sedicivalv0le Napisano 14 Marca 2010 Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Wczoraj wymieniłem gumy na stabilizatorze przednim , spostrzeżenia: -drążek fabryczny przetrwał na polskim poligonie 80 tys km (not bad) -dziwna sprawa , bo te wycięcia na ori gumach (do wkładania) były z tyłu drążka , moim zdaniem powinny być z przodu - drążek 'pozmianowy' czyli z tymi 'ogranicznikami przesuwu' , masakra przy wymianie gum , ale same ograniczniki dobrze spełniają swoje zadanie , chociaż mogli je dać od wewnątrz , miałem gumy tak zużyte że drążek nie stukał , tylko się przesuwał na gumach -ori gumy mają jakiś materiał do środka dawany , nowe gumy także z tym materiałem założyłem -zajęło to 4 godziny , ale trzeba wziąć poprawkę na to iż tylko , podniosłem przód do góry , odkręciłem łączniki stabilizatora i sam drążek od sanek i nic więcej , więc kto to już robił wie jakie miałem małe pole manewru -przydają się 'normalne ręce' , w sensie nie duże jak 'bochny chleba' I ostatnie : czy warto było się męczyć ? nie miałem wyjścia , u mnie sami partacze , a do Pablogarage mam jakieś 400km Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
punto_olo Napisano 14 Marca 2010 Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 > Wczoraj wymieniłem gumy na stabilizatorze przednim , spostrzeżenia: > -drążek fabryczny przetrwał na polskim poligonie 80 tys km (not > bad) > -dziwna sprawa , bo te wycięcia na ori gumach (do wkładania) były > z tyłu drążka , moim zdaniem powinny być z przodu > - drążek 'pozmianowy' czyli z tymi 'ogranicznikami przesuwu' , > masakra przy wymianie gum , ale same ograniczniki dobrze > spełniają swoje zadanie , chociaż mogli je dać od wewnątrz , > miałem gumy tak zużyte że drążek nie stukał , tylko się > przesuwał na gumach > -ori gumy mają jakiś materiał do środka dawany , nowe gumy także z > tym materiałem założyłem > -zajęło to 4 godziny , ale trzeba wziąć poprawkę na to iż tylko , > podniosłem przód do góry , odkręciłem łączniki stabilizatora i > sam drążek od sanek i nic więcej , więc kto to już robił wie > jakie miałem małe pole manewru > -przydają się 'normalne ręce' , w sensie nie duże jak 'bochny > chleba' > I ostatnie : czy warto było się męczyć ? > nie miałem wyjścia , u mnie sami partacze , a do Pablogarage mam > jakieś 400km Podnośnik...opuszczasz belkę i wsio 1 -1,5 godzinki robisz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dobryy Napisano 21 Marca 2010 Udostępnij Napisano 21 Marca 2010 eeee to chyba z przerwą na śnidanie jak byś nie pamiętał ostatnio 45 min mi to zajęło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
punto_olo Napisano 22 Marca 2010 Udostępnij Napisano 22 Marca 2010 > eeee to chyba z przerwą na śnidanie jak byś nie pamiętał ostatnio 45 > min mi to zajęło hehehe no w sumie to masz rację ...... w poprzednim poście uwzględniłem przerwę na 3 sety w pingponga ........ no właśnie.... zagrałbym. Kiedy rozstawiamy stół ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dobryy Napisano 22 Marca 2010 Udostępnij Napisano 22 Marca 2010 pewnie można by było gdyby nie twoja kontuzja ręki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
punto_olo Napisano 24 Marca 2010 Udostępnij Napisano 24 Marca 2010 > pewnie można by było gdyby nie twoja kontuzja ręki lewą mam zdewastowaną ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.