Skocz do zawartości

Fiat Punto II - problem z komputerem


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

od dłuższego czasu (a dokładnie po wizycie w serwisie na przeglądzie) nie działa w żonki samochodzie (Fiat Punto II Sporting '03) komputer pokładowy.

Pomimo wciskania guziczka w dźwigni nie ma żadnego efektu. Macie jakieś pomysły co mogło paść? Chciałbym spróbować naprawić to sam zanim oddam autko do naprawy - tym bardziej, że w żaden sposób nie wpływa to na jazdę wink.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> od dłuższego czasu (a dokładnie po wizycie w serwisie na przeglądzie) nie działa w żonki

> samochodzie (Fiat Punto II Sporting '03) komputer pokładowy.

> Pomimo wciskania guziczka w dźwigni nie ma żadnego efektu. Macie jakieś pomysły co mogło paść?

> Chciałbym spróbować naprawić to sam zanim oddam autko do naprawy - tym bardziej, że w żaden

> sposób nie wpływa to na jazdę .

to znaczy co ci nie działa

nie wyświetla nic czy nie możesz zmienić wyświetlanego "parametru"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do wyswietlania opcji komputera przechodzi się przyciskiem w dźwigni wycieraczek - i już tego nie

> mogę zrobić.

raczej na rutynowym przeglądzie nie powinni grzebać przy kolumnie i licznikach

posprawdzaj czy ci się nie polokowały przyciski (jak dobrze pamiętam w FL tez są przy zegarach )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pytanie zasadnicze: Po co kombinujesz jak możesz oddać auto na reklamację? Serwis zawalił, serwis

> musi naprawić.

Pytanie zasadnicze:

Jak im to udowodnisz, że to ONI spitolili?

Przecież klient mógł zepsuć po odbiorze autka z naprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nigdy nie miałem z tym problemu. Odbieram auto, w drodze powrotnej stwierdzam że coś co działało nie działa, dzwonię do serwisu i zawracam. Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie reklamuje czegoś co zauważył od razu po miesiącu czy iluśset km. od serwisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pytanie zasadnicze: Po co kombinujesz jak możesz oddać auto na reklamację? Serwis zawalił, serwis

> musi naprawić.

Mogłem lepiej sprecyzować słowo od dłuższego czasu - jakieś 1,5-2 lata wink.gif.

Oczywiście, że mogłem podjechać wtedy, ale dzisiaj to już bez znaczenia.

> Jakoś nigdy nie miałem z tym problemu. Odbieram auto, w drodze powrotnej stwierdzam że coś co

> działało nie działa, dzwonię do serwisu i zawracam. Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie

> reklamuje czegoś co zauważył od razu po miesiącu czy iluśset km. od serwisu.

Pod warunkiem, że dana usterka jest widoczna/związana z zakresem prac serwisu. W tym przypadku fakt nie działania kompa Żonka zgłosiła mi po paru dniach i nie pamiętała czy po odbiorze auta z serwisu używała wcześniej kompa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.