Skocz do zawartości

misiek777

użytkownik
  • Liczba zawartości

    21
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

O misiek777

  • Urodziny 14.01.1960

misiek777's Achievements

obsesyjny rowerzysta

obsesyjny rowerzysta (4/20)

0

Reputacja

  1. > nie na chwilę, w wielu autach musisz ręcznie wyłączyć po awaryjnym hamowaniu. np. w Kia Ceed trzeba wyłączyć samemu po awaryjnym hamowaniu, tak samo Optima
  2. > Sprawny kompresor, odpowiednia ilość czynnika, drożny osuszacz i łaski nie robi. W starym Seicento > z klimą tak daje z nawiewów że zimno się robi momentalnie nawet nie wiesz jak działa klima w seju skoro tak piszesz....Miałem 2 seje i tam czujnik oszronienia, zresztą jak chyba we wszystkich fiatach, jest bezpośrednio na parowniku i rozłącza sprężarkę dość szybko. Nie znaczy to że klima we fiatach jest słaba, ale szronem nie zionie.
  3. > Może czas przejechać się nowym autem? no tak, moja 3 letnia kia to już staroć..... W Polsce nie zmieniamy aut co roku.....przynajmniej nie wszyscy. Poza tym RR Evoque 2012r też nie żyga szronem, no ale tak, twoje lexy zieją arktycznym po 1minucie. Nie będę pisał czym jeszcze jeździłem bo to nie konkurs, ale trochę tego już było, np. megane 2009r też szału z klimą nie było, a powiedziałbym wręcz było słabo.
  4. > Po 10 minutach to powinna być lodówka nawet jak na zewnątrz jest ponad 30st jeśli wszystko sprawne w żadnym aucie jakim jeździłem nie było lodówki przy 30C na zewnątrz po 10min, a jeździłem wieloma.
  5. > Dla mnie największym rozczarowaniem w tym samochodzie były właśnie siedzenia. Twardość mi nie > przeszkadzała - raczej ich kształt. Siedzenia śa po prosu niewygodne. Małe, dziwnie > wyprofilowane. Chyba projektowali je na wychudzonego, niezbyt wysokiego anglika. dokładnie, takie właśnie są te siedzenia... btw. co do awaryjności auto którym jeździłem ma już 3 lata i nic się do tej pory z nim nie dzieje. Sam nakulałem nim z 20kkm
  6. > Ktoś coś wie, jak to się spisuje? I co to za Diesle 2,2 190KM? Czyja to konstrukcja? Jeździłem wersją 2.0 250km (może 240km już nie pamiętam) i nawet całkiem fajnie to jeździło, ale szału nie ma. Środek skóra full opcja, ale siedzenia twarde i średnio wygodne. Widoczność do tyłu mizerna.
  7. > Rozumiem, że rozbieranie silnika to hobby, którym chciałeś się po prostu pochwalić na tym forum. dalej nie rozumiesz....Rozbieranie silników to moja praca. > To nie rozumiem. Chwalisz Castrola, mówisz że silnik od środka po nim jest czysty, a zalewasz > Selenią, bo tylko taki olej jest dedykowany do Fiata. Inne oleje to po prostu podpisane umowy > przez poszczególnych dilerów z producentami/dystrbutorami, czytaj lejesz nasze, masz olej za > pół ceny z beczki. Nie, ja nawet nie mam fiata. > Na pewno nie na Castrolu. Twoje auto i Twoja sprawa na czym jeździsz. > No więc czego szukasz na forum, na którym nikt o niczym pojęcia nie ma. Może oddaj samochód do ASO > to pomogą. Czytanie ze zrozumieniem jednak boli. Wtrąciłem się tylko i wyłącznie bo ktoś pisał o castrolu, a ze pracuję w dużym serwisie (pewne ASO) to mam śmiem twierdzić spore pojęcie jak wyglądają silniki jeżdżące na prawdę ogromne ilości kilometrów na tym oleju. Ok, ale koniec wychodzenia poza temat bo jeszcze się kartki posypią . btw. w sumie bardzo ciekawa sprawa....problem z popychaczami a słabej jakości paliwo....
  8. > Haha Lotos najtańszy ))) ale jesteś zgrywus. W serwisie Kia 1l 5w30 kosztuje 90 zł nie dość, że > syf to tyle chcą. > Stary, pracujesz w dużym warsztacie, to powinieneś więcej umieć i wiedzieć niż my co to na forum > autami tylko jeździmy. Nikt z naszych nie jeździ na syfie Castrolu i problemów nie ma. Przełam > się i zalej co innego. A póki będziesz przeciwników tego syfu przekonywał że to cudo z > kosmosu, to za dużo dalej nie pójdziesz. Wymieniłeś pół silnika, ze 3x go rozbierałeś. Sądzę, > że taniej już byłoby jakbyś kupić coś z rozbitka i włożył do swojego auta... > Inaczej pomocy tu nie uzyskasz, bo każdy opisuje swoje doświadczenia, a większość z nas mechanikami > nie jest. Poza tym po takim tonie wypowiedzi to sądzę, że już nikt Ci nie pomoże. chyba się nie rozumiemy....ja nie szukam pomocy i nie mam problemów z autem. Leją mi do auta to co przewidział producent (auto na gwarancji) i na pewno nie jest to castrol. Nikogo tez nie przekonuję do castrola bo jak powiedziałem wcześniej mam gdzieś na czym jeździcie. Napisałem tylko że rozebrałem na 100% więcej silników niż większość z was i na jakim oleju jeździły. Ot co.
  9. > Do tego coraz wiecej warsztatow przechodzi na Castrola bo jest najtanszy ale niska cena przeciez > musi z czegos wynikac. Nie ma nic za darmo. tani to jest Lotos, GM, czy Orlen. Castrol nie jest najtańszy.. Zresztą myślcie sobie co chcecie, mam gdzieś na czym jeździcie, ale śmiać mi się chce jak co poniektórzy co zmiana oleju to inna marka i podnieta jakie to magiczne właściwości one mają. btw. Jak już pisałem pracuję w dużym warsztacie gdzie serwisujemy floty i to co napisałem o Castrolu opieram na tym co widzę, a nie zasłyszane od kolegi, któremu powiedział kolega, który usłyszał od kogoś tam itd..
  10. > To sa dopiero bajki... > A co do castrola i jego destrukcyjnej działalności na silnik wiele nie powiem, bo nie rozbierałem > silnika, który jeździ na castrolu, ale z doświadczenia napiszę, że zauważyłem większe spalanie > oleju Castrol niż Mobil. Ot taka ciekawostka. jasne, ty teoretyzujesz, a ja na co dzień rozbieram silniki. Ot ciekawostka.
  11. > przestań używać tego Castrola, bo ci korbowód wyjdzie bokiem! Masz bardzo dobre i tanie oleje > Fuchs i Total. skończcie wreszcie opowiadać bajki nt. olejów castrol. Sam trochę grzebię w silnikach i w zakładzie w którym pracuję robimy samochody flotowe które mają już nalatane ponad 500-700kkm właśnie na castrolach i żadnego problemu olej nie robi. A te niby filmiki na yt to chyba ktoś z konkurencji robił bo w życiu nigdy takich bzdur nie widziałem. Powiem więcej silnik osobowy, nalatane 330kkm na castrolu Magnatec 10W40 i ma fabryczne hony, a wałek jak z pudełka.
  12. > Ale nawet dziecko powinno wiedzieć, że NIE MA NIC ZA DARMO. Oczywiście, tyle że w tym przypadku wykonywałeś usługę dla firmy reklamowej, jak sam stwierdziłeś "nie ma nic za darmo", to i jeżdżenie z czyjąś reklamą też nie jest za darmo. Problemem jest umowa skonstruowana tak żeby naciągnąć mniej obeznanych z prawem obywateli. Nie masz pojęcia jakich technik używają sprzedawcy aby zrobić wodę z mózgu potencjalnemu klientowi. Wystarczy spojrzeć jak łatwo wciskają np. garnki, czy kołdry po parę tys. , do tego reklama w TV, i wielu daje się niestety nabrać.
  13. do wszystkich śmiejących się do rozpuku..... I tak jesteście dymani bez mydła, tylko w skali tak dużej że uznaliście to za normalność...np. podatek co2 (nikt mi nie powie że to ma jakikolwiek związek z ekologią, a jeśli ktoś będzie próbował odsyłam do szkoły podstawowej). Przykładów jest masa, ale jak widać nie ma sensu ich tutaj przytaczać, skoro sami zaradni tutaj są i pewnie już wyemigrowali do rajów podatkowych, albo jeszcze dalej. Oczywiście trzeba mieć się na baczności, ale nie każdy jest prawnikiem, albo inaczej, nie każdy widzi wszędzie złodziei i oszustów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.