Skocz do zawartości

Czego można spodziewać się po 5cio letniej 147ce?


lmb

Rekomendowane odpowiedzi

BLOKADA !!! SPAMERY WY JEDNE !!!!!

Witam,

chciałbym dowiedzieć się czego można spodziewać się po alfie 147 z 2003 roku, z przebiegiem około 100 kkm (benzyna 1,6). Wiem że super bezawaryjności nie należy oczekiwać, ale jakiego typu problemy są najbardziej prawdopodobne.

I czy ich rozwiązaniem może zająć się "normalny niezależny mechanik" na codzień serwisujący samochody pokroju megane czy focusa, czy też trzeba szukać kogoś specjalizującego się w alfach czy też tylko ASO?

Pozdrawiam serdecznie

Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problemy: zawieszenie, koniecznie rozrzad wymienic

mechanik: zawieszenie i reszta osprzetu jak najbardziej, sam silnik, a zwlaszcza rozrzad powierzyc lepiej komus, kto zna sie na alfach

BTW: ASO omijac szerokim lukiem

BTW2: jezeli chodzi o serwisowanie odezwij sie do kolegi Camel155 czy jakos tak, bo to sprawdzony mechanik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> problemy: zawieszenie, koniecznie rozrzad wymienic

Dzięki za odpowiedź.

Czy koszty zawieszenia są jakieś dramatyczne, że należało by się ich bać?

Jak z elektroniką w tych autkach? czy nie lubi mieć kaprysów w tym wieku? jakieś inne bolączki typowe dla tego modelu?

Pozdrawiam

Ł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> chciałbym dowiedzieć się czego można spodziewać się po alfie 147 z

> 2003 roku

Wspaniałych wrażeń z jazdy jedynie serduszka.gif

Mam taką alfę i nic poza tym nie stwierdzam smile.gif i Tobie też tego życzę. Wszystko zależy na jaki egzemplarz trafisz, ale mój naprawdę się udał. Odpukać, żeby się nie popsuł zeby.GIF

Jeszcze parę miesięcy i będę sprzedawała swoje wozidełko, następna będzie 159.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wspaniałych wrażeń z jazdy jedynie

> Mam taką alfę i nic poza tym nie stwierdzam i Tobie też tego życzę.

> Wszystko zależy na jaki egzemplarz trafisz, ale mój naprawdę się

> udał. Odpukać, żeby się nie popsuł

> Jeszcze parę miesięcy i będę sprzedawała swoje wozidełko, następna

> będzie 159.

No to fajnie że tak bezawaryjnie się udaje.

147ka mi się mardzo podoba (a żonie jeszcze bardziej). Jedynie mnie trochę podłamały mnie wyniki crashtestów oslabiony.gif Zachowanie tego autka po czołówce to jakiś dramat!

Ł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam inne pytanko odnośnie 147 - do kiedy był produkowany model przed LIFTem ?

Mam na oku model przedliftowy z czerwca 2005r - możliwe ?

Ma jakieś dziwne wyposażenie - ma ksenony, system BOSE ale klima manualna, nie ma weluru i szyby z tyłu na korbki (1.9JTD 16V M-Jet).

WTF ? oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po jakim używanym aucie nie można spodziewać się wszystkiego jeśli

> nie znasz i nie ufasz w 100% poprzedniemu właścicielowi ?

zaufanie nie ma tu nic do rzeczy. prawdopodobienstwo wystąpienia powaznej usterki w 147 jest dużo wyższe niż w innych autach. I nawet jak znasz auto i poprzedniego własciciela to nic to nie zmienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli twierdzisz, że w np. VW Golfie V jest niższe bez względu na

> przeszłość auta ?

Twierdzę, że 147 jest samochodem kiepsko wykonanym, w pewnych kluczowych miejscach źle zaprojektowanym, a na dodatek do jego budowy użyto materiałów niskiej jakości.

Piszę to jako były użytkownik bardzo wielu modeli AR, w tym 147. Była zdecydowanie najgorszym autem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Twierdzę, że 147 jest samochodem kiepsko wykonanym, w pewnych

> kluczowych miejscach źle zaprojektowanym, a na dodatek do jego

> budowy użyto materiałów niskiej jakości.

> Piszę to jako były użytkownik bardzo wielu modeli AR, w tym 147. Była

> zdecydowanie najgorszym autem.

może jakieś konkrety, bo mam wrażenie, że podajesz tu jakieś zasłyszane opinie na temat marki. Do tej pory miałem okazję jeździć różnymi autami, niektórymi całkiem sporo kilometrów zrobiłem i raczej nie potwierdzam tego co "mówi się" na temat tych samochodów. Prawda, że nie miałem Alfy, ale zawsze mi się te auta podobały, jestem teraz w fazie poszukiwań i po kilku odbytych jazdach próbnych jakoś nie widzę tych kiepskich materiałów itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ile osób tyle opinii ... całe szczęście Twoja należy do

> odosobnionych.

raczej wręcz przeciwnie - większość znanych mi 147 wykazywała poważne problemy. Ale niestety, użytkownicy niechętnie chca przyznac, ze ich auta się psuja. Moj znajomy, po dwukrotnym strzale paska, wymianie ECU, trzykrotnym remoncie zawieszenia itp itd na różnych forach prezentował swoją 147 jako szczyt bezawaryjnosci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszystkiego. Serio.

No właśnie powiem szczerze się nieco zdziwiłem, bo ogladałem jedną taką 147mkę z małym przebiegiem - ~40000 km. I właściciel pokazał mi pliczek faktur za naprawy. Ops, trochę tego było.

Zdziwiło mnie że przy tym przebiegu praktycznie wszystkie wahacze były już wymieniane. A co ciekawe gdy się nim przejechałem to miałem wrazenie że za bardzo stuka..

Poza tym w ramach gwarancji jakaś centralka była wyminiana (nie wiem dokładnie jaka, ale właściciel twierdził że to ABS). Z ABSu to po gwarancji wymieniany był jeden z czujników. Z elektroniki to centralka fabrycznego alarmu i panel klimatyzacji były padnięte..

A poza tym to autko ciekawe.

W końcu i tak pomysł 147mki odpadł. I to nie ze względu na awaryjność (małe przebiegi planowane, a jak sie zepsuje to się naprawi) ale ze względu na wynik testów zderzeniowych. Nie chcę żeby żona jeździła czymś co w teście czołowym niewiele lepiej od seicento wypada :-( Przy dzisiajszych kryteriach testów 147ka zapewne by dwóch gwiazdek nie dostała (kiedy test był robiony liczyła się tylko suma punktów, obecnie są minima dla testu zderzeniowego czołowego i bocznego)..

Cóż, szkoda. Bo na prawdę ciągle uważam to za jeden z najładniejszych samochodów..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, a jak pisałem, że psuje się wszystko, to mnie co poniektórzy zjeść chcieli zlosnik.gif

Niestety - nie wiem z czego to wynika, ale naprawde jest to produkt niskiej jakości, w którym psuje się to, co się psuc absolutnie nie powinno.

A zawieszenie stuka nawet w nowym aucie icon_eek.gifhehe.gif

A sztywnośc nadwozia - cóż, wystarczy sie 147ką przejechać, żeby mieć pełen obraz sytuacji. Gnie się jakby było wykonane z cyny.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No cóż, a jak pisałem, że psuje się wszystko, to mnie co poniektórzy

> zjeść chcieli

> Niestety - nie wiem z czego to wynika, ale naprawde jest to produkt

> niskiej jakości, w którym psuje się to, co się psuc absolutnie

> nie powinno.

> A zawieszenie stuka nawet w nowym aucie

> A sztywnośc nadwozia - cóż, wystarczy sie 147ką przejechać, żeby mieć

> pełen obraz sytuacji. Gnie się jakby było wykonane z cyny.....

I pomyśleć że to Ty piszesz...

A ja jeszcze pamiętam jak swojego czasu bardzo alf broniłeś.. Że takie fajne autka są...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> chciałbym dowiedzieć się czego można spodziewać się po alfie 147 z

> 2003 roku, z przebiegiem około 100 kkm (benzyna 1,6). Wiem że

> super bezawaryjności nie należy oczekiwać, ale jakiego typu

> problemy są najbardziej prawdopodobne.

> I czy ich rozwiązaniem może zająć się "normalny niezależny mechanik"

> na codzień serwisujący samochody pokroju megane czy focusa, czy

> też trzeba szukać kogoś specjalizującego się w alfach czy też

> tylko ASO?

> Pozdrawiam serdecznie

> Łukasz

moja ma rok produkcji 2000 i do tej pory nic poważnego jej nie dolegało, już więcej rzeczy musiałam wyminiać w megance niż w alfie smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No cóż, a jak pisałem, że psuje się wszystko, to mnie co poniektórzy

> zjeść chcieli

> Niestety - nie wiem z czego to wynika, ale naprawde jest to produkt

> niskiej jakości, w którym psuje się to, co się psuc absolutnie

> nie powinno.

> A zawieszenie stuka nawet w nowym aucie

> A sztywnośc nadwozia - cóż, wystarczy sie 147ką przejechać, żeby mieć

> pełen obraz sytuacji. Gnie się jakby było wykonane z cyny.....

widzę, że Cię Twoje Alfiątko skrzywdziło hehe.gif, tylko nie bardzo wiesz w jaki sposób hehe.gif

Jak pisałem przeszł przez moje ręce parę autek, w zasadzie z żadnym nie miałem kłopotów, a niektóre z nich też mają fatalne opinie. Wszystko zależy jak trafisz, jak używasz, czy potrafisz jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I pomyśleć że to Ty piszesz...

> A ja jeszcze pamiętam jak swojego czasu bardzo alf broniłeś.. Że

> takie fajne autka są...

bo są fajne. za małe pieniądze mnożna kupić ładne, stylowe auto. 155 przejechałem od cholery kilometrów, i nigdy mnie nie zawiodła. 145 po ogarnięciu tematu stukających popychaczy też nie generowała właściwie kłopotów. Do 166 też się przyczepić nie mogłem.

Ale 147 to im nie wyszedł. Ani moja 147, ani 147ki znajomych nie spisywały się dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> widzę, że Cię Twoje Alfiątko skrzywdziło , tylko nie bardzo wiesz w

> jaki sposób

ja tam już nie mam emocjonalnego stosunku do samochodów. nie spełniło oczekiwań więc poszło w świat. zlosnik.gif

> Jak pisałem przeszł przez moje ręce parę autek, w zasadzie z żadnym

> nie miałem kłopotów, a niektóre z nich też mają fatalne opinie.

> Wszystko zależy jak trafisz, jak używasz, czy potrafisz jeździć.

no tak, z pewnością to sposób eksploatacji przyczynia się do awarii ECU, body computera, panelu klimatyzacji, serwomechanizmów nawiewu i wielu innych rzeczy hehe.gif

no bo jak ty byś nim jeździł, to by się te rzeczy nie zepsuły..... hahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja tam już nie mam emocjonalnego stosunku do samochodów. nie spełniło

> oczekiwań więc poszło w świat.

> no tak, z pewnością to sposób eksploatacji przyczynia się do awarii

> ECU, body computera, panelu klimatyzacji, serwomechanizmów

> nawiewu i wielu innych rzeczy

> no bo jak ty byś nim jeździł, to by się te rzeczy nie zepsuły.....

wiesz co - mam paru znajomych, którym psują się wszystkie auta jakimi jeździli, zły kierowca faktycznie potrafi wiele napsuć hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Biedaczek ... tylko dlaczego masz takie klapki na oczach - "moja się

> psuła to wszystkie są be" ?

> Nie bądźmy dziećmi ...

bo większość moich znajomych z IKARa przeszło przez etap 147 i chyba wszyscy mieli z nią niezłe jazdy?

No ale oczywiście TY wiesz lepiej ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no ale zobacz, że broni jak lew swojego 3-dniowego zakupu.

> Jeszcze nie jeździł, ale już wie, że psuc się nie będzie

> Kurcze, normalnie czary....

Czarami nazwał bym fakt, że ktoś spłodził takiego kolesia jak Ty ...

Jeździłem sporo Alfą - nie tylko 147 wiec daruj sobie takie płytkie teksty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.