Skocz do zawartości

Jaruga

moderator
  • Liczba zawartości

    8 670
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi dodane przez Jaruga

  1. W dniu 6.03.2024 o 10:50, Maciej__ napisał(a):

     

    Jak bym mial kupowac auto z EU, to w tej chwili bralbym pod uwage tylko silniki TSI (1.0, 1.5, 2.0) :ok:

    To czy EVO czy nie to bym nie zwracal uwagi, ale jest szansa ze dodatkowo cos tam poprawili.

    To się okaże - ponoć do 1.0 wstawili turbo ze zmienną geometrią ;) Ponoć pali jeszcze mniej przy fajnej charakterystyce, ale czy to dobra zmiana zobaczymy za 3-5 lat ;) 

  2. 8 minut temu, punktak napisał(a):

     

    Nie zgodzę się!

    Klimatyzacja jako sposób na SZTUCZNE podniesienie autokonsumpcji to dość śmiała teza.... Oczywiście prawdą jest że latem klima będzie pracować "za darmo" i wiele osób które posiada PV w następnym kroku montuje klimę, ale niewiele ma to wspólnego z podniesieniem autokonsumpcji - która jest kluczowa dla skrócenia okresu zwrotu.

    Wbrew pozorom dobrze przemyślana instalacja PV (na ziemi, wschód-zachód, itd) która jest zoptymalizowana pod kątem produkcji przez jak najdłuższy dzień, lepiej wpłynie na opłacalność niż "przepalanie" POZORNIE "darmowego" uzysku z PV latem na klimatyzację, podgrzewanie basenu itp.

    Dzisiejszy dzień: PV E-W 5,3 kWP generuje 610 W a pompa ciepła zużywa 480 W i drugi dom:  PV 6,6 kWP W-E generuje 917 W a PC zużywa 750. Dla warunków pogodowych utrzymujących się od dwóch tygodni nie ma potrzeby pracy PC w nocy - zresztą wtedy jest tańszy prąd...

    Pomijam kwestie opłacalności sprzedaży nadwyżek, bo instalacja pracuje dopiero rok i dopiero na ostatniej fakturze PGE zaczął odliczać środki z depozytu. Co ciekawe latem - a więc kiedy produkcja jest najwyższa - sieć odkupuje ją po cenie dwa razy wyższej niż zimą. Ogólnie na kwestie opłacalności sprzedaży mamy bardzo ograniczony wpływ i dlatego trudno jest przyjąć jakiś matematyczny model do wyliczenia jej opłacalności. Natomiast przy nowej instalacji i nowym domu trzeba zrobić wszystko co możliwe aby zmaksymalizować autokonsumpcję:

    - ciężka konstrukcja budynku z płytami grzejnymi i grubymi ścianami pozwoli na akumulowanie ciepła  w czasie produkcji PV oraz w tanim prądzie, a chłodu latem

    - optymalizacja PV pod kątem jak najdłuższej produkcji przez cały dzień słoneczny pozwoli zażegnać ryzyko wyłączania się falowników w okresach "peaków" produkcji w   południe

    - optymalne usytuowanie domu względem stron świata, przemyślane przeszklenia na południe 

    - rekuperacja 

    - pompy ciepła jak najmniejszej mocy połączone z systemem PV aby podbijać temperaturę zasilania  w okresach zwiększonej produkcji 

    Ja uważam że nawet na nowych zasadach PV nadal będzie się opłacać, ale trzeba przyjąć więcej zmiennych i nadal najpierw : policzyć. 

    Ło panie - normalnie jakbym przedstawiciela handlowego słuchał ;) 

    Powiem tak - jeśli stopa zwrotu jest mizerna i tak na prawdę niewiadomo kiedy nastąpi - to nie warto sie IMO napinać. Cena prądu nadal jest akceptowalna na tyle że nie mam ochoty angażować swojego umysłu i czasu w optymalizacje autokonsumpcji, obliczenia, taryfy , excele. Szkoda życia. Jestem na kilku forach na FB i widzę jak ludzie świrują dla niewielkich oszczędności. Niestety ale na obecnych zasadach PV trzeba za dużo czasu temu poświęcać żeby to było opłacalne, albo inwestować w magazyn prądu który też pewnie sie nie zwróci. 

    • Lubię to 2
  3. W dniu 2.01.2024 o 13:43, wujek napisał(a):

    Rozważam zakup domu przy metrze zamiast mieszkania ale jest minus. Developer zakłada ogrzewanie pompa ciepła jakieś 130m2.

    1. Lubię jak w domu jest 21-22 co muszę sprawdzić w tej pompie żebym nie poszedł z torbami :phi: 

    2. Pchać fotowoltaike?

    3. Może jakieś elektryczne chociaż w łazienkach. Boję się że ta pompa to będzie niezle kupsko.

    4. Klimę centralną czy zwykłą? I może tym dogrzewać? 
     

    generalnie ja lubię kaloryfery i stabilną temp. Trochę boję się tej pompy. 

    Brać pompę i koniecznie ogrzewanie podłogowe w całym domu. Bufor w postaci 20 ton betonu na prawdę pomaga pompie dobrze zarządzać zużyciem energii. Jedynym grzejnikiem w domu powinien być grzejnik elektryczny w łazience który służy do suszenia ręczników (choć rzadko jest potrzebny).

    Fotowoltaika na obecnych zasadach ma sens wyłącznie jak masz klime w domu. Masz chłodzenie chałupy za darmo w lecie i grzanie wody - potrzebujesz na to małej instalacji 3-5kWp. W zimie jest bez zensu bo nie produkuje prądu prawie w ogóle a to wtedy jest największe zapotrzebowanie. 

    U mnie dom 150m2 żre rocznie 6-7 MWh , a na prąd jest absolutnie wszystko, a temperatura w domu 23. I żadnego oszczędzania, a moje baby wręcz marnotrawią prąd. To daje średnio jakieś 700PLN/mc w cenach poza limitem. Nie mam PV. 

    Klimą można też dogrzewać, ale to IMO bez sensu jak sie ma pompe chyba że jako awaryjne źródło ciepła gdyby się pompa zepsuła.

     

    Dobrze jest trochę się podoktoryzować z pomp ciepła. Standardowe ustawienia są z reguły do dupy. 

    U mnie na wiosce mam też kominek jako awaryjne źródło ciepło, no i żeby sobie fajny klimacik zrobić czasem. Ale nie wiem czy w mieście to jeszcze legalne...

  4. Do miasta wystarczy, ale kierowca musi być cierpliwy. Jak kobita lubi dynamiczniej pojechać to szlag ją trafi i ciebie też. Do 1.0 tsi nawet w słabszej wersji 95KM nikt się nie przyczepi. Jedziesz w tempie z normalnymi samochodami bez napinki ;) 

    • Lubię to 2
  5. Godzinę temu, Rudobrody napisał(a):

    1.5 hdi miały jakieś problemy z dawkowaniem adblue.

    Poczytaj na ten temat. Były akcje serwisowe. Ale i tak jest to silnik, który jest zdecydowanie lepszą jednostką niż benzynowe 1.2 PT i 1.4 i 1.6 VTi, któe powstały przy współpracy z BMW.

    I tak jestem na tak jeśli chodzi o diesla.

    No właśnie poczytałem trochę i wygląda że z francuskich diesli to teraz najlepszy jest..... 1.5 dCi 115KM 😄 Ponoć z króla fakapów z obracającymi się panewkami stał się polecany po tych wszystkich poprawkach... Chodź zdarzają sie problemy z adblue i jest trochę mulasty

    • Lubię to 1
  6. W dniu 24.02.2024 o 18:21, kaczorek79 napisał(a):

    Jeśli auto teraz będzie jeździć w koło komina, to zdecydoanie przeszedłbym na normę 508 i lał 0w20 oem, albo np Texaco ProdsVB. Będzie mu lżej na krótkich odcinkach i niedogrzanym oleju.

    Dokładnie - jak jazda głównie miejska albo miejsko-podmiejska to 0w20. Jak lata często trasy to 0W30. 

    • Lubię to 1
  7. Nie myślę o nowym, ale jakiejś w miarę świeżej używce po 2020r. Jakieś kombi z grupy VW albo jakąś francę. 

    Można za całkiem przyzwoitą kasę znaleźć świeżego diesla z niewielkim przebiegiem.

    Poszlibyście w to czy to jednak głupi pomysł? Nie miałem nigdy "kombi w dieslu" i chyba dlatego chodzi mi po głowie 😄 

    • Lubię to 2
  8. W dniu 20.02.2024 o 20:50, deszczowyRoman napisał(a):

    Co sie stało z ostatnim modelem toledo?  Z minivana stal sie autem klasy b? Konkurentem rapida?

     

    nie konkurentem tylko stał się rapidem... To bliźniak - obydwa modele zjeżdżały z tej samej linii produkcyjnej w Czechach. 

  9. W dniu 17.02.2024 o 13:03, Olleo napisał(a):

     

    Co byście polecili jako drugie auto w rodzinie przy zadanych kryteriach:

    - długie i ustawne na tyle, by w razie W zmieścić (przy złożonych siedzeniach) pełnowymiarowy rower trekkingowy, albo żeby zastąpiło w razie potrzeby pierwszy duży samochód dla rodziny 2+2+duży pies na wakacje

    - przyzwoita jakość i wyposażenie, ale nie musi być luksus, premium i kawior

    - przyzwoita cena, bezawaryjność, koszty utrzymania i serwisowania

    - dobre zabezpieczenie antykorozyjne

    - benzyna lub hybryda

    - rocznik 2017-2021

     

    Nie śledzę rynku od dobrych 12-13 lat, więc kompletnie się nie orientuję. Na pierwszą myśl przychodzi mi Ford Focus kombi.

     

    Wysłane z mojego SM-S908B przy użyciu Tapatalka

     

     

     

    leon, octavia, golf kombi 1.4 lub 1.5tsi

  10. W dniu 4.01.2024 o 08:24, Roberto1234 napisał(a):

    Cześć, odświeżam kotleta zakupiłem QQ J11 1.2 i mam problem z braniem oleju zrobiłem około 1300 km i widzę że na bagnecie ubyło moze ze 300 ml myślałem że w a ASO uporali się z tym ale auto ma już 9 lat i nadal problem jest. Są jakieś akcje serwisowe po za gwarancją? W sensie aktualizacja sterownika w ASO czy już nic się nie da zrobić i szukać przyczyny u swojego mechanika? 

    A to nie jest ten słynny 1.2 TCe od renault?  Jeśli tak to nic mu nie pomoże ;) 

  11. W dniu 1.02.2024 o 18:25, Adalbert napisał(a):

    Witam.

    Ja z sąsiedniego kącika. Potrzebuje pomocy od Was.

    Chevrolet Cruze  1796 czysta benzyna  OBD2 wywala błąd PO141 i PO 138 oraz B144B i B 3883.

    Jak to interpretować i czego się spodziewać ?

    Dzięki za sugestie.

    Pierwsze dwa to sonda lambda padnięta. Pozostałe to jakaś usterka elektryczna. Sprawdź czy żarówki ci wszystkie świecą - łacznie z podświetleniem tablicy. 

  12. W dniu 29.01.2024 o 22:20, mikomir napisał(a):

    Witam,

    Mam problem z Micrą K12 benzyna 2004 r.- nie odpala po nocy w okresie zimowym. Każdego ranka poniżej 4-5 stopni kręci normalnie i nie odpala. Po 3-4 rozruchach jak podłączę równolegle dodatkowy aku to odpali (na nowym aku nie odpali uprzedzając pytania). Jak już odpali to cały dzień jeździ bez problemu, odpala na dotyk. Na forach można znaleźć - rozciągnięty łańcuch (niby poprzedni właściciel 30 kkm temu wymienił), czujnik walka rozrządu, czujnik temperatury, czy zamarzające wtryskiwacze oraz tematy gdzie wszystkie te rzeczy wymieniono i Micra dalej rano zima nie odpala. Czy ktoś z kolegów przerabiał taki temat z Micrą? Podzieli się wiedzą?

    Generalnie to może być wszystko. Tutaj potrzeba dobrego diagnosty z komputerem który przetrzepie każdy sygnał w sterowniku. Najciekawsze tutaj jest ten drugi akumulator który rozwiązuje problem. Zaczął bym więc od układu zapłonowego - cewki, kable. Później czujniki, przepustnica, dolot, pompa paliwa. A na końcu mechanika - łańcuch i kompresja. 

  13. W dniu 30.11.2023 o 10:38, Rado_ napisał(a):

    Tu fajny test. Co prawda, nie po polsku, a wszystko można skumać 

     

    Jestem wstrząśnięty tym co powiem ale...  podoba mi się ;)

     

    Pamiętam jak w okolicach 2012r szukaliśmy auta dla ojca. Wsiadłem do pierwszej generacji w salonie i wyskoczyłem jak oparzony 😄 Jak w polonezie! skomentował ojciec ;) 

     

    • Lubię to 1
  14. W dniu 13.01.2024 o 10:09, kenickie napisał(a):

     

    Nie. Jedna pamiętna zima i masakra w całym centrum. Stało dosłownie wszystko między Armii Krajowej od południa i Różanką od północy. Prawie 4h jechałem odcinek 5km (Huby-Nadodrze). Nawet chciałem zostawić auto i wrócić po nie gdy to się rozładuje. Ale chyba nie tylko ja wpadłem na taki pomysł...

     

    centrum-wrocław.jpg

    Pamiętam ten dzień  😄 A ten obrazek widziałem na własne oczy 😄 Ale to było z 15 lat temu  - jechałem 2,5 godziny z Grunwaldu na Klecinę

  15. Nie to żebym coś sugerował mamy w robocie 2 niegroźnych szurów (szczepionki, NWO i inne spiski) teraz gadają o E10 😄 

    Na benzynę są normy. Nie można tak sobie po prostu dodać etanolu - bazę destylatów trzeba też trochę zmienić żeby działało tak samo jak bez etanolu. 

    Ta informacja i etykieta E10 jest dla zwykłego użytkownika z w miarę współczesnym samochodem zupełnie zbędna. 

    • Lubię to 1
  16. 2 godziny temu, kaczorek79 napisał(a):

    Z ciekawości, używasz nawi, żeby trafić do szkoły, czy do rodziców?

     

     

    Omijam korki, wypadki. Zawsze jeźdżę z nawigacją. Aczkolwiek używam naviexperta głównie. 

    Po Wrocławiu tak trzeba 😄 Jedziesz inną trasą w zależności od pory dnia. Myślę że zaoszczędziłem już kilka dni życia zamiast stać w korkach. 

    • Lubię to 9
  17. Jak dla mnie problem niestniejący. No chyba że chcesz ukryć przed pasażerami gdzie jeździsz to inna sprawa  😄 Ja uważam te podpowiedzi za zaletę. Przykładowo w środę rano zawsze mam na pierwszym miejscu szkołę córki, w pozostałe dni pracę,  a w niedzielę w południe dom rodziców. A popołudniami głównie okoliczne markety. To ułatwienie a nie problem.

    • Lubię to 1
  18. 1 minutę temu, iwik napisał(a):

    Serio, istnieje na świecie taka :piekna:, której bardziej podoba się skoda rapid niż to nowe clio? 🤣

    Nie ma. Chciałem babie oddać swojego rapida a sobie kupić coś większego. Nie chciała nawet o tym słyszeć 😄 I na wielkim placu z autami poleasingowymi znalazła właśnie clio i je ujeżdża od września. 

    • Lubię to 2
  19. 4 godziny temu, iwik napisał(a):

    Kącik chevroleta umarł jak widzę, więc tylko z kronikarskiego obowiązku napiszę, że po 18 latach głównie miejskiej eksploatacji i 157kkm zakończyło swój żywot łożysko sprzęgła. Także wjechał na pokład nowy komplet valeo, oraz przy okazji nowy wahacz z przodu (zerwana tuleja) i hamulce z przodu (zardzewiały od sporadycznego używania :hehe:).

    Przy takich "grubych inwestycjach" chyba fura zostanie dla syna, tylko musi zrobić prawko w przyszłym roku ;)

    Uważaj na rudą. Można nie być świadomym bo z wierzchu nie widać. Sprzedałem lacetti z 2007r we wrześniu. 

    Jednym z głównych powodów było to że zgnił wydech i podczas wymiany u tłumikarza miałem okazję dokładnie pooglądać go od spodu. Ruda zaatakowała tylne nadkola i tylną część progów. 

  20. 3 minuty temu, BOGUS napisał(a):

    Tu chodzi o subiektywne przekonania żony bo jeździ głównie sama albo w 2 osoby

    Wysłane z mojego RMX3242 przy użyciu Tapatalka
     

    Niech się przejedzie. IMO z produ nie jest jakoś ciasno. Mam 179cm i pez problemu znajduję wygodną pozycję. 

  21. 3 godziny temu, Maciej__ napisał(a):

     

    A dlaczego nie? Z malolitrazowych turbo 1.0 TSI od VAG i 1.0Tce Renault na pewno sa godne polecenia.

    T-GDI od Hyundai/Kia chyba tez nie ma wiekszych bolaczek.

    Generalnie wszyscy już się nauczyli robić małe turbobenzyny. Najdłużej docierało to do psa i ich 1.2 thp 😄 Aczkolwiek słyszałem że w zeszłym roku zaczęli wsadzać łańcuch do zestawów hybrydowych. 

    • Haha 1
  22. 5 godzin temu, Tre-Bor napisał(a):

    Może Clio combi 0,9 tce, przyjemnie się tym jeździ.

    Rapida mam liftbacka i w porównaniu do Clio to taczka.

    A to bardzo ciekawe - mam obydwa auta z końca 2018r i IMO rapid hb poza duskusyjną urodą jest we wszystkim lepszy.

    Głowne wady clio vs. rapid:

    - silnik 1.0 tsi 110KM wydaje się o połowę mocniejszy (pewnie chodzi o istotną różnicę w niutonometrach) i ma lepszą charakterystykę

    - długa skrzynia 6b w rapidzie daje możliwość ciągłego, ekonomicznego i bezproblemowego podróżowania z prędkością 160km/h. W clio 5b wyje jak zarzynany prosiak już przy 120. Nie nadaje się na trasy A i S. 

    - zawieszenie w clio głośniejsze - tłucze się pomimo że sprawne (przetrzepane dwukrotnie  - żadnych luzów)

    - brak lampki sufitowej dla pasażerów z tyłu

    - ciągle brudne progi wewnątrz i brudne spodnie - drzwi wystają poza progi i łapią błoto

    - bębny z łożyskami po 900 za komplet 😄 

    - beznadziejna widoczność przez tylną szybkę

    - przedmuchy przez uszczelki drzwi przy silnym wietrze i większych prędkościach

    - koło zapasowe zawieszone pod samochodem na dziwnym mechanizmie z linką

    - mały zbiornik paliwa (35 vs. 50)

     

    Zalety clio:

    - Ładne auto i długo będzie wyglądać świeżo - jak się go umyje to wygląda jak roczne a nie 5-letnie ;) 

    - małe ale wygodne siedzenia,

    - bardzo dobra widoczność do przodu , na boki i w dużych bocznych lusterkach

    - możliwość zagazowania 0,9 tce

    - do miasta dynamika całkiem dobra

    - przyciemniane szyby fabrycznie z tyłu

    - póki co bezawaryjne wbrew stereotypom związanym z literką F

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.