> Przez dwa dni Maluszkiem zajmował się kolega maci10
> Wyciągnął z niego chyba wszystko, co się wyciągnąć dało
Efekt rewelacja, trochę pracy i od razu inne autko.
coraz bardziej mi się podoba>
Dobry jest
Rzecz gustu, ale ja razem z tymi kratkami z tyłu to bym się pozbył tych zagłówków i wywalił pokrowce z siedzeń (jak malucho-skóra jest w dobrym stanie).
> PIERWSZY w mojej kolekcji KARTONOWY model
> Widziałem go na foto zanim trafił w me łapy... i był OK!
> Ale jak już dotarł, to dopiero doceniłem pracę mu poświęconą
> Skala to 1:43
Super sprawa z tym kartonowym bykiem
Tylko podziwiać autora za anielską cierpliwość i za zdolności manualne