Skocz do zawartości

Zgasł silnik


Rekomendowane odpowiedzi

Sytuacja była taka:

jechałam do pracy (na szczęście na tym odcinku powoli) i nagle, przy niskich obrotach zgasł mi silnik. Oczka mi się szeroko otworzyły yikes.gif, bo oczywiście zablokowała się kierownica i nastąpiły problemy z hamowaniem. Jaka może być przyczyna? Dodam jeszcze, że taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sytuacja była taka:

> jechałam do pracy (na szczęście na tym odcinku powoli) i nagle, przy

> niskich obrotach zgasł mi silnik. Oczka mi się szeroko otworzyły

> , bo oczywiście zablokowała się kierownica i nastąpiły problemy

> z hamowaniem. Jaka może być przyczyna? Dodam jeszcze, że taka

> sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy

a kontrolki się świeciły takie jak po przekręceniu kluczyka , czy całość czarno i głucho ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sytuacja była taka:

> jechałam do pracy (na szczęście na tym odcinku powoli) i nagle, przy

> niskich obrotach zgasł mi silnik. Oczka mi się szeroko otworzyły

> , bo oczywiście zablokowała się kierownica

Jak się zablokowała? I dlaczego oczywiście?

niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sytuacja była taka:

> jechałam do pracy (na szczęście na tym odcinku powoli) i nagle, przy

> niskich obrotach zgasł mi silnik. Oczka mi się szeroko otworzyły

> , bo oczywiście zablokowała się kierownica i nastąpiły problemy

> z hamowaniem. Jaka może być przyczyna? Dodam jeszcze, że taka

> sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy

a gaz to ty masz kobieto czy tylko PB a moze diesel ?

najlepiej to sprzedaj padake zlosnik.gif

a jak nie to cos w niskimi obrotami nie ten tego zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak się zablokowała? I dlaczego oczywiście?

Najpierw kierownica ciężko chodziła, tak jakby wysiadło wspomaganie, potem się zablokowała - nie byłam w stanie jej przekręcić (no chyba, że taka słaba jestem niewiem.gif). Dziwne, bo przecież kluczyk był w stacyjce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najpierw kierownica ciężko chodziła, tak jakby wysiadło wspomaganie,

> potem się zablokowała - nie byłam w stanie jej przekręcić (no

> chyba, że taka słaba jestem ). Dziwne, bo przecież kluczyk był

> w stacyjce...

kierownica pewnie się nie zablokowała, tylko czym wolniej auto jechało tym trudniej było nią kręcić bez wspomagania...

rok temu przez całą warszawę tak jechałem - dobre ćwiczenie na muły zlosnik.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> żadna kontrolka się nie świeciła - "czarno i głucho"

jak silnik zgasl to normalnie ze wpom i ham nie dzialaly smirk.gif

nie zdechl aku ?

co jeszcze moze byc - nie masz dobrego ladowania - altek cos nie ten tego - jezdzilas na aku az w koncu aku kaput i wszystko padowa zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy jak potem chciałaś odpalić to wróciły wszystkie kontrolki?

Tak.

> No i pytanie dodatkowe - odpalił potem? Za którym razem?

Odpalił za drugim razem.

>Kręcił normalnie rozrusznikiem, czy z oporami?

Kręcił normalnie, bez oporów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najpierw kierownica ciężko chodziła, tak jakby wysiadło wspomaganie,

To normalne przy niepracującym silniku

> potem się zablokowała - nie byłam w stanie jej przekręcić

niewiem.gif

(no

> chyba, że taka słaba jestem ). Dziwne, bo przecież kluczyk był

> w stacyjce...

Ale kontrolki powinny świecić - akumulatora i oleju

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale kontrolki powinny świecić - akumulatora i oleju

Nie świeciły. Przy pierwszej próbie uruchomienia (zaraz potem znowu zgasł) świeciły.

Druga próba się powiodła - tylko miałam wrażenie, że auto jedzie opornie, wręcz "mulasto".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie świeciły. Przy pierwszej próbie uruchomienia (zaraz potem znowu

> zgasł) świeciły.

Czyli prawdopodobnie przyczyną zgaśnięcia był zanik napięcia i chybaby trzeba iść tą drogą. Szukać słabego zestyku na kabelkach.Najpierw klemy akumulatora , potem przewód masy na silnik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli prawdopodobnie przyczyną zgaśnięcia był zanik napięcia

A jakieś inne koncepcje?

Zgasła mi tak kiedyś 2 razy pod rząd brava 1,2 w odstępie 10 minut. Nigdy więcej problem nie wrócił.

Może paproch z baku? Ale wtedy paliłyby się kontrolki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niepracujacy silnik = brak wspomagania (kierownica chodzi baaardzo ciezko) + brak cisnienia w serwo wspomagajacym hamowanie. Ogolnie takie sytuacje sa dosc niebezpieczne ale przygasniecie silnika czasem sie zdarza - bardzo rzadko ale jednak... (przynajmniej u mnie 270751858-jezyk.gif)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jakieś inne koncepcje?

> Zgasła mi tak kiedyś 2 razy pod rząd brava 1,2 w odstępie 10 minut.

> Nigdy więcej problem nie wrócił.

> Może paproch z baku? Ale wtedy paliłyby się kontrolki...

No właśnie prąd by był.

Nieodgadnione i tajemnicze są te nasze bryczki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.