czterykola Napisano 27 Maja 2005 Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 Wiem że temat był już opisywanie, ale nie bardzo wiedziałem pod co się "podpiąć" więc piszę od początku: Zaraz po zakupie samochodu (używanego) Problem (już jest rozwiązany): Tylna wycieraczka nie chodzi. 1. Pobieżne oględziny: Bezpieczniki - OK. Przy wyłączonym silniku(spalinowym), wyłączanie/wyłączania wycieraczki nie daje spadku napięcia zasilania lampka w samochodzie nie przygasa - prąd nie płynie przez zatrzymany silnik wycieraczki. 2. Podejrzenie - brak połączenia na przewodach. Zdjęcie tapicerki, podłączenie woltomierza pod kostkę która idzie do silnika wycieraczki i ...... - wszystko ok. 3. Demolka - wyciągam mechanizm wycieraczki i zabieram do domku: Standard (teraz już wiem) - ośka zatarła się w tulejce. Próba wybicia - ośka niewzruszona. Całonocne moczenie w wódce +próba wybicia - ośka niewzruszona. Większy młotek - ośka niewzruszona. Metoda na desperata: tulejka jest zrobiona z plastiku (chyba teflon), postanowiłem ją... rozciąć. Brzeszczot do metalu (30minut) i wykonane nacięcie poprzeczne tulejki (prawie na całej długości). W środku widać kompletnie zardzewiałą ośkę. Lekko rozchylilem naciętą tolejkę i ... ośką dało się ruszyć. Później standard - ośkę oczyściłem papierem nasmarowałem i włożyłem w przeciętą tulejkę. 4. Silnik - martwy. Po załączeniu zasilania silnik nadal nie chodził. Sprawdzam - brak połączeń. Postanowiłem rozłożyć "nierozbieralny" silnik. Jest zmontowany na 4 zagięte "ząbki". Trzeba rozchylać delikatnie aby nie wyłamać i nie potwierdzić opinii ASO o nierozbieralności silnika. W środku: wirnik OK!! (nie popalony), szczotki OK. Ale między gniazdem zasilania a jedną ze szczotek jest psiakiś element - stanowił przerwę. Szybkie zlutowanie i .. jest OK. Silniczek pracuje. 5. Efekt - mechanizm pracuje bez zarzutu przez rok czasu. Sorki za trochę przydługiego posta, ale może komuś dopomoże w walce z zardzewiałymi tulejkami... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wtorek Napisano 27 Maja 2005 Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 > Wiem że temat był już opisywanie, ale nie bardzo wiedziałem pod co > się "podpiąć" więc piszę od początku: > Zaraz po zakupie samochodu (używanego) > Problem (już jest rozwiązany): Tylna wycieraczka nie chodzi. > 1. Pobieżne oględziny: > Bezpieczniki - OK. > Przy wyłączonym silniku(spalinowym), wyłączanie/wyłączania > wycieraczki nie daje spadku napięcia zasilania lampka w > samochodzie nie przygasa - prąd nie płynie przez zatrzymany > silnik wycieraczki. > 2. Podejrzenie - brak połączenia na przewodach. > Zdjęcie tapicerki, podłączenie woltomierza pod kostkę która idzie do > silnika wycieraczki i ...... - wszystko ok. > 3. Demolka - wyciągam mechanizm wycieraczki i zabieram do domku: > Standard (teraz już wiem) - ośka zatarła się w tulejce. Próba wybicia > - ośka niewzruszona. Całonocne moczenie w wódce +próba wybicia - > ośka niewzruszona. Większy młotek - ośka niewzruszona. > Metoda na desperata: tulejka jest zrobiona z plastiku (chyba teflon), > postanowiłem ją... rozciąć. Brzeszczot do metalu (30minut) i > wykonane nacięcie poprzeczne tulejki (prawie na całej długości). > W środku widać kompletnie zardzewiałą ośkę. Lekko rozchylilem > naciętą tolejkę i ... ośką dało się ruszyć. Później standard - > ośkę oczyściłem papierem nasmarowałem i włożyłem w przeciętą > tulejkę. > 4. Silnik - martwy. > Po załączeniu zasilania silnik nadal nie chodził. Sprawdzam - brak > połączeń. Postanowiłem rozłożyć "nierozbieralny" silnik. Jest > zmontowany na 4 zagięte "ząbki". Trzeba rozchylać delikatnie aby > nie wyłamać i nie potwierdzić opinii ASO o nierozbieralności > silnika. W środku: wirnik OK!! (nie popalony), szczotki OK. Ale > między gniazdem zasilania a jedną ze szczotek jest psiakiś > element - stanowił przerwę. Szybkie zlutowanie i .. jest OK. > Silniczek pracuje. > 5. Efekt - mechanizm pracuje bez zarzutu przez rok czasu. > Sorki za trochę przydługiego posta, ale może komuś dopomoże w walce z > zardzewiałymi tulejkami... Dobra robota. . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wikingpk Napisano 27 Maja 2005 Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 Bardzo dobry opis...i wiesz rozbierałem tal ostatnio u siebie bo chciałem sprawdzic co i jak i w Mk2 jest na osce oring stanowiący zabezpieczenie przed dostaniem sie na oskę wody a tym sanym skorodowanie i zatrzymanie. Ale robota Twoja pierwsza klasa no i ten opis jakbm to widział Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
frogulus Napisano 27 Maja 2005 Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 > Wiem że temat był już opisywanie, ale nie bardzo wiedziałem pod co > się "podpiąć" więc piszę od początku: > Zaraz po zakupie samochodu (używanego) > Problem (już jest rozwiązany): Tylna wycieraczka nie chodzi. > 1. Pobieżne oględziny: > Bezpieczniki - OK. > Przy wyłączonym silniku(spalinowym), wyłączanie/wyłączania > wycieraczki nie daje spadku napięcia zasilania lampka w > samochodzie nie przygasa - prąd nie płynie przez zatrzymany > silnik wycieraczki. > 2. Podejrzenie - brak połączenia na przewodach. > Zdjęcie tapicerki, podłączenie woltomierza pod kostkę która idzie do > silnika wycieraczki i ...... - wszystko ok. > 3. Demolka - wyciągam mechanizm wycieraczki i zabieram do domku: > Standard (teraz już wiem) - ośka zatarła się w tulejce. Próba wybicia > - ośka niewzruszona. Całonocne moczenie w wódce +próba wybicia - > ośka niewzruszona. Większy młotek - ośka niewzruszona. > Metoda na desperata: tulejka jest zrobiona z plastiku (chyba teflon), > postanowiłem ją... rozciąć. Brzeszczot do metalu (30minut) i > wykonane nacięcie poprzeczne tulejki (prawie na całej długości). > W środku widać kompletnie zardzewiałą ośkę. Lekko rozchylilem > naciętą tolejkę i ... ośką dało się ruszyć. Później standard - > ośkę oczyściłem papierem nasmarowałem i włożyłem w przeciętą > tulejkę. > 4. Silnik - martwy. > Po załączeniu zasilania silnik nadal nie chodził. Sprawdzam - brak > połączeń. Postanowiłem rozłożyć "nierozbieralny" silnik. Jest > zmontowany na 4 zagięte "ząbki". Trzeba rozchylać delikatnie aby > nie wyłamać i nie potwierdzić opinii ASO o nierozbieralności > silnika. W środku: wirnik OK!! (nie popalony), szczotki OK. Ale > między gniazdem zasilania a jedną ze szczotek jest psiakiś > element - stanowił przerwę. Szybkie zlutowanie i .. jest OK. > Silniczek pracuje. > 5. Efekt - mechanizm pracuje bez zarzutu przez rok czasu. > Sorki za trochę przydługiego posta, ale może komuś dopomoże w walce z > zardzewiałymi tulejkami... Super robota! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rafciojuve Napisano 27 Maja 2005 Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 pięknie ale tej wódki trochę szkoda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abanach Napisano 27 Maja 2005 Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 Swietna robota i opis Ile jeszcze w kieszeni zostalo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chefNT Napisano 27 Maja 2005 Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piohol Napisano 27 Maja 2005 Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 > pięknie ale tej wódki trochę szkoda Gdyby użył coli byłoby taniej i skuteczniej ale Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czterykola Napisano 27 Maja 2005 Autor Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 > w Mk2 jest na osce oring > stanowiący zabezpieczenie przed dostaniem sie na oskę wody a tym > sanym skorodowanie i zatrzymanie. Muszę zmartwić - u mnie też był oring. Nawet wyglądał dość dobrze w przeciwieństwie do ośki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czterykola Napisano 27 Maja 2005 Autor Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 > pięknie ale tej wódki trochę szkoda Tak dla porządku: chodziło o WD40, nie o Żubrówkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wikingpk Napisano 27 Maja 2005 Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 > Muszę zmartwić - u mnie też był oring. Nawet wyglądał dość dobrze w > przeciwieństwie do ośki No wiem ..dlatego ja tez to czysciłem i oliwiłem a potem wcisnałem tam kapkę smaru linowego i jest chyba dobrze.U mnie po prostu jak pracowała to bardzo piszczała a teraz to słysze tylko jak sie guma slizga Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rafciojuve Napisano 27 Maja 2005 Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 > Tak dla porządku: chodziło o WD40, nie o Żubrówkę no to się uspokoiłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ania81 Napisano 27 Maja 2005 Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 Brawo Opis jak najbardziej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wivaldi Napisano 27 Maja 2005 Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 Brawo. Super robota i piękny opis. I znowu ASiOwcy będą zmartwieni, że coś uważanego za nienaprawialne daje się naprawić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KuboOolek Napisano 27 Maja 2005 Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bastino Napisano 28 Maja 2005 Udostępnij Napisano 28 Maja 2005 Gratulacje za super wykonaną robotę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elita123 Napisano 28 Maja 2005 Udostępnij Napisano 28 Maja 2005 > Wiem że temat był już opisywanie, ale nie bardzo wiedziałem pod co > się "podpiąć" więc piszę od początku: > Zaraz po zakupie samochodu (używanego) > Problem (już jest rozwiązany): Tylna wycieraczka nie chodzi. > 1. Pobieżne oględziny: > Bezpieczniki - OK. > Przy wyłączonym silniku(spalinowym), wyłączanie/wyłączania > wycieraczki nie daje spadku napięcia zasilania lampka w > samochodzie nie przygasa - prąd nie płynie przez zatrzymany > silnik wycieraczki. > 2. Podejrzenie - brak połączenia na przewodach. > Zdjęcie tapicerki, podłączenie woltomierza pod kostkę która idzie do > silnika wycieraczki i ...... - wszystko ok. > 3. Demolka - wyciągam mechanizm wycieraczki i zabieram do domku: > Standard (teraz już wiem) - ośka zatarła się w tulejce. Próba wybicia > - ośka niewzruszona. Całonocne moczenie w wódce +próba wybicia - > ośka niewzruszona. Większy młotek - ośka niewzruszona. > Metoda na desperata: tulejka jest zrobiona z plastiku (chyba teflon), > postanowiłem ją... rozciąć. Brzeszczot do metalu (30minut) i > wykonane nacięcie poprzeczne tulejki (prawie na całej długości). > W środku widać kompletnie zardzewiałą ośkę. Lekko rozchylilem > naciętą tolejkę i ... ośką dało się ruszyć. Później standard - > ośkę oczyściłem papierem nasmarowałem i włożyłem w przeciętą > tulejkę. > 4. Silnik - martwy. > Po załączeniu zasilania silnik nadal nie chodził. Sprawdzam - brak > połączeń. Postanowiłem rozłożyć "nierozbieralny" silnik. Jest > zmontowany na 4 zagięte "ząbki". Trzeba rozchylać delikatnie aby > nie wyłamać i nie potwierdzić opinii ASO o nierozbieralności > silnika. W środku: wirnik OK!! (nie popalony), szczotki OK. Ale > między gniazdem zasilania a jedną ze szczotek jest psiakiś > element - stanowił przerwę. Szybkie zlutowanie i .. jest OK. > Silniczek pracuje. > 5. Efekt - mechanizm pracuje bez zarzutu przez rok czasu. > Sorki za trochę przydługiego posta, ale może komuś dopomoże w walce z > zardzewiałymi tulejkami... Takich relacji więcej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jockerus Napisano 28 Maja 2005 Udostępnij Napisano 28 Maja 2005 Mam tę samą przypadłość , ale dzięki temu opisowi pewnie sobie poradze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarasW Napisano 29 Maja 2005 Udostępnij Napisano 29 Maja 2005 Standardowa bolączka MK1. U mnie też nie dało się wybić tego cholernego trzpienia. Polało się mnóstwo WD-40 smarowidła i półtora roku chodzi aż miło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SANTI Napisano 30 Maja 2005 Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 > Wiem że temat był już opisywanie, ale nie bardzo wiedziałem pod co > się "podpiąć" więc piszę od początku: > Zaraz po zakupie samochodu (używanego) > Problem (już jest rozwiązany): Tylna wycieraczka nie chodzi. > 1. Pobieżne oględziny: > Bezpieczniki - OK. > Przy wyłączonym silniku(spalinowym), wyłączanie/wyłączania > wycieraczki nie daje spadku napięcia zasilania lampka w > samochodzie nie przygasa - prąd nie płynie przez zatrzymany > silnik wycieraczki. > 2. Podejrzenie - brak połączenia na przewodach. > Zdjęcie tapicerki, podłączenie woltomierza pod kostkę która idzie do > silnika wycieraczki i ...... - wszystko ok. > 3. Demolka - wyciągam mechanizm wycieraczki i zabieram do domku: > Standard (teraz już wiem) - ośka zatarła się w tulejce. Próba wybicia > - ośka niewzruszona. Całonocne moczenie w wódce +próba wybicia - > ośka niewzruszona. Większy młotek - ośka niewzruszona. > Metoda na desperata: tulejka jest zrobiona z plastiku (chyba teflon), > postanowiłem ją... rozciąć. Brzeszczot do metalu (30minut) i > wykonane nacięcie poprzeczne tulejki (prawie na całej długości). > W środku widać kompletnie zardzewiałą ośkę. Lekko rozchylilem > naciętą tolejkę i ... ośką dało się ruszyć. Później standard - > ośkę oczyściłem papierem nasmarowałem i włożyłem w przeciętą > tulejkę. > 4. Silnik - martwy. > Po załączeniu zasilania silnik nadal nie chodził. Sprawdzam - brak > połączeń. Postanowiłem rozłożyć "nierozbieralny" silnik. Jest > zmontowany na 4 zagięte "ząbki". Trzeba rozchylać delikatnie aby > nie wyłamać i nie potwierdzić opinii ASO o nierozbieralności > silnika. W środku: wirnik OK!! (nie popalony), szczotki OK. Ale > między gniazdem zasilania a jedną ze szczotek jest psiakiś > element - stanowił przerwę. Szybkie zlutowanie i .. jest OK. > Silniczek pracuje. > 5. Efekt - mechanizm pracuje bez zarzutu przez rok czasu. > Sorki za trochę przydługiego posta, ale może komuś dopomoże w walce z > zardzewiałymi tulejkami... no dobrze stary ale co zrobic kiedu silniczek podlaczony bezposrednio do akumulatora dziala, wymiana silniczka na nowy nie skutkuje, bezpiecznik OK co wtedy?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jatza Napisano 30 Maja 2005 Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 > no dobrze stary ale co zrobic kiedu silniczek podlaczony bezposrednio > do akumulatora dziala, wymiana silniczka na nowy nie skutkuje, > bezpiecznik OK co wtedy?? sprawdzić przewód do wycieraczki, ale padło Ci cos w przełączniku zespolonym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czterykola Napisano 6 Czerwca 2005 Autor Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2005 > no dobrze stary ale co zrobic kiedu silniczek podlaczony bezposrednio > do akumulatora dziala, wymiana silniczka na nowy nie skutkuje, > bezpiecznik OK co wtedy?? Silnik jest OK - czyli wymiana na nowy nie pomoże. Co trzeba sprawdzić: 1. Do mechanizmu wycieraczek dochodzą 3 przewody, przy włączonej stacyjce sprawdzamy Czarny - masa Pomarańczowo-Biały - po załączeniu wycieraczek powinno być 12V Pomarańczowy - jest 12V. Nie jestem pewny czy z tymi pomarańczowymi nie jest odwrotnie. Nie mam teraz możliwości sprawdzenia a schematy które mam są trochę . Jeżeli na przewodach nie ma zasilania to trzeba sprawdzić przełącznik w kierownicy a jeżeli jest ok to przewody . 2. Jeżeli zasilanie do mechanizmu dochodzi a wycieraczka nie rusza to prawdopodobnie jest walnięty przekaźnik. Z tego co nabazgrane na schemacie to jest on w samym mechaniźmie (rozbroić ten jasny platik z napisem Magnetti Marelli i wychodzącymi przewodami: zielonym i brązowym - tam powinien się kryć). 3. Jest jeszcze jedna możliwość - wycieraczka działa jak jest załączony przełącznik w kierownicy, ale po wyłączeniu nie wraca do pozycji spoczynkowej - tutaj winne są styki które są na kole które obraca się razem z ośką . Wszystko to kryje się pod klapką, która zakrywa przekładnie w mechanizmie. Odkręcić śrubki (u mnie były chyba wkręty z łbem sześciokątnym - kombinerki sobie z tym poradziły), zajrzeć do środka. Powinny być dwa styki, które dają połączenie przy wychylonej wycieraczce, powodując że wraca na miejsce. Oczywiście wszystko to dotyczy MK1 i nie wiem czy się koledze przyda ( PROFIL!) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.