Neron Napisano 9 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2005 Witam wszystkich po dłuższej przerwie... Krotkie przyblizenie sytuacji... Otóż jechalem sobie naszymi pieknymi drogami po Krakowie i nie zauwazylem dziury w jezdni (olbrzymiej dziury). Nie zauwazyłem bo szyba mi nie zdązyła odmarznąc po 15 minutach jazdy. Przod wytrzymał ale tył NIE... Amortyzator wyrwał mi kawał blachy z tylnego nadkola (byc moze jutro zapodam fotki). Wyglada to makabrycznie!!! Całe gorne mocowanie amortyzatora zostało razem z cześcia wyrwanej blachy. Gdy popchne amortyzator do konca (od strony bagaznika) to ukazuje sie dziura wielkosci 25 na 20 cm. Oprocz tego jest to z tej strony gdzie mam butle z gazem. Pytanie: Gdzie i Kto w Krakowie moze mi to zrobic (jakis polecony blacharz). Bo jak sie zaczna roztopy to bede miał jeziorko w bagazniku... PS. jednak ide zrobic fotki bo chyba nie uwierzycie... beda za 15 minut. Wszytkim z gory dziekuje i pozdrawiam! I uwazajcie na nasze "drogi" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Azasello Napisano 9 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2005 Ojjjjjjjjjjjjjjj. Zaskarż tych ciulów od dróg, podobno da się z nimi wygrać (tylko trzeba być stanowczym) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Neron Napisano 9 Lutego 2005 Autor Udostępnij Napisano 9 Lutego 2005 > Ojjjjjjjjjjjjjjj. Zaskarż tych ciulów od dróg, podobno da się z nimi > wygrać (tylko trzeba być stanowczym) stało sie to jakis czas temu....wiec juz nic nie zrobie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Azasello Napisano 9 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2005 Ździebko pordzewiałe to unko. Nie wiem czy jakiś blacharz będzie chciał to robić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FrugOs Napisano 9 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2005 o Boze brak slow nawet nie mysl o odpuszczeniu sprawy! masz jakies dowody? byla policja? trzba by rozpaczac batalie z ZDiK a blacharza polecam z czystym sumieniem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Neron Napisano 9 Lutego 2005 Autor Udostępnij Napisano 9 Lutego 2005 > Ździebko pordzewiałe to unko. Nie wiem czy jakiś blacharz będzie > chciał to robić tak jak pisalem stalo sie to jakis czas temu...trosze dzieki temu przyrdzewialo...ale nie ukrywam ze wczesniej tez tam bylo troche rudej (podejrzewam ze poprzedni wlasciciel cos tam juz majstrowal). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Neron Napisano 9 Lutego 2005 Autor Udostępnij Napisano 9 Lutego 2005 > Ździebko pordzewiałe to unko. Nie wiem czy jakiś blacharz będzie > chciał to robić moze sie znajdzie jakis...bo skoro potrafia takie rozpieprz....z zachodu naprawiac to i takie cos moze zrobia.. Ciekawe ile takie cos moze kosztowac... orientuje sie ktos?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Neron Napisano 9 Lutego 2005 Autor Udostępnij Napisano 9 Lutego 2005 > o Boze > brak slow > nawet nie mysl o odpuszczeniu sprawy! > masz jakies dowody? byla policja? > trzba by rozpaczac batalie z ZDiK > a blacharza polecam z czystym sumieniem FrugOS...myslisz ze ci mili panowie podejma sie takiej brudnej roboty? ile moze takie cos kosztowac (w duzym przyblizeniu)? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
joshi Napisano 9 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2005 > Ojjjjjjjjjjjjjjj. Zaskarż tych ciulów od dróg, podobno da się z nimi > wygrać (tylko trzeba być stanowczym) ja w zeszłym roku rozwaliłem cały układ wydechowy (od początku do końca) bo droge tak zrobili że jak śnieg puścił to była dziura na dziurze i mimo że miałem notatke z policji to powiedzieli że dgora na czas remontu nie była ubezpieczona - z nimi nie tak łatwo wygrać - teraz wiem że najlepiej odrazu trzeba zadzwonić po a jeszcze lepiej jak mamy przy sobie aparat to trzeba zrobić kilka fotek i wtedy jakieś szanse mamy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
komar13 Napisano 9 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2005 a jak to się stało to wezwałeś policje? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
komar13 Napisano 9 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 9 Lutego 2005 > FrugOS...myslisz ze ci mili panowie podejma sie takiej brudnej > roboty? a dlaczego nie?to ich zawód > ile moze takie cos kosztowac (w duzym przyblizeniu)? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Neron Napisano 9 Lutego 2005 Autor Udostępnij Napisano 9 Lutego 2005 > a jak to się stało to wezwałeś policje? no nie..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
komar13 Napisano 10 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 10 Lutego 2005 > no nie..... no to nie dobrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FrugOs Napisano 10 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 10 Lutego 2005 > FrugOS...myslisz ze ci mili panowie podejma sie takiej brudnej > roboty? mysle, ze tak, to fachury > ile moze takie cos kosztowac (w duzym przyblizeniu)? nie jestem w stanie powiedziec Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Neron Napisano 10 Lutego 2005 Autor Udostępnij Napisano 10 Lutego 2005 Juz wiem ile taka zabawa... 250 PLN.... płakac sie chce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Azasello Napisano 11 Lutego 2005 Udostępnij Napisano 11 Lutego 2005 Szczerze mówiąc myślałem, że więcej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Neron Napisano 11 Lutego 2005 Autor Udostępnij Napisano 11 Lutego 2005 > Szczerze mówiąc myślałem, że więcej krakowskim targiem zszedłem do 250.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.