pawel98 Napisano 18 Maja 2005 Udostępnij Napisano 18 Maja 2005 nie wiem co mi padło alternator czy akumulator wczoraj rano ledwo obrocił rozrusznikiem wrocilem z pracy podladowalem akumulator przejechalem z 15 km stal cala noc rano odpalił bez problemow zona zglaszala ze radio jej gaslo w czasie jazdy. po pracy jeszcze go odpalila, potem po córke do przedszkola i zgon nawet nie obrocil podladowalem poł godzinki zapalil sprawdzalem napiecie najpierw bylo 12 potem 9 jak dodawalem gazu to spadalo minimalnie, jak bylo 8 to niemogłem jadac właczyc swiateł. nie wiem czy akumulator nie trzyma czy alternator nie ładuje . prosze o namiar na uczciwego elektryka samochodowego w KRAKOWIE. POZDRAWIAM WSZYSTKICH Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kris74 Napisano 18 Maja 2005 Udostępnij Napisano 18 Maja 2005 > nie wiem co mi padło alternator czy akumulator wczoraj rano ledwo > obrocił rozrusznikiem wrocilem z pracy podladowalem akumulator > przejechalem z 15 km stal cala noc rano odpalił bez problemow > zona zglaszala ze radio jej gaslo w czasie jazdy. po pracy > jeszcze go odpalila, potem po córke do przedszkola i zgon nawet > nie obrocil podladowalem poł godzinki zapalil sprawdzalem > napiecie najpierw bylo 12 potem 9 jak dodawalem gazu to spadalo > minimalnie, jak bylo 8 to niemogłem jadac właczyc swiateł. nie > wiem czy akumulator nie trzyma czy alternator nie ładuje . > prosze o namiar na uczciwego elektryka samochodowego w KRAKOWIE. > POZDRAWIAM WSZYSTKICH jezeli na uruchomionym silniku daje 8volt to cosik z alternatorem prawdopodobnie regulator napiecia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maxpaynemm Napisano 18 Maja 2005 Udostępnij Napisano 18 Maja 2005 > nie wiem co mi padło alternator czy akumulator wczoraj rano ledwo > obrocił rozrusznikiem wrocilem z pracy podladowalem akumulator > przejechalem z 15 km stal cala noc rano odpalił bez problemow > zona zglaszala ze radio jej gaslo w czasie jazdy. po pracy > jeszcze go odpalila, potem po córke do przedszkola i zgon nawet > nie obrocil podladowalem poł godzinki zapalil sprawdzalem > napiecie najpierw bylo 12 potem 9 jak dodawalem gazu to spadalo > minimalnie, jak bylo 8 to niemogłem jadac właczyc swiateł. nie > wiem czy akumulator nie trzyma czy alternator nie ładuje . > prosze o namiar na uczciwego elektryka samochodowego w KRAKOWIE. > POZDRAWIAM WSZYSTKICH Raczej padł ci akumulator. Pewnie uszkodzil się już w środku tzn. doszło do zwarcia płyt ołowianych niestety czeka cię wymiana na nowy, ale może przed zakupem nowego pożycz jeszcze od kogoś akumulatorka i sprawdź Jeśli padnie ci alternator to spadek zasilania nie będzie tak gwałtowny.. no chyba że zrobiło się tam jakieś zwarcie ..... moim zdaniem to raczej akumulator p.. dzieje się tak np. od gwałtownego wstrząsu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michbaran Napisano 18 Maja 2005 Udostępnij Napisano 18 Maja 2005 > nie wiem co mi padło alternator czy akumulator wczoraj rano ledwo > obrocił rozrusznikiem wrocilem z pracy podladowalem akumulator > przejechalem z 15 km stal cala noc rano odpalił bez problemow > zona zglaszala ze radio jej gaslo w czasie jazdy. po pracy > jeszcze go odpalila, potem po córke do przedszkola i zgon nawet > nie obrocil podladowalem poł godzinki zapalil sprawdzalem > napiecie najpierw bylo 12 potem 9 jak dodawalem gazu to spadalo > minimalnie, jak bylo 8 to niemogłem jadac właczyc swiateł. nie > wiem czy akumulator nie trzyma czy alternator nie ładuje . > prosze o namiar na uczciwego elektryka samochodowego w KRAKOWIE. > POZDRAWIAM WSZYSTKICH a kontrolka od ładowania się nie świeci??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maxpaynemm Napisano 18 Maja 2005 Udostępnij Napisano 18 Maja 2005 A sprawdź tak..... naładuj go wieczorem i podłącz do autka na noc i tak zostaw. Jak rano zapali bez problemu to akumek raczej ok jesli będą problemy to na 100% akumulator Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oplo1 Napisano 18 Maja 2005 Udostępnij Napisano 18 Maja 2005 > jezeli na uruchomionym silniku daje 8volt to cosik z alternatorem prawdopodobnie regulator napiecia gdyby alternator ładował dobrze a regulator napięcia był spaprany to dawałby napięcie większe niż 14,3V. Sprawny altek przy uszkodzonym regulatorze dawałby nawet 17V. Jeśli podczas jazdy (włączony silnik) napięcie spada to moim zdaniem ładowanie jest do bani czyli nie regulator a altek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kris74 Napisano 18 Maja 2005 Udostępnij Napisano 18 Maja 2005 > gdyby alternator ładował dobrze a regulator napięcia był spaprany to > dawałby napięcie większe niż 14,3V. Sprawny altek przy > uszkodzonym regulatorze dawałby nawet 17V. > Jeśli podczas jazdy (włączony silnik) napięcie spada to moim zdaniem > ładowanie jest do bani czyli nie regulator a altek. moze i tak być Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arttii1986 Napisano 18 Maja 2005 Udostępnij Napisano 18 Maja 2005 > nie wiem co mi padło alternator czy akumulator wczoraj rano ledwo > obrocił rozrusznikiem wrocilem z pracy podladowalem akumulator > przejechalem z 15 km stal cala noc rano odpalił bez problemow > zona zglaszala ze radio jej gaslo w czasie jazdy. po pracy > jeszcze go odpalila, potem po córke do przedszkola i zgon nawet > nie obrocil podladowalem poł godzinki zapalil sprawdzalem > napiecie najpierw bylo 12 potem 9 jak dodawalem gazu to spadalo > minimalnie, jak bylo 8 to niemogłem jadac właczyc swiateł. nie > wiem czy akumulator nie trzyma czy alternator nie ładuje . > prosze o namiar na uczciwego elektryka samochodowego w KRAKOWIE. > POZDRAWIAM WSZYSTKICH z akumulatorem jest tak ze jak spadnie mu napiecie ponizej 11,5V (nie jestem tego do konca pewien). to bieguny moga sie zamienic a jak rozładuje sie do jakiegos poziomu to nie bedzie rady jak go wywalic. nie mowie teraz o tym ze akumulatorow kwasowych nie mozna ładowac. mozna ale jak spadnie poziom naładowania to juz go nieuratujemy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oplo1 Napisano 18 Maja 2005 Udostępnij Napisano 18 Maja 2005 > z akumulatorem jest tak ze jak spadnie mu napiecie ponizej 11,5V (nie jestem tego do konca pewien). to bieguny moga sie zamienic nie słyszałem o tym ale to nie oznacza że tak nie jest > a jak rozładuje sie do jakiegos poziomu to nie bedzie rady jak go wywalic. po jakimś czasie napewno > nie mowie teraz o tym ze akumulatorow kwasowych nie mozna ładowac. mozna ale jak spadnie poziom naładowania to juz go nieuratujemy. mój sobie stał w garażu z włączonym radiem przez 2 tygodnie. V na akumie starczylo tylko na otwarcie drzwi. Od tego czasu rozpoczęło się powolne konanie akuma, jednak podłączenie go pod prostownik na noc dawało życie na tydzień (w zimie). To takie szarpanie się które zakończyło się na wiosnę wymianą na nowy. Nie wydaje mi się jadnak że opisane przez kolegę problemy dotyczą kiepawego akumka. Nie twierdzę że jest idealny, ale myślę że problem tkwi w altku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.