mat_79 Napisano 18 Marca 2012 Udostępnij Napisano 18 Marca 2012 Witajcie! Pacjent: opel astra f, silnik x14nz (ośmiozaworowy jednopunkt), roczna instalacja lovato, centralka bingo m. Objawy: Przy nienagrzanym silniku PWA oscyluje w okolicy 100 kroków zarówno na biegu jałowym, jak i pod obciążeniem. W miarę rozgrzewania się silnika (normalna temperatura pracy ok. 95 st. C) silnik krokowy gazu zaczyna oscylować na coraz to niższej ilości kroków. Koniec końców, na obrotach jałowych krokowiec oscyluje wokół 70 kroków, zaś na wysokich obrotach - wokół 100 kroków. Wstępne działania: Nauka centralki bingo m nie zmienia objawów. Przeczyszczony silnik krokowy wolnych obrotów - nie zmienił objawów. Regulacja śrubami na parowniku też nie zmienia objawów. Podobnie nie przynosi efektów zmiana PWA. Sprawdzono szczelność układu dolotowego. Leczenie: Czekam na Wasze propozycje! Auto jeździ poprawnie. Spalanie 11-12 l / 100km w mieście. Pozdrawiam, Maciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 18 Marca 2012 Udostępnij Napisano 18 Marca 2012 > Auto jeździ poprawnie. Spalanie 11-12 l / 100km w mieście. No to u mnie na dogrywającym parowniku w stołecznych korkach pali jakieś 10 l. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mat_79 Napisano 18 Marca 2012 Autor Udostępnij Napisano 18 Marca 2012 > No to u mnie na dogrywającym parowniku w stołecznych korkach pali jakieś 10 l. > PZDR VEN To też powód, dla którego poszukuję błędów w instalacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wszim Napisano 18 Marca 2012 Udostępnij Napisano 18 Marca 2012 Czy sygnał z sondy lambda nie ma zbyt zaniżonej wartości napięcia , chodzi o stan bogaty. Np 0,6 lub 0,55V zamiast 0,7V ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mat_79 Napisano 19 Marca 2012 Autor Udostępnij Napisano 19 Marca 2012 > Czy sygnał z sondy lambda nie ma zbyt zaniżonej wartości napięcia , chodzi o stan bogaty. Np 0,6 > lub 0,55V zamiast 0,7V ? Lambda oscyluje w podobnym zakresie na jałowym i na wysokich obrotach: od 0 do około 0,7V. Kiedyś już miałem podobny przypadek z astrą. Okazało się wtedy, że luźno latała w pewnym zakresie klapka w dolocie przed filtrem powietrza, służąca do mieszania powietrza ciepłego z zimnym podczas nagrzewania się silnika. Wtedy punkty oscylacji były przesunięte o około 60 kroków! Sęk w tym, że teraz klapkę zablokowałem wkrętem, a przewód podciśnieniowy, który nią steruje odłączyłem i zaślepiłem. Nie mam już pomysłu, co jeszcze mogę zmienić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wszim Napisano 19 Marca 2012 Udostępnij Napisano 19 Marca 2012 Sprawdź, może się coś odślepiło i odblokowało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mat_79 Napisano 20 Marca 2012 Autor Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 No właśnie w tą stronę kombinuję... W "czapce" dolotu jest termozaworek, do którego dochodzą dwie rurki (sławna niebieska i brązowa). Czy zaślepienie obu króćców tych rurek zaraz w czapce dolotu może dać jakieś negatywne skutki? Czy w dolocie jeszcze coś poza klapką może "latać" i zmieniać charakterystykę dolotu? Jakiś element czuły na temperaturę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Orochimaru Napisano 20 Marca 2012 Udostępnij Napisano 20 Marca 2012 > Czy zaślepienie obu króćców tych rurek zaraz w czapce > dolotu może dać jakieś negatywne skutki? Gdyby nie mogło to by producent tego nie zakładał . Nie będzie podgrzewania powietrza do silnika. W najgorszym przypadku, przed rozgrzaniem silnika, osadzi się lód na obudowie przepustnicy. W praktyce, niektórzy tak jeżdżą i nic się nie dzieje. Odpowiedź na drugie pytanie brzmi, nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nuki_tsw Napisano 21 Marca 2012 Udostępnij Napisano 21 Marca 2012 > W praktyce, niektórzy tak jeżdżą i nic się nie dzieje. Bo na gazie podgrzewanie powietrza dolotowego nie jest konieczne, żeby nie powiedzieć - zbędne. Na przepustnicy nie odparowywuje ciekłe paliwo, więc nie powinna przymarzać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mat_79 Napisano 26 Marca 2012 Autor Udostępnij Napisano 26 Marca 2012 Zabawa trwa dalej. Zatkanie króćców sterowania klapką nie zmieniło niestety pojawiającej się nieliniowości. Zauważyłem za to, że lambda w dolnym zakresie oscylacji osiąga 0 (zero) - czyli sobie oscyluje, ale dolny przebieg jest płaski na 0 i potem wędruje sobie do góry i spada znowu do zera. A może to jest jakiś trop? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nuki_tsw Napisano 27 Marca 2012 Udostępnij Napisano 27 Marca 2012 Porównaj woltomierzem masę silnika (bo pewnie tam jest odniesiona lambda) z masą kontorlera LPG. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mat_79 Napisano 27 Marca 2012 Autor Udostępnij Napisano 27 Marca 2012 > Porównaj woltomierzem masę silnika (bo pewnie tam jest odniesiona lambda) z masą kontorlera LPG. Czyli wykonać dwa pomiary napięcia: 1. między klemą + akumulatora a blokiem silnika 2. między klemą + akumulatora a masą bingo Sęk w tym, że + i - bingo są podłączone do klem akumulatora. Tak ma być? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 27 Marca 2012 Udostępnij Napisano 27 Marca 2012 > Sęk w tym, że + i - bingo są podłączone do klem akumulatora. Tak ma być? Nie robisz pomiar między minusem bingo i blokiem silnika, jeżeli występuje napięcie to źle, jeżeli nie to nie. Ładnie się to nazywa: badanie różnicy potencjałów między masą bingo i blokiem silnika. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mat_79 Napisano 27 Marca 2012 Autor Udostępnij Napisano 27 Marca 2012 > Nie robisz pomiar między minusem bingo i blokiem silnika, jeżeli występuje napięcie to źle, jeżeli > nie to nie. A jeżeli występuje napięcie, to o czym to świadczy i skąd ono mogło się wziąć? EDYTA: Dobra, poczytałem sobie w archiwalnych wątkach, o co chodzi. Pytanie nasuwa mi się inne: z mojego bingo, zgodne z instrukcją montażową, wychodzi jeden kabel masowy zakończony "oczkiem", który jest przykręcony do klemy "-" akumulatora. Przypuszczam, że byłoby lepiej, gdyby był on podłączony do masy silnika. Czy jest polecane (bądź szczególnie niepolecane) przez Was jakieś konkretne miejsce do podpięcia tego kabla? Pzdr, M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 27 Marca 2012 Udostępnij Napisano 27 Marca 2012 >Czy jest polecane (bądź szczególnie niepolecane) przez Was jakieś > konkretne miejsce do podpięcia tego kabla? No ogólnie chodzi o to aby uzyskać taką samą masę (-) jak na sondzie. Możesz sprawdzić czy nie ma potencjału między blokiem silnika (bo z niego jest masa dla sondy) a karoserią i poszukać jakiejś śrubki, pod którą będziesz mógł przykręcić masę bingo. Edyta: O widzę, że silniczek taki sam jak mój, więc jest sporo miejsc gdzie możesz złapać masę z bloku silnika. Jak poszukam jakieś fotki pokażę Ci śrubkę pod którą spokojnie będziesz się mógł wkręcić. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mat_79 Napisano 27 Marca 2012 Autor Udostępnij Napisano 27 Marca 2012 > Jak poszukam jakieś fotki pokażę Ci śrubkę pod którą spokojnie będziesz się mógł wkręcić. Zatem czekam niecierpliwie Pozdrawiam, M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 27 Marca 2012 Udostępnij Napisano 27 Marca 2012 Nie mogę znaleźć sensownej fotki, ale za pokrywą zaworów po lewej stronie jest śrubka wkręcona w głowicę, która zresztą też trzyma jakąś masę. Moim zdaniem najlepsze miejsce. Chyba, że zejdę na parking i zrobię fotę telefonem. Sekund chwila. Nie zwracaj uwagi na olej, jakoś zawsze mi cieknie. Śrubkę idealnie widać, ja u siebie mam stare oczko z odciętym kablem. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mat_79 Napisano 27 Marca 2012 Autor Udostępnij Napisano 27 Marca 2012 Bardzo Ci dziękuję za zaangażowanie! Przypuszczam, że oryginalny kabel masowy z bingo trzeba przedłużyć, by sięgał tego punktu masowego? Pozdrawiam, M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 27 Marca 2012 Udostępnij Napisano 27 Marca 2012 > Przypuszczam, że oryginalny kabel masowy z bingo trzeba przedłużyć, by sięgał tego punktu masowego? To wszystko zależy gdzie masz centralkę - a nawet jak potrzeba to i tak chyba nie stanowi jakiego wielkiego problemu. Przewód masowy możesz schować w peszlu w którym już biegną przewody do głównej wiązki. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nuki_tsw Napisano 27 Marca 2012 Udostępnij Napisano 27 Marca 2012 > A jeżeli występuje napięcie, to o czym to świadczy i skąd ono mogło się wziąć? A elektrozawory gdzie mają masę, bo jeśli idzie ona przez sterownik LPG, to ich włączenie też będzie powodowało "podbicie" potencjału masy w stosunku do jego pożądanej wartości? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mat_79 Napisano 27 Marca 2012 Autor Udostępnij Napisano 27 Marca 2012 > A elektrozawory gdzie mają masę, bo jeśli idzie ona przez sterownik LPG, to ich włączenie też > będzie powodowało "podbicie" potencjału masy w stosunku do jego pożądanej wartości? Szczerze mówiąc, to nie wiem. Wiązka wychodząca ze sterownika sprawia wrażenie "fabrycznej" i zainstalowanej zgodnie z instrukcją bingo. Tak jak poniżej (strona z oryginalnej instrukcji producenta sterownika Bingo M). Powinienem podejrzewać, że masy elektrozaworów są połączone jednak ze sterownikiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzych00 Napisano 27 Marca 2012 Udostępnij Napisano 27 Marca 2012 > Powinienem podejrzewać, że masy elektrozaworów są połączone jednak ze sterownikiem? To co jest w instrukcji to jedno a ulanska fantazja gazownikow to drugie u mnie np masy elektrozaworow sa dane na karoserie. Poza tym z elektrycznego punktu widzenia tak czy inaczej wszystkie masy sa w jakis sposob ze soba polaczone a na polaczeniach z racji pojawiajacej sie na nich z czasem rezystancji i przeplywu pradu lubia sie odkladac napiecia. Ty masz mase sterownika podpiac we wskazywane przez kolege VENDORR-a miejsce. Uzasadnione jest to miedzy innymi tym ze z tego miejsca masa idzie na ECU samochodu wiec nie bedzie roznicy potencjalow miedzy masa sondy widziana przez ECU i sterownik LPG. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mat_79 Napisano 29 Marca 2012 Autor Udostępnij Napisano 29 Marca 2012 Obejrzałem instalacje w aucie. Wygląda na to, że masa sterownika jest podłączona do akumulatora, a masa elektrozaworu w komorze silnika jest podłączona do bloku silnika. Rozumiem, że to niemal na odwrót niż polecacie? Pzdr, M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 29 Marca 2012 Udostępnij Napisano 29 Marca 2012 Ogólnie chodzi o to aby sterownik miał taką samą masę jak ma sonda lambda. Dlatego polecane były zmierzenie napięcia między minusem na akumulatorze a minusem na bloku, jeżeli wyjdzie zero to możesz sobie odpuścić ciągnięcie kabelków, a jeżeli odwrotnie to możesz się pobawić. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mat_79 Napisano 2 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2012 Witam po weekendzie! Pobawiłem się w ostatnich dniach instalacją gazową w aucie. Pomiar różnicy masy na włączonym silniku między blokiem silnika a klemą "-" akumulatora wykazał 0,04V. Poprawiłem podłączenie masy centralki (teraz jest do bloku silnika) i masy elektrozaworów (teraz jest do "budy" nadwozia). Dzięki temu oscylacja lambdy zawiera się w przedziale od 0,1 do 0,8V (wcześniej było od 0 do 0,7V). Auto zachowuje się kulturalniej: nie ma szarpnięć przy gwałtownym operowaniu gazem. Dodatkowo posprawdzałem lewe powietrze. Test z pędzlowaniem benzyną połączeń w dolocie nie wykazał żadnych dziur, ale... Odłączyłem od puszki filtra gumę prowadzącą do tej plastikowej "czapki" na przepustnicy. Na pracującym na benzynie silniku zatkałem ją otwartą dłonią. Silnik nawet się nie zadławił, pracował dalej bez zmian. W żadnym z przypadków nie ustąpiły objawy, od których zaczął się cały wątek. Nadal na rozgrzanym (ok. 95 st. C) silniku krokowy gazu na wolnych obrotach oscyluje około 50 kroków niżej niż na obrotach wysokich. W związku z powyższymi działaniami pojawia się kilka pytań i wniosków: 1. Czy tak ma być, że silnik nie reaguje w ogóle na zatkanie dolotu? Bo np. silnik krokowy wolnych obrotów skorygował ilość powietrza, czy też gdzieś mam jednak lewe powietrze? 2. Nieliniowość nie jest powodowana na pewno w puszce filtra powietrza. Jeżeli nie lewe powietrze, to z elementów reagujących na temperaturę w silniku zostaje: a) czujnik temperatury "na ECU" - wymieniałem ok. rok temu, b) silniczek krokowy (bo na jego otwarcie ma wpływ ww. czujnik), c) sonda lambda - ale ta ładnie oscyluje, więc odrzucam ją jako winowajczynię. Pomóżcie, bo zaczynają mi ręce opadać poniżej kolan na ten przypadek. Pozdrawiam, M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mat_79 Napisano 4 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2012 Nieśmiało podbijam temat... Pozdrawiam, M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wszim Napisano 4 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2012 W reduktorze masz zakręcony kanał obejściowy komory II stopnia? tzw bypass zwany też regulacją wolnych obrotów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mat_79 Napisano 5 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2012 > W reduktorze masz zakręcony kanał obejściowy komory II stopnia? tzw bypass zwany też regulacją > wolnych obrotów. Aktualnie zakręcony. Jego odkręcenie nie wpływało na zmniejszenie się nieliniowości. Iglica na końcu jest. Sugerujesz, by jeszcze się nim pobawić? Zastanawia mnie przede wszystkim to, że w do 90 st. C temperatury silnika układ jest liniowy, a powyżej nie... Może coś się dzieje w układzie obejściowym przepustnicy? EDYTA: Po odłączeniu brązowego wężyka przy przepustnicy PWA na wolnych się podniósł o jakieś 15-20 kroków. Idąc tym tropem, oznacza to, że silnik po rozgrzaniu dostaje za mało powietrza (i generuje zbyt małe podciśnienie?). Czyli coś w obrębie przepustnicy pewnie jest przytkane. Dobrze rozumuję? EDYTA_2: Rozebrałem przepustnicę. Nic nie było zatkane... Za to względem instrukcji o czyszczeniu przepustnicy w astrze ( tutaj ), znalazłem kilka różnic w budowie: 1. W mojej przepustnicy brak tego otworu. Nie jest zatkany. Po prostu jest wgłębienie, ale otworu nie ma. Zdjęcie autorstwa kolegi Azja, zaznaczenie moje. 2. Mam inny element, w którym schodzą się dwie rurki: czarna (z brązowym kolankiem) oraz gumowa idąca w podszybie. U mnie jest on plastikowy i czarny. Wewnątrz poprowadzone są przepusty uszczelnione cieniutką gumą. Zdjęcie autorstwa kolegi Azja. 3. I najważniejsza róznica: w mikserze (rozmiar 32mm) mam inaczej poprowadzony kanał obejściowy do wylotów gazu. W cytowanym wątku jest to szeroki frez na jednej z płaszczyzn miksera. U mnie jest kanał (jakieś fi 4-5 mm) pomiędzy pionowym kanałem obejściowym o wylotami gazu. Zdjęcie mojego miksera. Jak posprawdzałem na stronach www sklepów "gazowych", to żaden z polecanych mikserów do astry z silnikiem 1.4 nie miał tak poprowadzonego kanału. Wszystkie miały tak, jak w cytowany watku. Pytania: 1. Czy różnica pomiędzy mikserami może dawać takie objawy, jak u mnie? 2. Czy średnica miksera jest prawidłowa? Uświadomiłem sobie, dlaczego wcześniej nie wychwyciłem nieliniowości... Miałem zepsuty termostat i silnik przez większą część czasu pracował niedogrzany. Pozdrawiam, M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mat_79 Napisano 5 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2012 Załacznik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wszim Napisano 6 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2012 > Załacznik. Ponieważ nikt już nic więcej nie odpowiada, obawiam się że po prostu pomysły online się wstępnie wyczerpały. Widzę że udaje ci się coraz bardziej szczegółowo zgłębiać problem a wygląda że im głębiej w las tym więcej drzew Równanie zaczyna mieć coraz więcej niewiadomych i problem trywialny nie jest. Mnie jeszcze przyszedł jeden pomysł dotyczący wężyków. hasło - odma. Może masz spore przedmuchy do komory, a wyższa temperatura może je intensyfikować, i to nadciśnienie jedzie odmą za przepustnicę (chyba). Objawy mogą być takie właśnie. Możesz spróbować dla testu odłączyć odmę. Od strony kolektora musisz otwór zaślepić. Jak wyjdzie, że się poprawiło znaczy, że gdzieś ci już pada szczelność na pierścieniach. Odmę można zostawić odłączoną choć to nielegalne i smrodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mat_79 Napisano 15 Kwietnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2012 > Ponieważ nikt już nic więcej nie odpowiada, obawiam się że po prostu pomysły online się wstępnie > wyczerpały. I tak jestem pełen podziwu za Wasze dotychczasowe zaangażowanie. Dziękuję! Widzę że udaje ci się coraz bardziej szczegółowo zgłębiać problem a wygląda że im > głębiej w las tym więcej drzew Równanie zaczyna mieć coraz więcej niewiadomych i problem > trywialny nie jest. Kilka niewiadomych można już wykreślić z równania Za kilka złotych kupiłem 20-letnią przepustnicę z mikserem 32 mm. Układ kanałów podciśnienia jeszcze trochę inny niż we wcześniej prezentowanych postach. Podmieniłem przepustnicę, silnik krokowy, TPS - i nic. Objawy się utrzymują. Czyli kwestie ewentualnej awarii / niewłaściwej konstrukcji przepustnicy mamy z głowy. W połowie tygodnia będę miał okazję podmienić czujnik temperatury "na komputer". Zobaczymy, czy to coś zmieni. > Mnie jeszcze przyszedł jeden pomysł dotyczący wężyków. hasło - odma. Może masz spore przedmuchy do > komory, a wyższa temperatura może je intensyfikować, i to nadciśnienie jedzie odmą za > przepustnicę (chyba). Objawy mogą być takie właśnie. Możesz spróbować dla testu odłączyć > odmę. Od strony kolektora musisz otwór zaślepić. Jak wyjdzie, że się poprawiło znaczy, że > gdzieś ci już pada szczelność na pierścieniach. Odmę można zostawić odłączoną choć to > nielegalne i smrodzi. Sprawdziłem. Całe szczęście to nie to. Aktualnie skłaniam się ku następującemu scenariuszowi: gdy czujnik temperatury przekazuje na komputer informację, że temperatura płynu chłodniczego osiągnęła 90 st. C, komputer powoduje domknięcie sinika krokowego. Stąd mała ilość powietrza w pełni rozgrzanym silnikiem. Pytanie: tak ma być czy to usterka? Chodzi mi po głowie podmienić komputer na taki z silnika c14nz. Co Wy na to? Pozdrawiam, Maciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vendorr Napisano 16 Kwietnia 2012 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 > Chodzi mi po głowie podmienić komputer na taki z silnika c14nz. Co Wy na to? Jeżeli nie będzie problemu z immo i masz możliwość po taniości podmienić to czemu nie. Ja u siebie wymieniłem parownik (wkońcu znalazłem trochę czasu) i spalanie w jeździe mieszanej z przewagą trasy wyszło mi 8,5l. Tylko znowu pojawił mi się problem ze słaba oscylacją sondy i podczas jazdy na NoPb śmierdzi nieprzepaloną benzyną i nie wiem w czym problem: czy wtrysk, czy czujnik temp., filtr oparów paliwa. PZDR VEN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mat_79 Napisano 2 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 2 Października 2013 Witajcie! Przesłanki: Odgrzebuję kotleta w celach dydaktyczno-doświadczalnych bowiem przeprowadziłem eksperyment dostarczający nowych informacji. Eksperyment: Zakleiłem taśmą izolacyjną 2/3 przekroju dolotu na wejściu do filtra, tuż za gumowym łącznikiem, który po zaślepieniu na powrót założyłem na miejsce. Okazuje się, że układ zrobił się liniowy i oscyluje na zimnym, ciepłym silniku, na wolnych obrotach i pod obciążeniem na PWA 55 +/- 5 kroków. Wnioski (poprawcie, jeżeli źle kombinuję): Na dolocie nagrzanego silnika wytwarzało się zbyt małe podciśnienie, by pobrać adekwatną dawkę gazu z miksera. Zadławienie dolotu zwiększyło podciśnienie i pozwoliło osiągnąć liniowość układu reduktor-mikser. Powyższe rozwiązanie to oczywiście druciarstwo, ale dostarczyło cennych informacji. Pytanie: Czyżby mikser miał za dużą (teraz ma 32mm) średnicę? Co o tym myślicie? Chyba zbliżamy się do rozwiązania problemu? Pozdrawiam, M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 2 Października 2013 Udostępnij Napisano 2 Października 2013 > ... Zakleiłem taśmą izolacyjną 2/3 przekroju dolotu na wejściu do filtra, tuż za gumowym łącznikiem, który po zaślepieniu na powrót założyłem na miejsce. Okazuje się, że układ zrobił się liniowy i oscyluje na zimnym, ciepłym silniku, na wolnych obrotach i pod obciążeniem na PWA 55 +/- 5 kroków. ... Powyższe rozwiązanie to oczywiście druciarstwo ... Może i druciarstwo, ale stosowane powszechnie w czasach kiedy 2 gen. najbardziej zaawansowanym technicznie rozwiązaniem ... Miałem tak w sienie i jak zdjąłem plaster, to nie mogłem wyregulować instalacji ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nuki_tsw Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > Miałem tak w sienie i jak zdjąłem plaster, to nie mogłem wyregulować instalacji ... Mieszalnik o mniejszym przelocie załatwiłby sprawę. Jest jeszcze druga kwestia, że nie wszystkie reduktory mają taką samą charakterystykę dawkowania. Jeden będzie działał z danym mieszalnikiem lepiej, drugi gorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.