A mnie to dopadło w trakcie jazdy trójmiejskimi drogami ,ot but w podłodze ,a z górki i z wiatrem coś tam ponad 100 kmh . Zero błędów . Zjechałem do ASO i popatrzyli i poradzili abym następnym razem nagrał telefonem . Podałem nr usterki i co to jest ,ale jak kulą w płot . Potrzebowałem auto więc pojechałem do mechanika poza ASO (auto na gwarancji ) . 10 minut i diagnoza -wastegate . Zleciłem naprawę (poszła regenerowana turbina od Garretta ) ,nowe co trzeba było itd . Faktura i do ASO z zapytaniem dlaczego odmówili diagnozy usterki i w efekcie naprawy ? Zero reakcji .Pytanie do FCA -to samo ..a nie pouczyli mnie ,że naprawiałem poza ASO więc zwrot kosztów się nie należy. Na zapytanie czy właściwym jest odmowa diagnozy i w efekcie naprawa to prawidłowa procedura dostałem odp ,że ...odpowiedzieli już na moje pytanie ,czyli "naprawiałem poza ASO więc itd itd " Mają klienta w d...,więc i ja ich mam w d... ,następne auto nie będzie Fiatem ,miała być Alfa ,ale nie ,nie chcę . Jest sporo innych marek . 1 auto sprzedaje salon ,następne serwis . Tutaj 1 i ostatnie sprzedał salon .