00ha
Dzis w wolnej chwili sprawdzilem - mam dostepne 18.62GB miejsca na "co chce"
VW Golf VII
w Motokącik
Napisano
> Przejedź się G vii z dsg i sam zobaczysz. To był mój pierwszy kontakt z S&S, więc może
> dlatego...
Kumpel jakis czas temu kupil Golfa VI z S&S z dieselem. Mnie jako pasazera wkurzalo okrutnie, ale kolega nie skarzyl sie na zle funkcjonowanie, a wrecz zachwalal![ok.gif](//forum.autokacik.pl/applications/core/interface/js/spacer.png)