Skocz do zawartości

jak zrobić się oskarżycielem posiłkowym (pomagamy policji)


Fili_P

Rekomendowane odpowiedzi

nie minęło wiele czasu odkąd odebrałem auto z warsztatu (z OC sprawcy) a już jakaś melepeta mnie przytarła na świeżo wymienionym i lakierowanym zderzaku

parking wewnętrzny dużej "firmy"-wjazd na kartę sporo kamer, ale oczywiście miejsce w którym stałem nie w obszarze

ostatnio przy tego typu sytuacji musiałem lecieć odebrać młodego z przedszkola na drugi dzień znalazłem auto które pasowało uszkodzeniami, niestety koniec końców pani się wyparła naprawiła swoje uszkodzenia szybko i cześć pieśni-żadne foty nie pomogły.... usłyszałem nawet coś w stylu "to my jesteśmy od szukania sprawców, nie Pan"... :-(

tym razem miałem czas, pomimo marudzenia ochroniarzy, "szefa", zawezwałem policję (Ci nota bene tez marudzili "ale wie Pan, że w poniedziałek będzie umorzenie" )

ponieważ jest kilka mniejszych podparkingów na terenie "firmy" to w okolicy mojego auta przewinęło się w czasie postoju ze 30-40 samochodów-kamera miejsca postoju nie łapie, ale już wjazd na ten podparking tak - ergo: jestem w stanie przejrzeć te 4 godziny z hakiem i mieć listę aut, które wjechały i wyjechały-więc potencjalnych sprawców-potem przejrzeć te auta (wiem które koło mnie parkowało) i jeżelei nie usuną szybko swoich uszkodzeń może "trafić" na sprawcę

Pamiętam jak tu ktoś opisywał jeśli dobrze kojarzę procedurę zgłoszenia się na "oskarżyciela posiłkowego" czy jakoś tak.... nikomu się nie chce przejrzeć monitoringu ja to mogę za nich zrobić (aktualnie moja służba ochrony) nie kwapi sie do zrobienia i wydani mi nagrania z wjazdu na podparking.

Teksty "daruj sobie" "od tego jest AC" itp możecie sobie "darować".

Nie, nie łudze się, że to coś w efekcie końcowym da... ale...

Tak tylko kronikarsko w ciągu ostatnich 12 lat w obrębie moich parkingów "firmowych" 4 razy któs dziabnął mi samochód bardziej lub mniej, dwa razy "sprawcy" przyłapani na gorącym uczynku (kwoty napraw ok 10 i 7,5 tyś zł) (np nagranie) raz Pani się "odwidziało"-mój błąd gdybym rozegrał to inaczej-[mam nadzieję tak jak teraz to zrobię] to pewnie skończyłoby się inaczej (chyba, że zbyt naiwny jestem)...

można wypisywać ulubione proporcje whisky/lodu/wody/coli początek:1/1/0/2 koniec: 4/1/0/1 i cytrynka ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak trochę obok - miast rzucać mięsem cyknęłem komórką fotkę kmiotkowi jeżdzącemu po parku motocyklem, z opisem, numerem, czasem zdarzenia poszlo na skrzynkę policji. Odpowieni komisariat odpowiedział, a jakże, wzywając do stawiennictwa osobistego w niedzielę o 8.05. Odmówiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak trochę obok - miast rzucać mięsem cyknęłem komórką fotkę kmiotkowi jeżdzącemu po parku

> motocyklem, z opisem, numerem, czasem zdarzenia poszlo na skrzynkę policji. Odpowieni

> komisariat odpowiedział, a jakże, wzywając do stawiennictwa osobistego w niedzielę o 8.05.

To po co zawracałeś im gitare wysyłając maila. niewiem.gif

Wezwali cie w niedzielę, żebyś nie tracił dniówki w pracy - tylko się cieszyć. Wiesz że zgłoszenie popełnienia wykroczenia musi być do protokołu?

> Odmówiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samo nagranie z auta sprawcy to dopiero poczatek zabawy.

Jesli przekazesz Policji te dane, zostanie wezwany wlasciciel auta.

I albo sie przyzna do kolizji, albo nie (i odmowi wskazania kierujacego).

W tym drugim przypadku Policja sie wypnie - poinformuje Cie o braku podstaw do skierowania sprawy do sada. Jednoczesnie zostaniesz pouczony, ze mozesz sam zostac oskarzycielem posilkowym. Tylko ze nie dostaniesz danych wlasciciela auta sprawcy (ja nie dostalem).

A bez tego (dane sprawcy) sad oddali wniosek.

Jednak nie namawiam, zebys odpuszczal !

Jesli masz czas i chec - doprowadz sprawe do konca.

Trzymam kciuki ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To po co zawracałeś im gitare wysyłając maila.

> Wezwali cie w niedzielę, żebyś nie tracił dniówki w pracy - tylko się cieszyć. Wiesz że zgłoszenie

> popełnienia wykroczenia musi być do protokołu?

> > Odmówiłem.

Ich korespondencja mailowa na to nie wskazywała. Mówisz jako prawnik, czy by mówić? Nie pracuję na dniówki i nie bywam na komisariatach w niedzielę o 8.05. Rok od popełnienia wykroczenia nie minął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ich korespondencja mailowa na to nie wskazywała. Mówisz jako prawnik, czy by mówić? Nie pracuję na

> dniówki i nie bywam na komisariatach w niedzielę o 8.05.

Mówię z doświadczenia życiowego. Zgłoszenie wykroczenia czy przestępstwa musi być do protokołu, a ten policji najłatwiej jest spisać na posterunku.

Miałem już kilka razy styczność z policją i tylko w przypadku gdy policja ode mnie chciała przekazania zapisów z monitoringu, to przyjeżdżali do mnie i protokół na miejscu spisywali. Natomiast w przypadkach kradzieży zawsze to ja dymałem na komisariat. Nawet jak miałem podczas jednej z kolizji problem ze sprawcą, który chciał mnie pobić, to policjanci obsługujący kolizję kazali zgłosić się na komisariat i tam złożyć zawiadomienie dotyczącej próby pobicia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.