Skocz do zawartości

Scenic I ph II... warto..?


korpik

Rekomendowane odpowiedzi

Tak sobie myślę. Może by tak po francusku...?

Ojciec ma 405-kę, a ja kiedyś jeździłem Renią po Rumuńsku, czyli Dacią.

Czasem mamy z żoną tak, że napadają nas myśli i... zmieniamy furkę. Niemieckie odrzucamy. Japońskie - plastikowo...

Zatem Scenic 2002, 1.6 16V czasem się po głowie kołacze.

Teraz pytanie do Was:

- za i przeciw?

- darować sobie?

Tylko benzyna, bez LPG. Teraz moja Bravka pali 5,3 na trasie (w papierach 5,4), więc oszczędnie jeżdżę.

(piszcie inne uwagi niż cewki smile.gif )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasłyszałem opinie taką że w Scenikach (Megankach też) problemem jest elektryka (elektronika) i że mniej pod tym kątem awaryjne jest np. Xsara Picasso ale tylko z silnikiem 1.6 (bo 1.8 to już pali jak smok). Ale jak podkreślam t zasłyszana opinia.

Scenik to fajen autko. Ja bym nie gazował. Miałem już LPG i nie polecam ale sam musisz ocenić czy warto.

Cewki oczywiście musiałbyś mieć ze sobą smile.gif

Musisz tylko trafić na dobry egzemplarz i będziesz zadowolony. Auto jak wiesz fantastycznie konfigurowalne, przestronne. Wygoda jazdy, komfort, fajnie się jeździ tak wysoko siedząc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak sobie myślę. Może by tak po francusku...?

> Ojciec ma 405-kę, a ja kiedyś jeździłem Renią po Rumuńsku, czyli

> Dacią.

> Czasem mamy z żoną tak, że napadają nas myśli i... zmieniamy furkę.

> Niemieckie odrzucamy. Japońskie - plastikowo...

> Zatem Scenic 2002, 1.6 16V czasem się po głowie kołacze.

> Teraz pytanie do Was:

> - za i przeciw?

> - darować sobie?

> Tylko benzyna, bez LPG. Teraz moja Bravka pali 5,3 na trasie (w

> papierach 5,4), więc oszczędnie jeżdżę.

> (piszcie inne uwagi niż cewki )

Pomyśl nad picasso nie porównywalnie więcej miejsca w środku i wiekszy bagażnik.

W każdym razie czy to scenic czy picasso ważne żeby miało pełne papiery ( wszystkie przeglądy wbite ) i ja bym się nie ładował w sprowadzane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Xsara Picasso ale tylko z silnikiem 1.6 (bo 1.8 to już pali

> jak smok).

Jak to opinia zasłyszana to napewno od kogoś co nigdy takim autem nie jechał. Akurat 1.8 jest dość oszcżędny.

6,5 na trasie - 10 w korkach ( w zimie przy właczonej klimie ).

Przy jeździe spokojnej można bez problemu zejść niżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro dla Ciebie japońskie są plastikowe to oblukaj sobie Scenika grinser006.gif

Daj se spokój z francuzem, jak chcesz minivana to poszukaj np. corolle verso.

Zona jeździ Pikasso, ja w pracy Kangoo tak że wiem co to są francowate samochody.

Dla porównania mam jeszcze w domu stare mondeo z 98 roku ze sporym przebiegiem i 20 letnią vitare którą katuje w terenie i oba te autka na poziomie awaryjności są o niebo leprze od tych francuskich o wiele lat młodszych i ze sporo mniejszymi przebiegami.

kiedyś jeszcze miałem przez sześć lat Lanosa, i on też się psuł mniej niż te moje dwa francowate pieski.

Nigdy więcej nie kupie farncowatego samochodu cool.gif

Picasso jest bardzo przestronny i funkcjonalny, to jego jedyne plusy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.