Skocz do zawartości

bulgotanie w układzie chłodzenia - jaka diagnoza uszczelki


jasiekxxx

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Panda 1.1. 2003 r. benzyna, 100kkm,

Od dłuższego czasu słychać bulgotanie w układzie chłodzenia, było odpowietrzanie ale prawie zawsze leje się płyn a powierza jest tylko troszkę, nie pomogło, po wymianie termostatu i zalaniu płynem od nowa była cisza przez 2 dni, problem powrócił, z poziomem płynu jest różnie, po trasie gdy silnik wystygnie jest na minimum lub poniżej, po dokręceniu korka zabulgocze i jest optymalnie a czasami max lub więcej, przez ostatnie pół roku dolałem ok. litr płynu. Auto jeździ dobrze. Plam pod autem nie widać.

Dwóch mechaników stwierdziło, że nie da się zdiagnozować czy jest uszkodzona uszczelka pod głowicą, że mogą wymienić uszczelkę....

W ASO usłyszałem cenę za wymianę z planowaniem 1200 PLN + ew. gniazda zaworów. Oleju nie przybywa/nie ubywa smile.gif, Temperatura cieczy ok.

Czy da się zdiagnozować uszkodzoną uszczelkę?

A może z korkiem od zbiornika cieczy coś nie tak. Czy może być zatkany?

Ewentualnie szukam znającego się na pandach mechanika w okolicy Skawiny k. Krakowa.

Z góry dziękuję za wskazówki. Pozdrawiam Wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> (...)

> Oleju nie

> przybywa/nie ubywa , Temperatura cieczy ok.

> Czy da się zdiagnozować uszkodzoną uszczelkę?

> A może z korkiem od zbiornika cieczy coś nie tak. Czy może być zatkany?

> Ewentualnie szukam znającego się na pandach mechanika w okolicy Skawiny k. Krakowa.

> Z góry dziękuję za wskazówki. Pozdrawiam Wszystkich.

Wymiana uszczelki pod głowicą to ostateczność. Na początek obejrzyj dokładnie pompę wody, wszystkie rurki w których może płynąc płyn chłodniczy, opaski i chłodnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ceny ostro poszły w górę odkąd wymieniałem uszczelkę w 1.2 (w aso). Ja płaciłem wtedy coś koło 300-400zł wink.gif

Jak woda znika to może też jakaś rurka być dziurawa ,albo pompa się rozstrzelniła i leje po bloku z tyłu...

Jak uszczelka głowicy to by chodził na mniej niż 4 cylindry (dźwięk na wydechu jak subaru przynajmniej u mnie tak brzmiało)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> odpowietrz porządnie układ ale z ..nagrzewnicą - w tym celu musisz stanąć autkiem tak aby przód był

> sporo wyżej

Witam.

Wycieków nigdzie nie widać. Pod autem sucho. Co do pompy wodnej to jakiś rok temu była wymiana paska rozrządu i mechanik miał ocenić pompę i w razie czego wymienić. Powiedział, że jest ok i nie wymieniał. Przedwczoraj odkręciłem korek od zbiornika płynu. Silnik był gorący, wyłączony. Zaczęło bulgotać i potem wypryskało trochę płynu. Byłem świadom, że tak może być.

Moje pytanie co do odpowietrzenia układu.

Ustawiam auto lekko przodem w górę. Dolewam płynu do max i rozgrzewam silnik do włączenia wiatraka, (włączony nawiew gorący w aucie- choć nie wiem po co, bo wg mnie to nie ma wpływu w Pandzie) odpowietrzam nagrzewnicę aż nie będzie wychodzić powietrze (na wyłączonym silniku). Rozgrzewam silnik do włączenia wiatraka, odpowietrzam chłodnicę. Kontroluję przy tym poziom płynu. Korek od zbiornika zakręcony cały czas. Skoro ciecz chłodząca zwiększa swoją objętość ze wzrostem temperatury to na gorącym silniku powinno być max. Jeśli więc na zimnym silniku zaleję max a układ nie będzie zapowietrzony to czy nie wypryska mi cieczy po rozgrzaniu silnika? Czy o czymś jeszcze powinienem wiedzieć ?

I jeszcze jedno pytanie. Jeśli nigdzie nie widać wycieku to jedynym miejscem wypływu płynu chłodzącego jest miska olejowa. Skoro oleju nie przybywa to znaczy, że tam nie wpływa płyn. Skoro kilka/kilkanaście godzin po wyłączeniu silnika układ ma nadciśnienie (słychać psss przy odkręcaniu korka) to znaczy, że układ jest szczelny? Czy płyn może parować? Być może układ cały czas jest zapowietrzony i stąd te wahania poziomu płynu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam.

> Wycieków nigdzie nie widać. Pod autem sucho. Co do pompy wodnej to jakiś rok temu była wymiana

> paska rozrządu i mechanik miał ocenić pompę i w razie czego wymienić. Powiedział, że jest ok i

> nie wymieniał. Przedwczoraj odkręciłem korek od zbiornika płynu. Silnik był gorący, wyłączony.

> Zaczęło bulgotać i potem wypryskało trochę płynu. Byłem świadom, że tak może być.

> Moje pytanie co do odpowietrzenia układu.

> Ustawiam auto lekko przodem w górę. Dolewam płynu do max i rozgrzewam silnik do włączenia wiatraka,

> (włączony nawiew gorący w aucie- choć nie wiem po co, bo wg mnie to nie ma wpływu w Pandzie)

> odpowietrzam nagrzewnicę aż nie będzie wychodzić powietrze (na wyłączonym silniku). Rozgrzewam

> silnik do włączenia wiatraka, odpowietrzam chłodnicę. Kontroluję przy tym poziom płynu. Korek

> od zbiornika zakręcony cały czas. Skoro ciecz chłodząca zwiększa swoją objętość ze wzrostem

> temperatury to na gorącym silniku powinno być max. Jeśli więc na zimnym silniku zaleję max a

> układ nie będzie zapowietrzony to czy nie wypryska mi cieczy po rozgrzaniu silnika? Czy o

> czymś jeszcze powinienem wiedzieć ?

> I jeszcze jedno pytanie. Jeśli nigdzie nie widać wycieku to jedynym miejscem wypływu płynu

> chłodzącego jest miska olejowa. Skoro oleju nie przybywa to znaczy, że tam nie wpływa płyn.

> Skoro kilka/kilkanaście godzin po wyłączeniu silnika układ ma nadciśnienie (słychać psss przy

> odkręcaniu korka) to znaczy, że układ jest szczelny? Czy płyn może parować? Być może układ

> cały czas jest zapowietrzony i stąd te wahania poziomu płynu?

miałem podobne objawy, bulgotało i raz był większy pozom płynu raz mniejszy bulgotanie było słychać w środku, odpowietrzałem na różne sposoby, problem cały czas powracał

po wymianie termostatu, odpowietrzeniu na " zimno" (odkręciłem korki na przewodach nagrzewnicy i lałem płyn aż pojawił się on na tych odpowietrznikach ) zakręciłem korki uzupełniłem płyn do stanu trochę więcej niż połowę pomiędzy wskaźnikami na chłodnicy

i ten stan mi się utrzymuje już od prawie roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> miałem podobne objawy, bulgotało i raz był większy pozom płynu raz mniejszy bulgotanie było słychać

> w środku, odpowietrzałem na różne sposoby, problem cały czas powracał

> po wymianie termostatu, odpowietrzeniu na " zimno" (odkręciłem korki na przewodach nagrzewnicy i

> lałem płyn aż pojawił się on na tych odpowietrznikach ) zakręciłem korki uzupełniłem płyn do

> stanu trochę więcej niż połowę pomiędzy wskaźnikami na chłodnicy

> i ten stan mi się utrzymuje już od prawie roku

Czy wystarczy zdjąć opaskę przy zbiorniku na dole, spuścić płyn i tak jak pisałeś zalać? Czy odpowietrzniki wykręcałeś całe czy tylko trochę? Odpowietrzniki są dość wysoko. Czy lejąc płyn dolewałeś powyżej max? Czy to normalne, że po trasie gdy silnik trochę przestygnie poziom płynu na zakręconym korku jest poniżej min? Wczoraj tak miałem. dolałem do max i będę obserwował. Jeśli kolejny raz płyn ubędzie to albo wyleję i zaleję od nowa i będę obserwował albo oddam auto do mechanika niech szuka?

Przy okazji zauważyłem dziś, że nad filtrem oleju jest mokro, tam jest chyba pompa wodna..., pewnie zaprzestanę odpowietrzania i podjadę do mechanika aby popatrzył, ocenił i ew naprawił. Odezwę się jak będzie coś nowego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy wystarczy zdjąć opaskę przy zbiorniku na dole, spuścić płyn i tak jak pisałeś zalać? Czy

> odpowietrzniki wykręcałeś całe czy tylko trochę? Odpowietrzniki są dość wysoko. Czy lejąc płyn

> dolewałeś powyżej max? Czy to normalne, że po trasie gdy silnik trochę przestygnie poziom

> płynu na zakręconym korku jest poniżej min? Wczoraj tak miałem. dolałem do max i będę

> obserwował. Jeśli kolejny raz płyn ubędzie to albo wyleję i zaleję od nowa i będę obserwował

> albo oddam auto do mechanika niech szuka?

> Przy okazji zauważyłem dziś, że nad filtrem oleju jest mokro, tam jest chyba pompa wodna..., pewnie

> zaprzestanę odpowietrzania i podjadę do mechanika aby popatrzył, ocenił i ew naprawił. Odezwę

> się jak będzie coś nowego...

odkręciłem termostat, trochę płynu wyleciało, założyłem nowy, odpowietrzniki odkręciłem całkowicie, jak się pokazał płyn zakręciłem, po rozgrzaniu auta uzupełniłem płyn, już nic więcej w tym temacie nie robiłem

sprawdź ten przeciek, może on jest winny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Auto zrobione. Kilka zdań komentarza z objawów...

Wycieków płynu nie było. Bardzo delikatnie wyciekał olej spod uszczelki pod głowicą, w zasadzie to było pocenie się.

Układ chłodzenia silnika ciągle się zapowietrzał. Poziom płynu skakał od prawie zera do prawie pod sam korek. Wielokrotne odpowietrzanie nie przynosiło skutku. W układzie chłodzenia było za wysokie ciśnienie, węże bardzo twarde, przy odkręcaniu korka pssyk jak przy wstrząśniętej wodzie gazowanej....

Dwa tłoki miały biały nalot co może świadczyć, że płyn chłodzący dostawał się do komory spalania nad te tłoki. Wymieniona uszczelka + planowanie głowicy, wymieniona pompa wodna oraz pasek mimo, że był wymieniany 2 lata temu + wszystkie wymagane uszczelki. Koszt całości 667 zł. Po pierwszych jazdach bulgotania nie słychać i poziom płynu w połowie nim/max. Przy odkręcaniu korka lekkie psyk. Oby ten problem nie powrócił i innych nie było... smile.gif, Pozdrawiam użytkowników Pand....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam.

> Auto zrobione. Kilka zdań komentarza z objawów...

> Wycieków płynu nie było. Bardzo delikatnie wyciekał olej spod uszczelki pod głowicą, w zasadzie to

> było pocenie się.

> Układ chłodzenia silnika ciągle się zapowietrzał. Poziom płynu skakał od prawie zera do prawie pod

> sam korek. Wielokrotne odpowietrzanie nie przynosiło skutku. W układzie chłodzenia było za

> wysokie ciśnienie, węże bardzo twarde, przy odkręcaniu korka pssyk jak przy wstrząśniętej

> wodzie gazowanej....

> Dwa tłoki miały biały nalot co może świadczyć, że płyn chłodzący dostawał się do komory spalania

> nad te tłoki. Wymieniona uszczelka + planowanie głowicy, wymieniona pompa wodna oraz pasek

> mimo, że był wymieniany 2 lata temu + wszystkie wymagane uszczelki. Koszt całości 667 zł. Po

> pierwszych jazdach bulgotania nie słychać i poziom płynu w połowie nim/max. Przy odkręcaniu

> korka lekkie psyk. Oby ten problem nie powrócił i innych nie było... , Pozdrawiam użytkowników

> Pand....

gdzie robiles??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące później...

> Wymiana uszczelki pod głowicą to ostateczność.

Miałem dokładnie takie samo bulgotanie, przelewanie się, rzuty bardzo gorącego powietrza z nawiewu, ubywanie płynu i dało się wyczuć nierówną pracę silnika. Niestety w moim przypadku to była uszczelka pod głowicą. Po wymianie jak ręką odjął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.