Skocz do zawartości

KOZODOJ

użytkownik
  • Liczba zawartości

    39 897
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    75

Zawartość dodana przez KOZODOJ

  1. > U znajomego w VW płatami odchodził oryginalny lakier i też dał do przemalowania - samo malowanie > nie świadczy kompletnie o niczym, a jakby nie patrzeć to ten pasek ma już 8 lat więc trudno > wymagać stanu fabrycznego. Tak czy siak kupując wolałbym egzemplarz niemalowany od malowanego. Skoro jest wybór niemalowanych na rynku (ponoć - tak usłyszałem od gościa, który przyszedł obejrzeć moje Mondeo) to się nie dziwię, że moje pomalowane drzwi mu nie przypasowały...
  2. KOZODOJ

    Olej 5w30, 5w40

    > to ford formula F kosztuje 105 zł / L to jest 5W-30, Za 5 litrów na szczęście...
  3. > element który bardziej szpeci niż cokolwiek innego. Ludzie oszczędzają na klockach, tarczach, > oleju ale duperele montują No bo chcą mieć namiastkę Audi... Edit Zresztą ja bym w Mondeo zamontował dzienne, gdyby było gdzie. Ale nigdzie się sensownie nie komponują, więc nie będę szpecił karawanu. Np. w Octavii widziałem wiele razy dodatkowe LED-y i całkiem normalnie to wyglądało (poza "ledowością").
  4. > kiedyś elementem "wiejskiego tuningu" były dodatkowe światła stop ( jedno, dwa albo nawet trzy) i > milicja tępiła je z zaciekłością. > potem się nagle okazało że są pozytywy z ich stosowania. Nie czytałem całego wątku, ale dobre jakościowo lampy dzienne uważam za pożądany dodatek do auta. Niestety, ostatnio mam okazję spotykać właśnie przedstawicieli tuningu agrarnego. Np. parę dni temu pod Krynicą czarny Mercedes z kompletem wynalazków - diody "dzienne" + ledwie świecące DROGOWE. Światła zaczynało być widać może z 50m, a może nawet bliżej... Akurat wyprzedzałem jakiegoś krakusika, który się zbiesił i przyspieszył, więc merca zobaczyłem o chwilkę za późno, żeby bezstresowo wrócić na własny pas. Gdyby Merc miał normalne światła to z krakusikiem bym się nie ścigał. Nie mówię tu nawet o błękitnych diodach pojawiających się nagle w ciemności nocy w Golfach powożonych przez tubylców z okolic Sącza... Tak więc jeśli chodzi o diody za 60 zł to ja jestem na nie. Poprawne diodowe dzienne mi natomiast nie przeszkadzają, aczkolwiek moim zdaniem większość samochodów wygląda z nimi raczej szpetnie.
  5. Dodatkowo jeszcze trzeba się liczyć, że po konserwacji będą fochy przy sprzedaży auta, bo ludzie wietrzą podstęp wszędzie, tylko nie w rozmowach z niemieckimi dziadkami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.