Skocz do zawartości

Dziwna Usterka (Escort 1.6 Bolero2)


Siemion

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Czy znacie przyczynę takiej usterki??

Przy dojechaniu np. do skrzyżowania z czerwonym swiatłem po wysprzegleniu w ostatniej fazie hamowania silnik gaśnie niewiem.gif

Mozna go uruchomić poźniej bez problemu ale coraz czesciej tak robi mad.gif

Dodatkowo zaraz po uruchomieniu gdy jest jeszcze zimny to bardzo mocno "faluje" na obrotach.

Ktos z was walczył z podobnym problemem??

Za wszelkie podpowiedzi dzięki z góry bow.gif

Siemion

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam

> Czy znacie przyczynę takiej usterki??

> Przy dojechaniu np. do skrzyżowania z czerwonym swiatłem po

> wysprzegleniu w ostatniej fazie hamowania silnik gaśnie

> Mozna go uruchomić poźniej bez problemu ale coraz czesciej tak robi

> Dodatkowo zaraz po uruchomieniu gdy jest jeszcze zimny to bardzo

> mocno "faluje" na obrotach.

> Ktos z was walczył z podobnym problemem??

> Za wszelkie podpowiedzi dzięki z góry

> Siemion

na poczatek looknij na tzw silniczek krokowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiałbym raczej na nieszczelność któregoś z przewodów podciśnienia. Miałem takie objawy - falowanie obrotów, gaśnięcie silnika po wrzuceniu na bieg jałowy. Okazało się, że spadł jeden z gumowych wężyków podciśnieniowych. Dość żmudne jest znalezienie przyczyny bo utrudniony jest dostęp i widoczność, ale trzeba przejrzeć wszystkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma tam silnika krokowego, natomiast jest zawór wolnych obrotów ISC. Najlepiej się go odkręca od spodu bo jest pod kolektorem ssącym. Trzeba go wyjąć i napsikać do niego unizolu albo czegoś w tym stylu. Powinno być dobrze. Ewentualnie może to być zawór odpowietrzenia skrzyni korbowej. Ew. koszty:

ISC około 500

Zawór o. s. k. około 70

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miewałem takie objawy. Falowanie było spowodowane "wylataniem" przewodów ciśnieniowych prowadzących powietrze (dwa cienkie przewody "doczepione" do tylnej ścianki za silnikiem na wysokości kolektora wydechowego oraz odma - gruba ok. 1,2 cm grubości rurka w korpusie silnika /15 - 20 cm od przodu samochodu/ na wysokości prawej strony chłodnicy pod grubą rurą prowadzącą powietrze z obudowy filtra.)

Oj joj joj Jak to ciężko opisać gdzie te rurki się podziewają.

A sprawa gaśnięcia to u mnie był czujnik ciśnienia lub temperatury (już nie pamiętam) płynu chłodniczego w bloku silnika. Sam bym na to nie wpadł

ale ...

na szczęście mam zaprzyjaźnionego specjalistę, który po podłączeniu jednej wtyczki zdradza mi wszystkie tajemnice silnika (impreza taka to koszt 40 zł ale nie uprawiam szamaństwa). Czujnik ten dostępny niestety (tylko !!) w salonie kosztował mnie chyba ze 150 zł.

Ja bym nie ryzykował szamaństwa. Podjedź do speca od techniki wtryskowej. Lepsze to niż wymienianie "na pałę" lub według rad przysłowiowego "Pana Zdzisia z garażu"

PZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.