Skocz do zawartości

Parę pytań do znawców tematu hondy civic V gen (mini me)


Piter1990

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! zlosnik.gif

Zwracam się z uprzejmą prośbą o pomoc i udzieleniu paru odpowiedzi na nurtujące mnie pytania smile.gif

Przymierzam się do zmiany samochodu. W oko wpadła mi honda civic, znalazłem nawet jedną w moim mieście, obejrzałem, przejechałem się i ogólne wrażenia ok!

Teraz parę danych dotyczących auta. Honda Civic V gen coupe, 1994 rok, silnik D15z6 ale jest to tzw. mini me. Z dolotem simota i na przelotowym wydechu silnik powinien mieć ok 130 KM i jest to już vtec (z fabryki ten samochód wyjechał jako zwyczajne 1.5).

Podczas jazdy próbnej nie kręciłem jej do "czerwonego pola" ale na postoju spróbowałem i rzuciło mi się w oczy, że gdy silnik wkręci się wysoko, zapala się kontrolka check engine. Własciciel mówi, że to vtec sie włącza i to dlatego. Moja teoria którą sobie wymyśliłem zlosnik.gif to to, że silnik wkreca się wyżej niż seryjna odcinka i może komp wariuje, bo przecież vtec nie powinien działać na postoju?

Inna sprawa, to to, ze jak na swój wiek, samochód ma mały przebieg (poniżej 165000 km). Da się go jakoś zweryfikować np. podpinając się pod komputer (choć przy tym roczniku wątpię, ale wolę zapytać)? Auto parę lat temu przyjechało z Niemiec, a jak wiadomo, auta przejeżdżające przez granicę Niemcy-Polska, często automatycznie tracą na przebiegu... niewiem.gif

Jak będzie z trwałością takiego silnika? Chciałbym żeby po zakupie dawało mi radość z jazdy, a nie stało w warsztacie, tym bardziej, że cena za nią nie jest wg. mnie niska smile.gif

To chyba na razie tyle smile.gif

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Podczas jazdy próbnej nie kręciłem jej do "czerwonego pola" ale na postoju spróbowałem i rzuciło mi

> się w oczy, że gdy silnik wkręci się wysoko, zapala się kontrolka check engine. Własciciel

> mówi, że to vtec sie włącza i to dlatego. Moja teoria którą sobie wymyśliłem to to, że silnik

> wkreca się wyżej niż seryjna odcinka i może komp wariuje, bo przecież vtec nie powinien

> działać na postoju?

Niektorzy podczas strojenia lubia sobie zrobic kontrolke check engine jako shift light. Gdyby byl blad to by sie zapalala i nie gasla. Mysle, ze to moze byc to, dziwne jedynie, ze wlasciciel by tego nie wiedzial...moze to nie on robil to mini-me. Vtec z fabryki nie dziala na postoju ale to rowniez mozna zrobic podczas strojenia wiec i jako vtec indicator nie jest to wykluczone.

> Inna sprawa, to to, ze jak na swój wiek, samochód ma mały przebieg (poniżej 165000 km). Da się go

> jakoś zweryfikować np. podpinając się pod komputer (choć przy tym roczniku wątpię, ale wolę

> zapytać)?

Nie bardzo. Mozna co najwyzej zrobic samodiagnostyke, popatrzec czy nie ma jakis bledow w kompie.

> Jak będzie z trwałością takiego silnika? Chciałbym żeby po zakupie dawało mi radość z jazdy, a nie

> stało w warsztacie, tym bardziej, że cena za nią nie jest wg. mnie niska

Posluchaj panewek i ogolnie sprawdz dosyc mocno dol silnika. Czesto sie zdarza, ze silnik, ktory juz swoje przeszedl slabo znosi dolozenie vteca, zwiazane z tym fluktuacje cisnienia oleju, wyzsze krecenie i nagly przyrost mocy.

No i ogolnie popatrz na "czystosc" wykonania modyfikacji - czy jakies kable nie sa na chama popodlaczane, jakies nie wisza luzno, jaki komputer jest zastosowany (najlepiej gdyby byl to p28). Bo to juz sporo powie o wlascicielu - czy ogarnal porzadnie czy na maksymalnym drucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niektorzy podczas strojenia lubia sobie zrobic kontrolke check engine jako shift light. Gdyby byl

> blad to by sie zapalala i nie gasla. Mysle, ze to moze byc to, dziwne jedynie, ze wlasciciel

> by tego nie wiedzial...moze to nie on robil to mini-me.

No właściwie możliwe, że jest to zrobione jako shift light. Mini me robił jego kolega, poprzedni właściciel tej hondy.

> Nie bardzo. Mozna co najwyzej zrobic samodiagnostyke, popatrzec czy nie ma jakis bledow w kompie.

> Posluchaj panewek i ogolnie sprawdz dosyc mocno dol silnika. Czesto sie zdarza, ze silnik, ktory

> juz swoje przeszedl slabo znosi dolozenie vteca, zwiazane z tym fluktuacje cisnienia oleju,

> wyzsze krecenie i nagly przyrost mocy.

> No i ogolnie popatrz na "czystosc" wykonania modyfikacji - czy jakies kable nie sa na chama

> popodlaczane, jakies nie wisza luzno, jaki komputer jest zastosowany (najlepiej gdyby byl to

> p28). Bo to juz sporo powie o wlascicielu - czy ogarnal porzadnie czy na maksymalnym drucie.

Silnik nie wydawał żadnych dziwnych odgłosów, pod maską był porządek jak po wyjechaniu z fabryki (chyba, że czegoś nie zauważyłem). Komputera nie sprawdzałem. Jeśli zdecyduję się na dokładniejsze oględziny, na pewno zwrócę na to uwagę.

Ogólnie samochód sprawia wrażenie robionego z głową i szanowanego.

Pytanie tylko, czy jest warty swojej ceny (wystawiony za 9500 zł) co znacznie przekracza wartość rynkową (choćby allegro) za seryjny egzemplarz (często nawet za VI generację bez vtec).

Samochód ma mi posłużyć minimum 2-3 lata i ma to być auto na co dzień.

Podaję link do ogłoszenia.

Usterki to rdza na błotnikach (chyba jak każda honda w tym wieku), szyberdach brzy otwieraniu trzeba wypchnąć ręką i parujące reflektory (były rozklejane i przyciemniane).

Warto za nią tyle dać, czy lepiej odpuścić? Właściciel ma faktury na wymienione części.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pytanie tylko, czy jest warty swojej ceny (wystawiony za 9500 zł) co znacznie przekracza wartość

> rynkową (choćby allegro) za seryjny egzemplarz (często nawet za VI generację bez vtec).

No ja bym zdecydowanie to negocjowal. Po pierwsze tuning to nie inwestycja, to sie nie zwraca...a jesli juz to najwyzej w 10-20% wiec to, ze czlowiek wlozyl w te wszystkie zabawy pewnie z 4-5kPLN to nie jest Twoj problem, a jego. Moim zdaniem jesli auto jest dobre to warto dac wiecej niz cena rynkowa ale nie zdecydowanie wiecej. Bo przypuszczam, ze jesli poszukasz to znajdziesz wiecej takich. Ot pierwsze lepsze ogloszenie z civicklubu: Coupe '97 albo z passworda: Coupe '94

> Usterki to rdza na błotnikach (chyba jak każda honda w tym wieku), szyberdach brzy otwieraniu

> trzeba wypchnąć ręką i parujące reflektory (były rozklejane i przyciemniane).

> Warto za nią tyle dać, czy lepiej odpuścić? Właściciel ma faktury na wymienione części.

Czy warto tyle dac zalezy od Ciebie. Moim zdaniem prawie 10k za civica z '94 roku, ktory nie ma co najmniej B16 pod maska to zdrowe przegiecie i ja w zyciu bym tyle nie dal. Ale to nie moje pieniadze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.