Witam!
Ja założyłem w tamtym roku Fortuna Line, 160 za sztukę, zrobiłem 3,5kkm po Krakowskich bezdrożach i jak na razie nie narzekam. Z pewnością wiele nie wytrzymają, ale w cenie jednego TRW mam dwie strony i jak przejadą 10-15kkm to sobie wymienię znów, prosta banalna robota, pod blokiem sobie z nimi poradziłem.
Obecnie jestem po wymianie amorków i sprężyn, komplet KYB, i tu niestety gorzej, jak amorki to jeszcze spoko, nic dodać nic ująć, ale sprężyny - porażka. Przód z początku założony odwrotnie no więc zmieniłem, po tym zabiegu jedna wygięła się lekko w banana - na razie zostawiam. Tył - założyłem z powrotem stare, wymiana nie potrzebna, jak się okazało. I teraz została mi para sprężynek na tył, może ktoś chętny , choć od razu mówię że do kombi nie polecam , siadły po 3 tygodniach 2cm (niżej niż na starych), ale wiem że są tacy co z kombi zakładają do hatchbacka co by podnieść go troszkę.
Pozdrawiam Stilomaniaków.