Skocz do zawartości

Ściąganie w lewo/prawo po wymianie sprężyn zawieszenia.


BlacKnight

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Po wymianie sprężyn zawieszenia z przodu (kolumny mcprson'a) amortyzatory zostały stare, auto ściąga na tej zasadzie, że jak zbieram ostry zakręt w lewo (przy pełnym skręcie) to po wyjściu na prostą ściąga w lewo, jak puszcze kierownice moment jestem na lewym pasie.

Po przejechaniu kilometra, może trochę więcej efekt ściągania ustępuje.

Analogicznie jest w drugą stronę robię pełny skręt w prawo, po wyjściu na prostą ściąga w prawo.

Zauważyłem też, że jakby ciężej się skręca (wspomaganie hydrauliczne) przy dużym skręcie koła szybciej wracają do kierunku jazdy na wprost, ale nie idealnie na wprost.

Lekkie skręcenie koła kierownicy nie powoduje "odbijania" wracania do jazdy na wprost, czyli w trasie jak jest łagodny luk mogę skręcić koło kierownicy o powiedzmy 15 stopni, puścić kierownicę i idzie mi auto po łuku.

Przy większym skręcie, jak mówiłem, jakby szybciej reaguje i mocniej na "odbijanie".

Ma ktoś pomysł co może być przyczyna? czy ma to jakiś związek z wymianą sprężyn czy pech, że akurat coś padło w tym momencie i wiąże to z wymianą sprężyn niepotrzebnie.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam

>(...)

> Ma ktoś pomysł co może być przyczyna? czy ma to jakiś związek z wymianą sprężyn czy pech, że

> akurat coś padło w tym momencie i wiąże to z wymianą sprężyn niepotrzebnie.

> pzdr

problem może tkwić w łożyskach McPhersonów, lub w nieprawidłowym montażu.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> problem może tkwić w łożyskach McPhersonów, lub w nieprawidłowym montażu.

> pozdr

Łożyska nie były wymieniane, były dobre, jedynie zmieniane były elementy gumowe tzw poduszki, co mogło być skopane przy montażu?

Czy tam można coś schrzanić? Wymieniałem w mechanika, u którego nigdy nie miałem problemu z jakością usługi.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poważnie czy to, żart, jest jakieś znaczenie jak się je założy?

> Pytam bo się nie znam, ale na chłopski rozum nie powinno mieć to znaczenia.

na chlopski rozum to jest marker - kolorowa plamka na kazdej sprezynie wskazujaca kierunek montazu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Łożyska nie były wymieniane, były dobre, jedynie zmieniane były elementy gumowe tzw poduszki, co

> mogło być skopane przy montażu?

Niekoniecznie to musi być wina mechanika:

czasem coś się ułoży się tak jak powinno,

czasem elementy "dopasowały" się do siebie i ich minimalnie inne założenie (lub założenie nowego) powoduje kłopoty,

czasem nowe elementy są wadliwie i są powodem kłopotów (w tym przypadku te przylegające do łożyska).

Niekoniecznie to musi być wina mechanika.

> Czy tam można coś schrzanić? Wymieniałem w mechanika, u którego nigdy nie miałem problemu z

> jakością usługi.

> pzdr.

Jedź do niego powiedz mu, że coś jest nie tak żeby obejrzał co i jak.

Wstępnie możesz sam sprawdzić -

- jedna osoba musi dotknąć sprężyny zawieszenia a druga kręcić kierownicą od oporu do oporu.

z jednej a potem z drugiej strony.

Jeżeli będą wyczuwalne większe "skoki" sprężyny to coś jest nie tak z łożyskami mcphersonów lub elementami do nich przylegającymi.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

duzo juz km zrobiles na tym zestawie, moze pojezdzij jeszcze troche niech sie zawieszenie/nowe poduszki uloza

jak nie to jedz do tego znajomega mechanika i grzecznie powiedz o co chodzi ze nie jest tak jak powinno niech rzuci fachowym okiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek dzięki wszystkim za rady i szybką reakcję

> Wstępnie możesz sam sprawdzić -

> - jedna osoba musi dotknąć sprężyny zawieszenia a druga kręcić kierownicą od oporu do oporu.

> z jednej a potem z drugiej strony.

> Jeżeli będą wyczuwalne większe "skoki" sprężyny to coś jest nie tak z łożyskami mcphersonów lub

To będzie problematyczne mała przestrzeń miedzy błotnikiem, a kołem aby łapę wsadzić, trzeba by małą rączkę smile.gif

> elementami do nich przylegającymi.

I tu chyba jest "pies pogrzebany"

Byłem, mechanik sam się przejechał, okazało się że tez była wymieniana miska górna amortyzatora z jednej strony bo była w kiepskiej kondycji (czyt. przegnita), ta miska coś jest podejrzana bo różniła się trochę od tej oryginalnej i możliwe że ona trze, haczy o rozumie łożysko, stąd takie szopki.

W poniedziałek trzeba się rozejrzeć za nową miską, wymiana miski i mam nadzieje, że będzie ok.

Mechanik twierdzi, że u mnie nie zwrócono uwagi, ale później robiono w analogicznym aucie i tam miska tarła, niestety takie miski mają "na stanie".

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.