Skocz do zawartości

Prywatne miejsce parkingowe


AxiT

Rekomendowane odpowiedzi

Natchniony wątkiem kolegi o prywatyzacji miejsc chciałbym zapytać czy da się wykupić sobie miejsce na parkingu pod blokiem. Powiedzmy jestem zameldowany, mam mieszkanie własnościowe i chciałbym mieć miejsce, za które będę pewnie płacił jakiś podatek ale ..... moje tylko moje grinser006.gif.

Da radę tak zrobić? Jeśli tak to do jakich władz należy się udać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Natchniony wątkiem kolegi o prywatyzacji miejsc chciałbym zapytać czy da się wykupić sobie miejsce

> na parkingu pod blokiem. Powiedzmy jestem zameldowany, mam mieszkanie własnościowe i chciałbym

> mieć miejsce, za które będę pewnie płacił jakiś podatek ale ..... moje tylko moje .

> Da radę tak zrobić? Jeśli tak to do jakich władz należy się udać?

sprawdzasz czyja to działka :

1. jeśli UM ... zapomnij chyba że jesteś radnym itp

2.jeśli SM czy ADM ... to kierunek ADM ... jakiś tam projekt ... wydzielenie działki czy czyns itp itd ... w ADM sie dowiesz ...

3. jesli własność prywatna ... kupujesz flaszke idziesz obgadać z włascicielem temat parkowania i czynszu ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sprawdzasz czyja to działka :

> 1. jeśli UM ... zapomnij chyba że jesteś radnym itp

> 2.jeśli SM czy ADM ... to kierunek ADM ... jakiś tam projekt ... wydzielenie działki czy czyns itp

> itd ... w ADM sie dowiesz ...

> 3. jesli własność prywatna ... kupujesz flaszke idziesz obgadać z włascicielem temat parkowania i

> czynszu ...

Hmmmmm do kogo może należeć parking pod blokiem to nie wiem, ale w bloku to już działa wspólnota. Z tym że to się tyczy bloku a nie miejsc parkingowych oddalonych od jakieś 15 m od bloku. No nic jak się zrobią naprawdę poważne problemy z parkowaniem to się będę zastanawiał nad takim rozwiązaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Hmmmmm do kogo może należeć parking pod blokiem to nie wiem, ale w bloku to już działa wspólnota. Z

> tym że to się tyczy bloku a nie miejsc parkingowych oddalonych od jakieś 15 m od bloku. No nic

> jak się zrobią naprawdę poważne problemy z parkowaniem to się będę zastanawiał nad takim

> rozwiązaniem.

sąsiedzi mogą być szybsi od Ciebie ... proponuje wybrać sie do um wydziału geodezji ... poprosić o wypis i wyrys ... i działać ... grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Natchniony wątkiem kolegi o prywatyzacji miejsc chciałbym zapytać czy da się wykupić sobie miejsce

> na parkingu pod blokiem. Powiedzmy jestem zameldowany, mam mieszkanie własnościowe i chciałbym

> mieć miejsce, za które będę pewnie płacił jakiś podatek ale ..... moje tylko moje .

> Da radę tak zrobić? Jeśli tak to do jakich władz należy się udać?

A jak chcesz ogrodzić to miejsce? Zakladam ze chodzi Ci o miejsce na publicznym parkingu betonowym/asfaltowym/kostkowym pod blokiem. Chcesz tam namalowac koperte wraz z nr. rej. Twojego auta? Wtedy i tak ktos Ci zaparkuje na tym miejscu, jakkolwiek to opiszesz czy nawet postawisz znak zakaz postoju hehe.gif

Czy moze chcesz postawic:

200-379-large.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jak chcesz ogrodzić to miejsce? Zakladam ze chodzi Ci o miejsce na publicznym parkingu

> betonowym/asfaltowym/kostkowym pod blokiem. Chcesz tam namalowac koperte wraz z nr. rej.

> Twojego auta? Wtedy i tak ktos Ci zaparkuje na tym miejscu, jakkolwiek to opiszesz czy nawet

> postawisz znak zakaz postoju

> Czy moze chcesz postawic:

moze postawic lage, a odpowiednio oznakowane miejsce zajete przez "obcego" jest "chronione" przez odpowiednie "instrumenty" typu policja czy SM policial.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moze postawic lage, a odpowiednio oznakowane miejsce zajete przez "obcego" jest "chronione" przez

> odpowiednie "instrumenty" typu policja czy SM

Problemem może być zachęcenie SM czy policji do interwencji zanim delikwent się ulotni.

A rozwiązaniem dobrze widoczny cennik opłat za parkowanie zlosnik.gif kilka stówek za godzinę i nawet największemu twardzielowi rura zmięknie zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Problemem może być zachęcenie SM czy policji do interwencji zanim delikwent się ulotni.

> A rozwiązaniem dobrze widoczny cennik opłat za parkowanie kilka stówek za godzinę i nawet

> największemu twardzielowi rura zmięknie

A jak prawowity wlasciciel ma dzialalnosc to i fvat mozna wystawic hehe.gif Tylko trzeba by chyba uzupelnic PKD zeby dupochron byl z kazdej strony wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jak prawowity wlasciciel ma dzialalnosc to i fvat mozna wystawic Tylko trzeba by chyba

> uzupelnic PKD zeby dupochron byl z kazdej strony

a jak nie będzie chciał skubaniec zapłacić, to postarać się o tytuł egzekucyjny. I łopatą mu pociągnąć na dodatek zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a jak nie będzie chciał skubaniec zapłacić, to postarać się o tytuł egzekucyjny. I łopatą mu

> pociągnąć na dodatek

Co ty masz z ta lopata ? wink.gif Odpowiedni papuga potrafi lepiej zycie przeorac niz lopata plecy cfaniaczek.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moze postawic lage, a odpowiednio oznakowane miejsce zajete przez "obcego" jest "chronione" przez

> odpowiednie "instrumenty" typu policja czy SM

Tak, tylko ze jak rozumiem to autor tematu chce po prostu miec zawsze wolne miesce pod blokiem, a nie bawic sie w karanie innych. Nawet jak bedzie mial swietnie oznakowane miejsce, na nim regulamin oraz cennik opłat za postój na jego miejscu - to i tak nie raz sie zdarzy ze jak wroci z pracy do domu to akurat na jego miejscu bedzie ktos stał. I bedzie musial zaparkowac na innym miejscu i czekac na straz miejska, a w tym czasie tamten koles odjedzie i autor bedzie musial wychodzic z domu i znowu przestawiac samochod - czyli to bardziej utrudnienie niz ulatwienie. Ulatwieniem byłaby jedynie stała blokada miejsca parkingowego zamykana na kluczyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a jak nie będzie chciał skubaniec zapłacić, to postarać się o tytuł egzekucyjny. I łopatą mu

> pociągnąć na dodatek

Jasne. Cennik oplat, regulamin, rozszerzenie dzialalnosci gospodarczej i wystawianie faktur tym ktorzy zaparkowali na naszym miejscu. Juz bardziej sobie zycia nie potraficie komplikowac? icon_eek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> niz ulatwienie. Ulatwieniem byłaby jedynie stała blokada miejsca parkingowego zamykana na

> kluczyk.

Oczywiście pod warunkiem, że jest to wydzielone miejsce na jeden samochód bo w przypadku szerszej zatoki parkingowej właściciel może zastać na swoim miejscu dwa zaparkowane samochody z motylkiem pomiędzy nimi biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczywiście pod warunkiem, że jest to wydzielone miejsce na jeden samochód bo w przypadku szerszej

> zatoki parkingowej właściciel może zastać na swoim miejscu dwa zaparkowane samochody z

> motylkiem pomiędzy nimi

Otóż to, dlatego pytam autora w jaki sposob zamierza ogrodzic swoje miejsce. Bo jesli nie jest fizycznie odgrodzone to nie ma szans sobie zapewnic wolnego miejsca, zawsze ktos nam zaparkuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Otóż to, dlatego pytam autora w jaki sposob zamierza ogrodzic swoje miejsce. Bo jesli nie jest

> fizycznie odgrodzone to nie ma szans sobie zapewnic wolnego miejsca, zawsze ktos nam

> zaparkuje.

kolczatki2.jpg

grinser006.gif

Swoją szosą co prawo na taką kolczatkę? Zakładając, że miejsce jest wytyczone, urządzenie nie wystaje poza jego granice i wszystko jest ładnie oznakowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Da radę tak zrobić? Jeśli tak to do jakich władz należy się udać?

Da, ale to droga przez mękę.

Zacząć należy od ustalenia właściciela gruntu pod tym miejscem.

To, że obok jest wspólnota mieszkaniowa nie znaczy, że jest ona właścicielem tego gruntu.

Przykład z mojego własnego nomen omen podwórka - do wspólnoty należy działka w ostrej granicy budynku - dosłownie i literalnie to, co pod budynkiem. Chodnik przylegający ściśle do ściany budynku to już grunt miejski.

Anałej - gdy ustalisz właściciela gruntu, to tam kierujesz swoje kroki z prośbą o wydzierżawienie tego kawałka działki, który jest miejscem parkingowym.

Miasto może Ci z dużym prawdopodobieństwem odmówić (bądź milcząco odmówić), kierując się tzw interesem społecznym - miejsca są ogólnodostępne i ni ma prywatyzacji.

Jeżeli grunt należy do Skarbu Państwa to może być prościej, ale - patrz wyżej.

Jeżeli grunt prywatny, to tylko kwestia ceny, ale gdyby był prywatny, to cały parking byłby już wygrodzony.

Jak należy do wspólnoty - jeżeli wspólnota większością głosów lub Zarząd (o ile jest umocowany) zgodzi się - no to masz :-) W praktyce zapomnij...

Jeżeli spółdzielczy - patrz wyżej - jeżeli Zarząd Spółdzielni się zgodzi, to możesz sprywatyzować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.