Skocz do zawartości

Jak interweniować jesli ASO nie spełnia swojego zadania ???


zenin

Rekomendowane odpowiedzi

Odstawiłem autko do ASO celem usuniecia usterki ( opisywanej w poście kolegi twinsen`a "Co wyje po zapaleniu" ). Po 24 h zadzwonił Pan z ASO, że autko jest gotowe do odbioru, i że wszystkie zgłoszone usterki zostały usunięte (co również zostało potwierdzone na dokumencie odbioru). Nie miałem możliwości sprawdzenia realizacji zadania gdyż owa usterka objawia sie tylko na "zimnym silniku". Zadowolony autko odebrałem, ale po uruchomieniu auta dzisiejszego poranka okazało się, że ... nic się nie zmieniło czyli usterka nie została usunięta. Pan z ASO stwierdził, że to nie ich wina i zaproponował ponowne odstawienie samochodu.

Oczywiście nie zamierzam od razu robić z tego wielkiego szumu ale gdyby sytuacja sie powtarzała jak moge interweniować w takich sytuacjach??? jaka jest procedura działania jeśli nie jestem zadowolony z usługi w ASO ???

Z mojego prywatnego odczucia to rozumiem, że każdy ma prawo się pomylić ale w końcu to odstawiam samochód do Autoryzowanego Serwisu, gdzie mechaników nazywa się mistrzami.... a to do czegoś zobowiązuje.

Dzięki za podpowiedzi i pozdrawiam 30.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz się odwołać do FAP ale skończy się to odesłaniem Ciebie i auta do tego samego serwisu, jak będziesz bardzo upierdliwy to ASiO Cię "znienawidzi" i będziesz miał "przerąbane". Sprawdziłem na sobie.

Potrzeba dużej delikatności w podejściu do problemu, co jednak czasem nie przynosi efektu.

Proponuje szukanie na własną rękę, podnieś maskę, stań przed autem i nich ktoś zaprzyjaźniony odpali silnik, słuchaj i szukaj skad dochodzi upierdliwe brzęczenie, czasem może być to pierdoła jak np: nadkole wpadające w rezonans lub jakiś inny plastik, mnie wkurzała przykładowo osłona silnika, odkręcił się jeden z wkretów ją trzymający i na wolnych obrotach sobie "popierdywała", ile się tego naszukałem, dopiero przy wymianie oleju zauważyłem brak jednego wkręta,żałożenie pomogło od razu.

Na ASiO ja nie bardzo znam sposób, może koledzy z branży coś podpowiedzą ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczywiście nie zamierzam od razu robić z tego wielkiego szumu ale

> gdyby sytuacja sie powtarzała jak moge interweniować w takich

> sytuacjach???

Jeśli problem jest nieoczywisty i nie objawia się w sposób ewidentny, to pomoc ze strony ASO możesz uzyskac tylko w przypadku wyjątkowo fortunnego zbiegu okoliczności. ok.gif

1. Pozostawienie samochodu w ASO bez osobistego nadzoru to wyjątkowa wręcz lekkomyślność - masz mniej więcej 30% szans, że ktokolwiek cokolwiek ze zgłoszonym problemem robił (a jeśli robił, to nasuwa się pytanie, co przy tej okazji uszkodził), w większości takich przypadków, w których rozwiązanie nie nasuwa się od razu, a sama usterka objawia się w sposób nienachalny, nikt auta nawet palcem nie dotyka (w związku z pkt. 2 może to i dobrze zlosnik.gif).

2. Można złożyć skargę w FAP, ale to Ci specjalnie w niczym nie pomoże - w ASO nikt sie nie będzie bawił w subtelności: samochód jeździ, żadne koło nie odpadło, więc jest sprawny, a klient się czepia. Jak zrobisz troche większe zamieszanie, to mogą zacząć skrupulatnie szukać przyczyny usterki, co w praktyce może być jeszcze gorsze - bo potem będziesz do nich jeździł (o ile auto będzie jeździć), żeby poprawiać to, co przy okazji takich poszukiwań popsuli. biglaugh.gif

Spróbuj może samemu zlokalizować źródło tych dźwięków - jeśli będziesz w stanie palcem pokazać, co wydaje z siebie takie odgłosy, to możesz liczyc na jakąś sensowną pomoc, jeśli natomiast źródła tych dźwięków nie będziesz w stanie zlokalizować, to spróbuj się z tym pogodzić po prostu ok.gif Szkoda nerwów - to tylko samochód...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojojojjj

a) odstawiamy autko do serwisu i zostawiamy przed serwisem umawiamy się na raniutko i przy mistrzach odpalany i mówimy o co chodzi

b) musimy zauffffac ASIO choć to nie łatwe że cokolwiek zrobią i umawiamy się na odbiór analogicznie do sytuacji oddania autka rano sprawdzamy czy autko zimne tzn prosimy aby autko zostało wystawione z hali na parking wieczorem rano się zjawiamy towieramy maske i sprawdzamy czy siknik jest należycie zimmny (ręką po silniczku i rurkach od chłodnicy) i potem odpalamy i sprawdzamy czy nie ma problemu jak jest no to wtedy FAP zmiana ASIO wojna totalna ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1. Pozostawienie samochodu w ASO bez osobistego nadzoru to wyjątkowa

> wręcz lekkomyślność - masz mniej więcej 30% szans, że ktokolwiek

> cokolwiek ze zgłoszonym problemem robił

Niestety nie mam innego wyjścia jak się zgodzić z tą wypowiedzią

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> odstawiamy autko do serwisu i zostawiamy przed serwisem umawiamy

> się na raniutko i przy mistrzach odpalany i mówimy o co chodzi

> umawiamy się na odbiór analogicznie do sytuacji oddania autka

> rano sprawdzamy czy autko zimne tzn prosimy aby autko zostało

> wystawione z hali na parking wieczorem rano się zjawiamy

> towieramy maske i sprawdzamy ...

Pewnie, że tak ale w takim przpadku trzeba przez dwa dni z pracy zwalniać a to po prostu czasem trudne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pewnie, że tak ale w takim przpadku trzeba przez dwa dni z pracy

> zwalniać a to po prostu czasem trudne

............ale jeśli sam nie będziesz przy demonstrowaniu przypadłości swojego autka, albo przy odbiorze kiedy podobno została usunięta usterka to z kolei trudno będzie ci się dogadać z serwisem................. no chyba, że możesz posłać z tą misją kogoś zaufanego kto znajdzie czas.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli problem jest nieoczywisty i nie objawia się w sposób ewidentny,

> to pomoc ze strony ASO możesz uzyskac tylko w przypadku

> wyjątkowo fortunnego zbiegu okoliczności.

> 1. Pozostawienie samochodu w ASO bez osobistego nadzoru to wyjątkowa

> wręcz lekkomyślność - masz mniej więcej 30% szans, że ktokolwiek

> cokolwiek ze zgłoszonym problemem robił (a jeśli robił, to

> nasuwa się pytanie, co przy tej okazji uszkodził), w większości

> takich przypadków, w których rozwiązanie nie nasuwa się od razu,

> a sama usterka objawia się w sposób nienachalny, nikt auta nawet

> palcem nie dotyka (w związku z pkt. 2 może to i dobrze ).

niestety, życie frown.gif

w Fiacie brakuje mi strasznie jednej rzeczy... jakości serwisów np. Toyoty, przynajmniej te które ja znam poprostu zmiatają ASIO Fiata z powierzchni ziemi jakością obsługi i dbaniem o klienta, bo same auta są mocno porównywalne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.