Skocz do zawartości

Szarpanie i padaka Corolla E12 1.4 d4d


HerrMajki

Rekomendowane odpowiedzi

Będzie długo aby streścić problem:

Jakieś 1500 km temu postanowiłem "odmulić" wozidło bo ciągle w korkach jeździ. A więc zacząłem ją nieco mocniej na obroty wkręcać na ekspresówce. Gdy byłem na IV biegu i obroty w granicach 3-3,2k szarpnęło dosyć mocno tzn nie tyle do przody co raczej jakby zaczął hamować silnikiem. Odpuściłem nieco i znowu w pedał. Znowu szarpnięcie, tym razem nie odpuściłem i trzymałem cały czas nóżkę - samochód chwilę rwał do przodu i na sekundę hamował i tak kilka razy. Odpuściłem. Na drugi dzień miałem problem bo takie szarpanio-hamowanie zaczęło się już podczas ruszania ze świateł. Drugi, trzeci bieg, niskie obroty i samochód się zaczął dławić - jakby paliwo nie dochodziło. W końcu zgasł na jałowym. Odpalił i znowu kilka kilometrów spokój i później to samo. Check engine milczy. Wymieniłem filtr paliwa. Ufff... ponad 1000km bez problemu.

Dziś wyjazd na świąteczne śniadanko. Wskakuje na dosyć ruchliwą ścieżkę więc nieco energiczniej pedał przycisnąłem przy wjeździe. Jadę. Zaczyna szarpać, obroty skaczą przy każdym szarpnięciu o 200-400 w dół. Sprzęgło - gaśnie. Odpalam, jadę, znowu szarpanie, samochód gaśnie z "zapiętym" biegiem, obroty = 0. Staję, pali się check engine. kompa nie mam ze sobą więc nie sprawdzę. Majdluję coś bez celu pod maską sprawdzając czy gdzieś jakiś przewód się nie odpiął. Wszystko chyba ok. Odpalam, ruszam, jedzie... 3km, znowu szarpaczka, znowu gaśnie, nie chce wystartować. Zapala dopiero po chwili przerwy. Próba ruszenia i znowu szarpaczka. Laweta, warsztat, a że dziś święto to se stoi i czeka do wtorku.

Po pierwszym przypadku, stanąłem i zacząłem wkręcać coraz wyżej. Nagranko jest tutaj . Zaczęło "odcinać" przy ca 3,2k obrotów i taki sam objaw był dziś tylko niestety w znacząco niższym zakresie obrotów, na każdym biegu. Przy każdym spadku obrotów samochód jakby hamował silnikiem.

W kwestiach standardowych:

- filtr paliwa, powietrza - wymieniony

- przepływka - czysta jak dupa niemowlaka

- spalanie - w normie zimowej

- paliwo - leje tylko ultimate'a

Jakieś sugestie co mogło umrzeć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Błędy zczytane. Nie pamiętam numeru ale błąd został zgłoszony przez czujnik wałka rozrządu.

> Czy możliwe jest, że z powodu mocno rozciągniętego łańcucha samochód gaśnie? Przebieg ponad 270kkm.

> Czyżby czas na wymianę?

Może tak być. Miałem podobne objawy w Primerze w okolicy 300 tkm przebiegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może tak być. Miałem podobne objawy w Primerze w okolicy 300 tkm przebiegu.

Samochód odebrany. Czujnik cały czas zgłaszał błąd. Zaśniedziały był przewód czujnika. Po oczyszczeniu przestał wyrzucać błędy. Na razie przejechałem 40km i było ok. Będę testował dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.