Skocz do zawartości

Tylna wycieraczka.


czterykola

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem że temat był już opisywanie, ale nie bardzo wiedziałem pod co się "podpiąć" więc piszę od początku:

Zaraz po zakupie samochodu (używanego)

Problem (już jest rozwiązany): Tylna wycieraczka nie chodzi.

1. Pobieżne oględziny:

Bezpieczniki - OK.

Przy wyłączonym silniku(spalinowym), wyłączanie/wyłączania wycieraczki nie daje spadku napięcia zasilania lampka w samochodzie nie przygasa - prąd nie płynie przez zatrzymany silnik wycieraczki.

2. Podejrzenie - brak połączenia na przewodach.

Zdjęcie tapicerki, podłączenie woltomierza pod kostkę która idzie do silnika wycieraczki i ...... pupa.gif - wszystko ok.

3. Demolka - wyciągam mechanizm wycieraczki i zabieram do domku:

Standard (teraz już wiem) - ośka zatarła się w tulejce. Próba wybicia - ośka niewzruszona. Całonocne moczenie w wódce +próba wybicia - ośka niewzruszona. Większy młotek - ośka niewzruszona.

Metoda na desperata: tulejka jest zrobiona z plastiku (chyba teflon), postanowiłem ją... rozciąć. Brzeszczot do metalu (30minut) i wykonane nacięcie poprzeczne tulejki (prawie na całej długości). W środku widać kompletnie zardzewiałą ośkę. Lekko rozchylilem naciętą tolejkę i ... ośką dało się ruszyć. Później standard - ośkę oczyściłem papierem nasmarowałem i włożyłem w przeciętą tulejkę.

4. Silnik - martwy.

Po załączeniu zasilania silnik nadal nie chodził. Sprawdzam - brak połączeń. Postanowiłem rozłożyć "nierozbieralny" silnik. Jest zmontowany na 4 zagięte "ząbki". Trzeba rozchylać delikatnie aby nie wyłamać i nie potwierdzić opinii ASO o nierozbieralności silnika. W środku: wirnik OK!! (nie popalony), szczotki OK. Ale między gniazdem zasilania a jedną ze szczotek jest psiakiś element - stanowił przerwę. Szybkie zlutowanie i .. jest OK. Silniczek pracuje.

5. Efekt - mechanizm pracuje bez zarzutu przez rok czasu.

Sorki za trochę przydługiego posta, ale może komuś dopomoże w walce z zardzewiałymi tulejkami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiem że temat był już opisywanie, ale nie bardzo wiedziałem pod co

> się "podpiąć" więc piszę od początku:

> Zaraz po zakupie samochodu (używanego)

> Problem (już jest rozwiązany): Tylna wycieraczka nie chodzi.

> 1. Pobieżne oględziny:

> Bezpieczniki - OK.

> Przy wyłączonym silniku(spalinowym), wyłączanie/wyłączania

> wycieraczki nie daje spadku napięcia zasilania lampka w

> samochodzie nie przygasa - prąd nie płynie przez zatrzymany

> silnik wycieraczki.

> 2. Podejrzenie - brak połączenia na przewodach.

> Zdjęcie tapicerki, podłączenie woltomierza pod kostkę która idzie do

> silnika wycieraczki i ...... - wszystko ok.

> 3. Demolka - wyciągam mechanizm wycieraczki i zabieram do domku:

> Standard (teraz już wiem) - ośka zatarła się w tulejce. Próba wybicia

> - ośka niewzruszona. Całonocne moczenie w wódce +próba wybicia -

> ośka niewzruszona. Większy młotek - ośka niewzruszona.

> Metoda na desperata: tulejka jest zrobiona z plastiku (chyba teflon),

> postanowiłem ją... rozciąć. Brzeszczot do metalu (30minut) i

> wykonane nacięcie poprzeczne tulejki (prawie na całej długości).

> W środku widać kompletnie zardzewiałą ośkę. Lekko rozchylilem

> naciętą tolejkę i ... ośką dało się ruszyć. Później standard -

> ośkę oczyściłem papierem nasmarowałem i włożyłem w przeciętą

> tulejkę.

> 4. Silnik - martwy.

> Po załączeniu zasilania silnik nadal nie chodził. Sprawdzam - brak

> połączeń. Postanowiłem rozłożyć "nierozbieralny" silnik. Jest

> zmontowany na 4 zagięte "ząbki". Trzeba rozchylać delikatnie aby

> nie wyłamać i nie potwierdzić opinii ASO o nierozbieralności

> silnika. W środku: wirnik OK!! (nie popalony), szczotki OK. Ale

> między gniazdem zasilania a jedną ze szczotek jest psiakiś

> element - stanowił przerwę. Szybkie zlutowanie i .. jest OK.

> Silniczek pracuje.

> 5. Efekt - mechanizm pracuje bez zarzutu przez rok czasu.

> Sorki za trochę przydługiego posta, ale może komuś dopomoże w walce z

> zardzewiałymi tulejkami...

Dobra robota. ok.gif

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry opis...i wiesz rozbierałem tal ostatnio u siebie bo chciałem sprawdzic co i jak i w Mk2 jest na osce oring stanowiący zabezpieczenie przed dostaniem sie na oskę wody a tym sanym skorodowanie i zatrzymanie.

Ale robota Twoja pierwsza klasa no i ten opis jakbm to widział claps.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiem że temat był już opisywanie, ale nie bardzo wiedziałem pod co

> się "podpiąć" więc piszę od początku:

> Zaraz po zakupie samochodu (używanego)

> Problem (już jest rozwiązany): Tylna wycieraczka nie chodzi.

> 1. Pobieżne oględziny:

> Bezpieczniki - OK.

> Przy wyłączonym silniku(spalinowym), wyłączanie/wyłączania

> wycieraczki nie daje spadku napięcia zasilania lampka w

> samochodzie nie przygasa - prąd nie płynie przez zatrzymany

> silnik wycieraczki.

> 2. Podejrzenie - brak połączenia na przewodach.

> Zdjęcie tapicerki, podłączenie woltomierza pod kostkę która idzie do

> silnika wycieraczki i ...... - wszystko ok.

> 3. Demolka - wyciągam mechanizm wycieraczki i zabieram do domku:

> Standard (teraz już wiem) - ośka zatarła się w tulejce. Próba wybicia

> - ośka niewzruszona. Całonocne moczenie w wódce +próba wybicia -

> ośka niewzruszona. Większy młotek - ośka niewzruszona.

> Metoda na desperata: tulejka jest zrobiona z plastiku (chyba teflon),

> postanowiłem ją... rozciąć. Brzeszczot do metalu (30minut) i

> wykonane nacięcie poprzeczne tulejki (prawie na całej długości).

> W środku widać kompletnie zardzewiałą ośkę. Lekko rozchylilem

> naciętą tolejkę i ... ośką dało się ruszyć. Później standard -

> ośkę oczyściłem papierem nasmarowałem i włożyłem w przeciętą

> tulejkę.

> 4. Silnik - martwy.

> Po załączeniu zasilania silnik nadal nie chodził. Sprawdzam - brak

> połączeń. Postanowiłem rozłożyć "nierozbieralny" silnik. Jest

> zmontowany na 4 zagięte "ząbki". Trzeba rozchylać delikatnie aby

> nie wyłamać i nie potwierdzić opinii ASO o nierozbieralności

> silnika. W środku: wirnik OK!! (nie popalony), szczotki OK. Ale

> między gniazdem zasilania a jedną ze szczotek jest psiakiś

> element - stanowił przerwę. Szybkie zlutowanie i .. jest OK.

> Silniczek pracuje.

> 5. Efekt - mechanizm pracuje bez zarzutu przez rok czasu.

> Sorki za trochę przydługiego posta, ale może komuś dopomoże w walce z

> zardzewiałymi tulejkami...

Super robota! claps.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w Mk2 jest na osce oring

> stanowiący zabezpieczenie przed dostaniem sie na oskę wody a tym

> sanym skorodowanie i zatrzymanie.

Muszę zmartwić - u mnie też był oring. Nawet wyglądał dość dobrze w przeciwieństwie do ośki frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Muszę zmartwić - u mnie też był oring. Nawet wyglądał dość dobrze w

> przeciwieństwie do ośki

No wiem ..dlatego ja tez to czysciłem i oliwiłem a potem wcisnałem tam kapkę smaru linowego i jest chyba dobrze.U mnie po prostu jak pracowała to bardzo piszczała a teraz to słysze tylko jak sie guma slizga yay.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiem że temat był już opisywanie, ale nie bardzo wiedziałem pod co

> się "podpiąć" więc piszę od początku:

> Zaraz po zakupie samochodu (używanego)

> Problem (już jest rozwiązany): Tylna wycieraczka nie chodzi.

> 1. Pobieżne oględziny:

> Bezpieczniki - OK.

> Przy wyłączonym silniku(spalinowym), wyłączanie/wyłączania

> wycieraczki nie daje spadku napięcia zasilania lampka w

> samochodzie nie przygasa - prąd nie płynie przez zatrzymany

> silnik wycieraczki.

> 2. Podejrzenie - brak połączenia na przewodach.

> Zdjęcie tapicerki, podłączenie woltomierza pod kostkę która idzie do

> silnika wycieraczki i ...... - wszystko ok.

> 3. Demolka - wyciągam mechanizm wycieraczki i zabieram do domku:

> Standard (teraz już wiem) - ośka zatarła się w tulejce. Próba wybicia

> - ośka niewzruszona. Całonocne moczenie w wódce +próba wybicia -

> ośka niewzruszona. Większy młotek - ośka niewzruszona.

> Metoda na desperata: tulejka jest zrobiona z plastiku (chyba teflon),

> postanowiłem ją... rozciąć. Brzeszczot do metalu (30minut) i

> wykonane nacięcie poprzeczne tulejki (prawie na całej długości).

> W środku widać kompletnie zardzewiałą ośkę. Lekko rozchylilem

> naciętą tolejkę i ... ośką dało się ruszyć. Później standard -

> ośkę oczyściłem papierem nasmarowałem i włożyłem w przeciętą

> tulejkę.

> 4. Silnik - martwy.

> Po załączeniu zasilania silnik nadal nie chodził. Sprawdzam - brak

> połączeń. Postanowiłem rozłożyć "nierozbieralny" silnik. Jest

> zmontowany na 4 zagięte "ząbki". Trzeba rozchylać delikatnie aby

> nie wyłamać i nie potwierdzić opinii ASO o nierozbieralności

> silnika. W środku: wirnik OK!! (nie popalony), szczotki OK. Ale

> między gniazdem zasilania a jedną ze szczotek jest psiakiś

> element - stanowił przerwę. Szybkie zlutowanie i .. jest OK.

> Silniczek pracuje.

> 5. Efekt - mechanizm pracuje bez zarzutu przez rok czasu.

> Sorki za trochę przydługiego posta, ale może komuś dopomoże w walce z

> zardzewiałymi tulejkami...

yikes.gifclaps.gifok.gifTakich relacji więcej claps.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiem że temat był już opisywanie, ale nie bardzo wiedziałem pod co

> się "podpiąć" więc piszę od początku:

> Zaraz po zakupie samochodu (używanego)

> Problem (już jest rozwiązany): Tylna wycieraczka nie chodzi.

> 1. Pobieżne oględziny:

> Bezpieczniki - OK.

> Przy wyłączonym silniku(spalinowym), wyłączanie/wyłączania

> wycieraczki nie daje spadku napięcia zasilania lampka w

> samochodzie nie przygasa - prąd nie płynie przez zatrzymany

> silnik wycieraczki.

> 2. Podejrzenie - brak połączenia na przewodach.

> Zdjęcie tapicerki, podłączenie woltomierza pod kostkę która idzie do

> silnika wycieraczki i ...... - wszystko ok.

> 3. Demolka - wyciągam mechanizm wycieraczki i zabieram do domku:

> Standard (teraz już wiem) - ośka zatarła się w tulejce. Próba wybicia

> - ośka niewzruszona. Całonocne moczenie w wódce +próba wybicia -

> ośka niewzruszona. Większy młotek - ośka niewzruszona.

> Metoda na desperata: tulejka jest zrobiona z plastiku (chyba teflon),

> postanowiłem ją... rozciąć. Brzeszczot do metalu (30minut) i

> wykonane nacięcie poprzeczne tulejki (prawie na całej długości).

> W środku widać kompletnie zardzewiałą ośkę. Lekko rozchylilem

> naciętą tolejkę i ... ośką dało się ruszyć. Później standard -

> ośkę oczyściłem papierem nasmarowałem i włożyłem w przeciętą

> tulejkę.

> 4. Silnik - martwy.

> Po załączeniu zasilania silnik nadal nie chodził. Sprawdzam - brak

> połączeń. Postanowiłem rozłożyć "nierozbieralny" silnik. Jest

> zmontowany na 4 zagięte "ząbki". Trzeba rozchylać delikatnie aby

> nie wyłamać i nie potwierdzić opinii ASO o nierozbieralności

> silnika. W środku: wirnik OK!! (nie popalony), szczotki OK. Ale

> między gniazdem zasilania a jedną ze szczotek jest psiakiś

> element - stanowił przerwę. Szybkie zlutowanie i .. jest OK.

> Silniczek pracuje.

> 5. Efekt - mechanizm pracuje bez zarzutu przez rok czasu.

> Sorki za trochę przydługiego posta, ale może komuś dopomoże w walce z

> zardzewiałymi tulejkami...

no dobrze stary ale co zrobic kiedu silniczek podlaczony bezposrednio do akumulatora dziala, wymiana silniczka na nowy nie skutkuje, bezpiecznik OK co wtedy?? niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no dobrze stary ale co zrobic kiedu silniczek podlaczony bezposrednio

> do akumulatora dziala, wymiana silniczka na nowy nie skutkuje,

> bezpiecznik OK co wtedy??

sprawdzić przewód do wycieraczki, ale padło Ci cos w przełączniku zespolonym sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no dobrze stary ale co zrobic kiedu silniczek podlaczony bezposrednio

> do akumulatora dziala, wymiana silniczka na nowy nie skutkuje,

> bezpiecznik OK co wtedy??

Silnik jest OK - czyli wymiana na nowy nie pomoże.

Co trzeba sprawdzić:

1. Do mechanizmu wycieraczek dochodzą 3 przewody, przy włączonej stacyjce sprawdzamy

Czarny - masa

Pomarańczowo-Biały - po załączeniu wycieraczek powinno być 12V

Pomarańczowy - jest 12V.

Nie jestem pewny czy z tymi pomarańczowymi nie jest odwrotnie. Nie mam teraz możliwości sprawdzenia a schematy które mam są trochę spineyes.gif .

Jeżeli na przewodach nie ma zasilania to trzeba sprawdzić przełącznik w kierownicy a jeżeli jest ok to przewody smile.gif.

2. Jeżeli zasilanie do mechanizmu dochodzi a wycieraczka nie rusza to prawdopodobnie jest walnięty przekaźnik. Z tego co nabazgrane na schemacie to jest on w samym mechaniźmie (rozbroić ten jasny platik z napisem Magnetti Marelli i wychodzącymi przewodami: zielonym i brązowym - tam powinien się kryć).

3. Jest jeszcze jedna możliwość - wycieraczka działa jak jest załączony przełącznik w kierownicy, ale po wyłączeniu nie wraca do pozycji spoczynkowej - tutaj winne są styki które są na kole które obraca się razem z ośką icon_rolleyes.gif. Wszystko to kryje się pod klapką, która zakrywa przekładnie w mechanizmie. Odkręcić śrubki (u mnie były chyba wkręty z łbem sześciokątnym - kombinerki sobie z tym poradziły), zajrzeć do środka. Powinny być dwa styki, które dają połączenie przy wychylonej wycieraczce, powodując że wraca na miejsce.

Oczywiście wszystko to dotyczy MK1 i nie wiem czy się koledze przyda ( PROFIL!)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.