Colliber Napisano 8 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 8 Lipca 2005 Tak, tak. Dziś ok. 10:30 gdzieś na wisłostradzie w Warszawie mojemu Clio stuknęło pierwsze 100kkm. Cóż mogę powiedzieć. Zajeło mi to trzy lata i dziesięć miesięcy. Co w aucie jest niesprawne? Brak podświetlenia tablicy rejestracyjnej - lampka zgniła jeszcze w pierwszym roku eksploatacji. Brak podświetlenia zapalniczki - nie używam. Urwana linka odchylania fotela pasażera (wersja 3D) - to już druga, zużyła się po dosyć intensywnej eksploatacji. Co się w międzyczasie popsuło? Jeszcze w salonie okazało się, że pokrywa schowka pasażera jest krzywo zamontowana (poprawiono), przednia szyba jest "zwykła", a powinna być odblaskowa (niezgodność specyfikacji modelu ze stanem faktycznym). W ramach zadośćuczynienia dostałem oryginalne poprzeczki dachowe, hak holowniczy Brisk i kilka pierdół do samochodu. W trakcie eksploatacji: Wspomniana linka fotela - pierwszy raz (gwarancja). Słynne cewki WN - po padzie jednej Sagemzażyczyłem sobie wymianę wszystkich na Denso (gwarancja). Zwijacz poduszki powietrznej kierowcy - przy skręcie w prawo nie odbijała dźwignia kierunkowskazu (gwarancja) Amortyzator prawy tył - stukał na mrozie (gwarancja) Prowadnice foteli przednich - po odchyleniu oparcia i przesunięciu fotela do przodu "pamięć" nie zawsze ustawiała fotel w wyjściowej pozycji (gwarancja). Amortyzator lewy tył - wylał po ok 50kkm. (wymiana obydwu ok. 300PLZ). Uszczelnienie pompy cieczy chłodzącej - pociła się na łączeniu z blokiem silnika przy ok. 70kkm. (naprawa ASO 100PLZ.) Wymiana czujnika położenia wału korbowego - nierówna praca na wolnych obrotach (okazało się, że to nie ten czujnik, tylko brak styku na przyłączu przepustnicy. Koszt ASO 140PLZ, wymiana własna). Odklejona okładzina hamulcowa od szczęki hamulcowej w prawym tylnym kole przy ok. 50kkm - auto jeździło tylko do przodu (komplet okładzin z wymianą 200PLZ). 90kkm sytuacja sie powtarza w lewym tylnym kole - okładziny oryginalne lucas zastąpione okładzinami ferodo (koszt ok. 200PLZ). Przez cały okres eksploatacji złuszczyła się skóra na kierownicy - podobno odosobniony przypadek (możliwe, strasznie pocą mi się ręce). Przygody. Woda w paliwie unieruchomiła przepustnicę - po wyjeździe z ciepłego garażu na -32 stopnie, zafundowało to podróż do ASO na lawecie (laweta - assistance, koszt usługi ASO=0). Urwane prawe przednie koło w sezonie 2003/2004 podczas niezłeś ślizgawicy - na skręconych kołach przy ok 60km/h walnąłem w krawężnik. Wymiana wahacza, jego swożnia, maglownicy, drążka kierowniczego, felgi. (koszt ~2kPLZ - AC). Jesienią ubiegłego roku przytarty lewy tył o ogrodzenie z siatki - żona cofała urywając swojej ciotce ogrodzenie (porysowany lakier na zderzaku, koszt w ASO ok. 450 PLZ, czeka na realizację). Ubiegłej zimy przy 40km/h nadziałem sie na hak auta pewnej silnie wystraszonej kobiciny jadącej dosyć wąską drogą przede mną - pękniety zderzak, wgięte wzmocnienie czołowe, połamane plastiki pod zderzakiem (koszt w ASO ok. 1200 PLZ, czeka na realizację. Zużyto: Pięć kompletów żarówek H7 (Phillips Blue Vision oraz premium+) Trzy filtry przeciwpyłkowe. Cztery filtry oleju i powietrza. 16 litrów oleju Elf Competition (półsyntetyk) Półtora litra płynu chłodzącego. Ok. 100l płynu do spryskiwacza. Ok. 8000 litrów paliwa. Jeden komplet opon Continental SportContact 185/55R15 Pół kompletu opon Barum Polaris 175/55R14. Posumowując: Wiekszość usterek to choroby wieku dziecięcego. Moje Clio jest jednym z pierwszych Clio 2 MK2 (nosi numer 976). Zostało wyprodukowane w zakładach Renault w Słowenii w czerwcu 2001r, pomalowane w kolorze "srebro pólnocy" (błękitno-srebrny metalic), wyposażone w cztery poduszki powietrzne, ABS z EBD i BA, pasy napinane pirotechnicznie na czterech miejscach, elektryczne szyby i lusterka, centralny zamek z pilotem, halogeny przeciwmgłowe, komputer pokładowy, pakiet sportowy zawierający: kubełkowe fotele, spiler dachowy, aluminiowe obręcze kół 15" i skórę na kierownicy. Przeze mnie doposażone w hak holowniczy, przyciemnieniane szyby i szyberdach. Koszt zakupu w sierpniu 2001 roku - 45800 PLZ wraz z ubezpieczeniem. Wnioski?? Bez wahania kupiłbym jeszcze raz... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radkez Napisano 12 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 Tak szczerze mówiąc na twoim miejscu kopnąłbym to auto w już dawno... Auto jest po to aby jezdzić a nie użerać się z nim!!! Pewnie powiesz, że to były pierdołki ale jednak straciłeś trochę czasu i pieniędzy na ich wymiane... W mojej Bravie od 2000r. poszła sonda lambda, silniczek krokowy x2, amorki przednie i sprzęgło... niby mało ale już mnie tak wkur...ła że chce ją sprzedać!!! Całe szczęście, że mam Vectre w której od wyjazdu z salonu 97r. poszedł tylko tłumik i łożysko tylne (koszt 50zł, sam sobie wymieniłem ) Wiem, że nie ma samochodów idealnych ale są auta trwałe i mniej trwałe... do tych drugich zaliczam Fiata (i jego pochodne) , wszystkie francuzy i Daewoo (Chevrolet). Pozdrawiam i życze jeszcze mniejszych kłopotów z autkiem PROSTO z RAJU... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radkez Napisano 12 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 > Tak szczerze mówiąc na twoim miejscu kopnąłbym to auto w już > dawno... Auto jest po to aby jezdzić a nie użerać się z nim!!! > Pewnie powiesz, że to były pierdołki ale jednak straciłeś trochę > czasu i pieniędzy na ich wymiane... W mojej Bravie od 2000r. > poszła sonda lambda, silniczek krokowy x2, amorki przednie i > sprzęgło... niby mało ale już mnie tak wkur...ła że chce ją > sprzedać!!! Całe szczęście, że mam Vectre w której od wyjazdu z > salonu 97r. poszedł tylko tłumik i łożysko tylne (koszt 50zł, > sam sobie wymieniłem ) Wiem, że nie ma samochodów idealnych ale > są auta trwałe i mniej trwałe... do tych drugich zaliczam Fiata > (i jego pochodne) , wszystkie francuzy i Daewoo (Chevrolet). > Pozdrawiam i życze jeszcze mniejszych kłopotów z autkiem PROSTO > z RAJU... Dla równowagi dodam, że moje clio (1.4 16v dynamique '02) było znacznie mniej awaryjne niz Collibra Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TOMMY_B Napisano 12 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 > Dla równowagi dodam, że moje clio (1.4 16v dynamique '02) było > znacznie mniej awaryjne niz Collibra Nie moze byc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TOMMY_B Napisano 12 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 > Nie moze byc To akurat nie było trudne - Collibrowi trafił się siakiś prototyp Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jozek Napisano 12 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 > do tych drugich zaliczam Fiata francuzy i Daewoo (Chevrolet). a czemu ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adam14 Napisano 13 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 > Wnioski?? > Bez wahania kupiłbym jeszcze raz... i to mi sie bardzo podoba, gratuluje trzeźwej oceny sytuacji, świetny komentarz do sloganów "nigdy wiecej..." ja też mam clio ale z 1999 roku, najechane 140kkm, w trakcie poszły tylnie amory, regulator napięcia(aqu zdechł), łączniki stabilizatora, ostatnio wymieniony wydech końcowy, tarcze i klocki. największą awarią były zapieczone prowadnice zacisków i niepracujący tłoczek(zestaw naprawczy 20zł). uporałem sie z tym w jedno popołudnie. wszystko to nastąpiło z przyczyn zużycia które w polskich realiach jest znaczne w przypadku każdego auta. poza tym wszystko świeci i działa, a żarówki to dopiero drugi komplet(jedna się zjarała więc zapodałem nowe) niewiele jak na 6 letnie auto, a wszystkie denerwujące pierdoły jakie ci się popsuły to faktycznie choroby wieku dziecięcego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rafik11 Napisano 16 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2005 > Tak szczerze mówiąc na twoim miejscu kopnąłbym to auto w już > dawno... Auto jest po to aby jezdzić a nie użerać się z nim!!! > Pewnie powiesz, że to były pierdołki ale jednak straciłeś trochę > czasu i pieniędzy na ich wymiane... W mojej Bravie od 2000r. > poszła sonda lambda, silniczek krokowy x2, amorki przednie i > sprzęgło... niby mało ale już mnie tak wkur...ła że chce ją > sprzedać!!! Całe szczęście, że mam Vectre w której od wyjazdu z > salonu 97r. poszedł tylko tłumik i łożysko tylne (koszt 50zł, > sam sobie wymieniłem ) Wiem, że nie ma samochodów idealnych ale > są auta trwałe i mniej trwałe... do tych drugich zaliczam Fiata > (i jego pochodne) , wszystkie francuzy i Daewoo (Chevrolet). > Pozdrawiam i życze jeszcze mniejszych kłopotów z autkiem PROSTO > z RAJU... To polecewma zakup vectry c po 20-30kkm wymienisz tylne wahacze , dobrze bedzie jak unikniesz kłopotów ze stukającymi drzwiami a o oplu corsie c nie wspmne 30kkm skrzynia biegów,40kkm rozrząd , 40-50kkm cieknąca przekładnia kierownicza. Na szczęście mam porównanie do dwóch marek daewoo (chevrolet)i opla i jak sie okazuje to chevrolet (a przynajmniej aveo)bije na głowe opla (corse)swoją niezawodnością potwierdzają to szkoły jazdy które mają i corsy i aveo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Colliber Napisano 25 Lipca 2005 Autor Udostępnij Napisano 25 Lipca 2005 > Tak szczerze mówiąc na twoim miejscu kopnąłbym to auto w już > dawno... Auto jest po to aby jezdzić a nie użerać się z nim!!! > Pewnie powiesz, że to były pierdołki ale jednak straciłeś trochę > czasu i pieniędzy na ich wymiane... W mojej Bravie od 2000r. > poszła sonda lambda, silniczek krokowy x2, amorki przednie i > sprzęgło... niby mało ale już mnie tak wkur...ła że chce ją > sprzedać!!! Całe szczęście, że mam Vectre w której od wyjazdu z > salonu 97r. poszedł tylko tłumik i łożysko tylne (koszt 50zł, > sam sobie wymieniłem ) Wiem, że nie ma samochodów idealnych ale > są auta trwałe i mniej trwałe... do tych drugich zaliczam Fiata > (i jego pochodne) , wszystkie francuzy i Daewoo (Chevrolet). > Pozdrawiam i życze jeszcze mniejszych kłopotów z autkiem PROSTO > z RAJU... Jak dobrze przeczytasz mój post to dowiesz się, że wiekszosc awarii usuwana była w okresie gwarancyjnym, który nota bene trwał tylko rok. A jak zajżysz w mój profil to dowiesz się że Brava też miałem. Nie będę pisał wywodów dotyczących tegoż auta, bo post byłby zbyt długi, a poza tym to nie ten kącik... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Colliber Napisano 25 Lipca 2005 Autor Udostępnij Napisano 25 Lipca 2005 > To akurat nie było trudne - Collibrowi trafił się siakiś prototyp Nie prototyp tylko betaversion... Nawet w ASO czasem robili Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Colliber Napisano 26 Lipca 2005 Autor Udostępnij Napisano 26 Lipca 2005 > Nie prototyp tylko betaversion... > Nawet w ASO czasem robili Pamiętam, że nawet jak otworzylismy maskę w moim i Twoim clio, to od razu różnice rzucały się w oczy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Colliber Napisano 26 Lipca 2005 Autor Udostępnij Napisano 26 Lipca 2005 > Pamiętam, że nawet jak otworzylismy maskę w moim i Twoim clio, to od > razu różnice rzucały się w oczy Eeee tam, rzucały. Raptem inny czujnik położenia wału i brak motylków na kostkach od żarówek... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.