djyaro Napisano 10 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 Siemka. Od niedawna mam problem w odpalaniu auta na gazie. Jak wiadomo mam UNO 1,4 i gaz od lipca zalozony. Juz od wrzesnia jezdze na SAMYM gazie bo juz 3 pompki zajechalem chociaz mam paliwo w baku, no ale kij z tym. Auto nawet jak stoi na mrozie ( minusowe temp w nocy ) oraz jak jest auto zasypane sniegiem odpali za PIERWSZYM razie na Gazie, nie mam z tym problemow. Jest jedno ale .... pojezdze samochodem obojetnie ile bez jego gaszenia i jest spox do momentu gdy go wylacze. SAmochod postoi na polu czy w garazu z godzine dwie i potem klops .... auto nie odpala. Normalnie podczas odpalania slysze pstrykniecie czegos w baku od gazu czyli to pewnie elektrozawor czy jakos tak sie to fachowo zwie, a teraz tego nie slysze i auto nie odpala. Moge go godzine krecic i nie odpali. Jedyne wyjscie to pchnac samochod to wtedy tak jakby "zaskoczy" i odpale. Co to moze byc ? Bylem w jednym servisie to powiedzieli ze Modul zaplonowy DigiPlex2 jest zwalony i nie podaje sygnalu do cewki czy cos i nie odpala, no wiec kupilem uzywke i co ? nadal tak samo. Wymienilem palec regulatora napiecia oraz kopulke. Nadal tak samo. UNO bylo w servisie Fiata na 3 dni i stwierdzili ze wszystko jest OK. Co to moze byc jeszcze ? POMOCYYYYYY Mysle jeszcze nad cewka lub aparatem zapłonowym. Ten elektrozawor tak jakby sie zacinał ... no ale co ma do tego jak sie auto popchnie to wtedy odpali bo cos przeskoczy ... nie rozumiem tego Mysle ze jasno wytlumaczyłem Helppppp :( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aworm Napisano 10 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 > Ten elektrozawor tak jakby sie zacinał ... no ale co ma do tego jak > sie auto popchnie to wtedy odpali bo cos przeskoczy ... nie > rozumiem tego Myślę, że więcej Ci pomogą na kąciku Gazowym. Nie sądzę żeby to był problem z układem zapłonowym - gdyby tak było to miałbyś problemy z jazdą, a potęgowałoby się to właśnie przy zagrzaniu silnika. Masz coś zwalone z instalacją gazową. Po pierwsze to dziwne, że tak Ci pali pompę paliwa. No ale: 1. Sprawdź kable i świece - gaz wymaga dobrego ich stanu. 2. Sprawdź kontakty przy elektrozaworze, jeżeli rzeczywiście Ci się "zacina", ale gdyby tak było to w ogóle byś nie mógł jeździć. 3. Jeżeli tak zapalasz od dawna to może Ci padać parownik. Więcej nie pomogę bo nie potrafię. Nie zapalaj na gazie. Przekonałem się na własnej skórze, że to się nie opłaca. Skraca to żywotność parownika, szybciej lecą świece, silnik męczysz no i zimny silnik duuużo pije gazu - więcej niż benzyny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hysek Napisano 10 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 Kurca, prawie napisałem elaborat,ale go skasowałem Zacznij od sprawdzenia przekaźnika sterującego elektrozaworem, a i na przyszłość załóż odcięcie pompy paliwa, oczywiście wcześniej wylej ten szlam co masz w baku i nazywasz go paliwem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hysek Napisano 10 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 >> Masz coś zwalone z instalacją gazową. Po pierwsze to dziwne, że tak > Ci pali pompę paliwa. Pompe może jarać dla tego, że w baku jest odparowana benzyna - prawie "woda" i pompa nie ma smarowania - samej pompy instalka lpg nie ma prawa zjarac (pompa ma oddzielne zabezpieczenie w komorze silnika). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DominikZ Napisano 10 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 > Pompe może jarać dla tego, że w baku jest odparowana benzyna - prawie > "woda" i pompa nie ma smarowania - samej pompy instalka lpg nie > ma prawa zjarac (pompa ma oddzielne zabezpieczenie w komorze > silnika). Nie wiedziałem, że benzyna lepiej smaruje niż woda... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djyaro Napisano 10 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 >a i na > przyszłość załóż odcięcie pompy paliwa, oczywiście wcześniej Mam zalozone odciecie pompki paliwa. CO do wczesniejszej wypowiedzi uzytkownika to kable sa nowe, swiece sa nowe. Niekiedy mi sie zdarza jeszcze ze podczas jazdy nagle gasnie mi samochod :/ Musze przekrecic kluczyk i odpalac od nowa :/ To jest dziwne ze auto odpala normalnie, wylacze je na chwile i potem lipa i nie odpala juz :/ Po 2h silnik jest juz ochlodzony a tez niechce ten elektrozawor pstrykac. BARDZO to dziwne wlasnie. Dodam jeszcze ze jak byl u mechanika gdzie powiedzieli ze DigiPlex2 jest zepsuty to wyedy nie bylo iskry i powiedzial ze to zepsute jest jak sie nagrzeje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hysek Napisano 10 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 > komorze > Nie wiedziałem, że benzyna lepiej smaruje niż woda... To już wiesz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hysek Napisano 10 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 No to nie chcę Ciebie martwić, ale możesz mieć problem , z czujnikiem położenia wału, właśnie z niego leci sygnał do digiplexa. I jest dziadostwo wrażliwe na temperaturę, przerabiałem kilkakrotnie w swoim uniaku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djyaro Napisano 10 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 > I jest dziadostwo wrażliwe na temperaturę, przerabiałem kilkakrotnie > w swoim uniaku No dobrze. Ale jak napisalem ze po 2h silnik jest zimny a mimo to nie odpalam i trzeba popchac :/ Jestem ciekaw czy jak kupie pompke paliwa bedzie to samo. Jak mozna ten czujnik inaczej sprawdzic ... zeby sie nie okazalo ze kupie a to bedzie inna przyczyna tego :/ Wiem ze przeczyn moze byc kilka ... ale taka najbardziej prawdopodobna to ..... jaka ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djyaro Napisano 10 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 ZApomnialem napisac ze niekiedy jest tak ze nie trzeba popchac az asuto odpali tylko wystarczy popchac go na biegu troche a potem normalnie auto odpala z kluczyka :/:/:/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hysek Napisano 10 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 > No dobrze. Ale jak napisalem ze po 2h silnik jest zimny a mimo to nie > odpalam i trzeba popchac : Z tym czujnikiem nie dojdziesz o co chodzi w większości warsztatów , jedyny sposób to podmianka z innego, sprawnego auta. Czujnik pada w rózny sposób - zdycha nie jedziesz, nie pali na goracym, nie pali na średnich obrotach Tu masz foto tego "cuda" Pompke kup, ale pamietaj, by było paliwko w zbiorniku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djyaro Napisano 10 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 > jedyny sposób to podmianka z innego, sprawnego auta. > Czujnik pada w rózny sposób - zdycha nie jedziesz, nie pali na > goracym, nie pali na średnich obrotach No tak ... ale powiedzmy ze auto niechce odpalic ... i bede mial ten czujnik z innego UNA to gdzie go sie montuje .. znaczy czy trzeba cos rozkrecac czy jest to ogolnodostepne pod maska ... bo jesli dostepne jest to wtedy bede mial mozliwosc podaminy i sprawdzenia czy to CZujnik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hysek Napisano 10 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 > No tak ... ale powiedzmy ze auto niechce odpalic ... i bede mial ten > czujnik z innego UNA to gdzie go sie montuje .. znaczy czy > trzeba cos rozkrecac czy jest to ogolnodostepne pod maska ... bo > jesli dostepne jest to wtedy bede mial mozliwosc podaminy i > sprawdzenia czy to CZujnik Sam czujnik jest na 2 srubkach (gwintu nie pamiętam, ale na kluczyk 8), dojście po ...uju... Czujnik znajduje się przy kole zamachowym, tuż przy grodziu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djyaro Napisano 10 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 > Sam czujnik jest na 2 srubkach (gwintu nie pamiętam, ale na kluczyk > 8), dojście po ...uju... > Czujnik znajduje się przy kole zamachowym, tuż przy grodziu. No to nie fajnie. bede musial cos pokombinowac. Mam nadzieje ze to drogie nie bedzie to najwyzej kupie , zamontuje i wtedy sprawdze ... a jesli to nie bedzie to ? to zostaje juz skopana instalacja gazowa Z tym ze na poczatku tego nie bylo a nikt sie przy niej nie bawil ... ehh Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hysek Napisano 10 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2007 > No to nie fajnie. bede musial cos pokombinowac. Mam nadzieje ze to > drogie nie bedzie to najwyzej kupie , zamontuje i wtedy sprawdze > ... a jesli to nie bedzie to ? to zostaje juz skopana instalacja > gazowa Z tym ze na poczatku tego nie bylo a nikt sie przy niej > nie bawil ... ehh Tu masz foto jak po kablu dojść do tego czujnika.... Jeśli chodzi o cenę to kupowłaem MM 150 zeta, a tańsze około 80 pln - ale to było z rok temu A lpg nie ma z tym nic wspólnego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djyaro Napisano 11 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2007 > Tu masz foto jak po kablu dojść do tego czujnika.... > Jeśli chodzi o cenę to kupowłaem MM 150 zeta, a tańsze około 80 pln - > ale to było z rok temu > A lpg nie ma z tym nic wspólnego Siemka. Kupilem dzisaij czujnik oraz pompke. Najlepsze jest to ze jak kupilem nowa pompke to sie okazalo ze stara jest dobra tylko bezpiecznik pod maska byl strzelony :/:/ i pół roQ jezdzilem bez benzyny .. eh ... glupota ludzka zeby nie sprawdzic napiecia czy jest na zasilaniu pompki.... Ciekawe czy ten czujnik cos da, czy nadal nie bede mogl odpalac Pozdrawiam i dzieki bardzo za informacje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jako Napisano 16 Maja 2007 Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 > Normalnie podczas odpalania slysze pstrykniecie czegos w > baku od gazu czyli to pewnie elektrozawor czy jakos tak sie to > fachowo zwie, a teraz tego nie slysze i auto nie odpala. Moge go > godzine krecic i nie odpali. Temat co prawda trochę się zestarzał jednak cosik popisze:) Jeździłem sobie na gazie i pewnego dnia też przestało "pstrykać". Okazało się że centralka tzn. elektronika ukryta za przełącznikiem benzyna/dopalanie/gaz padła i pomogła wymiana centralki na nową. Kosztowało to jakieś 70zł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jangcy Napisano 16 Maja 2007 Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 Witam Skoro masz juz sprawna pompke to napisz czy teraz jak nie chce odpalic na LPG to czy odpala na benzynie. Ja mialem klopot zblizony z gazem w 405. Jak jechalem to bylo OK 300km nic i nagle stacja na autostradzie , ponowne odpalenie i nic. Odkrylem dwie mozliwosci, po tym jak rozebralem prawie cala istalacje na kawalki, jedna to zwykly smieszmy brak masy na elektrozawoze odcinajacym gaz. Zrobili pod srubke przykrecana do karoserii i raz byla a raz nie. Druga to brak sygnal z cewki/aparatu ze silnik juz kreci i centralka nie wlaczala gazu - niestety nie wiem co bylo przyczyna U mnie wystarczylo poruszac reka kabelki kolo cewki, gdzie sie gazowcy podpieli i auto odpalalo.Ale czasem to nie pomoglo. Jak tylko wrocilem do kraju to polutowalem kabelki na nowo i ...odpukac.... dziala Wniosek taki,ze albo rzeczywiscie cos czujnik nie podaje informacji ze silnik juz kreci,albo zwykla przerwa w kabelkach(zimny lut itp) Poniewaz nie miales benzyny nie mogles sprawdzic czy jest OK na bajorze..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.