Skocz do zawartości

Zapalająca się kontrolka ładowania


PTRRR

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Zdarzyło się juz pare razy, że bez żadnego powodu konkretnego zapaliła mi się kontrolka ładowania, która po chwili (dłuższej lub krótszej) sama gasła . Intensywność świecenia nie taka jak po przekręceniu kluczyka ale widac wyraźnie. Co sie dzieje ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam!

> Zdarzyło się juz pare razy, że bez żadnego powodu konkretnego

> zapaliła mi się kontrolka ładowania, która po chwili (dłuższej

> lub krótszej) sama gasła . Intensywność świecenia nie taka jak

> po przekręceniu kluczyka ale widac wyraźnie. Co sie dzieje ??

Wydaje mi się że szczotki na alternatorze się kończą - ale niech inni się wypowiedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam!

> Zdarzyło się juz pare razy, że bez żadnego powodu konkretnego

> zapaliła mi się kontrolka ładowania, która po chwili (dłuższej

> lub krótszej) sama gasła . Intensywność świecenia nie taka jak

> po przekręceniu kluczyka ale widac wyraźnie. Co sie dzieje ??

Miałem ostatnio tak samo, pojechałem do elektryka po wyjęciu alternatora wyglądało, że jest wszystko w porządku, ale wymienił łożysko bo już szumiało, przeczyścił, posprawdzał i narazie wszystko OK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wydaje mi się że szczotki na alternatorze się kończą - ale niech inni

> się wypowiedzą.

Też myślę, że to bliski koniec żywota szczotek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam!

> Zdarzyło się juz pare razy, że bez żadnego powodu konkretnego

> zapaliła mi się kontrolka ładowania, która po chwili (dłuższej

> lub krótszej) sama gasła . Intensywność świecenia nie taka jak

> po przekręceniu kluczyka ale widac wyraźnie. Co sie dzieje ??

Miałem tak samo. Wymieniłem szczotki ( u mnie występują niestety razem z regulatorem) i przez moment było ok. Przy wymianie wymieniłem również łozysko i przetoczyłem pierścienie. Potem znów kontrolka się zapalała (od czasu do czasu). Sprawdziłem kabel masowy, poczyściłem styki, dla pewnosci dołozyłem jeszcze jeden kabel ( o mniejszym przekroju) i na razie jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam!

> Zdarzyło się juz pare razy, że bez żadnego powodu konkretnego

> zapaliła mi się kontrolka ładowania, która po chwili (dłuższej

> lub krótszej) sama gasła . Intensywność świecenia nie taka jak

> po przekręceniu kluczyka ale widac wyraźnie. Co sie dzieje ??

Spróbuj popukać metalowa rurką w alternator, czasami szczotki się zawieszają. Na jakiś czas będziesz miał spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Miałem ostatnio tak samo, pojechałem do elektryka po wyjęciu

> alternatora wyglądało, że jest wszystko w porządku, ale

> wymienił łożysko bo już szumiało, przeczyścił, posprawdzał i

> narazie wszystko OK

ile zapłaciłeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój sposób na rozwiązanie probleu kolegi to ostukanie alternatora smile.gif Poważnie, ja mialem dokładnie to samo. Początkowo raz na jakiś czas się zapaliła kontrolka ładowania, zaraz zgasła i koniec. Aż tu pewnego dnia wsiadam do Uniaka i nic! Zero życia. Pogrzebałem, postukałem i za którymś razem odpalił. Potem ostukanie powtórzyłem jeszcze raz. Od tamtej pory 3 miechy bez problemu.

A jakby co to szczoty do Uno są chyba zintegrowane z regulatorem napięcia (przynajmniej ja tak mam). Koszt ok 50 zł chyba. Wymiana z tego co wiem prosta. Najlepiej zmierz miernikiem ile ładuje alternator, czy równo czy nie. Ale niech inni się wypowiedzą.

pozdr

AHA TYLKO NIE WAL W TEN ALTERNATOR Z CAŁEJ SIŁY BO PEKNIE:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.