Witam, nazywam sie Bartek, od 3 tygodni jestem posiadaczem Bravo GT 1.8 16V, auto sprowadzone bezpośredno z Włoch, 97rok, przebieg udokumentowany 170tys.km, wyposażenie elektryka szyb, lusterek, c.zamek, klima, 2xpoduszka, felgi 15" itp. oprócz ABS - dziwne bo w katalogach wersja GT miala, ale moze na rynek lokalny inne konfiguracje były jak to czesto jest.
To co mnie wlasciwie zachęcilo zeby go wziąść to juz zalozona instalacja gazowa. Instlacja firmy Landi, ze zbiornikiem w toroidalnym (dziwny bo nie jest taki obwazanek jak polskie Stako ze w środku ma zawór tylko z boku), a wlew gazu ładnie schowany razem z wlewem benzyny. Instalacja jest ładnie załozona i jakos solidniej wyglada niz te zakladane w Polsce (grube przewody w oplotach) jest to II generacja ze elektronicznym sterowaniem, chodzi bardzo równo na gazie i benzynie i jak narazie żadnych problemów nie ma.
Co do samego autka to generalnie jest w bardzo dobrym stanie technicznym, zawieszenie nie wytluczone wogole, chociaz przy gumach 195/50/15 i piep... wrocławskich dziurach pewnie przez rok bardziej sie zużyje niz przez 9 lat we włoszech. Oczywiscie jak to auto z włoch jest ładnie poobcierany na parkingach zderzak (kiedys sie pomaluje) i pare wgniotek, ale bez zarysowań blachy, to i tak jak na auto z włoch idealny stan Dla mnie jednak ważniejsze od tego jest to ze nie ma ani nawet najmniejszego śladu rdzy.
Silnik 1.8 nie jest rakietą, trzeba go krecić żeby torche jechał, elastyczność przecietna, na trasie nie jest zawalidrogą, jezdize sie dość przyjemnie, ogolnie jestem zadowolony, bardziej chodzilo mi o ekonomie niz o osiągi, spalanie gazu w trasie ok. 9 w miescie ok. 11. Po zakupie wymieniłem cały rozrzad, paski rolki, płyny itp, koszty częsci droższe niż do 1,6 i to sporo. no ale poza silnikiem reszta czesci praktycznie ta sama.
Zawieszenie jest troche za twarde jak na miasto (nie wiem czy wersja GT miala jakies twardsze seryjnie??) do tego wspomniane koła nie daja napewno komfortu na dziurach, ale w trasie na równym asfalcie całkiem przyjemnie
Podsumowując swoje wypracowanie, narazie jestem zadowolony (oby tak zostało), kiedy go kupilem znajomi i rodzina krzywo sie patrzyli i śmieli że Fiacika kupilem, chociaz z wygladu wszystkim sie podoba, mam nadzieje ze bedzie dobrze jeździł i sie nie posypie szybko choć jestem świadom ze w prawie 10letnim aucie ma prawo zepsuć sie to czy tamto, a tym bardziej sprawy eksploatacyjne.
PS. w załaczniku 1 fotka, nie mialem czasu jeszcze porobic porzadnych