Filippo232
-
Liczba zawartości
26 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez Filippo232
-
-
a co sądzicie o nowym Fiacie Tipo? byłaby szansa dorwać myślę za 40k, a do tego samochód (prawie) nowy.
-
tą Hondą trochę mi namieszałeś - od hatchbacka odpycha mnie design na kilometr, ale sedan już mi się podoba. któraś z wersji jest faworyzowana, czy w sumie nie ma znaczenia?
nad Bravo II myślałem, ale nie przekonują mnie opinie. -
Szukam w podobnym przedziale cenowym i zdecydowanie wygrywa Cruze. Ale, że raczej zostaję przy opcji SUV to kupuję starszą Captivę.
dzięki. a myślałeś nad Golfem VI albo Focusem III?
-
i one zmieszcza sie w 8 l/100 w miescie?
podobno. pytałem użytkowników obu modeli i przy oszczędnej jeździe w mieście jest to jak najbardziej możliwe.
-
dzięki. a jak jakościowo wypada w starciu z Focusem i Golfem?
-
czy części nie są drogie? wiem, że robiony na astrze, ale z tego, co słyszałem, to nie jest tak kolorowo
-
Latwo nie bedzie w tym budzecie jesli chodzi o noPB...
Brak aut poflotowych i spory popyt przeklada sie na ceny wyzsze niz diesle, ktorych jest zatrzesienie w tych rocznikach.
nie jestem przekonany do ropniaka, jeżdżę głównie w mieście, więc jeśli już, to bez DPFa. tylko przy takim roczniku to pewnie od razu dwumasa do wymiany, dodatkowo inne przyjemności, które sprawią, że będzie... nieopłacalny?
-
cześć!
szukam 4-5 letniego benzyniaka do mniej więcej 30-35 tysięcy. używany będzie głównie w mieście (południe/wieczór, więc stanie w korkach mnie nie dotyczy), a poza tym zwykłe jedno i dwupasmówki poza zabudowanym.
zależy mi na:
- sensownym spalaniu w mieście (~8l/100, nie mam ciężkiej nogi, jeżdżę oszczędnie)
- przyspieszeniu do setki w okolicach 10sekund
- tanich częściach zamiennych, nieawaryjnym silniku
- długość do 4,5m
moje typy to:
- Focus III 1.0 125KM
- Golf VI 1.2 122KM
czy jest jeszcze coś godnego polecenia? i czy w tej cenie w ogóle da się kupić golfa/focusa w dobrym stanie?
pozdrawiam
Filip
-
Jakie pochodzenie auta? Przebieg sprawdzony? Kiedy ostatnio regulowane luzy zaworowe?
z warszawskiego salonu Toyoty, chyba po flocie, ale pewien nie jestem, w każdym razie używany. przebieg sprawdzony. co do luzów - nie mam pojęcia.
jeżdżę nim dopiero od dwóch lat, wcześniej tylko moja mama i wiem, że niespecjalnie przyjmowała się dolewnaiem oleju, w efekcie kontrola zapalała się dosyć często, a poziom stale był niski, w okolicach minimum na bagnecie
-
dodatkowo, od jakiś dwóch tygodni, tuż po uruchomieniu silnika (pierwszym po przerwie rzędu kilkunastu godzin, np. noc) przez chwilę (ok. 2 sekundy) słychać go dużo głośniej, intensywniej, powstają jakieś dodatkowe wibracje (nie sprawdziłem, czy zmieniają się wskazania obrotomierza) po czym delikatnie cichnie i wraca do "normalnej" pracy. dodam, że w trakcie uruchamiania zarówno nawiew, jak i klima - są wyłączone.
-
Jaki to przebieg masz w tym silniku?
140k.
spróbuję wyregulować.
może w minutach - tego nie wie nikt
racja, nie było pytania.
-
nie ma sensu, i tak przymierzam się do nowego auta. zabawa we wróżkę, ale czas, jaki mu pozostał - w tygodniach, miesiącach?
-
cześć!
mam trzycylindrową Toyotę Yaris 2 1.0/69KM z 2007 roku, benzyna. od jakiegoś czasu - przynajmniej kilka miesięcy - słyszę bardzo dziwną pracę silnika w okolicach obrotów rzędu 3000-3500 (ale i wyżej, czasem niżej - na każdym biegu, również na jałowym). wydaje mi się, że dźwięk jest głośniejszy i bardziej intensywny, niż jeszcze jakiś czas temu. nie potrafię tego opisać, więc wstawiam nagranie:
https://www.dropbox.com/s/c1dwme63dg6ed5a/toyota.m4a?dl=0
auto w zeszłym roku w czerwcu zostało wstawione do znajomego mechanika, który jednak nie był w stanie stwierdzić, co dzieje się w środku, bo wymagałoby to rozebrania całej jednostki, a naprawy szacowane na ok. 5 tysięcy złotych. według niego samochód miał przed sobą jeszcze rok-półtora eksploatacji ze względ na jego stan, jak na razie minęło szesnaście miesięcy, a ja dalej jeżdżę.
dodatkowo non stop świeci mi się pomarańczowa kontrolka silnika, która kiedyś - z tego, co pamiętam - została zdiagnozowana na problemy z katalizatorem. jakieś dwa tygodnie po wyzerowaniu jej na komputerze pokładowym zaczęła świecić się na nowo.
dodam jeszcze, że silnik bierze potworne ilości oleju - litr co 3/4 tygodnie to norma, tygodniowo nie robię więcej, niż 100-150km. nie ma śladów pod samochodem, więc to raczej nie wyciek.
zdaję sobie sprawę, że możliwości pewnie jest mnóstwo, ale może ktoś z Was spotkał się też z takim problemem. z góry dzięki za pomoc
-
W poniedziałek mam jazdę zarówno Golfem, jak i Focusem.
-
Za 30kPLN?
wersja VI. nie da rady?
-
ok. jestem umówiony na początek przyszłego tygodnia na jazdy testowe Golfem i Focusem. jeśli chodzi o wersje, myślałem o Golfie 1.2TSI 105Km i Focusie 1.0 125KM / 1.6 105KM, to dobry pomysł?
-
Lancera, Aurisa czy Octavii
tym Lancerem to mnie zaskoczyłeś, nie brałem w ogóle pod uwagę, a wydaje się bardzo interesujący. jak mniemam, Lancer, Golf i Focus są w miarę równorzędne (choć mając trzy te samochody w podobnym stanie najlepiej odpuścić sobie Focusa?) i w zasadzie nie ma za bardzo znaczenia, które auto wybiorę? zależy mi na w miarę niedrogich częściach (czyli chyba Lancer odpada?) no i minimalnym spalaniu, jakie można mieć, jednocześnie nie posiadając muła. -
no dobra, to teraz pozostaje tylko kwestia czy golf VI, czy Focus III
-
super, wielkie dzięki! a powiedz jeszcze, jak z reakcją na gaz i elastycznością przy prędkościach rzędu 80-90?
-
Jak można stracić na ubezpieczeniu i dlaczego zakładasz, że ktoś Ci go ukradnie?
no bo przy kradzieży nie odzyskujesz pieniędzy, które wydałeś na ubezpieczenie samochodu. do tego ewentualne trzy miesiące czekania na zwrot, czyli trzy miesiące bez samochodu.Skoro jesteś pewien kradzieży, to kup za grosze jakiegoś ulepa, dobrze ubezpiecz i czekaj na kasę
W 2015 roku z polskich parkingów, ulic i garaży zniknęły 674 egzemplarze. Volkswagen Golf jest ponadto najczęściej kradzionym samochodem we Wrocławiu, Szczecinie, Rzeszowie, Lublinie, Łodzi, Krakowie, Katowicach, Gorzowie Wielkopolskim i Bydgoszczy.
jest różnica między golfem, a np. oplem astrą trójką. -
Nie wykupujesz AC?
no tak, ale nie dostanę raczej 100% kwoty, na pewno stracę na tym, plus czas na wypłatę odszkodowania - do 3 miesięcy bez samochodu. -
Nad Hondą myślałem, ale trudno jest coś przyzwoitego w tej cenie znaleźć, poza tym kompletnie nie podoba mi się design. Golfa chętnie bym wziął, ale tata twierdzi, że to jedne z najczęściej kradzionych samochodów (jemu też kiedyś ukradli) i zdecydowanie odradza.
-
Mysle, że nie ma co porównywać silnika 140KM z Turbo do atmosferycznego.
jasne, jasne, pytałem nawet abstrahując od tego Bravo
na szczęście 90% czasu jeżdżę sam, czasem zdarzy mi się z kimś na siedzeniu obok, ale czwórka to totalna abstrakcja, więc spoko. autostrady też nie za często, chyba że krótkie odcinki 20-30km, ale głównie miasto + dwupasmówki poza, 90-100km/h maks. dlatego też nie potrzebuję dużo mocy, ale dobrze by było wiedzieć, że w razie czego mogę wyprzedzić w czasie poniżej pięciu minut, jak to ma miejsce w przypadku mojej obecnej Toyoty
znalazłem też wersję z silnikiem 1.0 EcoBoost 125KM, rzeczywiste spalanie podobno średnio +0,5 litra w stosunku do 1.6/105KM, do tego trochę lepsze osiągi, no ale ciekaw jestem, jak z trwałością przy takiej konfiguracji. -
dzięki. tak naprawdę chciałbym wiedzieć, którym z tych trzech modeli najlepiej się zainteresować. bardzo mnie ciekawi Multiair w Bravo II, bo, patrząc po opiniach, jest naprawdę oszczędny, co przy 140 konnej jednostce raczej nie jest łatwe.
co do Focusa - jak jest z dynamiką i przede wszystkim z elastycznością? jakie spalanie na autostradzie (130-140km/h) i poza miastem (80-90)?
benzyna do 30-35k
w Motokącik
Napisano
prawda.
zadam jeszcze inne pytanie - za maksymalnie ilu letnimi egzemplarzami się rozglądać? wiem, że to trochę bezsensowne pytanie, bo wszystko zależy od modelu, jego eksploatacji, przebiegu i miliona innych czynników. natomiast zawsze słyszałem, że najlepiej 3-4 letnie ze względu na to, że najwięcej wtedy tracą na wartości i dodatkowo są jeszcze w niezłym stanie technicznym. rocznikiem oczywiście się nie jeździ, ale z czasem choćby parcieją uszczelki, następuje zmęczenie materiału, rzeczy, które na pierwszy rzut oka trudno ocenić, a które mogą dać o sobie dosyć szybko znać.