-
Liczba zawartości
2 557 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez tomy
-
-
W dniu 23.08.2023 o 11:25, bielaPL napisał(a):
Mija rok z golfem. Na liczniku już 118kkm
czyli za dużo zgodnie z przewidywaniami nie jeżdżę. Furka cały czas jeździ jak jeździła. Opinie wciąż mam taką samą jak w grudniu że to bardzo przyjemnie dosyć fajnie zrobione auto. Oczywiście po głowie chodzą myśli jakiejś zmiany na coś bardziej z jajem ale po takim w miarę bezproblemowym egzemplarzu musiałbym iść w coś świeżego a to się łączy z $$$ których jak zawsze brak. Także wciąż z uśmiechem sobie śmigam. Co ciekawe druga połówka mocno polubiła golfa i wszystko jej tam pasuje
.
Prawie 6 lat jeżdżę
Też nie mam parcia na zmianę, bo drugi żony zawsze jakiś służbowy jest
Tak, czy siak Golf jak to Golf, nudny ale poprawny i przewidywalny, nie zawodzi (co by nie zapeszyć)
Liczyłem, nadal liczę się z tym, że może trzeba będzie rozrząd/łancuch wymienić, ale póki co nic się z tym nie dzieje więc jeździ
Aktualnie 131tkm i głównie jakieś eksploatacyjne rzeczy.
-
1
-
-
Kumpel dość długo szukał Skody jakiejś, Octavii, potem Superby...
Finalnie skończyło się na Passacie, okazało się że ceny Skód trochę powariowały
No a Pastuch, to Pastuch wiadomo...
-
-
Miałem czerwoną, ciężkie bydlę wtedy było jak się miało koło 20 lat. Gdyby nie te sypiące się wały, to by było fajne
-
1
-
-
12 godzin temu, bielaPL napisał:
Mam takiego, znaczy kombi od prawie 5 lat i póki co nic złego się nie dzieje, dlatego jakoś nie myślę bardzo o zmianie bo ceny aut chore. Jedyne co się bałem przy zakupie to temat rozrządu, ale liczyłem się że może trzeba będzie wymienić ten ponoć felerny łańcuch. U mnie póki co nic nie hałasuje, a Ty masz wiedzę czy był wymieniany?
Tak, czy siak niech się dobrze sprawuje
-
Foka naprawiona, jeździ
nie bardzo zorientowana, bo przekazywał jakiś inny koleś niż zawsze, a ona aż tak bardzo ciekawa nie byla
Podobno silnik wymieniony, podobno 20k, ale kto ile zapłacił to nie wiem...
-
3
-
-
3 minuty temu, kaczorek79 napisał:
Po uszkodzeniu napędu rozrządu zazwyczaj nie ma żadnego "rumotu", czy innego grzechotania. Przy wyższych obrotach jest jeden konkretny stuk (niesłyszalny przy większej prędkości) i dalej tylko silnik pracuje, jak zwykły kompresor. Kolizja zaworów z tłokami (przeważnie na dwóch cylindrach) następuje raz, potem już i tak się wałek/wałki rozrządu nie kręcą, bo nie mają napędu rozrządu. Oficjalnie najłatwiej zwalić na rozrząd, bo jak się coś konkretnego wysrało w silniku, to lepiej o tym głośno nie mówić.
Tyle, że ten silnik nie chciał dalej pracować, nie dało się go w ogóle odpalić....
Przy próbie rozruchu był jakiś metaliczny grzechot.
W tym przypadku pad rozrządu i jego konsekwencje, to coś mało konkretnego....
Chyba powinni gruntownie zweryfikować swoje zalecenia 180tkm albo 10 lat.
Ja rozumiem, że nie można z rozrzadem czekać do końca deklaracji, no ale bez przesady
-
11 minut temu, volf6 napisał:
Faktycznie zawory pogięte czy tylko takie standardowa odpowiedź serwisu?
Powinny tylko popękać dźwigienki jak w filmie co wyżej linkowałem
Tyle wiem co napisałem.
Mam informacje z piątej ręki, które przekazała mi
także wiesz
Informacja od kolesia, który jest chyba opiekunem serwisowym. Jak dokładnie pogięte nie wiem, w każdym razie była kolizja. Zresztą było słychać przy awarii na trasie jakiś rumot z silnika.
-
6 minut temu, wladmar napisał:
Zaproponuje nowy silnik.
Optymista
Nie wiem, czy można oczekiwać aż takiej szczodrości.
W ogóle to są 3 strony. Właściciel auta, firma zarządzająca serwisowaniem i aso Ford.
Aaaa, czekaj ciekawe w jakiej cenie.....
-
-
Oficjalna informacja jest taka że rozrząd zrobił
Przy tej o to okazji na spotkanie tłoków wyruszyły zawory, więc prawdopodobnie silnik do wymiany....
Sprawa w toku, co dalej i kto i w jakim stopniu pokryje koszty zaistniałej sytuacji, jeszcze nie wiadomo.
-
1
-
-
Na razie pani z infolinii powiedziała tylko tyle co ma w systemie - głowica.
Ma dzwonić opiekun z Forda, to może
więcej się dowie.
Jeśli to uszczelka, to dziwne, bo żadnej zasłony dymniej nie było, a to grzechotanie przy odpalaniu też średnio na to wskazywało
Zobaczymy co dalej.
-
4 minuty temu, bartekm napisał:
Naprawa silnika w 5 letnim aucie nieopłacalna? To ile kosztuje nowy silnik i ten Focus?
Nie mam pojęcia, ale tam był zdecydowanie większy przebieg, nie wiem który rocznik. Finalnie wtedy człowiek dostał nowe auto, co z uszkodzonym też nie wiem.
-
1
-
-
Ja to nie mam pewności, czy to rozrząd na pewno. Niby coś ruszyli, ale diagnoza będzie chyba jutro.
Według producenta w tym przypadku jest chyba 180tkm lub 10 lat, ten miał 106tkm, to tak czy siak ciut słabo, bo może się okazać że bezpiecznie byłoby wymienić przy połowie tego co deklaruje producent
-
19 minut temu, komor napisał:
1.5 TDCi zastąpił też do końca nie udany 1.6 TDCi
I w jednym i w drugim występowały problemy, daj znać co mu się przytrafiło
Jak rozumiem, gwarancji 12 nie masz wykupionej??
Auto firmowe żony, na bieżąco serwisowane w aso, nawet na wymianę opon jeździła do aso, bo tak się przyzwyczaiła i jej wygodnie było
Po gwarancji to już raczej jest. Do tej pory śmigało wszystko bardzo dobrze
Dzisiaj już ma być wzięty na warsztat.
Zobaczymy.
-
5 minut temu, bielaPL napisał:
Rozrząd najbardziej prawdopodobny
https://www.motodiesel.pl/silniki/4858-silnik-15-tdci-8v-120km-dld-415.html
O fuc... nieźle
Z tego co jakiś czas temu żona mówiła już w jednym takim focusie coś się stało z silnikiem, że naprawa była nieopłacalna, nie wiem co dokładnie....
-
Wczoraj na powrocie do Wawy w okolicach Konotopy na ekspresówce mieliśmy przymusowy postój
Pacjent Focus 1.5tdci 120KM chyba 2017 albo 2018 rok, przebieg 106tkm.
Jazda autostradą, wszystko ok nagle komunikat: awaria silnika, natychmiast serwis
Utrata mocy, choinka na desce i tylko chwila, że udało się na awaryjny zjechać.
Po próbie odpalenia coś rzęzi, grzechocze w silniku, nie dało się odpalić
Laweta, auto w serwisie.
Co obstawiacie, rozrządy, dwumasy, sprzęgła....
-
Przy okazji tematu dopytam, bo będę jechał w weekend, czy oprócz tych aplikacji zwykła płatność kartą działa nadal na A1?
-
9 godzin temu, Maciej__ napisał:
Czyli jak mam na koncie punkty, ktore sie kasuja po roku to np w srode nie moge jeszcze uczyc, ale w czwartek juz tak
Faktycznie ma to sens
Sorry, ale chyba udajesz ignoranta....
Ciekawe, czy jakbyś miał 20 punktów na koncie i kilka dni do momentu kasacji to też byś zapier... nie patrząc na to, że mogą Ci zabrać lejce jak przekroczysz choćby o 10km/h?
Ironizujesz, że nauka parkowania to nic ważnego ? Jasne to nie jest najważniejsze, ale uczy kultury parkowania, a nie że staje później taki miszcz, gdzie popadnie, na dwóch miejscach, na zakazie, albo zastawia innych...
Moim zdaniem dobre nawyki od samego początku procentują, wpływają na szanowanie przepisów i innych kierowców.
-
1
-
-
Zapewne w warunkach jest opisane, że wymaga/ nie wymaga montażu przez osobę uprawnioną, która przybije pieczątkę na gwarancji.
Jeśli nie chcesz mieć później kłopotów z egzekwowaniem gwarancji, to daj zarobić elektrykowi te +/-50-100 zł.
-
2
-
-
4 minuty temu, format napisał:
To dobry pomysł. Dla Tesli Model 3 powinno się porównywać cenę zakupu oraz zużycie energii z Audi RS4, dla Tesli Model S odpowiednikiem będzie Porsche Panamera Turbo S (wersja bazowa jakieś 960kPLN)
Akurat miałem na myśli pospolitego i byłego już e Golfa, ale zapomniałem, że to nie przystoi standardom AK
-
11 godzin temu, mrBEAN napisał:
Ponoć statystyczny Polak robi 12000 km rocznie, przyjmijmy 15000 km.
Na każde 100 km kręcenia się w koło domu (wszak elektryk tylko w koło komina
) przyjmijmy 15-20 kWh.
150 x 15 = 2250 kWh
150x 20 = 3000 kWh
Czy to nie są przypadkiem wartości jakie zużywa "dom" rocznie?
A dlaczego nikt nie troszczy i nie utyskuje nad tymi, co masowo zakładają pompy ciepła? Na sezon taka pompa potrafi zassać kilka tysięcy !?
A jeśli ktoś ma bojler na CWU (a dużo osób ma), to sam taki bojler weźmie 1500-3000 kWh.
I teraz wróćmy jeszcze do tego zniechęcenia do elektryków przez cenę prądu.
Spalinowy to tak z 6-7 litrów na 100 km średnio można przyjąć.
Weźmy delikatnie 6 litrów x 5,5 zł = 33 zł za 100 km
By koszt przejechania 100 km w EV zrównał się ze spalinowym to 1 kWh musiałaby kosztować: 33 zł / 15 kWh = 2,20 zł
Jakiś większy wózek to 7 litrów x 5,5 zł = 38,50 zł / 20 kWh = 1,92 zł
Średnio przyjmijmy 2 zł za kWh, aktualnie jest 0,35-0,7 zł, zależnie kto, jak, kiedy i gdzie.
I to wszystko przy założeniu, że cena benzyny będzie stała w miejscu..., tylko do jej wytworzenia, dystrybucji itd. też jest potrzebny prąd, ten drożejący
Wnioski pozostawiam do indywidualnej interpretacji
A EV nie polecam, bo to samo zło. Tylko diselek
Chyba przypadkiem zapomniałeś dodać różnicę w cenie zakupu elektryka i uwzględnić w kosztach przejazdu
-
1
-
-
@rwIcIk kuchnię na wymiar robiłeś, polecisz stolarza? Może też jakiegoś magika od płytek i karton gipsów
Kuchnia widzę tylko zaliczki, a ile Cię około wyszło bez sprzętów same meble...
-
Ja do swojego ea111 już drugi raz zalałem Ravenol 0W40 jeśli ktoś nie wymienia w trybie long life to mogę polecić
Beton na podłodze
w Zrób to sam
Napisano
Bez podłogówki?
Wizualnie daje wrażenie dużego chłodu...
Ja właśnie wchodzę w remont i już się boję syfu jak zacznie się szlifowanie betonu pod podłogę