Skocz do zawartości

Różnicówka w bloku ...


Lucyfer

Rekomendowane odpowiedzi

Jest sobie blok z względnie nową instalacją elektryczną. Jest wyposażona w PE doprowadzony do tablic bezpiecznikowych mieszkań (trochę nie do końca, bo wykonawcy nie połączyli go do przewodu PE dochodzącego do skrzynek liczników na klatkach schodowych, ale zostało to poprawione zlosnik.gif).

W mieszkaniu zmieniłem instalację z przewodów <1 mm2 w gutaperce (1954 rok) na porządne 2,5+1,5 mm2 w układzie L, N, PE. Dałem też różnicówkę 25/003.

I teraz ciekawostka. Po zwarciu N z PE różnicówka wywala nawet, jeżeli w lokalu nie pracuje żaden odbiornik.

W domu, gdy nie mam żadnego poboru mogę do woli zwierać N i PE, różnicówka nie wywali.

Zakładam że wynika to z tego, że w domu punkt połączenia N i PE przed różnicówką mam w przyłączu dwa metry przed różnicówką, zaś w bloku ten punkt może być kilkadziesiąt metrów dalej i zapewne (jeszcze nie mierzyłem) występuje różnica potencjałów między N i PE powodowana indukcją/prądami błądzącymi.

I teraz pytanie - czy jest to problem, z którym należy coś robić (bo pojawią się sporadyczne wyrzucania różnicówki w trakcie użytkowania lokalu), czy się tym nie przejmować?

Prawdopodobnie jest to jedyna różnicówka na 50 mieszkań, bo większość ludzi ma albo instalacje wciąż AD 1954 albo wymieniane ale przed wymianą pionów, więc tylko L + N z ewentualnym zerowaniem bolców w gniazdkach pralek i bez RCB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwarcie PE z N za różnicówką może powodować jej zadziałanie i jest to rzecz normalna.

Natomiast, jeśli załączenie urządzenia powoduje zadziałanie różnicówki, to należy sprawdzić to urządzenie - wynika z tego że część prądu ucieka przy rozruchu przez obudowę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zwarcie PE z N za różnicówką może powodować jej zadziałanie i jest to rzecz normalna.

> Natomiast, jeśli załączenie urządzenia powoduje zadziałanie różnicówki, to należy sprawdzić to

> urządzenie - wynika z tego że część prądu ucieka przy rozruchu przez obudowę....

Nie przeczytałeś uważnie. Zwarcie PE i N wywali różnicówkę tylko wtedy, gdy w L jest pobór mocy lub potencjał PE /= N, co nie powinno mieć miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może to głupi trop, ale jest szansa, że Twoim neutralnym cofa się to co inni wpuszcza w połączenia

> wyrównawcze? Oczywiście mowie o zawarciu Pe z N.

Dowcip polega na tym, że wykonawca pionów nie podłączył PE do lokali. Doprowadzil tylko przewód do tablic bezpiecznikowych w lokalach, ale ani tam nie jest do niczego podłączony, ani z drugiej strony, czyli na klatce schodowej. Niestety nie pamiętam gdzie jest punkt lub punkty spięcia PE+N po stronie pionów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dowcip polega na tym, że wykonawca pionów nie podłączył PE do lokali. Doprowadzil tylko przewód do

> tablic bezpiecznikowych w lokalach, ale ani tam nie jest do niczego podłączony, ani z drugiej

> strony, czyli na klatce schodowej. Niestety nie pamiętam gdzie jest punkt lub punkty spięcia

> PE+N po stronie pionów.

Sprawdziłeś czy PE jest w ogóle podłączony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sprawdziłeś czy PE jest w ogóle podłączony?

W pierwszym akapicie pierwszej wypowiedzi o tym piszę. Uwaga słuszna, bo nie był zlosnik.gif Sprawdziłem to banalnie, mierząc napięcie między fazą a PE, było zero.

Sprawdziłem, że przewód PE podłączony do baretki przy bezpiecznikach w lokalu kończył się na baretce PE w skrzynce licznika na klatce schodowej. Dochodził do niej też przewód PE "od pionów", ale nie był podłączony (wepchnięto go za licznik), więc został podłączony i PE jest już doprowadzone do lokalu od znajdującego się gdzieś w budynku punktu spięcia PE+N. Zmierzę dziś napięcie w lokalu między PE i N. Ale znajomi elektrycy mówią, że w blokach różnice potencjału trafiają się nagminnie i nie zakłócają pracy rcd. Co Ty na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W pierwszym akapicie pierwszej wypowiedzi o tym piszę. Uwaga słuszna, bo nie był Sprawdziłem to

> banalnie, mierząc napięcie między fazą a PE, było zero.

> Sprawdziłem, że przewód PE podłączony do baretki przy bezpiecznikach w lokalu kończył się na

> baretce PE w skrzynce licznika na klatce schodowej. Dochodził do niej też przewód PE "od

> pionów", ale nie był podłączony (wepchnięto go za licznik), więc został podłączony i PE jest

> już doprowadzone do lokalu od znajdującego się gdzieś w budynku punktu spięcia PE+N .

Chodziło mi właśnie o to "gdzieś" pewnie w tablicy głównej

> Zmierzę

> dziś napięcie w lokalu między PE i N. Ale znajomi elektrycy mówią, że w blokach różnice

> potencjału trafiają się nagminnie i nie zakłócają pracy rcd. Co Ty

> na to?

Nie powinno, ale jak jest wlz skopany przez innych lokatorów, to może być różnie. może ktoś wykorzystał żo jako N? niewiem.gif

Gdybym obejrzał, to mógłbym coś więcej, ale tak to możemy tylko gdybać. W pierwszej kolejności zobacz może do TG, bo jeżeli PE jest martwy to...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, PE po spięciu w liczniku przewodu z lokalu i "z bloku" jest, choć go nie mierzylem. Podejrzewam różnicę potencjału z N, ale to będę wiedzial, gdy dziś zmierzę. Problem w tym, że wszystkie skrzynki w stronę wlz za moim licznikiem są pozamykane przez administratora, a się nie lubimy zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie, PE po spięciu w liczniku przewodu z lokalu i "z bloku" jest, choć go nie mierzylem.

No to skąd ta wiedza?

> Podejrzewam różnicę potencjału z N, ale to będę wiedzial, gdy dziś zmierzę.

Ja stawiam na martwy PE. Przecież różnicówka wykrywa różnice prądów w zabezpieczonym obwodzie mieszkania a nie wlz.

>Problem w tym, że

> wszystkie skrzynki w stronę wlz za moim licznikiem są >pozamykane przez administratora, a się

> nie lubimy

A zaprzyjaźnieni elektrycy nie mają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zmierzę

> dziś napięcie w lokalu między PE i N. Ale znajomi elektrycy mówią, że w blokach różnice

> potencjału trafiają się nagminnie i nie zakłócają pracy rcd. Co Ty na to?

To moze faktycznie masz problem z jakims urzadzeniem? Jesli to sporadyczne wylaczenia, to pewnie ciezko bedzie odizolowac pojedyncze obwody zeby znalezc winowacje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę, przeczytaj opis problemu.

Nie ma żadnego sporadycznego wywalania. Wszystkich narzędzia, które tam używam, używam także w domu na wsi, gdzie mam różnicówkę też 30mA i nie ma żadnych problemów.

To co mnie dziwi w mieszkaniu, a co nie dzieje się w domu, to że zwarcie PE i N przy zerowym poborze prądu fazą powoduje wyłączenie różnicówki, a więc przez N wtedy przepływa więcej niż 30 mA. Podejrzewam różnicę potencjałów między PE i N bez obciążenia lokalu, a wtedy jej nie powinno być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz połączone PE i N gdzieś w budynku, to jedynym wyjściem jest mostkowanie w gniazdach.

Taki z Ciebie elektryk, a w każdej tematycznej książce masz napisane, że przewód ochronny ma byc osobny w całej sieci.

Jeśli będziesz go miał zmostkowanego w którymkolwiek miejscu z przewodem N, to różnicówka ma prawo zadziałać.

Więc misiu sorry, ale dopóki nie będziesz miał końca PE w ziemi, to odpuść sobie różnicówkę i leć mostkować gniazda ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to skąd ta wiedza?

Z praktyki, patrz niżej.

> Ja stawiam na martwy PE. Przecież różnicówka wykrywa różnice prądów w zabezpieczonym obwodzie

> mieszkania a nie wlz.

Jeszcze raz. Odłączam bezpiecznik w fazie, czyli nic nią nie płynie - null miliamperów.

Zwieram N i PE, wtedy różnicówka wywala.

PE nie jest "w powietrzu" - owszem był i wtedy różnicówka nie reagowała ani na zwarcie N z PE, ani na podpięcie żarówki między fazę i PE - bo PE był odłączony przy liczniku.

Gdy podłączyłem PE przy liczniku, zapewniając ciągłość obwodu aż do jakiegoś punktu uziemienia, różnicówka wywala w obydwu powyższych sytuacjach, natomiast nie ma sporadycznych wyłączeń. Niestety dziś woltomierza nie wziąłem, zabrakło miejsca w torbach. Natomiast możesz mieć rację, że ziemia jest jakaś dzika, choć niby są wykonywane obowiązkowe okresowe przeglądy instalacji, a to PE obejmuje. Choć życie też znam, wykonawca ileś lat temu usiłował oddać instalację bez różnicówek zasileń piwnic i klatek schodowych. Gdy poleciłem mu je pokazać, pokazywał mi je na schemacie i udawał Greka gdy mu mówiłem, że różnicówka na papierze nie działa zlosnik.gif Administrator rżnął drugiego Greka, póki im nie powiedziałem (a byłem ze strony wspólnoty w komisji), że jak mi nie otworzą szafek to wzywam pinb. Wtedy otworzyli i się oczywiście okazało, że różnicówek w nich nie było. Strasznie kwękali, że to podroży pracę i że po co to. A ja na to, że skoro jest w projekcie, który kosztorysowali, to mam jeszcze prokuraturę zawiadomić?

> A zaprzyjaźnieni elektrycy nie mają?

Tam są zamki yale z jakimi kupujesz rozdzielnice w sklepie zlosnik.gifAle już na jednej wymacałem, że zamek jest niezamykany, więc pomacam później z drabiny i dalsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli masz połączone PE i N gdzieś w budynku, to jedynym wyjściem jest mostkowanie w gniazdach.

> Taki z Ciebie elektryk, a w każdej tematycznej książce masz napisane, że przewód ochronny ma byc

> osobny w całej sieci.

I według projektu według którego wykonywano instalację wspólną budynku - jest.

> Jeśli będziesz go miał zmostkowanego w którymkolwiek miejscu z przewodem N, to różnicówka ma prawo

> zadziałać.

Nie. Jeżeli bym go hipotetycznie zmostkował z N tuż przed różnicówką, to w lokalu miałbym taki sam potencjał na obydwu przewodach.

> Więc misiu sorry, ale dopóki nie będziesz miał końca PE w ziemi, to odpuść sobie różnicówkę i leć

> mostkować gniazda

Następny, który nie doczytał? Różnicówka działa i nie wyrzuca przypadkowo. Dziwi mnie tylko ewidentna różnica potencjałów w N i w PE.

Nota bene, nawet jeżeli bym odciął PE od lokalu, to rcd by nie zadziałała na przebicie do elementów uziemionych, ale zadziałałaby gdybym paluchem przez to przebicie z fazy pociągnął do ziemi > 30 mA. Polecam schemat wewnętrzny różnicówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Proszę, przeczytaj opis problemu.

Quote:

I teraz pytanie - czy jest to problem, z którym należy coś robić (bo pojawią się sporadyczne wyrzucania różnicówki w trakcie użytkowania lokalu), czy się tym nie przejmować?


Przeczytalem jako:

Quote:

I teraz pytanie - czy jest to problem, z którym należy coś robić (bo
pojawiaja
się sporadyczne wyrzucania różnicówki w trakcie użytkowania lokalu), czy się tym nie przejmować?


Moja wina ok.gif

> To co mnie dziwi w mieszkaniu, a co nie dzieje się w domu, to że zwarcie PE i N przy zerowym

> poborze prądu fazą powoduje wyłączenie różnicówki, a więc przez N wtedy przepływa więcej niż

> 30 mA. Podejrzewam różnicę potencjałów między PE i N bez obciążenia lokalu, a wtedy jej nie

> powinno być.

To co masz w PE masz po zwraciu w N. A ze nie wiesz co masz w PE, to i nie wiesz co masz w N. Elektrycy powiedzieli zeby sie nie przejmowac - i tak tez bym zrobil tymbardziej, ze nic 'nie wywala' niespodziewanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moja wina

Ok, teraz mamy wspólny punkt odniesienia.

> To co masz w PE masz po zwraciu w N. A ze nie wiesz co masz w PE, to i nie wiesz co masz w N.

> Elektrycy powiedzieli zeby sie nie przejmowac - i tak tez bym zrobil tymbardziej, ze nic 'nie

> wywala' niespodziewanie.

Tadek słusznie zauważył, że to PE może być "lewe", czyli nie mieć ciągłości do wejścia zasilania do budynku i rezystancji <10 omów, a mieć np. ponad sto omów (nie wiem do jakiej wartości rezystancji uziemienia ta różnicówka działa).

Projekt imstalacji budynku przewidywał przepisowe doprowadzenie PE do każdego lokalu. I było kładzione od tablicy głównej do pionów w klatkach schodowych i na każdym piętrze rozgałęziane na po trzy lokale. Trzon w piwnicach obejmuje również bednarkę lecącą sufitem do której są uziemiane inne media. I wystarczy że po drodze ktoś porządnie nie dokręcił jednej śrubki. Wtedy "ziemia" może być np z rury gazowej.

Nikt w ramach przeglądów pięcioletnich nie mierzył PE w lokalach, bo chyba w żadnym nie ma instalacji z przewodem PE, więc ten będzie pierwszy.

Oczywiście pomiar będzie zrobiony, tylko że konserwator wspólnory usiłuje mnie w niego ubrac kosztowo, a ja wychodzę z tezy, że to wspólnota ma zapewnic pomierzone PE <10 omów na wejściu do lokalu zgodnie z projektem i wykonawstwem, za które płaciliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.