Skocz do zawartości

co obowiazkowo w samochodzie


adammaj

Rekomendowane odpowiedzi

> tak.

> na slajdach.

> połamiesz ofierze rzebra przy masazu serca i będziesz ciągany po

> sadach za nieumiejędną reanimację i spowodowanie dodatkowych

> obrażeń

Cytat z autocentrum.pl:

"Najpierw trzeba ułożyć poszkodowanego na płaskim, twardym podłożu.

Następnie ułożyć jeden nadgarstek na jednej trzeciej dolnej mostka. Drugi nadgarstek układamy na pierwszym splatając bądź unosząc palce obu rąk, aby nie spowodować dodatkowych obrażeń żeber.

Wykonujemy ucisk na głębokość 3-5 cm, używając ciężaru swojego tułowia wyprostowanymi ramionami z barkami pionowo nad mostkiem.

Następna faza rozluźnienia polega na zdjęciu ciężaru z mostka bez odrywania nadgarstka z miejsca ucisku, dzięki czemu klatka piersiowa wraca do pozycji wyjściowej.

Częstość uciskania mostka powinna wynosić w miarę możliwości 80-100 uciśnięć na minutę.

W trakcie prowadzenia zewnętrznego masażu serca może dojść do złamań żeber i mostka, co nie jest powodem do przerwania resuscytacji.

Opracowanie: Zespół MediCentrum

Więcej informacji: www.medicentrum.pl"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na moja, i jeszce kilku osob, pomoc zostalo zlozone doniesienie do

> prokuratury bo lekarzom bylo "nie w smak" ze udalo sie cos

> zrobic zeby ratowac zagrozone zycie. Pomimo tego koles zyje, a

> ja chodze po wolnosci!

Co Ty opowiadasz? icon_eek.gif

Możesz jakieś szczegóły?

mar00ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> umiesz czytac??

> Quote:

> pod pojęciem obowiązku udzielenia pomocy kryje się przedewszystkim

> powiadomienie pogotowia ratunkowego i zabezpieczenie miejsca

> wypadku.

> nie znam się.

> zazwyczaj są jakieś pastyleczki w takich apteczkach więc obstawiam

> leki

Glupoty wasc gadasz - pierwsza pomoc to pierwsza pomoc (czyli podjecie czynnosci majacych na celu podtrzymanie/przywrocenie czynnosci zyciowych przed przyjazdem sluzb medycznych), malo tego jesli masz prawo jazdy to teoretycznie jej udzielanie powienienes miec w malym palcu (tzn kiedy wolno ruszac rannego,a kiedy nie, jak robic sztuczne oddychanie itd) nono.gif.

Nieumiejetne udzielenie pierwszej pomocy (w wyniku ktorej nawet ranny poniesie smierc) jest niekarane, jesli natomiast widzialbys wypadek i ograniczyl sie tylko do zawolania odpowiednich sluzby zaniechawszy udzielenia pierwszej pomocy rannemu mozesz zostac pociagniety do odpowiedzialnosci karnej (slusznie zreszta).

Ludzie, tyle sie o tym trabi, ze pierwsze minuty zaraz po wypadku, przed przyjazdem pogotowia to byc albo nie byc, a wy tu takie rzeczy wypisujecie yikes.gifyikes.gifno.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zwłaszcza gdy połamane żebra przebiją płuca, czego skutkiem będzie

> śmierć? Sprawa nie jest taka prosta...

> mar00ha

Nieumiejetne udzielenie pierwszej pomocy nie powoduje pociagniecia do odpowiedzielnosci karnej, natomiast jej zaniechanie tak. Pomysl - jezeli podejmujesz akcje reanimacyjna to znaczy, ze ranny nie oddycha. Jak myslisz kiedy ma wieksze szanse przezyc: czy jesli nawet polamiesz mu zebra, ktore przebija pluca, ale przywrocisz oddech czy jesli bedziesz czekal 15 minut na przyjazd pogotowia (a ranny w tym czasie nie bedzie oddychal)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nieumiejetne udzielenie pierwszej pomocy nie powoduje pociagniecia do

> odpowiedzielnosci karnej, natomiast jej zaniechanie tak.

Ja na razie nie miałem dylematu. I mam nadzieję nie mieć. A napisałem tylko czego mogą się obawiać ludzie w takiej sytuacji. Sam nie wiem jak bym się zachował, bo to się okazuje dopiero w konfrontacji z rzeczywistością. Pełno jest kozaków co tu wypisują co to trzeba robić i kiedy, ale życie potem często weryfikuje ich kozactwo.

mar00ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja na razie nie miałem dylematu. I mam nadzieję nie mieć.

Czego Tobie, sobie i kazdemu zycze.

> A napisałem

> tylko czego mogą się obawiać ludzie w takiej sytuacji. Sam nie

> wiem jak bym się zachował, bo to się okazuje dopiero w

> konfrontacji z rzeczywistością.

Zgadzam sie, natomiast pierwszym krokiem ku lepszemu jest budowanie w srod ludzi swiadomosci tego, ze pierwszej pomocy nie nalezy sie bac, bo to wlasnie ona bardzo czesto ratuje ludziom zycie.

> Pełno jest kozaków co tu

> wypisują co to trzeba robić i kiedy, ale życie potem często

> weryfikuje ich kozactwo.

Wiesz tutaj jest kwestia zwyklego ludzkiego strachu, ale wystarczyloby, aby kazdy kierowca oprocz egzaminu ze znajomosci kodeksu drogowego (i suchych pytan dot pierwszej pomocy na teorii) musial przejsc obowiazkowo egzamin z przeprowadzania reanimacji przy fantomie. Ja taki kurs przeszedlem (wprawdzie nie przy okazji prawa jazdy, ale to oddzielna bajka) i mimo, ze minelo juz pare lat to taka praktyczna "zabawa" utkwila mi na tyle w glowie, ze mysle, iz nie mialbym teraz najmniejszych obiekcji, aby reanimowac "prawdziwa" osobe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.